szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2025

Dystans całkowity:312.52 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:11
Średnia prędkość:18.19 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:44.65 km i 2h 27m
Więcej statystyk

wtorkowe gravelowanie

  • DST 52.93km
  • Czas 02:39
  • VAVG 19.97km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 lipca 2025 | dodano: 24.07.2025

Tym razem z kolegą z osiedla Łukaszem udało się po pracy coś zorganizować i pokręcić. Trasę przygotował Łukasz. 
skwer i tężnia w Kaletach
skwer i tężnia w Kaletach © szczypiorizka

skwer i tężnia w Kaletach
skwer i tężnia w Kaletach © szczypiorizka

U mnie z tym rowerem w ciągu tygodnia to tak różnie bywa. Teraz na przykład, się zakopałam ze spodniami do skracania, więc po pracy siedzę przy maszynie do szycia 


Kategoria trening czy coś takiego, w towarzystwie

matka spontana i fragment trasy "Mała Panew"

  • DST 68.50km
  • Czas 03:15
  • VAVG 21.08km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 lipca 2025 | dodano: 20.07.2025

Wymyśliłam sobie w sobotę wieczorem, że spróbuję wstać wcześnie rano w niedzielę i po Kościele gdzieś wyruszyć. Udało się zmobilizować, na 6 na Mszę, potem śniadanie i koło 8 ruszyłam swoje cztery litery. Ślad już wcześniej był przygotowany, uznałam, że sprawdzę fragment szlaku rowerowego "Mała Panew". Najpierw pojechałam w kierunku Krupskiego Młyna.
bocian w Miedarach
bocian w Miedarach © szczypiorizka

Ruch samochodowy niewielki. Słońce jeszcze nie prażyło. Trochę wietrznie, ale tragedii nie było.
wiatraki na Wielowsi
wiatraki na Wielowsi © szczypiorizka

Witamy
Witamy © szczypiorizka

Głównie skupiłam się na jeździe, zresztą nic specjalnego na trasie nie widziałam. No może oprócz takiej perełki- ładnie pomalowanego kurnika z armatą (lato w pełni, więc ciężko wśród zieleni coś dostrzec).
kurnik z armatą
kurnik z armatą © szczypiorizka

Samą rzekę to w sumie widziałam na trasie tylko raz, w Krupskim Młynie na przystani kajakowej
wodowanie
wodowanie © szczypiorizka

Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

Szlak dość dobrze oznaczony, ale znowu pomija ciekawe miejsca- mam na myśli źródełko Krywałd, czy w ogóle miejsce gdzie była osada leśna Krywałd.
na szlaku
na szlaku © szczypiorizka

W okolicach Pustej Kuźnicy są szutry premium, potem to różnie, zwłaszcza za Bruśkiem jadąc w lesie w drodze na Jędrysek trzeba się przygotować na sporo odcinków piaszczystych.
na szlaku
na szlaku © szczypiorizka

pasieki w lesie
pasieki w lesie © szczypiorizka

Kościół w Bruśku jest ładny z zewnątrz, odnowiony (jasne, czyste deski), tylko ja pod słońce standardowo robiłam zdjęcie :P
Kościół w Bruśku
Kościół w Bruśku © szczypiorizka

Wycieczka jak najbardziej udana. Przygotuję sobie trasę na drugą połowę szlaku i znowu przy okazji sobie nią pojadę zobaczyć, czy jest ciekawsza od pierwszej części 



test siodełka

  • DST 20.69km
  • Czas 00:57
  • VAVG 21.78km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 lipca 2025 | dodano: 19.07.2025

Z braku laku, kółeczko, gdzie przetestowałam nowe siodełko w Eskerze. Kupiłam praktycznie takie samo jak mam w Vellim. Jest ok. 


Kategoria kółeczko, trening czy coś takiego

gliwickie murale 2025

  • DST 41.40km
  • Czas 02:58
  • VAVG 13.96km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 lipca 2025 | dodano: 19.07.2025

Pogoda nie rozpieszcza w lipcu. Trasa na szybcika stworzona i namalowana, tym razem Jarek postanowił mi potowarzyszyć podczas rajzy w poszukiwaniu gliwickich murali. Najpierw umęczyliśmy się z bagażnikiem rowerowym przy samochodzie, ale rowery ostatecznie udało się bezpiecznie zamocować. Start spod mojej firmy. Pierwszy punkt programu -> ostatnio słynny kciuk- rzeźba odsłonięta podczas gliwickiego Biennale.
łapy w górę
łapy w górę © szczypiorizka

