Tour de Rybna-Strzybnica :D
-
DST
57.23km
-
Czas
02:51
-
VAVG
20.08km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i udało się ludzia jakiego (nawet w liczbie trzech sztuk) wyciągnąć na rower. Nasz cel -> Świerklaniec. Jak dla mnie bardzo fajna trasa, przyznam pierwszy raz nią jechałam, bowiem jechaliśmy nie przez Nakło Śl. a Nowe Chechło, dzięki czemu tylko tak naprawdę raz skrzyżowaliśmy się z główną ulicą.
Na miejscu skierowaliśmy się na Jezioro Świerklaniec, gdzie postanowiliśmy przekroczyć "granicę"Rzeka Brynica
© szczypiorizkano i nawet "budka strażnicza" jest
© szczypiorizka
"Paszporty Polsatu" okazały się na szczęście niepotrzebne :P
Po drugiej stronie nastąpiła "męska decyzja" że wracamy ale inną trasą -> Żyglinek, Miasteczko Śląskie i na TG, gdzie mijaliśmy nasze słynne (niegdyś) torowiskowagony w TG
© szczypiorizka
kolejna decyzja-> jedziemy na pączki. Jako,że pora trochę wczesna to przystanek na zalewie w Pniowcu, gdzie mogliśmy obserwować Adasia. Adaś i jego kompanija
© szczypiorizka
Dlaczego Adaś? Powiedziano mi, że się tak spasł, że jego kilkakrotne próby wzbicia się w powietrze spełzły na niczym, nawet gdy się wołało : "Leć Adaś, leć".
Kategoria w towarzystwie