szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2019

Dystans całkowity:58.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:36
Średnia prędkość:16.15 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:29.06 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Leśno Uciecha

  • DST 39.39km
  • Czas 02:20
  • VAVG 16.88km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 marca 2019 | dodano: 24.03.2019

W sobotę miałam dzień lenia, to dziś aby się zrehabilitować, wyruszyłam po Mszy Św. Chciałam sprawdzić fragment pomarańczowej trasy z Mikołeski.
Jechałam w kierunku Kotów :-)
paśnik
paśnik © szczypiorizka

Trasa nie powiem, bardzo przyjemna. W dużo lepszym stanie niż Leśno Rajza, która jest zmasakrowana przez budowę rurociągu, albo przez budowę Autostrady A1 (w okolicach Bibieli).
Leśno Uciecha
Leśno Uciecha © szczypiorizka

Przed Kotami "wita" mnie kapliczka.
Kapliczka przed wjazdem
Kapliczka przed wjazdem © szczypiorizka

Leśno Uciecha podobnie jak LR posiada kilka odnóg. Szybkie rozeznanie na mapce ściągniętej  na telefon (nie kojarzę, by była aplikacja na LU) i jadę dookoła Kotów.
W planach dalsza jazda w kierunku Świniowic i Połomii.
chyba Stoła, albo Bielawa
chyba Stoła, albo Bielawa © szczypiorizka

Wyjeżdżając z miejscowości mam do wyboru dwie drogi: w lewo- Tworóg, albo w prawo- wspomniane już Świniowice. No cóż, zaczęłam być głodna :P  Decyzja o skróceniu trasy, chociaż dalej zgodnie z LU.
przed przejazdem
przed przejazdem © szczypiorizka

to ja
to ja © szczypiorizka


o!! Rurociąg
o!! Rurociąg © szczypiorizka


W Tworogu, skręcam w kierunku nieczynnego już dworca kolejowego. Prawie nieczynnego- osobówki już tędy nie jeżdżą, tylko PKP Cargo.
Banhof
Banhof © szczypiorizka


Trochę DK 11 i potem już lasem za Hanuskiem i wyjazd koło oczyszczalni ścieków.
Po raz drugi rowerem w tym roku i tak niesamowicie ogromne zakwasy na udach, że stwierdzam, że się starzeję...


Kategoria samotnie

Wietrznie

  • DST 18.74km
  • Czas 01:16
  • VAVG 14.79km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 marca 2019 | dodano: 17.03.2019

Rower sobie kupiłam:
mój nowy rower :P Ładny prawda?
mój nowy rower :P Ładny prawda? © szczypiorizka

Tak to już jest, gdy ma się więcej niż jedno hobby. Czasem trzeba dokonywać trudnych wyborów. W sumie nie żałuję. Bardzo dobrze mi się gra na nim :-)

Dziś, w końcu po raz pierwszy w tym roku wybrałam się na rower. W sobotę solidnie go umyłam, wyczyściłam i nasmarowałam łańcuch.
Bez szału, miało być lekko łatwo i przyjemnie. Już w zeszłym roku stwierdziłam, że trzeba się przyzwyczajać do mocnych podmuchów wiatru. Dziś się utwierdziłam w tym przekonaniu.
Zalew
Zalew © szczypiorizka

Na Pniowcu sporo spacerowiczów. Nie ma co się dziwić- ileż to można siedzieć w bloku. Jadę na Mikołeskę- jedyny sklep na wsi jest zarazem standardowym przystankiem dla rowerzystów :-)
zaś auta w lesie
zaś auta w lesie © szczypiorizka

Po drodze sprawdzam jak się mają prace nad budową rurociągu. Widać, że dobrze. Droga rozjechana jest niemiłosiernie.
mokro na trasie
mokro na trasie © szczypiorizka

gdzie strumyk płynie z wolna...
gdzie strumyk płynie z wolna... © szczypiorizka

no i biegnie ten rurociąg
no i biegnie ten rurociąg © szczypiorizka

po lewej stronie też
po lewej stronie też © szczypiorizka

Przy sklepie tłumy. ogródek jeszcze jest zamknięty, więc kto ma szczęście, okupuje kilka ławek przed sklepem. Kupuję wodę, chwila oddechu i jadę dalej. Trochę asfaltem, w domyśle, że chcę jechać Leśną Uciechą, potem jednak odbijam w lewo w las.
tędy jeszcze nie jechałam
tędy jeszcze nie jechałam © szczypiorizka

ambona
ambona © szczypiorizka

Na Strzybnicy skręcam w kierunku stadionu. Chcę zobaczyć świeżo wybudowaną Strefę ruchu, jeszcze nieotwartą.
imponujące wrażenie robi
imponujące wrażenie robi © szczypiorizka

dawniej Stalbet
dawniej Stalbet © szczypiorizka

Ciekawe kiedy będzie można z niej korzystać.
dwie fany
dwie fany © szczypiorizka


Kategoria samotnie, krótki wypad