szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2020

Dystans całkowity:114.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:15
Średnia prędkość:15.86 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:28.74 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Świerklaniec

  • DST 36.83km
  • Czas 02:07
  • VAVG 17.40km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 października 2020 | dodano: 24.10.2020

Pogoda po południu znacznie się polepszyła. Można gdzieś jechać. 
Pecha miałam, bo musiałam jechać główną, ruchliwą drogą na Chechło, a nie przez poligon- akurat przede mną wojskowa ciężarówka w tamtą stronę skręcała...
droga na Chechło
droga na Chechło © szczypiorizka

instrukcja poruszania się
instrukcja poruszania się © szczypiorizka

Na Chechle trochę spacerowiczów, którzy upodobali sobie stanie na całej szerokości drogi... 
słoneczko jeszcze świeci
słoneczko jeszcze świeci © szczypiorizka

śliczne kolory
śliczne kolory © szczypiorizka

W Świerklańcu natomiast dużo osób chodziło z lustrzankami i cykało fotki kolorowym drzewom. Sama też tak robiłam :P W sumie po to pojechałam do parku, by "poszukać" polskiej złotej jesieni :-)
udało się bez ludzi
udało się bez ludzi © szczypiorizka

Oczywiście moje mierne zdolności fotograficzne nigdy nie oddadzą piękna, które mijam jeżdżąc na rowerze. Tak, czasem zastanawiam się nad tym, by trochę bardziej się skupić na podniesieniu moich umiejętności fotograficznych, ale z powodu zaostrzeń epidemicznych, wolę podnieść swoje umiejętności gry na saksofonie :P
znalazłam grzyba
znalazłam grzyba © szczypiorizka

rzeźby
rzeźby © szczypiorizka

ostatnio dużo padało
ostatnio dużo padało © szczypiorizka

mostek
mostek © szczypiorizka


Kategoria samotnie, wokół TG

wybiera się jak sójka za morze

  • DST 12.59km
  • Czas 00:53
  • VAVG 14.25km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 października 2020 | dodano: 20.10.2020

Najgorzej jak wciągnie mnie jakaś książka. Najgorzej jak to seria książek- na tapecie Chyłka, serialu nie widziałam, ale książki bomba.
No i przez nią została mi jakaś godzina czasu do zachodu słońca. O dziwo słońce dzisiaj się pojawiło nad TG, po iluś tam dniach ciągłego deszczu.
Po namyśle zdecydowałam się na kółeczko Strzybnica- Pniowiec- Boruszowice.
grzybek musi być
grzybek musi być © szczypiorizka

samotne drzewo
samotne drzewo © szczypiorizka

Przyjemnie się jechało. Wiatr nie wiał, w lesie aż takiego syfu z błota nie było. Można jechać.
uwielbiam robić w tym miejscu fotki
uwielbiam robić w tym miejscu fotki © szczypiorizka

wiejskie klimaty
wiejskie klimaty © szczypiorizka

Siwcowe
Siwcowe © szczypiorizka

krówka
krówka © szczypiorizka

koniki
koniki © szczypiorizka

Dobrze, że pod nosem mam las, jest gdzie "uciec" :-)
jesiennie
jesiennie © szczypiorizka

działają na Boruszowcu
działają na Boruszowcu © szczypiorizka

ściemnia się
ściemnia się © szczypiorizka

Po ostatniej wycieczce spodziewałam się, że rower bardziej uświniony, ale na szczęście tragedii nie było (nim go umyję to brud sam odpadnie, w myśl zasady "brud powyżej 1 cm sam odpada :P)
przygnębiający widok
przygnębiający widok © szczypiorizka


Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG

trasa Sosnowiec- Chrzanów

  • DST 37.93km
  • Czas 02:12
  • VAVG 17.24km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 października 2020 | dodano: 10.10.2020

Dostałam cynk od siostry, że ze Zbrosławic jest organizowana wycieczka/rajd z Sosnowca do Chrzanowa.Wycieczka była organizowana przez zbrosławicką parafię w ramach jakiegoś projektu z UE. 
Było nas trzech (..w każdym z nas inna krew :P). Start pod Katedrą w Sosnowcu.
Katedra w Sosnowcu
Katedra w Sosnowcu © szczypiorizka

