Sierpień, 2012
Dystans całkowity: | 176.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:35 |
Średnia prędkość: | 16.67 km/h |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 22.05 km i 1h 19m |
Więcej statystyk |
coś za coś
-
DST
16.04km
-
Czas
01:00
-
VAVG
16.04km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po powrocie z jazd (TG znowu sławne-> zaś wykopali bombę na dworcu autobusowym), szybka jazda na działkę, w celu ogarnięcia instrumentu. Potem jazda do siostry, gdzie dokonano wymiany: leczo za ciasto (mniam)
Kategoria krótki wypad
a droga długa jeest, nie wiadomo czy ma kreees...
-
DST
37.20km
-
Czas
02:33
-
VAVG
14.59km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udało mi się dziś wyrwać na "poranny" rower z Agnieszką. Najpierw trasa na Zalew Nakło Chechłojak tu pusto
© szczypiorizka
Krótki odpoczynek i czas na obserwację kajakarzy. Następny punkt programu-> znalezienie pomarańczowej trasy rowerowejpomarańczowy rowerek
© szczypiorizka
Trasa na Żyglin. Bardzo przyjemna, nie za długa, nie monotonna. W Żyglinie natrafiamy na kościół,którego parafia sięga średniowiecza. Oczywiście budowla wielokrotnie przebudowywana.powiało średniowieczem
© szczypiorizka
Docieramy do Miasteczka Śląskiego, gdzie kluczymy miedzy uliczkami w poszukiwaniu pozostałości po kirkucie. Po zasięgnięciu języka u miejscowych docieramy na miejscea tu innych ludzi ślad pozostał
© szczypiorizka
Tuż za domami, rozkopane, nie ogrodzone, teretycznie coś się tu dzieje, ale czy ma to na celu uratowanie tego miejsca?tu spoczywa Olga
© szczypiorizka
Krótkie ogledziny tego miejsca i jedziemy dalej. W centrum Miasteczka przystanek na krótki posiłek (informacja dla zainteresowanych->w Miasteczku Śląskim jest Chico Mexicano ! :D)-> mimo fantastycznych zapachów nie dałam sięskusić nawet na frytki. Uwieczniam za to kościoły, które są naprzeciwko.obok siebie
© szczypiorizka
Droga powrotna przez znane wielu ludziom "kocie łby". Wyjeżdżamy na tarnogórskim węźle kolejowym.więcej i nie było?
© szczypiorizka
Jadąc wzdłuż torów, przypomniał mi się reportaż z 1961 roku: Węzeł
Świetna wycieczka, szkoda, że moje niezdecydowanie nie pozwoliło mi na dotarcie do Kopca Wyzwolenia. Innym razem ;)
Kategoria w towarzystwie
popołudniowy wypad rowerowy
-
DST
32.41km
-
Czas
02:05
-
VAVG
15.56km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kierunek Miedarychaszcze między ścieżką
© szczypiorizka
Kto by pomyślał, że tędy biegła kolej. Nie ma po niej śladu, moje próby znalezienia stacji kolejowej w Miedarach spełzły na niczym, ale sprawdziłam na internecie, gdzie powinnam szukać :P Pojadę jeszcze raz tam i sprawdzę, moje przypuszczenia.
Dalej trasa prowadziła na Zbrosławice, potem wjazd na park w GCRze.Machu Picchu ?
© szczypiorizka
Idąc po tych schodach i taszcząc przy okazji swój rower, zastanawiałam się jak to kiedyś, w czasach świetności wygladało, jak bardzo upiększone kwiatami były te kwietniki..
A na górze skromne boisko klubu sportowego "Tarnowiczanka" (wg zapewnień Graffiti na ścianie małego budynku kawiarni)Tarnowiczanka
© szczypiorizka
Tuż obok budynków GCRukącik artystyczny
© szczypiorizka
Zapewne kilku ciekawych artystów dawało tutaj występy kiedyś, teraz to raczej miejsce na tzw. przesiadówę, dla pacjentów i ich gości.
