Sierpień, 2017
Dystans całkowity: | 147.65 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 09:20 |
Średnia prędkość: | 15.82 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 29.53 km i 1h 52m |
Więcej statystyk |
Znowu Pasieki
-
DST
50.97km
-
Czas
02:59
-
VAVG
17.08km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
W sumie byłam tam ze trzy razy. Raz sama, raz z kolegą (też bez wpisu) oraz raz z mocną ekipą kolarzy. Raz próbowałam tam pojechać z tatą. Dziś ponownie, mając ograniczony czas, chciałam tam dotrzeć.
Początek spoko, na Chechło i wskoczyć na LR. Ale na wysokości Żyglina to już jakaś porażka dla mnie. Trasa żółta, czerwona i zielona (tak, mam mapę papierową LR). Korzystałam już nawet z GPSa w telefonie. Byłam blisko, ale:
Ruch jak na autobanie © szczypiorizka
Zrobili w lesie drogi dla ciężarówek z piaskiem (wiozą na A1), wolałam nie kluczyć między nimi. Tym bardziej, że jak wspomniałam czas mnie ponaglał.
Takie tam zabawy w Corel Photo Paint © szczypiorizka
Takie tam zabawy w Corel Photo Paint © szczypiorizka
Next time...
Kategoria samotnie
Mikołeska
-
DST
25.73km
-
Czas
01:37
-
VAVG
15.92km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do południa jazda do centrum TG, a po południu z siostrą na Mikołeskę.
Kategoria samotnie
Do centrum
-
DST
16.08km
-
Czas
01:06
-
VAVG
14.62km/h
-
Sprzęt Romet
-
Aktywność Jazda na rowerze
Załatwianie paszportu (tak, będę już miała teraz biometryczny).
Potem chciałam sobie kupić jakieś spodnie, ale żadne nie przemówiły do mnie, tak jakbym chciała.
To sobie kupiłam dwa komplety piżam :P No co, z pustymi rękami nie wrócę do domu :P
Kategoria centrum TG
Śladami UNESCO
-
DST
29.48km
-
Czas
02:10
-
VAVG
13.61km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Urlop się zaczął więc jest co robić ^^
Od kilku dni wracając z pracy obiecałam sobie, że przyjadę na kole na Laryszów, aby zrobić zdjęcie belom siana.
Spóźniłam się :(
A takie ładne widoki były © szczypiorizka
takie resztki zostały, a pola były całe usiane nimi.
No i mi zabrali :-( © szczypiorizka
Główny cel na dziś- Park Kunszt, aż wstyd bierze, że nigdy tam jeszcze nie byłam.
Po drodze zabieram ojca między polami na wylot Głębokiej Sztolni Fryderyk
Wylot Głębokiej Sztolni Fryderyk © szczypiorizka
Amatorzy zimnych kąpieli © szczypiorizka
Pierwotnie plany zakładały powrót na główną ulicę aż do Kościoła św. Marcina, ale mamy czas, więc jedziemy jakąś bliżej mi nieznaną wytartą ścieżką. Docieramy do Parku Repeckiego.
Skutki nawałnicy © szczypiorizka
Szyb Ewa- w UNESCO © szczypiorizka
Stamtąd ul. Pyskowicką do Kościoła św. Marcina i w górę równolegle do Parku Wodnego, aż docieramy na skrzyżowanie z ul. Gliwicką. Tam, po świetnie oznaczonej trasie docieramy do Parku Kunszt.
Kopalnia z drugiej strony-w UNESCO © szczypiorizka
Z daleka © szczypiorizka
Wichury nie ominęły tego miejsca.
Skutki wichury © szczypiorizka
Zabytkowa hałda- w UNESCO © szczypiorizka
Pusty w środku © szczypiorizka
Tata się czai © szczypiorizka
Mamy jeszcze siły, więc jedziemy na Hałdę Popłuczkową.
Zjedzie na dół? © szczypiorizka
Oczywiście zjeżdżanie jest zabronione- jakimkolwiek środkiem lokomocji, w końcu to obiekt w UNESCO.
Manhattan © szczypiorizka
Takie widoki © szczypiorizka
Na eksplorację tarnogórsko-bytomskich dolomitów mamy czas- innym razem. Ostatni na dziś obiekt UNESCO- Kopalnia Zabytkowa, gdzie chwilę odpoczywamy w Restauracji "10 stopni".
Kategoria w towarzystwie
Obiad na Mikołesce
-
DST
25.39km
-
Czas
01:28
-
VAVG
17.31km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pysznym obiedzie na Mikołesce, pojechaliśmy na Tłuczykąt, dalej wzdłuż poligonu, aż wróciliśmy na główną ulicę Grzybową.
Na deser- lody w Qualitasie :D
Kategoria w towarzystwie