szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

trening czy coś takiego

Dystans całkowity:1064.05 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:58:23
Średnia prędkość:18.23 km/h
Maksymalna prędkość:37.52 km/h
Suma podjazdów:174 m
Suma kalorii:772 kcal
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:31.30 km i 1h 43m
Więcej statystyk

Kółeczko na Brynek

  • DST 21.82km
  • Czas 01:03
  • VAVG 20.78km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 października 2024 | dodano: 27.10.2024

Tak mi się nie chciało wychodzić z rana, dopiero gdy po południu słońce wyszło uznałam, że byłby to grzech nie skorzystać z okazji.
Brynek
Brynek © szczypiorizka


Kategoria kółeczko, trening czy coś takiego

kółeczko po lesie

  • DST 24.34km
  • Czas 01:15
  • VAVG 19.47km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 października 2024 | dodano: 18.10.2024

Aby urozmaicić dzisiejszy krótki wypad rowerowy, postanowiłam zrobić kółko na Mikołeskę skręcając na Pniowcu na skrzyżowaniu w lewo. Normalnie to jadę prosto, a teraz pojechałam przez Boruszowiec. Zawsze to jakaś odmiana utartej trasy.
Nim dojechałam na Pniowiec pierwszy szok przeżyłam jeszcze w lesie tuż za Strzybnicą. Spuścili wodę w zbiorniku, tym po lewej stronie. Po co nie wiem, być może będą pogłębiać, bo widać, że jest dosyć płytki.
suchy Zalew
suchy Zalew © szczypiorizka

suchy Zalew
suchy Zalew © szczypiorizka

Prawy Zalew ma się dobrze ^^
fotogeniczny mostek
fotogeniczny mostek © szczypiorizka

wyspa i resztki parkietu do tańczenia
wyspa i resztki parkietu do tańczenia © szczypiorizka

Wracając z Mikołeski fotka mostku, tego przy Granicznej Wodzie.
mostek od dołu
mostek od dołu © szczypiorizka

We strzybnickim parku jesień ma się dobrze :D
jesień na Strzybnicy
jesień na Strzybnicy © szczypiorizka


Kategoria kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego

Kołeczko w październiku

  • DST 24.45km
  • Czas 01:17
  • VAVG 19.05km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 października 2024 | dodano: 12.10.2024

Coś tam pokręciłam w sobotę, jakieś kółeczko, około-treningowe, bo sobie wybrałam trasę z kilkoma konkretnymi, jak dla mnie, górkami. Po drodze krótka i miła rozmowa z pewną panią rowerzystką.
Ogółem czuję już, że jest jesień. O ile getry jako tako dają radę, ale ta góra, no ciężko mi wybrać odpowiednią bluzę, by nie było mi za zimno ani żebym się nie pociła jak dzika świnia.
Trasa -> Rybna, Miedary, Wilkowice, Zbrosławice, Ptakowice, Repty Śl., GCR, Opatowice i do domu.


Kategoria kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego

dłuższa trasa MTS

  • DST 74.07km
  • Czas 03:50
  • VAVG 19.32km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 lipca 2024 | dodano: 20.07.2024

Najpierw jeszcze fotka z poprzednich dni, w których jeździłam do Tworoga (w związku z autem), ale bez dokumentowania tego na liczniku. Krasula się fantastycznie mieści do auta.


Tak poza tym, postanowiłam po pracy w piątek spróbować przejechać, ale na starym rowerze, dłuższą trasę, przygotowaną przez Kowala na zawody. Gdybym zaczęła wcześniej, na pewno bym ją całą przejechała, ale wolałam nie ryzykować jazdy w godzinach późnowieczornych, więc skróciłam ją o około 20 km. Nie żałuję :P


Tu fotka Garmina, jak czasem mi cygani ze śladem wcześniej przygotowanym, nie wiem czy to wina gpsa, czy programu, na którym ślad był przygotowywany.


Lekko odbiłam, by zrobić zdjęcie stanicy myśliwskiej.


Paskudny odcinek kamienistej drogi, która jest zarówno na krótszej, jak i na dłuższej trasie. Nie zazdroszczę.
Dłuższa trasa ma to do siebie, że pierwsze 45km jest poprowadzone w kierunku na Miasteczko Śląskie i Kalety. Kolejne 45 km powielają się z krótszą trasą.


Odkryłam, że chaszcze przy oczyszczalni ścieków zostały skoszone. Z tego co mi się obiło o uszy, ten fragment jednak odpuszczają i jadą normalnie polaną, jak każdy szanujący się kolarz :D


Kategoria samotnie, trening czy coś takiego

szutry Kowala bez Kowala

  • DST 62.50km
  • Czas 03:08
  • VAVG 19.95km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 lipca 2024 | dodano: 13.07.2024

Na dzisiejszą sobotę był zaplanowany wypad ustawkowy przed Tarnogórskimi szutrami Kowala (w ramach Małego Touru Szutrowego). Postanowiłam, że ile uda mi się utrzymać tempa z facetami, tyle przejadę z nimi, najwyżej się odłączę/zawrócę/pojadę solo/coś wymyślę :D
Najpierw kierunek optyk- zdobyć kolejny malunek od Miśka, tarnogórskiego tatuatora, który Szymborską między innymi ukulał na muszli w GCRze.