Następnie udaliśmy się na aleję Przyjaźni, tam między innymi w ramach tego festiwalu pomalowano ściany. Znowu zrobiłam sporo zdjęć, aby to trochę zminimalizować- porobiłam kolaże, a i tak jakieś prawie 50 fotek na wpisie będzie 🙈
aleja Przyjaźni
aleja Przyjaźni © szczypiorizka

aleja Przyjaźni
aleja Przyjaźni © szczypiorizka

ruiny teatru Victoria
ruiny teatru Victoria © szczypiorizka

aleja Przyjaźni
aleja Przyjaźni © szczypiorizka

Kolejnym miejscem,  gdzie miały być nowe murale (również namalowane w ramach Biennale) był skatepark na Placu Krakowskim
skatepark na Placu Krakowskim
skatepark na Placu Krakowskim © szczypiorizka

Skatepark na Placu Krakowskim
Skatepark na Placu Krakowskim © szczypiorizka

Plac Krakowski
Plac Krakowski © szczypiorizka

Z Placu Krakowskiego udaliśmy się na ulicę Górnych Wałów- tam miał się znajdować "główny" mural całego festiwalu.
główny mural z Biennale Gliwice 2025
główny mural z Biennale Gliwice 2025 © szczypiorizka

Centrum zaliczone- powoli mogliśmy się kierować na południe, po drodze namierzyliśmy murale na ulicy K.Wielkiego i Z. Starego (Zawiszy Czarnego też, ale go już mam).
brzózki
brzózki © szczypiorizka

niedaleko ul. Z. Starego
niedaleko ul. Z. Starego © szczypiorizka

Głównym moim celem tej wycieczki było osiedle/dzielnica Sikornik. Tam liczyłam, że sporo ciekawych malunków odnajdziemy. Nie myliłam się. Oczywiście opracowując ten wpis, znalazłam na internecie kolejne murale, które pominęliśmy. Będzie na zaś.
na Sikorniku
na Sikorniku © szczypiorizka

na Sikorniku
na Sikorniku © szczypiorizka

czas zmienić opony
czas zmienić opony © szczypiorizka

Bardzo mi to przypomina to osiedle w Krakowie. Tam było to trochę bardziej uporządkowane i wszystkie malunki ptaków były na ścianach bloków.
Cyraneczki 8-10-12
Cyraneczki 8-10-12 © szczypiorizka

Tutaj jest różnie. Musieliśmy mieć oczy dookoła głowy. Przy okazji też znalazłam reklamę szkółki piłkarskiej
ciekawa interpretacja herbu
ciekawa interpretacja herbu © szczypiorizka

Akademia Piłkarska Brasil
Akademia Piłkarska Brasil © szczypiorizka

Nowe, tegoroczne dzieło.
funkel nówka
funkel nówka © szczypiorizka


"dzwoni papugaa..." © szczypiorizka

na kiosku
na kiosku © szczypiorizka

reklama optyka
reklama optyka © szczypiorizka

minimalistyczne
minimalistyczne © szczypiorizka

patriotycznie
patriotycznie © szczypiorizka

Red Bull doda ci skrzyydeeł
Red Bull doda ci skrzyydeeł © szczypiorizka

na Sikorniku
na Sikorniku © szczypiorizka

Co znaleźliśmy to uwieczniliśmy. Reszta na zaś 😁
Kolejnym punktem wycieczki były Wilcze Doły. To teren zalewowy, koleżanka powiedziała, że tak, zalało to miejsce w zeszłym roku. Ciekawy punkt spacerowy, niestety zarośnięty i nieuporządkowany. Szkoda.
Wilcze Doły
Wilcze Doły © szczypiorizka

wilk na Wilczych Dołach
wilk na Wilczych Dołach © szczypiorizka

Z południa Gliwic, zaczęliśmy kierować się na północ. Po drodze różne "patriotyczno-kibicowskie" murale złapane.
kibicowskie  murale
kibicowskie murale © szczypiorizka

