szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:120.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:26
Średnia prędkość:16.27 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:17.28 km i 1h 03m
Więcej statystyk

Tarnowskie Góry

  • DST 14.12km
  • Czas 00:56
  • VAVG 15.13km/h
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 maja 2015 | dodano: 01.06.2015

Popołudniowa przejażdżka na rowerach z ojcem. Wybraliśmy świeżo wyremontowaną (w końcu) i wyasfaltowaną drogę przez Opatowice. Mały ruch (pewnie dlatego, że mało kto wie iż droga w zasadzie już otwarta).


Kategoria w towarzystwie

Ciągle pada

  • DST 13.82km
  • Czas 00:41
  • VAVG 20.22km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 maja 2015 | dodano: 26.05.2015

Jadę wieczorem na angielski, pogoda jako tako. W dalszym ciągu miasto nie umie się uporać z kanalizacją, wobec czego czekam z 5 minut na czerwonym...
Po drodze mijam śliczną, rudą, małą... i niestety zdechłą wiewiórkę (ktoś ją chyba szturchnął autem).
Wszystko pięknie, fajnie, ale droga powrotna w deszczu.....
Po wiewiórce ani śladu. Może tylko udawała zdechłą?


Kategoria krótki wypad

Miasto razy dwa

  • DST 28.47km
  • Czas 01:31
  • VAVG 18.77km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 maja 2015 | dodano: 19.05.2015

Rano, a raczej do południa :P w bibliotece na łowach, a wieczorem na angielskim. Sprawdziłam wtedy również mój nowy plecak Kellys. 2 litry pojemności (tak wiem, mały). Super przylega do pleców, bardzo komfortowy. Niestety, ciężko cokolwiek władować do niego ze względu na mały otwór. Nie wiem jak ten bukłak będę wciskała :P


Kategoria krótki wypad

Po lesie

  • DST 20.11km
  • Czas 01:23
  • VAVG 14.54km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 maja 2015 | dodano: 10.05.2015

Wstępnie plan była taki, że zabiorę tatę na zatopioną kopalnię. Niestety brzydki wiatr jakoś nam to wyperswadował. W takim razie kierunek- gdzieś do lasu. Na początku Pniowca złapaliśmy zielony szlak (Szlak Stulecia Turystyki), którym dość spory kawałek się kierowaliśmy.
Kapliczka
Kapliczka © szczypiorizka

Tradycyjnie, gdzieś potem nam zniknął, ale nie przeszkodziło nam to w dalszej jeździe. Suma summarum wyjechaliśmy koło stacji rozrządowej na TG.
Kolejna fota musi być
Kolejna fota musi być © szczypiorizka

Stacja rozrządowa
Stacja rozrządowa © szczypiorizka

Dobrze, że aby deszcz nie padał :P No i póki co Maxim na razie nie sprawia kłopotów z hamulcami ;-)


Kategoria w towarzystwie

Tarnowskie Góry-niemiecki

  • DST 12.33km
  • Czas 00:44
  • VAVG 16.81km/h
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 maja 2015 | dodano: 07.05.2015

Na zajęciach była mowa o gotowaniu i różnych przepisach, po których zgłodniałam- nie obyło się bez hamburgera :P



Język angielski

  • DST 11.72km
  • Czas 00:41
  • VAVG 17.15km/h
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 maja 2015 | dodano: 04.05.2015

Myślę sobie- a biorę rower mamy, większe koła, szybciej, fajnie na nim się jeździ (poza tym mam jakoś uraz do mego pomarańczaka :P). A poza tym, co najważniejsze jest światło- jest dynamo. Super. Po zajęciach kolega się pyta- masz światło? -Tak mam, w sumie nie wiem czy działa, nie sprawdzałam, ale mam.
Dobrze, że przynajmniej wzięłam opaskę odblaskową... nie wiem czy druciki się kajś tam złamały, czy tylko żarówki się przepaliły... jutro to sprawdzę, ale i tak już dokonałam zakupu na allegro :P Takie zwykłe byleby ktoś mnie widział. Lepsze mam do swego pomarańczaka ;]


Kategoria krótki wypad

Tarnowskie Góry

  • DST 20.38km
  • Czas 01:30
  • VAVG 13.59km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 maja 2015 | dodano: 03.05.2015

Ładna pogoda, więc trzeba korzystać. Po sobotniej walce z moim pomarańczowym maximem, spróbowałam nim się karnąć (póki co koło się kręci :P). Kierunek GCR i tamtejszy park. Jazda przez rozwaloną ul. Grzybową, by potem na mieście wkręcić się do Parku Miejskiego. W sumie nigdy nie przyglądałam się tamtejszemu cmentarzowi wojennemu. Po dzisiejszej wizycie wiem czemu.
Cmentarz wojenny
Cmentarz wojenny © szczypiorizka

Prawdziwy relaks miał nadejść w Parku w Reptach. Tam to jest dopiero fajnie.
Powrót przez Opatowice, gdzie już chodnik jest prawie zrobiony (czego nie można powiedzieć o drodze). Jak w każdej bajce, tak i w tej znajdą się jakieś osły. Jadąc Wzdłuż chodnika musiałam w pewnym momencie zejść na ulicę... dlaczego? Bo niektórym szkoda przesunąć o 1,5-2 m płot, by mógł powstać chodnik..... no comments


Kategoria w towarzystwie