Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi szczypiorizka z miasteczka Tarnowskie Góry-Strzybnica. Mam przejechane 15241.73 Jeżdżę z prędkością średnią 16.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Luknij na Stravę


Strava

Tak jest


2023button stats bikestats.pl

Tak było


2022button stats bikestats.pl 2021button stats bikestats.pl 2020button stats bikestats.pl 2019button stats bikestats.pl 2018button stats bikestats.pl 2017button stats bikestats.pl 2016button stats bikestats.pl 2015button stats bikestats.pl 2014button stats bikestats.pl 2013button stats bikestats.pl 2012button stats bikestats.pl 2011button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:148.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:37
Średnia prędkość:17.22 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:29.68 km i 1h 43m
Więcej statystyk
  • DST 27.69km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.46km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sztolnia i kopalnia

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 0

Dziś oprowadzałam (w sztolni) mieszkańców Chile ^^ i powiedziałam po hiszpańsku :" Le deseo un buen dia", czyli "życzę miłego dnia" :P Pomału do przodu z tymże językiem.
A po południu z rodzinką na Gwarkach na Kabarecie Młodych Panów.


  • DST 19.28km
  • Czas 01:11
  • VAVG 16.29km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kopalnia

Sobota, 7 września 2013 · dodano: 07.09.2013 | Komentarze 0

Kategoria praca


  • DST 49.48km
  • Czas 02:53
  • VAVG 17.16km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cis Donnersmarcka po raz drugi

Piątek, 6 września 2013 · dodano: 07.09.2013 | Komentarze 5

Rano najpierw jazda po zakup nowych okularów przeciwsłonecznych z polaryzacją (jak na razie jest ok.), a potem prosto na kopalnię.
Bo my się "rozbudowywujemy" © szczypiorizka

Po obiedzie zdecydowałam się zaatakować ponownie ten cis. Tym razem bez problemu znalazłam ścieżkę, znalazłam nawet tablicę z cisem
Tablica informacyjna © szczypiorizka

No ale gdzie jest ten cis? Wokół mnie gęsty w miarę las, a wg zdjęcia drzewo stoi na jakby polanie czy też nie zalesionym miejscu. No nic idę w jakąś boczną ścieżkę, średnio mi się podobała, widzę, że coraz gorzej z rowerem do prowadzenia. Rezygnuję, jadę trochę dalej główną ścieżką i widzę niby to, gdzie można by znaleźć ten cis.
No i gdzie ten cis? © szczypiorizka

A może tam gdzieś się chowa? © szczypiorizka

No nic, trudno, jadę dalej na Kalety.
Ładna aleja © szczypiorizka

Jadę dalej ścieżką i natrafiam na kolejną tablicę informacyjną, wg której znajduję się przy Leśnym Uroczysku "Głęboki Dół". Sytuacja taka sama jak przy cisie, wszędzie las i nie widać wody. Jadę dalej i coś widzę, ale nie ma oznaczenia i nie mam 100% pewności, że to jest to.
To chyba to © szczypiorizka

Kapliczka św. Huberta © szczypiorizka

Ogólnie ścieżkę uważam za podbitą ;) Szkoda, albo ja jestem tępa, albo trochę jest ona niedopracowana i te "atrakcje" (dla mnie) nie były jasno i klarownie oznaczone. Poza tym już podczas pierwszej próby zauważyłam, że tabliczki z kierunkiem jazdy albo są za rzadko rozstawione, a i w jednym miejscu były kilka metrów od siebie oddalone, przypięte do jednego płotu.
Wieczorem już Czołgiem pojechałam z Basią na Gwarki. Fantastycznie się bawiłam na Oberschlesien
Zdjęcie z perkusistą- bezcenne :D © szczypiorizka
Kategoria samotnie


  • DST 23.48km
  • Czas 01:27
  • VAVG 16.19km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu historycznie

Środa, 4 września 2013 · dodano: 04.09.2013 | Komentarze 4

Przede wszystkim zacznę od tego, że niestety nie jadę na Rajd "Leśno rajza". Po długim rozważaniu uznałam, że lepiej dla mnie i mojego budżetu będzie jeśli pójdę do pracy w sobotę (jak ma się plany zakupowe- choćby porządne zapięcie do roweru).
Zapewne ze szlaku skorzystam (jak zawsze ambitne plany są :P), ale z czegoś trzeba zrezygnować, by coś innego zyskać (tym bardziej, że początek września na kopalni jest lichy).
Tu powinno być widać Tesco © szczypiorizka