Reklamowe także podłapane.
graj w szachy
graj w szachy © szczypiorizka

reklama na Kozielskiej
reklama na Kozielskiej © szczypiorizka

Na ulicy Szafirowej są garaże. Jak są garaże jest duże prawdopodobieństwo, że będą murale. Ja wiedziałam, że coś tam będzie, sprawdziłam na internecie wcześniej.
w tle muzyka z Mortal Combat xD
w tle muzyka z Mortal Combat xD © szczypiorizka

it`s Pikachu !!!
it`s Pikachu !!! © szczypiorizka

Stargate ?
Stargate ? © szczypiorizka

na Szafirowej nic ino się biją xD
na Szafirowej nic ino się biją xD © szczypiorizka

reklama dronowa
reklama dronowa © szczypiorizka

piękne kolory
piękne kolory © szczypiorizka

Co planowałam, to zobaczyliśmy. Gratisowe malunki też się znalazły, między innymi w drodze powrotnej na ulicy Kozielskiej i pobocznych. Jeszcze rzut oka na Park Szwajcaria.
Park Szwajcaria
Park Szwajcaria © szczypiorizka

animacje na ścianie
animacje na ścianie © szczypiorizka

ZSP nr 5
ZSP nr 5 © szczypiorizka

na Kozielskiej
na Kozielskiej © szczypiorizka

Star Wars
Star Wars © szczypiorizka

Na dzikim parkingu na ul. Duboisa jeszcze jedna fotka, tam jest kilka dużych murali, ale zauważyłam, że nie mam zbliżenia na ten fragment ściany.
stare ale jare, na
stare ale jare, na "slumsach" © szczypiorizka

Fajna wycieczka, jak to często bywa, nie udało się wszystkiego znaleźć, ale Gliwice mam blisko :) Kilometraż się różni z tym co na Stravie, tu dołączyłam kilkanaście kilometrów z poniedziałkowej jazdy do centrum TG (spotkanie z przyjaciółkami).


Kategoria murale, w towarzystwie

Świerklaniec w towarzystwie

  • DST 49.55km
  • Czas 03:05
  • VAVG 16.07km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 lipca 2025 | dodano: 06.07.2025

Dziś miałam w końcu okazję poznać kogoś z zacnego grona rowerowego BS ->Jarka Ugadaliśmy się na wspólną wycieczkę do Świerklańca. Uważam, że była to dobra decyzja, że nie pakowaliśmy się w nic większego, bo temperatura nieźle dawała o sobie znać.
Lekko spóźniona dotarłam nad Chechło (pomyliłam drogi w lesie, by pominąć ruch wahadłowy na Grzybowej, a i tak wpakowałam się w światła 😑). Po krótkim przywitaniu ruszyliśmy w kierunku na Świerklaniec. Wymyśliłam, że pojedziemy inną ścieżką, z myślą, że tam będzie mniej ludzi i spokojniej pogadamy. To przyczyniło się do tego, że jakieś 20 minut straciliśmy, bo kręciliśmy się po chaszczach niedaleko mostku dawnej kolei wąskotorowej.
fotka zrobiona przez Jarka
fotka zrobiona przez Jarka © szczypiorizka

W końcu dotarliśmy do świerklanieckiego parku, tam orzeźwiające, bezalkoholowe koktajle i przyjemny wiatr umilał nam czas. Droga powrotna oczywiście inną trasą. Przez Nakło Śl. i Lasowice.
Przypadkiem wpadł mural.
taka niespodzianka
taka niespodzianka © szczypiorizka

Trafiliśmy także na przejazd bytomskiej kolejki wąskotorowej.
wąskotorówka jedzie na Miasteczko Śl.
wąskotorówka jedzie na Miasteczko Śl. © szczypiorizka

fotka zrobiona przez Jarka
fotka zrobiona przez Jarka © szczypiorizka

wieża PSP
wieża PSP © szczypiorizka

Potem przez Ohio, Opatowice, na Strzybnicy krótka objazdówka po kilku historycznych miejscach, by dojechać na Zalew w Pniowcu ("mój" niebieski mostek).
Tak upłynęło nam wspólne przedpołudnie. Po południu zaś podobnie jak wczoraj pojechałam na działkę, by odpocząć i poczytać książkę.
relaks na działce
relaks na działce © szczypiorizka

Dzięki Jarek!


