trasa Sosnowiec- Chrzanów
-
DST
37.93km
-
Czas
02:12
-
VAVG
17.24km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dostałam cynk od siostry, że ze Zbrosławic jest organizowana wycieczka/rajd z Sosnowca do Chrzanowa.Wycieczka była organizowana przez zbrosławicką parafię w ramach jakiegoś projektu z UE.
Było nas trzech (..w każdym z nas inna krew :P). Start pod Katedrą w Sosnowcu.
Katedra w Sosnowcu © szczypiorizka
Tak, to ta Katedra się zjarała w 2014 roku, dalej ją remontują.
Tuż przy Kościele załapałam się na mural :-)
mural w Sosnowcu © szczypiorizka
autor muralu © szczypiorizka
sosnowy początek © szczypiorizka
Pierwsze kilometry prowadziły przez główne, ruchliwe ulice. Tempo też było jak dla mnie zabójcze (raczej ciężko byłoby mi utrzymać tempo cały czas z osobą, która jechała na kolarzówce :P).
Na szczęście widząc mój zawał serca w oczach, tempo w dalszej części osiadło ;-)
Zjechaliśmy z głównych ulic i następnie trasa prowadziła szutrami niedaleko elektrowni Jaworzno.
przy Przemszy © szczypiorizka
mafia łabędzi © szczypiorizka
elektrownia w Jaworznie © szczypiorizka
W niektórych miejscach można było dojrzeć najwyższy maszt w Polsce (i w ogóle obiekt budowlany).
maszt w Mysłowicach (RTCN Katowice/Kosztowy) © szczypiorizka
linia kolejowa © szczypiorizka
elektrownia Jaworzno © szczypiorizka
Wycieczka (tak na marginesie to była 2 część, pierwsza, tydzień wcześniej była poprowadzona ze Zbrosławic do Sosnowca) zakładała zahaczenie o Kościoły (nie pytajcie o szczegóły i sens- nie wiem kto pisał projekt, ale osoba ta ma ogromną wyobraźnię, by połączyć w jakiś sposób Zbrosławice z Chrzanowem:P ja tylko mam hasło przed oczami -> "moja babiczka pochazi z Chrzanowa" xD)
Jednym z nich, był Kościół w Dziećkowicach.
kościół w Dziećkowicach © szczypiorizka
Dalsza część trasy wyglądała różnie, w przeważającej części ruchliwymi ulicami.
Na szczęście bez przeszkód dotarliśmy do celu.
punkt docelowy © szczypiorizka
Kościół św. Mikołaja w Chrzanowie © szczypiorizka
Dobrze, że Kościół (notabene z XIV wieku, nawet o nim Długosz pisał w kronice) jest przy Rynku, zdążyłam podjechać i obejrzeć jak wygląda :P
ja tu byłam, jakby co, na kole © szczypiorizka
rynek w Chrzanowie © szczypiorizka
Reasumując, po raz drugi w tym roku zaliczyłam województwo małopolskie, czego się nie spodziewałam. I pewnie rekord prędkości podczas wycieczki ^^
No i oczywiście (jak mogłam o tym nie napisać), PRZEKROCZYŁAM GRANICĘ :P :P :P (Paszport Polsatu był niepotrzebny xD)
Kategoria dalej od TG i okolic, inne województwo, w towarzystwie
komentarze
Nim zacząłem wyjeżdżać lubowalem sie w wypadach czy to masy krytyczne czy grupowe ustawki. W kupie raźniej, brakuje mi tego bardzo.
Pozdrawiam