Velo Czorsztyn
Dystans całkowity: | 68.84 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 04:50 |
Średnia prędkość: | 14.24 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 22.95 km i 1h 36m |
Więcej statystyk |
Velo Czorsztyn, brakujący zamek w Czorsztynie
-
DST
23.96km
-
Czas
01:44
-
VAVG
13.82km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, znowu taka niepewna. Mimo to decydujemy się na jazdę w kierunku zamku Czorsztyn. Dupa wołowa ze mnie, zamiast skrótem poprowadzić rower, to szliśmy z nimi (wg Stravy) około 19 minut dość mocno pod górę.. ja pierdziele xD
Zamek, jak to zamek, kupa kamieni i ładne widoki :P
Drogę powrotną już ogarnęliśmy skrótem, w którym i tak prowadziliśmy rowery, ponieważ to była taka błotnista wąska ścieżka, którą szli również piesi. Ale za to możemy powiedzieć, że pokonaliśmy (nieważne jak) tak zwany "czorsztyński test dla starych dziadków" (wg Stravy) xD
Następne dni upłynęły pod znakiem jazdy autem do term i na spływ Dunajcem ;-)
Długi weekend jak najbardziej udany, mimo, że pogoda miała być nie za bardzo dobra. Mniej więcej udało się nam uniknąć jazdy na rowerach w ciężkim deszczu ;-)
Kategoria Velo Czorsztyn, w towarzystwie
Velo Czorsztyn w całej okazałości
-
DST
32.64km
-
Czas
02:17
-
VAVG
14.29km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
W piątek po śniadaniu wyruszamy na szlak. Pogoda piękna, słońce nam ładnie świeci (ogółem weekend się zapowiadał z hasłem-> "będzie padać albo nie będzie padać")
W pewnym momencie oboje schodzimy z rowerów i je prowadzimy (nie byłam pewna, w domu sprawdziłam- zaczął się "słynny" podjazd pod Falsztyn od Frydmana). Mniej więcej w połowie, na szczęście, była knajpka, zatrzymaliśmy się tam, aby odpocząć i uzupełnić płyny. W rekompensacie- ładny widok.
Wszystko pięknie fajnie, ale rower sam się nie będzie pchał. Trzeba iść dalej xD
Na szczęście jest taka zasada-> jak jest pod górkę, to kiedyś będzie z górki :D
Jednym okiem spoglądałam na licznik, zdarzyło mi się mieć około 38-40 km/h, praktycznie cały czas na hamulcach ze względu na innych uczestników oraz zbyt małe obycie w takich zjazdach, zbyt niebezpiecznie dla mnie+kilka ostrych zakrętów.
Po jakimś czasie widać już oba zamki.
Po zakupie biletów na zwiedzanie, mamy jeszcze chwilę, by pieszo udać się nad zaporę.
Zamek w Niedzicy od strony zapory + majaczący z prawej strony zamek w Czorsztynie.
Widok na zaporę z zamku w Niedzicy.
Po zwiedzeniu zamku w Niedzicy zaczyna coraz mocniej padać. Docieramy na przystań promową (od samego początku planowałam trasę z przepływem). Poczekaliśmy na prom, dalej mocno padało. Pod Czorsztynem czekaliśmy jakieś 40 minut aż zelżeje ulewa.
Na szczęście jakiś kilometr za przystanią już nie padało. Po drodze przerwa na obiad i powrót na kwaterę. Zamek w Czorsztynie musiał poczekać na kolejny dzień.
Kategoria Velo Czorsztyn, w towarzystwie
pierwszy rzut oka na Velo Czorsztyn
-
DST
12.24km
-
Czas
00:49
-
VAVG
14.99km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do miejscowości Maniowy docieramy po południu. Chwila odpoczynku, wypakowanie się, uzupełnienie kalorii i tata stwierdza, że chce już się karnąć na kole. No to jedziemy. Przy wyborze lokum kierowałam się tym, aby na szlak nie trzeba było jeszcze dojeżdżać samochodem. To się udało, jakieś 5 minut z górki i już wjeżdżamy na trasę.
Pogoda wybitna nie jest, ale na szczęście nie pada. Widoki świetne, sama trasa też zapowiada się genialnie.
Skoro do szlaku mamy z górki, to droga powrotna oznaczała prowadzenie rowerów xD
No cóż, tak dobrze nie ma, a my nie jesteśmy w super formie :P
Kategoria w towarzystwie, Velo Czorsztyn