Kategoria murale, w towarzystwie, wokół TG

60-tka z setki

  • DST 66.69km
  • Czas 03:28
  • VAVG 19.24km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 lipca 2025 | dodano: 05.07.2025

Wzięłam sobie w piątek urlop. Ot tak sobie, przy okazji na horyzoncie majaczył wspólny wypad rowerowy z kolegą. Niestety coś mu wypadło- nie chciałam rezygnować z roweru, tym bardziej, że miały być super warunki pogodowe. Postanowiłam przejechać część trasy, którą ów kolega przygotował. Kilka odcinków wydawało mi się bardzo interesujących- było zapewnienie, że większość będzie prowadzić "leśnymi autostradami". Nie zawiodłam się, kilka miejsc było dziwnych, może źle się wgrało do Garmina, albo myszka mu zjechała podczas rysowania śladu na komputerze xD
wygląda zacnie
wygląda zacnie © szczypiorizka

Jeden moment przed Pustą Kuźnicą był piaskowy i dodatkowo trafiłam na ładowanie drewna na przyczepy, więc parę razy musiałam się zatrzymać i przeczekać aż tir przejedzie albo przejść przez runo leśne. 
to już gorzej
to już gorzej © szczypiorizka

W Pustej Kuźnicy myślałam czy nie podjechać na Posmyk, ale szybko zawróciłam, by dalej jechać wg trasy. Dzięki temu trafiłam w nowe dla mnie miejsce-> Rezerwat Jeleniak-Mikuliny. 
to jadę w kierunku zwiedzania
to jadę w kierunku zwiedzania © szczypiorizka

Niestety stawy suche.
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Analiza dalszej części trasy. Nie wyglądała na optymistyczną. Miałam przedrzeć się przez te chaszcze i w ogóle jakoś tak dziwnie była poprowadzona na granicy Rezerwatu.
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Uznałam, że nadrobię kilka kilometrów i wjadę do "centrum" Piłki, by potem dalej wyznaczonymi przez mapy.cz trasami dojechać do Koszęcina.
Raj na Ziemi
Raj na Ziemi © szczypiorizka

Niestety, na ul. Koszęcińskiej asfalt wylewali. Mimo to miałam szczęście- uprzejmy pan, który obserwował postępy prac, pokierował mnie na leśną drogę, tym samym ponownie "wskoczyłam" na planową trasę ze śladu GPS.
ładna aleja
ładna aleja © szczypiorizka

Jakoś tak nie było okazji, by poeksplorować tę gminę. Natrafiłam na pozostałości po cmentarzu ewangelickim.
cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

Czytałam, że w 2013 roku urządzono tu Ogród Biblijny. Po rewitalizacji prawie nie ma śladu, tylko kilka ławek rozsianych po cmentarzu- do niektórych dojście przez chaszcze.
cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

Następnie przejechałam przez park przy pałacu.
park przy pałacu w Koszęcinie
park przy pałacu w Koszęcinie © szczypiorizka

pałac w Koszęcinie
pałac w Koszęcinie © szczypiorizka

Przy boisku szkolnym czekała na mnie niespodzianka :D znalazłam trochę już stary mural.
bez muralu nie ma wycieczki
bez muralu nie ma wycieczki © szczypiorizka

Jeszcze to na znaku drogowym. Niczym znaki drogowe we Florencji przyozdobione przez Abrahama Cleta 😍
nadgryzione zębem czasu, ale nadal jest ładne
nadgryzione zębem czasu, ale nadal jest ładne © szczypiorizka

Przy GOSiRze pustawo, nie ma upału, to i chętnych na kąpiel nie ma.
GOSiR
GOSiR © szczypiorizka


za GOSiRem
za GOSiRem © szczypiorizka

Postanowiłam, że z Koszęcina zjadę gdzieś w lesie na Kalety, tym samym skrócę dystans do pokonania. Chciałam jeszcze wykorzystać ten dzień na inne, nie rowerowe rzeczy.
za GOSiRem
za GOSiRem © szczypiorizka

za GOSiRem
za GOSiRem © szczypiorizka

W Kaletach Reksio ustawił mi się do zdjęcia 😆
Reksio w Kaletach
Reksio w Kaletach © szczypiorizka

Potem już standard- Mikołeska, Pniowiec. Fotka na Zalewie obowiązkowa 😊

"mój" mostek © szczypiorizka

Zalew w Pniowcu
Zalew w Pniowcu © szczypiorizka



Kategoria dalej od TG i okolic, murale, samotnie

krótki odpoczynek na działce

  • DST 12.76km
  • Czas 00:49
  • VAVG 15.62km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 lipca 2025 | dodano: 01.07.2025

Dziś po pracy (dalej nadgodziny), chciałam poleżakować na działce. Udało się, potem jeszcze jazda na OHIO w interesach i do paczkomatu.


Kategoria krótki wypad