szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:50.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:21
Średnia prędkość:15.10 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:12.64 km i 0h 50m
Więcej statystyk

kiedy ranne wstają zorze *

  • DST 14.64km
  • Czas 01:04
  • VAVG 13.73km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | dodano: 30.04.2012

*dedykacja dla Basi :P

Otóż zaczynam (mam nadzieję) nowy cykl jeżdżenia na rowerze, bowiem ze względu na totalny czasobrak mam ambitne plany jeździć rano, rano, w sensie bardzo rano. Dziś udało mi się wyjechać z domu o 8 ;] Trasa skromna -> Rybna-> tyły Laryszowa-> Opatowice.

chce ktoś pożyczyć traktor? © szczypiorizka

Ślady dawnego ustroju (ustrojstwa) można znaleźć w wielu miejscach.
Następnie przejazd przez pola, obok nowo budowanych nieźle wypasionych domów.
kochbunkry © szczypiorizka

Na obszarze polnym od Laryszowa, Miedar (itd.) rozciąga się tzw. obszar niemieckich obwarowań, to tzw. "linia b-2" (posiłkuję się wiedzą z fortyfikacje.pl) były one budowane w 1944 roku mniej więcej, w celu obrony przed Armią Czerwoną. Na polach pełno jest tych kochbunkrów
kochbunkier z bliska © szczypiorizka

Są one mocno zdewastowane. Zresztą, kto by chciał by mu takie coś na polu wystawało?
Trochę dalej podjeżdżam by cyknąć widok na Strzybnicę
widok na dzielnię © szczypiorizka

a z innej strony
dwie wieże, a gdzie Mordor? © szczypiorizka

Jak dobrze kojarzę to Fazos :P
Obok kochbunkrów zdarza się spotkać takie schrony obserwacyjne
schron obserwacyjny © szczypiorizka

Lud se zrobił tam dzikie wysypisko, co śmieszne baardzo blisko jest legalne wysypisko śmieci... widocznie to tak za karę, za te lata okupacji.
z drugiej strony © szczypiorizka

Znowu się posłużę ściągawką-> ten fajny wylot to strzelnica ułożona tradytorowo, czyli przeciwrykoszetowo. Łopatologicznie-żeby trudniej było trafić :P
Będąc u kresu pól natknęłam się na sprintera
biegacz :P © szczypiorizka

jakoś nie widziało mu się, by odlecieć kawałek wolał jak gejsza uciec gdzieś tam w rów :P

Po południu jazda na działkę, by "podusić kota" na saksofonie (czy też zachęcić kury sąsiada do znoszenia większych jajek :P). Wieczorem-> szpil w siatkówkę z przyjaciółmi ("nie gadamy, nurkujemy" ;)


Kategoria o poranku

zamek+działka

  • DST 13.61km
  • Czas 00:55
  • VAVG 14.85km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 kwietnia 2012 | dodano: 29.04.2012

Jazda na zamek była okropna, tak mocno wiał wiatr i gdyby nie fakt, że rower mam ciężki to chyba bym zrobiła orła cień na asfalcie....na zamku jak zawsze-nie narzekam :) tylko, że tam ziimno, wszyscy goście w krótkich rękawkach itp. a ja w bluzie z długim rękawem marzłam niesamowicie. Po pracy gdy wyszłam szok-> słońceeee i taaak ciepło :P
A na działce same pyszności :P grill ;]


Kategoria krótki wypad

zamek

  • DST 13.77km
  • Czas 00:46
  • VAVG 17.96km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 kwietnia 2012 | dodano: 22.04.2012

Dziś była pierwsza niedziela, którą określę jako pierwszą niedzielę sezonu letniego. Łopatologicznie rzecz biorąc baaardzo dużo gości, co godzinę wejście, w każdej grupie minimum 6 osób-> normalnie gardło wysiada.
A nim na zamek trafiłam prawie się zamęczyłam na durnej górce na ul. Opatowickiej, masakra :P


Kategoria krótki wypad

zdjęcie grupowe i chipsy Lay`s

  • DST 8.55km
  • Czas 00:36
  • VAVG 14.25km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 kwietnia 2012 | dodano: 11.04.2012

No cóż pogoda jakoś mnie średnio przekonuje bym wyszła na rower. Dziś postanowiłam się przełamać i karnąć się do Tesco po zdjęcia z poniedziałkowego grupowego foto. Sam pomysł z robieniem zdjęć w Lany Poniedziałek jest fajny, coś się dzieje w Strzybnicy, jest to o tyle interesujący projekt, że zdjęcie miało miejsce już po raz siódmy.
Wracając do pogody i wypadów rowerowych. Pociesza mnie ów fakt, że dzięki takiej pogodzie mam jeszcze większą motywację do siedzenia nad magisterką. Tempo pisania jest makabryczne-> jakieś pół strony w 2 godziny... jak się będę bronić w na początku lipca to będzie cud...
A dlaczego chipsy Lay`s ? To jak zwykle pretekst by jechać do Tesco :D (wybrałam sobie nowy smak- węgierskie leczo, bardzo dobre ;P )
Tak poza tym to nastąpiła u mnie mała zmiana planów, chciałam zbierać kasę na strój rowerowy (spodenki, bluzka no i kask), ale stwierdziłam, że wolę rolki :P Liczę, że na początku maja sobie jakieś zamówię.


Kategoria krótki wypad