Maj, 2015
Dystans całkowity: | 120.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 07:26 |
Średnia prędkość: | 16.27 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 17.28 km i 1h 03m |
Więcej statystyk |
Tarnowskie Góry
-
DST
14.12km
-
Czas
00:56
-
VAVG
15.13km/h
-
Sprzęt Romet
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowa przejażdżka na rowerach z ojcem. Wybraliśmy świeżo wyremontowaną (w końcu) i wyasfaltowaną drogę przez Opatowice. Mały ruch (pewnie dlatego, że mało kto wie iż droga w zasadzie już otwarta).
Kategoria w towarzystwie
Ciągle pada
-
DST
13.82km
-
Czas
00:41
-
VAVG
20.22km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jadę wieczorem na angielski, pogoda jako tako. W dalszym ciągu miasto nie umie się uporać z kanalizacją, wobec czego czekam z 5 minut na czerwonym...
Po drodze mijam śliczną, rudą, małą... i niestety zdechłą wiewiórkę (ktoś ją chyba szturchnął autem).
Wszystko pięknie, fajnie, ale droga powrotna w deszczu.....
Po wiewiórce ani śladu. Może tylko udawała zdechłą?
Kategoria krótki wypad
Miasto razy dwa
-
DST
28.47km
-
Czas
01:31
-
VAVG
18.77km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano, a raczej do południa :P w bibliotece na łowach, a wieczorem na angielskim. Sprawdziłam wtedy również mój nowy plecak Kellys. 2 litry pojemności (tak wiem, mały). Super przylega do pleców, bardzo komfortowy. Niestety, ciężko cokolwiek władować do niego ze względu na mały otwór. Nie wiem jak ten bukłak będę wciskała :P
Kategoria krótki wypad
Po lesie
-
DST
20.11km
-
Czas
01:23
-
VAVG
14.54km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wstępnie plan była taki, że zabiorę tatę na zatopioną kopalnię. Niestety brzydki wiatr jakoś nam to wyperswadował. W takim razie kierunek- gdzieś do lasu. Na początku Pniowca złapaliśmy zielony szlak (Szlak Stulecia Turystyki), którym dość spory kawałek się kierowaliśmy.
Kapliczka © szczypiorizka
Tradycyjnie, gdzieś potem nam zniknął, ale nie przeszkodziło nam to w dalszej jeździe. Suma summarum wyjechaliśmy koło stacji rozrządowej na TG.
Kolejna fota musi być © szczypiorizka
Stacja rozrządowa © szczypiorizka
Dobrze, że aby deszcz nie padał :P No i póki co Maxim na razie nie sprawia kłopotów z hamulcami ;-)
Kategoria w towarzystwie
Tarnowskie Góry-niemiecki
-
DST
12.33km
-
Czas
00:44
-
VAVG
16.81km/h
-
Sprzęt Romet
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na zajęciach była mowa o gotowaniu i różnych przepisach, po których zgłodniałam- nie obyło się bez hamburgera :P
Język angielski
-
DST
11.72km
-
Czas
00:41
-
VAVG
17.15km/h
-
Sprzęt Romet
-
Aktywność Jazda na rowerze
Myślę sobie- a biorę rower mamy, większe koła, szybciej, fajnie na nim się jeździ (poza tym mam jakoś uraz do mego pomarańczaka :P). A poza tym, co najważniejsze jest światło- jest dynamo. Super. Po zajęciach kolega się pyta- masz światło? -Tak mam, w sumie nie wiem czy działa, nie sprawdzałam, ale mam.
Dobrze, że przynajmniej wzięłam opaskę odblaskową... nie wiem czy druciki się kajś tam złamały, czy tylko żarówki się przepaliły... jutro to sprawdzę, ale i tak już dokonałam zakupu na allegro :P Takie zwykłe byleby ktoś mnie widział. Lepsze mam do swego pomarańczaka ;]
Kategoria krótki wypad
Tarnowskie Góry
-
DST
20.38km
-
Czas
01:30
-
VAVG
13.59km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ładna pogoda, więc trzeba korzystać. Po sobotniej walce z moim pomarańczowym maximem, spróbowałam nim się karnąć (póki co koło się kręci :P). Kierunek GCR i tamtejszy park. Jazda przez rozwaloną ul. Grzybową, by potem na mieście wkręcić się do Parku Miejskiego. W sumie nigdy nie przyglądałam się tamtejszemu cmentarzowi wojennemu. Po dzisiejszej wizycie wiem czemu.
Cmentarz wojenny © szczypiorizka
Prawdziwy relaks miał nadejść w Parku w Reptach. Tam to jest dopiero fajnie.
Powrót przez Opatowice, gdzie już chodnik jest prawie zrobiony (czego nie można powiedzieć o drodze). Jak w każdej bajce, tak i w tej znajdą się jakieś osły. Jadąc Wzdłuż chodnika musiałam w pewnym momencie zejść na ulicę... dlaczego? Bo niektórym szkoda przesunąć o 1,5-2 m płot, by mógł powstać chodnik..... no comments
Kategoria w towarzystwie