Tak, to ta Katedra się zjarała w 2014 roku, dalej ją remontują.
Tuż przy Kościele załapałam się na mural :-)
mural w Sosnowcu
mural w Sosnowcu © szczypiorizka

autor muralu
autor muralu © szczypiorizka

sosnowy początek
sosnowy początek © szczypiorizka

Pierwsze kilometry prowadziły przez główne, ruchliwe ulice. Tempo też było jak dla mnie zabójcze (raczej ciężko byłoby mi utrzymać tempo cały czas z osobą, która jechała na kolarzówce :P).
Na szczęście widząc mój zawał serca w oczach, tempo w dalszej części osiadło ;-)
Zjechaliśmy z głównych ulic i następnie trasa prowadziła szutrami niedaleko elektrowni Jaworzno.
przy Przemszy
przy Przemszy © szczypiorizka

mafia łabędzi
mafia łabędzi © szczypiorizka

elektrownia w Jaworznie
elektrownia w Jaworznie © szczypiorizka

W niektórych miejscach można było dojrzeć najwyższy maszt w Polsce (i w ogóle obiekt budowlany).maszt w Mysłowicach (RTCN Katowice/Kosztowy)
maszt w Mysłowicach (RTCN Katowice/Kosztowy) © szczypiorizka

linia kolejowa
linia kolejowa © szczypiorizka

elektrownia Jaworzno
elektrownia Jaworzno © szczypiorizka

Wycieczka (tak na marginesie to była 2 część, pierwsza, tydzień wcześniej była poprowadzona ze Zbrosławic do Sosnowca) zakładała zahaczenie o Kościoły (nie pytajcie o szczegóły i sens- nie wiem kto pisał projekt, ale osoba ta ma ogromną wyobraźnię, by połączyć w jakiś sposób Zbrosławice z Chrzanowem:P ja tylko mam hasło przed oczami -> "moja babiczka pochazi z Chrzanowa" xD)
Jednym z nich, był Kościół w Dziećkowicach.
kościół w Dziećkowicach
kościół w Dziećkowicach © szczypiorizka

Dalsza część trasy wyglądała różnie, w przeważającej części ruchliwymi ulicami.
Na szczęście bez przeszkód dotarliśmy do celu.
punkt docelowy
punkt docelowy © szczypiorizka

Kościół św. Mikołaja w Chrzanowie
Kościół św. Mikołaja w Chrzanowie © szczypiorizka

Dobrze, że Kościół (notabene z XIV wieku, nawet o nim Długosz pisał w kronice) jest przy Rynku, zdążyłam podjechać i obejrzeć jak wygląda :P
ja tu byłam, jakby co, na kole
ja tu byłam, jakby co, na kole © szczypiorizka

rynek w Chrzanowie
rynek w Chrzanowie © szczypiorizka

Reasumując, po raz drugi w tym roku zaliczyłam województwo małopolskie, czego się nie spodziewałam. I pewnie rekord prędkości podczas wycieczki ^^
No i oczywiście (jak mogłam o tym nie napisać), PRZEKROCZYŁAM GRANICĘ :P :P :P (Paszport Polsatu był niepotrzebny xD)


Kategoria dalej od TG i okolic, inne województwo, w towarzystwie

Tarnowskie Góry i wylot Głębokiej Sztolni Fryderyk

  • DST 27.62km
  • Czas 02:03
  • VAVG 13.47km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 października 2020 | dodano: 03.10.2020

Dlaczego dziś tak wiało, ja się pytam??!! Skrzypiące drzewa w Parku czasami przyprawiały o stan przedzawałowy :P

W trakcie Industriady oficjalnie "otwarto"  wyremontowaną Bramę Gwarków. Dopiero dziś postanowiłam znaleźć alternatywny dojazd do wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk, który jest wpisany na Listę Unesco. Ostatni raz byłam w tym miejscu w 2017 roku na wycieczce organizowanej przez Radę Dzielnicy Rybna.
Dojazd od strony ulicy Ptakowickiej, o ile mi wiadomo, jest w rękach prywatnych (jest tam szlaban, a ścieżka wyłożona betonowymi płytami). Na internecie można wyczytać, że da radę dojść/dojechać od Parku w Reptach (w trakcie Industriady były organizowane wycieczki z przewodnikiem do tego miejsca, właśnie idąc przez Park).
Nie ma trasy oficjalnie wyznaczonej, żadnego opisu dojścia też nie znalazłam- sugerowałam się tylko zdjęciami wykonanymi przez SMZT w trakcie Industriady.
Do Parku dojeżdżam niebieskim szlakiem. Bardzo podoba mi się ten fragment Parku.
mury okalające park
mury okalające park © szczypiorizka

