Październik, 2014
Dystans całkowity: | 114.33 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 07:17 |
Średnia prędkość: | 15.70 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 19.06 km i 1h 12m |
Więcej statystyk |
Kopalnia
-
DST
17.53km
-
Czas
01:03
-
VAVG
16.70km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Póki pogoda, korzystam z dwóch kółek. I dobrze- ostatnimi dniami to wracając z pracy ciągle są ogromne korki... a dziś nawet był wypadek, który spowodował całkowitą blokadę drogi.
Kategoria praca
Kopalnia
-
DST
17.50km
-
Czas
00:59
-
VAVG
17.80km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria praca
Kopalnia
-
DST
17.42km
-
Czas
00:58
-
VAVG
18.02km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria praca
Kopalnia
-
DST
17.44km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.44km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria praca
wolna niedziela
-
DST
27.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
11.57km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio znowu pogoda średnio rozpieszczała, by móc gdzieś pojeździć (tym bardziej znając moje wymagania pogodowe :P).
Dziś się udało. Tradycyjnie- na luzie i to mocno (nie zabrałam ze sobą nic do jedzenia, picia, pompki i zapomniałam nawet licznika) wybrałam się z tatą w okoliczne lasy. Wstępne hasło- a na Mikołeskę jadymy. Na Mikołesce spodobał mi się ślad LU i nim zaczęliśmy się kierować.
LU-Leśno Uciecha © szczypiorizka
Z góry przepraszam za jakość zdjęć- robione podczas jazdy telefonem, no bo w końcu nic nie zabrałam -,-
Gdzieś tam po lesie se jedziemy, nie wiemy kaj- można ino przypuszczać w jakim kierunku się udajemy. Pogoda sprzyja takiej formie rozrywki. Po drodze mijamy trochę rowerzystów.
Pole pole łyse pole © szczypiorizka
Koniec końców wyjeżdżamy na drogę krajową nr 11 ( :P a co czytać z neta umiem nazwy dróg ^^), która notabene jest remontowana i zamknięta (kto się wybiera w kierunku na Lubliniec, Częstochowę itp. niech tę trasę omija).
Drogę robią © szczypiorizka
We Tworogu chwila odpoczynku, gdzie sprawdzam kilka urządzeń z siłowni, która jest na placu zabaw. Powrót przez Boruszowice i znowu Pniowiec.
Oczywiście ubolewam, że mam zaawansowaną sklerozę, przez co często czegoś zapominam (w tym wypadku licznika), ale wujek Google jest wspaniały i znalazł mi to Świetna stronka, gdzie mniej więcej mogę sobie zaznaczyć trasę, którą przebyłam :-) Polecam zapominalskim i takim, którzy jeszcze mają stare telefony bez Endomondo :-P
Kategoria w towarzystwie