szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:148.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:37
Średnia prędkość:17.22 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:29.68 km i 1h 43m
Więcej statystyk

Sztolnia i kopalnia

  • DST 27.69km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.46km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 września 2013 | dodano: 08.09.2013

Dziś oprowadzałam (w sztolni) mieszkańców Chile ^^ i powiedziałam po hiszpańsku :" Le deseo un buen dia", czyli "życzę miłego dnia" :P Pomału do przodu z tymże językiem.
A po południu z rodzinką na Gwarkach na Kabarecie Młodych Panów.



Kopalnia

  • DST 19.28km
  • Czas 01:11
  • VAVG 16.29km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 września 2013 | dodano: 07.09.2013


Kategoria praca

Cis Donnersmarcka po raz drugi

  • DST 49.48km
  • Czas 02:53
  • VAVG 17.16km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 września 2013 | dodano: 07.09.2013

Rano najpierw jazda po zakup nowych okularów przeciwsłonecznych z polaryzacją (jak na razie jest ok.), a potem prosto na kopalnię.

Bo my się "rozbudowywujemy" © szczypiorizka

Po obiedzie zdecydowałam się zaatakować ponownie ten cis. Tym razem bez problemu znalazłam ścieżkę, znalazłam nawet tablicę z cisem
Tablica informacyjna © szczypiorizka

No ale gdzie jest ten cis? Wokół mnie gęsty w miarę las, a wg zdjęcia drzewo stoi na jakby polanie czy też nie zalesionym miejscu. No nic idę w jakąś boczną ścieżkę, średnio mi się podobała, widzę, że coraz gorzej z rowerem do prowadzenia. Rezygnuję, jadę trochę dalej główną ścieżką i widzę niby to, gdzie można by znaleźć ten cis.
No i gdzie ten cis? © szczypiorizka

A może tam gdzieś się chowa? © szczypiorizka

No nic, trudno, jadę dalej na Kalety.
Ładna aleja © szczypiorizka

Jadę dalej ścieżką i natrafiam na kolejną tablicę informacyjną, wg której znajduję się przy Leśnym Uroczysku "Głęboki Dół". Sytuacja taka sama jak przy cisie, wszędzie las i nie widać wody. Jadę dalej i coś widzę, ale nie ma oznaczenia i nie mam 100% pewności, że to jest to.
To chyba to © szczypiorizka

Kapliczka św. Huberta © szczypiorizka

Ogólnie ścieżkę uważam za podbitą ;) Szkoda, albo ja jestem tępa, albo trochę jest ona niedopracowana i te "atrakcje" (dla mnie) nie były jasno i klarownie oznaczone. Poza tym już podczas pierwszej próby zauważyłam, że tabliczki z kierunkiem jazdy albo są za rzadko rozstawione, a i w jednym miejscu były kilka metrów od siebie oddalone, przypięte do jednego płotu.
Wieczorem już Czołgiem pojechałam z Basią na Gwarki. Fantastycznie się bawiłam na Oberschlesien
Zdjęcie z perkusistą- bezcenne :D © szczypiorizka


Kategoria samotnie

Znowu historycznie

  • DST 23.48km
  • Czas 01:27
  • VAVG 16.19km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 września 2013 | dodano: 04.09.2013

Przede wszystkim zacznę od tego, że niestety nie jadę na Rajd "Leśno rajza". Po długim rozważaniu uznałam, że lepiej dla mnie i mojego budżetu będzie jeśli pójdę do pracy w sobotę (jak ma się plany zakupowe- choćby porządne zapięcie do roweru).
Zapewne ze szlaku skorzystam (jak zawsze ambitne plany są :P), ale z czegoś trzeba zrezygnować, by coś innego zyskać (tym bardziej, że początek września na kopalni jest lichy).