stary bruk?
stary bruk? © szczypiorizka

Za każdym razem, gdy spoglądam na te resztki murów to widzę kawał historii, zastanawiam się, jak kiedyś park wyglądał, te dróżki, jak wyglądały ...
to też była
to też była "oficjalna" dróżka kiedyś © szczypiorizka


"starotarnowicka Piramida Słońca" © szczypiorizka

Docieram pod Sztolnię Fryderyk.
stara łódź ze sztolni
stara łódź ze sztolni © szczypiorizka

Sztolnia Czarnego Pstrąga
Sztolnia Czarnego Pstrąga © szczypiorizka

W trakcie jazdy do tego miejsca, bacznie obserwuję polanę poniżej. Szukam tego miejsca, z którego wycieczki wyruszały do wylotu( na zdjęciach tak przynajmniej wyglądało).
przy sztolni Sylwester
przy sztolni Sylwester © szczypiorizka

końkurs
końkurs © szczypiorizka

Idzie mi to ciężko. Kojarzę to przejście nad rzeką, ale nie potrafię go znaleźć :/
robi patataj patataj
robi patataj patataj © szczypiorizka

Nie jestem zbyt obeznana w zakamarkach Parku. Od jakiegoś czasu go odkrywam na nowo i znajduję jakieś nowe, ciekawe miejsca.
kolejny fragment murów
kolejny fragment murów © szczypiorizka

Wspomagałam się GPSem czy wybrana przeze mnie ścieżka może prowadzić do punktu docelowego.. dobrze, że miałam solidne obuwie, błota Ci u nas dostatek.
Znajduję inny mostek.
zielony mostek
zielony mostek © szczypiorizka

Jest progres. "Teraz wystarczy iść w prawo to na pewno znajdę to przejście kaj oni zaczynali".. no i znalazłam. ale gdzie teraz? :P W lewo, prosto czy w prawo? Idę na prawo, to tak dla mnie logicznie- wzdłuż rzeki.
W tył zwrot- błoto jak pierun, ciasno i na pewno tamtędy nie szli. Po zdjęciach widzę, że szli przez pole.
i przez to mam przejechać??
i przez to mam przejechać?? © szczypiorizka

Nie pasuje mi to miejsce, szukam dalej.
tor przeszkód
tor przeszkód © szczypiorizka

kolejne chaszcze
kolejne chaszcze © szczypiorizka

GPS podpowiada mi, że ten kierunek jest dobry. 

nie ma wyjścia, trzeba przez pole przejechać
nie ma wyjścia, trzeba przez pole przejechać © szczypiorizka

Znowu wyjeżdżam na pole. No nie ma bata, nie ma innej trasy.
Znajduję Szyb Adam, a raczej jego resztki.
Szyb Adam
Szyb Adam © szczypiorizka

tyle z niego zostało
tyle z niego zostało © szczypiorizka

Dojście do niego wymaga ode mnie lawirowania między jakimiś bulwami czegoś tam (rzepa?) no i wysokimi chaszczami, ścieżka trochę udeptana, dzięki temu wiedziałam, że to jest na pewno kolejny obiekt  Unesco.
to jest dojście do szybu Adam :/
to jest dojście do szybu Adam :/ © szczypiorizka

Chcąc nie chcąc, jadę przez pole (ścieżka przygotowana przez traktor, po deszczach trochę grząskie podłoże). 
Na szczęście znalazłam.
hurraa! udało się dojechać
hurraa! udało się dojechać © szczypiorizka

Ktoś zna jakąś prostszą drogę przez Park w Reptach? Proszę pisać w komentarzach( bardzo proszę łopatologicznie opisać) ;-)
tablica informacyjna
tablica informacyjna © szczypiorizka