Łapię jednym okiem Ikarusa, oj jeździło się nim jeszcze do liceum :D


Na Rynku już przedsmak jutrzejszej Barbórki w środku lata. Trochę stoisk z rękodziełem oraz scena. Podjeżdżam do sklepu rowerowego i jakoś tam dziwnie pusto. Okazało się, że niezbyt jasno moim zdaniem napisali o akcji. Od 15 zbiórka u Gładysza a dopiero o 16 wyjazd na Strzybnicę-start i potem dopiero jazda po wytyczonych trasach MTS (50 i 100 km). Kilku rowerzystów też było zdziwionych jak ja, że dopiero za godzinę wyjazd. Jeden od razu pojechał solo. Do drugiego, Darka, postanowiłam dołączyć. Najwyżej postąpię, tak jak pierwotnie zaplanowałam. Skończyło się na tym, że 3/4 trasy wspólnie pokonaliśmy :-)
Sama trasa bardzo fajna, w większości. Zdarzały się krótkie odcinki z bardzo ostrymi kamieniami, ale nie było tragedii. Jednak, moim zdaniem, ostatnie jakieś 10 km to porażka. Dlaczego Kowal poprowadził ślad wzdłuż oczyszczalni ścieków po chaszczach i bardzo wątpliwej kładce (za betonowymi płytami)?? Zamiast normalnie przez mostek przejechać i obok oczyszczalni, może coś będzie skorygowane. Nie wiem. Wiem jedno- nie wezmę udziału w zawodach :P To nie moja bajka, fajnie się jechało, ale wolę rekreacyjnie.




Chciałam się jeszcze na sam koniec pochwalić kubkiem, który dziś otrzymałam od cioci :D



Kategoria murale, trening czy coś takiego, w towarzystwie

Kokotek

  • DST 51.70km
  • Czas 02:37
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 37.52km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 772kcal
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 kwietnia 2024 | dodano: 10.04.2024

Szukanie "leśnej autostrady" i selfie sesja na Posmyku.
Niestety tej fajnej drogi na Posmyk nie znalazłam, za to sobie "fajnie" pojeździłam po DK11 xD




Droga powrotna to istny zapierdziel na moje możliwości- szybka kąpiel i jazda na próbę orkiestry :P




Do trzech razy sztuka- liczę, że w końcu znajdę fajną, spokojną trasę na Kokotek i Mała Panew nie będzie mi w tym przeszkadzać xD


Kategoria dalej od TG i okolic, trening czy coś takiego

Świerklaniec po raz pierwszy w 2024

  • DST 39.88km
  • Czas 02:12
  • VAVG 18.13km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 lutego 2024 | dodano: 27.02.2024

Jestem w szoku, że udało mi się ponownie w lutym ruszyć tyłek i pojeździć sobie na rowerze. Postanowiłam sprawdzić Krossa na trasie na Świerklaniec. Są momenty, szczególnie w lesie, gdzie głęboko się zastanawiam nad tym zachwytem ludzi, że gravel to genialny rower. No mi jakoś po poligonie się fatalnie jechało. Tam jest paskudna droga, niby kamienie, niby nie, mało sympatycznie. Trasa sprawdzona- i to się liczy :-)
Wracając do miasta, posprawdzałam sobie nasze funkiel nówki DDRki. Zarówno auta jak i rowerzyści muszą uważać w newralgicznych miejscach





Kategoria dalej od TG i okolic, kółeczko, trening czy coś takiego

przed zachodem słońca

  • DST 20.59km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.65km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 lutego 2024 | dodano: 17.02.2024

Tym razem chciałam przejechać się po drogach asfaltowych. Trochę lepiej mi już szło z hamowaniem, dodatkowym elementem do pracy przy tym rowerze są przerzutki i prawidłowe ich dobieranie :-)




Powoli klarują mi się pomysły rowerowe na ten rok. Ciekawe ile z tego uda mi się zrealizować xD


Kategoria centrum TG, kółeczko, trening czy coś takiego

mordo czyń dobro

  • DST 28.70km
  • Czas 01:39
  • VAVG 17.39km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 października 2023 | dodano: 21.10.2023

Jestem pozytywnie zaskoczona taką ładną pogodą pod koniec października :-)


Coś tam postanowiłam pokręcić. Plany były inne, ale w sumie dałam się ponieść hasłu-> kaj rower powiezie.
Trochę mokro, na terenach okołoleśnych dodatkowo błoto, ale bez wiatru, to można kręcić.


Podjechałam pod Kanion Tarnogórski, ale nie zjeżdżałam, dolomit to paskudna skała, syfi niesamowicie i potem niektóre plany ciężko usunąć.
Na zdjęciu tego nie widać, ale ta dziura jest bardzo duża, dorosły człowiek cały tam wejdzie. Ostatnio, gdy tu byłam, to było mniejsze. Podłoże pracuje


Na ul. Częstochowskiej widać już tunel rowerowy. Ciekawe kiedy go otworzą.


Kategoria kółeczko, trening czy coś takiego, wokół TG

kółeczko na GCR

  • DST 17.36km
  • Czas 00:58
  • VAVG 17.96km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 maja 2023 | dodano: 31.05.2023

Jeśli nie wracam z siniakiem, zadrapaniem, stłuczeniem nogi po wycieczce rowerowej, to nie byłam na wycieczce rowerowej xD Moje nogi wiecznie pokiereszowane z powodu roweru 
Ja pierdziele xD


Kategoria kółeczko, trening czy coś takiego, wokół TG