krótki wypad
Dystans całkowity: | 3472.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 208:16 |
Średnia prędkość: | 16.82 km/h |
Liczba aktywności: | 208 |
Średnio na aktywność: | 16.86 km i 1h 00m |
Więcej statystyk |
po Tarnowskich Górach
-
DST
19.30km
-
Czas
01:17
-
VAVG
15.04km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam kilka spraw do ogarnięcia na mieście, postanowiłam skorzystać z roweru. Najpierw niespodziewanie za byłym wysypiskiem skręciłam w prawo, by zobaczyć dokąd prowadzi droga. Oprócz schroniska dla zwierząt, mogłam się przyjrzeć z bliska kominowi z ciepłowni FAZOSu.
komin z bliska © szczypiorizka
Na mieście oglądam skończoną mozaikę, która znajduje się z tyłu TCK, tworzyli ją chętni mieszkańcy.
nowa mozaika © szczypiorizka
Rzut oka na niekończący się remont przy Placu Synagogi
roboty w końcu wznowiono © szczypiorizka
Potem przez Park Miejski na OHIO i Sielanką na pola za Rybną.
widok na Strzybnicę © szczypiorizka
Kategoria centrum TG, krótki wypad
Hubertus 2024
-
DST
34.25km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.68km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
W zeszłym roku przyjechałam za wcześnie. W tym roku za późno xD
Załapałam się na końcówkę pokazu dam w damskim siodle.
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
W ogóle to chyba zrobiłam swój osobisty rekord xD W 47 minut dotarłam do Świerklańca :D to jakieś 15 km. I to na zwykłym rowerze, a nie na Krasuli. Jest progres :P
Na szczęście były jeszcze wyścigi chartów.
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Piękne są te psy. Fakt wyglądają jakby były głodzone, ale mają w sobie to coś. Na pewno są dużo ładniejsze od tych wszystkich yorków i innych szczurowatych kurdupli. Dla mnie pies ma wyglądać jak pies, a nie jak szczur. Może być Burek ze schroniska, ale ma wyglądać, a nie ino drzeć japę na wszystko co się rusza.
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Niestety też już nie było ptaków drapieżnych. Za rok na pewno się uda :)
Hubertus 2024 © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad
kółeczko po lesie
-
DST
24.34km
-
Czas
01:15
-
VAVG
19.47km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Aby urozmaicić dzisiejszy krótki wypad rowerowy, postanowiłam zrobić kółko na Mikołeskę skręcając na Pniowcu na skrzyżowaniu w lewo. Normalnie to jadę prosto, a teraz pojechałam przez Boruszowiec. Zawsze to jakaś odmiana utartej trasy.
Nim dojechałam na Pniowiec pierwszy szok przeżyłam jeszcze w lesie tuż za Strzybnicą. Spuścili wodę w zbiorniku, tym po lewej stronie. Po co nie wiem, być może będą pogłębiać, bo widać, że jest dosyć płytki.
suchy Zalew © szczypiorizka
suchy Zalew © szczypiorizka
Prawy Zalew ma się dobrze ^^
fotogeniczny mostek © szczypiorizka
wyspa i resztki parkietu do tańczenia © szczypiorizka
Wracając z Mikołeski fotka mostku, tego przy Granicznej Wodzie.
mostek od dołu © szczypiorizka
We strzybnickim parku jesień ma się dobrze :D
jesień na Strzybnicy © szczypiorizka
Kategoria kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego
Kołeczko w październiku
-
DST
24.45km
-
Czas
01:17
-
VAVG
19.05km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Coś tam pokręciłam w sobotę, jakieś kółeczko, około-treningowe, bo sobie wybrałam trasę z kilkoma konkretnymi, jak dla mnie, górkami. Po drodze krótka i miła rozmowa z pewną panią rowerzystką.
Ogółem czuję już, że jest jesień. O ile getry jako tako dają radę, ale ta góra, no ciężko mi wybrać odpowiednią bluzę, by nie było mi za zimno ani żebym się nie pociła jak dzika świnia.
Trasa -> Rybna, Miedary, Wilkowice, Zbrosławice, Ptakowice, Repty Śl., GCR, Opatowice i do domu.