Dzisiaj przy okazji załatwiania kilku spraw na mieście postanowiłam ponownie sięgnąć do historii miasta i zmieniającej się jego architektury.
Budujemy scenę © szczypiorizka

Dopiero środa, ale już widać, że Rynek się szykuje do trzydniowej imprezy, zniknęły już ławki i stojaki na rowery, trochę luźniej przy "fantastycznych" Kopułach.
A o czym chciałam przypomnieć/poinformować na blogu? O nieistniejącym cmentarzu ewangelickim w centrum miasta. Obecnie to mały "park" (zwał jak zwał, ale fajne miejsce do odpoczynku na ławeczkach) no i Hala Targowa.
Pamiątka po cmentarzu © szczypiorizka

Gdzieś mi się nawet o uszy obiło, że swego czasu UBecy/SBecy chowali tam cichaczem tych , którzy im przeszkadzali.
Tablica pamiątkowa © szczypiorizka

Zamazany już fragment z Pisma Św © szczypiorizka

Podejrzewam, że ludzie często nie zdają sobie sprawy po czym chodzą. Ja sama przez wiele lat myślałam, że to był cmentarz żydowski. W fachowej literaturze, przeczytałam, że podczas likwidacji cmentarza nie przeprowadzono ekshumacji zwłok. Przy budowie hali targowej co chwilę odkopywano jakieś kości. Podobnie jest z innym, nieistniejącym również cmentarzem u mnie, na Strzybnicy, ale o tym następnym razem (szykuje się "cykl" historyczny :P)
Wracając z Lasowic natknęłam się na odpoczywającego konika :)
Konik © szczypiorizka

Odpoczywamy sobie © szczypiorizka


  • DST 28.45km
  • Czas 01:36
  • VAVG 17.78km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Petla z Cisem Donnersmarcka po raz pierwszy

Niedziela, 1 września 2013 · dodano: 01.09.2013 | Komentarze 6

Od dziś sezon szkolny się rozpoczął na kopalni, więc jeden ino wypad "na przodek" pod ziemię i pełne wynurzenie. Pogoda średnia, silny wiatr, rano jakieś jeszcze niedobitki z deszczem, ale masakrycznie mnie korciło wziąć rower i gdzieś się przejechać. Po namyśle-> oblecę tę trasę przygotowaną przez Kalety-> Pętla z Cisem Donnersmarcka. Wszystko pięknie fajnie, ale jak zwykle pomyliłam trasę szukając "wejścia" na pętlę i sama zrobiłam kółeczko równolegle do trasy aż na Mikołeskę.
To w końcu "Leśno Rajza" czy "Pętla z Cisem Donnersmarcka"? © szczypiorizka

Tam znalazłam oznaczenia, wg których wróciłam na Pniowiec, zakręt i dalej jadę wg oznaczeń, które w pewnym momencie się rozrzedziły i miałam wrażenie, że gdzieś je zgubiłam.
Tablica informacyjna © szczypiorizka

Zimno mi było już w uszy, w dodatku mój skromny prowiant się skończył to zawróciłam. Wracając przyuważyłam znaczek, którego wcześniej nie dostrzegłam. Przynajmniej sprawdziłam nową-starą trasę na Mikołeskę, która dotychczas była na pewnym odcinku swego rodzaju pustynią, a teraz
Mmm... teraz to się będzie fantastycznie jeździć © szczypiorizka

to będzie miła przejażdżka, zobaczymy tylko czy ruch samochodowy się zwiększy, tym samym utrudniając jazdę rowerową.
Orzeł w środku lasu © szczypiorizka

No cóż, niby w domu sprawdziłam trasę, ale niedokładnie, ale obiecuję sobie, że w tym tygodniu przejadę tę trasę i zobaczę to drzewo :P
A przy okazji, mocno się zastanawiam nad uczestnictwem w rajdzie szlakiem "Leśno rajza". Do środy zapisy. Jeszcze czas :P No i przy okazji trochę zareklamuję to co będzie się działo w ten nadchodzący weekend -> Gwarki.
Kategoria samotnie