Pod wieczór, rowerowy wypad na pączki urodzinowe Agnieszki, a tzw. after imprezy w okolicach lasu, gdzie zażarcie prowadziliśmy m.in. dysputy filozoficzno- językowe ("dlaczego poprawna forma jest sweter a nie swetr?", "Powinno być kontrol biletów, a nie kontrola" i inne takie ;)
Kategoria w towarzystwie
PUP
-
DST
15.20km
-
Czas
00:47
-
VAVG
19.40km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybki wypad do stawienia się na termin z PUP-u.
Kategoria krótki wypad
Jedno oko na Maroko, ale drugie spoko oko
-
DST
13.59km
-
Czas
00:43
-
VAVG
18.96km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wypad do siostry, a tampif paf-ćwiczenia przed polowaniem
© szczypiorizka
Co najmniej półgodzinne strzelanie z wiatrówki :-D
Oprócz tego zabawa z Łatką, czyli malutkim kotkiem "chyba widziałem kotecka"
© szczypiorizkaŁatka
© szczypiorizka
O dziwo tym razem przebywanie u siostry nie wywołało oberwania chmury :-P więc powrót do domu był spokojny. W Boruszowcu festyn. Nie, nie zostałam na nim ;->
Kategoria krótki wypad
worki do odkurzacza
-
DST
23.39km
-
Czas
01:22
-
VAVG
17.11km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio nie miałam zbyt wielu okazji do wyciągnięcia roweru. Dziś w końcu się zmusiłam, ale że to pora dla mnie zbyt późna, by coś konkretnego wykręcić, no standard-> TESCO :P Nie po popcorn, ale po tytułowe worki. Ubogi wybór towaru w sklepie wymusił na mnie dalsze poszukiwania w innych supermarketach.
Przejazd przez rynekRatusz w TG
© szczypiorizka
Dziś sobie o ratuszu przypomniałam, gdy oglądałam mapping na YT. Mapping był niejako uwieńczeniem obchodów 450-lecia nadania herbu Tarnowskim Górom. Na żywo dużo lepiej to wyglądało. Krakowska a może wnet Bankowa?
© szczypiorizka
ul. Krakowska w remoncie, mają z niej zrobić deptak, coś w stylu ul. Mariackiej w Katowicach, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ogółem trochę się dzieje w mieście, oprócz przebudowy ul. Opolskiej gdzie mają zrobić "inteligente" światła (taa, dla kogo, rowerów to te czujki nie widzą... na Strzybnicy są takie i zawsze prawie tańczę na skrzyżowaniu, by to mnie łaskawie zauważyło :| ), wspomnianej ul. Krakowskiej i kanalizacji na terenie całego miasta, buduje się też nowy dworzec autobusowydworzec autobusowy
© szczypiorizkakoparka :P
© szczypiorizka
Nie mogło dziś zabraknąć fotki słynnych tarnogórskich pociągów :Dto gdzie jedziemy?
© szczypiorizka
Droga powrotna już w towarzystwie Łukasza, którego spotkałam przypadkiem na rynku. Dzięki temu mogłam w praktyce sprawdzić sporą część innej trasy prowadzącej na Kalety ;] -> Będzie co wykorzystać w następnym wypadzie rowerowym do tej miejscowości.
Kategoria w towarzystwie
by wyciągnąć rower
-
DST
16.32km
-
Czas
00:49
-
VAVG
19.98km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobrych kilka dni nie jeździłam, chciałam dziś gdzieś dalej, konkretniej, ale jak to bywa, nie zawsze wychodzi. Na szczęście udało mi się wybrnąć z niemocy i na krótką przejażdżkę wyruszyć.
Trasa-> Rybna-Laryszów-Stare Tarnowice-Opatowice. Górka na Wyszyńskiego stała się dla mnie demotywatorem, by skrócić trasę :P
Kategoria krótki wypad
Połomia
-
DST
22.23km
-
Czas
01:16
-
VAVG
17.55km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kolejna przejażdżka z kumplem. Tym razem nad staw będący na Połomii. Nigdy o nim nie słyszałam, a tyle razy przejeżdżałam przez tę wieś (:P).
Popołudnie spędzone bardzo sympatycznie, zdjęcia nie mam żadnego, bo po prostu zapomniałam. Komary o dziwo nie gryzły nad wodą, ale niestety wystarczyło jakieś 10 minut stania pod blokiem by nadrobić straty.
Kategoria w towarzystwie