szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:246.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:36
Średnia prędkość:18.12 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:30.80 km i 1h 42m
Więcej statystyk

żniwa. part two

  • DST 47.87km
  • Czas 02:57
  • VAVG 16.23km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 sierpnia 2011 | dodano: 17.08.2011

Rano wypad do centrum TG oraz na Lasowice, by pozałatwiać kilka spraw. Po południu wypad na keszowanie z mefik666. Dzięki jego łopatologicznym podpowiedziom udało mi się zebrać kilka skrzynek.

prażalnia dolomitów w Nakle Śląskim © szczypiorizka

dopóki nie poczytałam kilku blogów, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje i to stosunkowo blisko.
wnętrze komina © szczypiorizka

trochę pozarastało wokół tego, ale upór Sebastiana sprawił, że przedarłam się przez te chaszcze no i udało się zdobyć kesza :D
nie mogło się obyć bez przejazdu przez słynne rogatki
i wszystko jasne © szczypiorizka

nie musieliśmy prosić o otwarcie, ponieważ wcześniej napotkaliśmy pana, który za to odpowiada i je nam otworzył bez podania "haszła".
Następnie poszukiwaliśmy Skarb Krasnoludów
Piekarskie Doły © szczypiorizka

niestety mimo wszystkich znalezionych wskazówek,ta ostatnia, najważniejsza nie ukazała nam końcowej skrzynki. Next time :)

a na koniec
żniwa © szczypiorizka


Kategoria w towarzystwie

żniwa

  • DST 33.33km
  • Czas 01:36
  • VAVG 20.83km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 | dodano: 15.08.2011

Dzisiaj w końcu się ruszyłam i moja trasa przebiegała przez Miedary, Połomię, Wojskę (teraz już wiem o co chodzi z Ameryką, do której zmierzali harcerze, stacjonujący w Brynku-Cegielni), Brynek i przyjazd na działkę.

pola © szczypiorizka

ostatnio z kumplem dyskutowaliśmy na temat żniw i stwierdził, że chciałby się karnąć kombajnem, to ja na to że nigdy nie jechałam traktorem :P


Po drodze troszku zaawansowanych rowerzystów mijałam, bądź co bądź trasa jest niezła, tym bardziej, że dziś tam ruchu samochodowego za dużego to nie było. Na dodatek mimo zapowiadanej burzy (której się obawiałam) nic z nieba nie leciało (o tej porze).


Kategoria samotnie

nowy pretekst

  • DST 20.22km
  • Czas 01:12
  • VAVG 16.85km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 sierpnia 2011 | dodano: 12.08.2011

Zamiast do Tesco od teraz do Aldika :P Są tam dobre i tanie batoniki :D
Potem przejazd przez centrum, znowu nieudane poszukiwanie skrzynek i powrót przez Sowice, gdzie skręciłam do lasu, nawet znalazłam grzyba, który tym bardziej cieszy, bowiem wczoraj miałam wypad rodzinny (w sensie ja,tata i siostra) ewidentnie do lasu na grzyby i jakoś za wiele tego nie nazbieraliśmy.
Wieczorem-> szpil w siatkówkę z elytą ;] (paaniii!! halooo!! ;) )


Kategoria krótki wypad

niedoszły Koszęcin

  • DST 35.92km
  • Czas 02:08
  • VAVG 16.84km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 sierpnia 2011 | dodano: 10.08.2011

Pogoda nas nie rozpieszcza w tym roku...Suma sumarum na zaplanowany wypad po południu na Koszęcin stawiła się Asia. No i pojechałyśmy, jednakże ograniczony czas wolny mojej koleżanki a także debilny wiatr, któy jakoś nie chciał nam wiać w plecy ino dawał po uszach (:P), sprawił, że naszym celem okazał się parking samochodowy w lesie, niedaleko Bruśka (do którego mimo szczerych chęci nie zawitałyśmy). Bywa :P
Mimo to i tak się ogromnie cieszę, z dwóch powodów:
-gdybym nie pojechała, to bym pewnie siedziała w domu
-towarzystwo, dużo raźniej się jedzie z kimś aniżeli samemu ;]
Next time może się uda w końcu na te Pyrzowice :P


Kategoria w towarzystwie

szybsza od 670 ?? :D

  • DST 14.85km
  • Czas 00:48
  • VAVG 18.56km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 sierpnia 2011 | dodano: 10.08.2011

Wypad do miasta w celu załatwienia kilku spraw. Zaplanowana wyprawa popołudniem do Pyrzowic nie doszła do skutku :|


Kategoria krótki wypad

Tour de Rybna-Strzybnica :D

  • DST 57.23km
  • Czas 02:51
  • VAVG 20.08km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 sierpnia 2011 | dodano: 05.08.2011

No i udało się ludzia jakiego (nawet w liczbie trzech sztuk) wyciągnąć na rower. Nasz cel -> Świerklaniec. Jak dla mnie bardzo fajna trasa, przyznam pierwszy raz nią jechałam, bowiem jechaliśmy nie przez Nakło Śl. a Nowe Chechło, dzięki czemu tylko tak naprawdę raz skrzyżowaliśmy się z główną ulicą.
Na miejscu skierowaliśmy się na Jezioro Świerklaniec, gdzie postanowiliśmy przekroczyć "granicę"

Rzeka Brynica © szczypiorizka

no i nawet "budka strażnicza" jest © szczypiorizka

"Paszporty Polsatu" okazały się na szczęście niepotrzebne :P
Po drugiej stronie nastąpiła "męska decyzja" że wracamy ale inną trasą -> Żyglinek, Miasteczko Śląskie i na TG, gdzie mijaliśmy nasze słynne (niegdyś) torowisko
wagony w TG © szczypiorizka

kolejna decyzja-> jedziemy na pączki. Jako,że pora trochę wczesna to przystanek na zalewie w Pniowcu, gdzie mogliśmy obserwować Adasia.
Adaś i jego kompanija © szczypiorizka

Dlaczego Adaś? Powiedziano mi, że się tak spasł, że jego kilkakrotne próby wzbicia się w powietrze spełzły na niczym, nawet gdy się wołało : "Leć Adaś, leć".


Kategoria w towarzystwie

Strzybnica-Osada Jana-Strzybnica

  • DST 18.83km
  • Czas 01:06
  • VAVG 17.12km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 sierpnia 2011 | dodano: 04.08.2011

Wypad rowerowy z saksofonem na plecach do kumpla, który udzielił mi wielu cennych wskazówek dotyczących nauki gry na saxie.


Kategoria krótki wypad

Strzybnica-Boruszowiec( czy tam już Brynek :P )-Strzybnica

  • DST 18.15km
  • Czas 00:58
  • VAVG 18.78km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | dodano: 01.08.2011

Dziś znowu wybyłam na szybki podbój "skarbów" i tym razem udało mi się dwa znaleźć. Nie powiem, że szukałam jeszcze w kilku innych miejscach i znowu bez skutku...
Jako, że jeden jest w okolicach oczyszczalni ścieków to tak "po drodze" miałam do mojej siostry w Boruszowcowym Brynku (czytaj mieszka praktycznie w lesie gdzieś pomiędzy tymi dwoma wiochami). Miałam okazję tam se luknąć jak harcerze rozbijają obóz ;)


Kategoria krótki wypad