Marzec, 2014
Dystans całkowity: | 57.54 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 04:10 |
Średnia prędkość: | 13.81 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 28.77 km i 2h 05m |
Więcej statystyk |
Oficjalne otwarcie sezonu
-
DST
51.27km
-
Czas
02:54
-
VAVG
17.68km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Internet łączy :D Dzięki jednemu z for rowerowych miałam okazję się wybrać z kilkoma osobami (prawie wszyscy ze Strzybnicy) na zatopioną kopalnię.
Symbole Strzybnicy © szczypiorizka
Zbiórka pod muszlą skąd wyjazd w kierunku Kalet, trasa przez Pętlę z Cisem międzyczasie telefon od Darka ,że również na Głęboki Dół się udaje. Niestety do "historycznego" :P spotkania nie dochodzi.
Huta Cynku "Miasteczko Śląskie" © szczypiorizka
Pierwszy raz od tej strony mogłam zobaczyć hutę. niestety dość szybkie tempo nie pozwoliło mi na lepsze zdjęcie, po przeciwnej stronie widoki rodem z Pustyni Błędowskiej.
Prawie jak w "Sensacjach XX wieku" © szczypiorizka
Tym razem mogłam trochę solidniej przyjrzeć się ruinom .
Przy jeziorkach grupowe foto
Grupen foto machen © szczypiorizka
Potem chwila odpoczynku
Chwila odpoczynku © szczypiorizka
Ale chłopaki nie mają dość
Chłopaki jadą dalej © szczypiorizka
"selfie" rodem oscarowej nocy :P © szczypiorizka
Fajny wypad, bardzo mocno podkreślony początek rowerowych wypadów (szczególnie dla moich czterech liter :P )
Kategoria w towarzystwie
kijki
-
DST
6.27km
-
Czas
01:16
-
VAVG
12:07min/km
-
Aktywność Nordic Walking
Po trochę dłuższej przerwie spowodowanej zarówno moją chorobą jak fatalną pogodą znowu miałam okazję się przejść po osiedlu z moją kumpelą Martą. Fajny wieczorny spacerek.. lubię kijki, bo mozna spokojnie poklachać... pośmiać się... poużalać... a było na co. Podczas rozmów- burza mózgów "co by za biznes otworzyć"... moja propozycja założenia krematorium jakoś jej nie przekonała :P No co, trupy zawsze się jakieś znajdą ;-)
Kategoria kijki
rower i kijki
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj w końcu umyłam rower, wyczyściłam ładnie kietę (żeby kupić benzynę ekstrakcyjną aż do Castoramy zajechałam, bo w pobliżu nie było-więc jakieś 15-16 km zaliczone). Bez licznika, bo nie zdążyłam go przygotować. Wieczorem wypad kijkowy po Piasecznej -> około 4,5 km). Mam nadzieję, że mogę powiedzieć iż-> "sezon rowerowy uważam za rozpoczęty" ;-) Zobaczymy co następne tygodnie pokażą. Btw dziś (niedziela-> oprowadzałam gości z Rosji :D
Kategoria kijki, krótki wypad