Tu powinno być widać Tesco © szczypiorizka

Dzisiaj przy okazji załatwiania kilku spraw na mieście postanowiłam ponownie sięgnąć do historii miasta i zmieniającej się jego architektury.
Budujemy scenę © szczypiorizka

Dopiero środa, ale już widać, że Rynek się szykuje do trzydniowej imprezy, zniknęły już ławki i stojaki na rowery, trochę luźniej przy "fantastycznych" Kopułach.
A o czym chciałam przypomnieć/poinformować na blogu? O nieistniejącym cmentarzu ewangelickim w centrum miasta. Obecnie to mały "park" (zwał jak zwał, ale fajne miejsce do odpoczynku na ławeczkach) no i Hala Targowa.
Pamiątka po cmentarzu © szczypiorizka

Gdzieś mi się nawet o uszy obiło, że swego czasu UBecy/SBecy chowali tam cichaczem tych , którzy im przeszkadzali.
Tablica pamiątkowa © szczypiorizka

Zamazany już fragment z Pisma Św © szczypiorizka

Podejrzewam, że ludzie często nie zdają sobie sprawy po czym chodzą. Ja sama przez wiele lat myślałam, że to był cmentarz żydowski. W fachowej literaturze, przeczytałam, że podczas likwidacji cmentarza nie przeprowadzono ekshumacji zwłok. Przy budowie hali targowej co chwilę odkopywano jakieś kości. Podobnie jest z innym, nieistniejącym również cmentarzem u mnie, na Strzybnicy, ale o tym następnym razem (szykuje się "cykl" historyczny :P)
Wracając z Lasowic natknęłam się na odpoczywającego konika :)
Konik © szczypiorizka

Odpoczywamy sobie © szczypiorizka


Kategoria krótki wypad, o poranku

Petla z Cisem Donnersmarcka po raz pierwszy

  • DST 28.45km
  • Czas 01:36
  • VAVG 17.78km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 września 2013 | dodano: 01.09.2013

Od dziś sezon szkolny się rozpoczął na kopalni, więc jeden ino wypad "na przodek" pod ziemię i pełne wynurzenie. Pogoda średnia, silny wiatr, rano jakieś jeszcze niedobitki z deszczem, ale masakrycznie mnie korciło wziąć rower i gdzieś się przejechać. Po namyśle-> oblecę tę trasę przygotowaną przez Kalety-> Pętla z Cisem Donnersmarcka. Wszystko pięknie fajnie, ale jak zwykle pomyliłam trasę szukając "wejścia" na pętlę i sama zrobiłam kółeczko równolegle do trasy aż na Mikołeskę.

To w końcu "Leśno Rajza" czy "Pętla z Cisem Donnersmarcka"? © szczypiorizka

Tam znalazłam oznaczenia, wg których wróciłam na Pniowiec, zakręt i dalej jadę wg oznaczeń, które w pewnym momencie się rozrzedziły i miałam wrażenie, że gdzieś je zgubiłam.
Tablica informacyjna © szczypiorizka

Zimno mi było już w uszy, w dodatku mój skromny prowiant się skończył to zawróciłam. Wracając przyuważyłam znaczek, którego wcześniej nie dostrzegłam. Przynajmniej sprawdziłam nową-starą trasę na Mikołeskę, która dotychczas była na pewnym odcinku swego rodzaju pustynią, a teraz
Mmm... teraz to się będzie fantastycznie jeździć © szczypiorizka

to będzie miła przejażdżka, zobaczymy tylko czy ruch samochodowy się zwiększy, tym samym utrudniając jazdę rowerową.
Orzeł w środku lasu © szczypiorizka

No cóż, niby w domu sprawdziłam trasę, ale niedokładnie, ale obiecuję sobie, że w tym tygodniu przejadę tę trasę i zobaczę to drzewo :P
A przy okazji, mocno się zastanawiam nad uczestnictwem w rajdzie szlakiem "Leśno rajza". Do środy zapisy. Jeszcze czas :P No i przy okazji trochę zareklamuję to co będzie się działo w ten nadchodzący weekend -> Gwarki.


Kategoria samotnie