Tarnowskie Góry
-
DST
20.38km
-
Czas
01:30
-
VAVG
13.59km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ładna pogoda, więc trzeba korzystać. Po sobotniej walce z moim pomarańczowym maximem, spróbowałam nim się karnąć (póki co koło się kręci :P). Kierunek GCR i tamtejszy park. Jazda przez rozwaloną ul. Grzybową, by potem na mieście wkręcić się do Parku Miejskiego. W sumie nigdy nie przyglądałam się tamtejszemu cmentarzowi wojennemu. Po dzisiejszej wizycie wiem czemu.
Cmentarz wojenny © szczypiorizka
Prawdziwy relaks miał nadejść w Parku w Reptach. Tam to jest dopiero fajnie.
Powrót przez Opatowice, gdzie już chodnik jest prawie zrobiony (czego nie można powiedzieć o drodze). Jak w każdej bajce, tak i w tej znajdą się jakieś osły. Jadąc Wzdłuż chodnika musiałam w pewnym momencie zejść na ulicę... dlaczego? Bo niektórym szkoda przesunąć o 1,5-2 m płot, by mógł powstać chodnik..... no comments
Kategoria w towarzystwie