Kategoria kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego
takie tam po południu
-
DST
28.49km
-
Czas
01:38
-
VAVG
17.44km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cokolwiek pokręcić, nie chciało mi się jechać do parku w Świerklańcu, więc zrobiłam tylko kółko po Chechle i LR pojechałam do Nakła Śląskiego
Chechło © szczypiorizka
Kościół w Nakle © szczypiorizka
Potem drogami rowerowymi po Tarnowskich Górach trochę i na końcu sprawdziłam czy woda już opadła u mnie w parku.
nie ma śladu po podtopieniach © szczypiorizka
Kategoria centrum TG, krótki wypad
Czy coś jest zalane
-
DST
14.19km
-
Czas
00:50
-
VAVG
17.03km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po poranno-wczesnopopołudniowym graniu xD w Tychach, postanowiłam zrobić krótką przejażdżkę po osiedlu i lesie, by zobaczyć jak tam sytuacja po ulewnych deszczach.
Przy mostku na początku lasu, widać wyraźnie, że wody jest więcej
przy mostku © szczypiorizka
Na Zalewie w Pniowcu również więcej wody. Utrudnione dojście na teren Zalewu.
zalew © szczypiorizka
spust wody © szczypiorizka
Oczywiście to nic w porównaniu z tym co się dzieje na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku.
dojście do zalewu © szczypiorizka
Przez moją dzielnicę płynie Stoła, która normalnie jest takim strumykiem/ściekiem, ale tragedii nie ma.
Za to dość konkretnie zalało Park Hutnika. Przed wojną były tu stawy hutnicze, ja pamiętam za dziecka, takie szuwary, bagna. Jakoś w latach dwutysięcznych wyschło to kompletnie.
park Hutnika © szczypiorizka
park Hutnika © szczypiorizka
park Hutnika © szczypiorizka
Przy okazji miałam też możliwość przyjrzenia się postępowi prac przy DPSie, który bodajże na początku przyszłego roku (jeśli nie pod koniec tego roku) przenieść z Łubia.
budujący się DPS (ten z Łubia co się przenosi) © szczypiorizka
Powiat tarnogórski, który zarządza pałacem Baildonów w Łubiu uznał, że nie opłaca się remontować pałacu, by go dostosować do potrzeb niepełnosprawnych, lepiej wybudować nowy( + upierdliwy konserwator zabytków).
Kategoria krótki wypad
Mikołeska
-
DST
17.39km
-
Czas
00:52
-
VAVG
20.07km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Luźne spotkanie z członkami orkiestry przy grillu.
Kategoria krótki wypad
w cieniu zawodów MTB
-
DST
22.68km
-
Czas
01:11
-
VAVG
19.17km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po Mszy Św. miałam trochę czasu, by pokręcić. Uznałam, że pojadę na Stawy Szkarotkowe i potem jakoś tam na Połomię czy coś.
+
No nie. Wiedziałam, że są zawody Bike Atelier MTB Maraton, ale nie wiedziałam, że trasę puścili tu po lasach. Co chwilę ich mijałam.
Mieli przynajmniej nietypowego kibica w środku lasu xD Jakoś pokluczyłam tymi ścieżkami tak, aby ich już nie spotkać.
Przy nieczynnej stacji PKP na Brynku napotykam Franka Myszę.
Przynajmniej odkryłam nowe ścieżki w lesie.
Przy technikum leśnym upatrzyłam sobie bele drewna, na których ćwiczyli uczniowie.
Miałam jeszcze trochę czasu, to wróciłam do domu przez Pniowiec. Przy okazji zobaczyłam prawie skończony plac zabaw.
Zdjęcie Gwarka z pniokiem gratis.
Jakiś element animalny musi być. W końcu powinnam ćwiczyć ich fotografowanie, do Mareckiego sporo mi brakuje. To są lata świetlne xD
Po południu kolejne godziny przy maszynie do szycia :D
Kategoria kółeczko, krótki wypad
Świerklaniec
-
DST
32.86km
-
Czas
01:37
-
VAVG
20.33km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie potrafię się zebrać w sobie, by umyć rower wyprawowy. Czeka na swoją chwilę. Dobrze, że mam drugi xD
Dość fajnie mi się jechało. Mimo lekkiego chłodu. Nad stawem sesja zdjęciowa, bo przywiozłam sobie pamiątkową koszulkę z Toskanii ^^ Jest mega śliczna i bardzo wygodna, super materiał :-)
Standardowo szukam innej trasy powrotnej. W sumie nigdy przez sam Świerklaniec nie przejeżdżałam. To był dobry pomysł :P
W TG mam też okazję przejechać tunelem pieszo-rowerowym :-)
Kategoria kółeczko, krótki wypad, murale
cis Donnersmarcka
-
DST
26.53km
-
Czas
01:18
-
VAVG
20.41km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pętelka z cisem Donnersmarcka.
Kategoria kółeczko, krótki wypad