Ładnie zagospodarowane miejsce. Wokół polana, ławeczka, kosz na śmieci, tablica informacyjna, z porządnym opisem tego miejsca.
Brama Gwarków
Brama Gwarków © szczypiorizka

tu byłam
tu byłam © szczypiorizka

Spędzam tu dłuższą chwilę, robiąc trochę zdjęć i zarazem wdychając przyjemne, rześkie powietrze.
Portal wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk
Portal wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk © szczypiorizka

detal architektoniczny
detal architektoniczny © szczypiorizka

piękne miejsce
piękne miejsce © szczypiorizka

rzeka Drama
rzeka Drama © szczypiorizka

podpisy budowniczych
podpisy budowniczych © szczypiorizka

Szkoda, że tak fajne miejsce, póki co, nie ma dobrze oznaczonego dojścia, które by było w pełni legalne (poprawcie mnie, jeśli się mylę!!)
od zamierzchłych czasów
od zamierzchłych czasów "bazgrano" na ścianach ^^ © szczypiorizka

podpisy na portalu
podpisy na portalu © szczypiorizka

Z drugiej strony, dzięki temu jest jeszcze tu czysto.. nie walają się butelki i inne śmieci wokół. Jest cisza i spokój.. mimo, że kilkanaście metrów dalej jest ruchliwa ulica.
wnętrze sztolni
wnętrze sztolni © szczypiorizka

Jak wspomniałam na początku wpisu, od strony ulicy Ptakowickiej jest dojście (prywatne) wyłożone płytami.
betonowe płyty
betonowe płyty © szczypiorizka

Tuż przed tym wylotem Sztolni jest też taka brama (tzw. "einfachowa"), ale dziś była otwarta (na zdjęciach SMZT z wycieczki, była ona zamknięta), stwierdzam, raz się żyje, najwyżej ktoś będzie za mną ganiał z widłami (albo gonił traktorem). Szlaban od strony ulicy też był otwarty. 
Chciałam dziś jeszcze pojechać do Parku w Świerklańcu, ale już zbliżała się godzina 14, dalej wiało jak cholera, a ja jeszcze umówiona z koleżanką. Daruję sobie. Jadę na działkę jakoś ogarnąć ubłocony rower. Potem krótka rundka po osiedlu, coś u mnie się sporo dzieje (a ja lubię to dokumentować, kto wie, za kilkanaście lat te zdjęcia będą miały status materiałów archiwalnych, może nawet cennych z punktu widzenia historyka, czyli mnie :P)
brzydki kolor
brzydki kolor © szczypiorizka

inne bloki
inne bloki © szczypiorizka

Na rowerze jakoś tak mam mniejsze opory, robić zdjęcia na moim osiedlu, bez roweru to tak dziwnie by wyglądało.. łazi jakaś laska między blokami i robi zdjęcia.. jeszcze by ktoś pomyślał, że robię zdjęcia źle zaparkowanym samochodom i donoszę xD
ślady po mostku już prawie całkowicie zarośnięte
ślady po mostku już prawie całkowicie zarośnięte © szczypiorizka

biały most
biały most © szczypiorizka

Przy lesie, wzdłuż kanału jakaś dziwna wycinka. Nie wygląda mi na to, aby był to początek na uporządkowanie Kanału Ulgi (mam na myśli jego wyczyszczenie inne tego typu prace). Płotu się pozbywają, że stary i zardzewiały to wszyscy widzą, ale co, parking będzie przy lesie?
też zarośnięte..śmieci... a za bajtla tyle czasu się tu spędzało na zabawach
też zarośnięte..śmieci... a za bajtla tyle czasu się tu spędzało na zabawach © szczypiorizka

co tu się dzieje?
co tu się dzieje? © szczypiorizka

element przyrodniczy
element przyrodniczy © szczypiorizka

pływające kaczki
pływające kaczki © szczypiorizka

dalsza część tajemniczej wycinki
dalsza część tajemniczej wycinki © szczypiorizka

Wycinka ciągnie się aż w kierunku stadionu UKS Unii Strzybnica
daleko się ciągnie ta wycinka
daleko się ciągnie ta wycinka © szczypiorizka

kolorowe bloki
kolorowe bloki © szczypiorizka

na tej polanie też kawał dzieciństwa spędziłam
na tej polanie też kawał dzieciństwa spędziłam © szczypiorizka

Czas pokaże dlaczego to robią. :-)


Kategoria centrum TG, samotnie, wokół TG