Kwiecień, 2014
Dystans całkowity: | 130.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 08:21 |
Średnia prędkość: | 15.61 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 18.62 km i 1h 11m |
Więcej statystyk |
TG centrum i kopalnia
-
DST
20.02km
-
Czas
01:13
-
VAVG
16.45km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria praca
Działka
-
DST
2.47km
-
Czas
00:10
-
VAVG
14.82km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ja pinkole, se obmyśliłam na dziś-> jadę na działkę coś załatwić, a potem na TG też coś załatwić i ewentualnie na kopalnię w zależności jak na froncie będzie się działo. Pojechałam ino na działkę-> zimno no i przez cały czas te chmury gdzieś krążyły. Wkurzona wracam do domu, przebieram się i wsiadam do Czołgu (Golf III). Po kopalni stwierdzam, że dobrze uczyniłam- grad, dalej zimno no i w zależności w którym miejscu się znajdowałam w centrum tam albo kropiło albo nie.
Jakoś ostatnio mam baardzo duże obawy, że się mega rozbestwiłam jeżdżąc autem na kopalnię... ale przy takiej pogodzie to po prostu ręce opadają. Tym bardziej, że często się spieszę, bo mam coś do roboty w domu, albo jakiś wyjazd. Czy jestem usprawiedliwiona? ^^
kijki
-
DST
6.22km
-
Czas
01:14
-
VAVG
11:53min/km
-
Aktywność Nordic Walking
Jeruna... a miało być tak fajnie.. miałam jechać na Masę Krytyczną, ale ehh. szkoda gadać. Na szczęście udał się wieczorny spacer z kijkami z kumpelą. Znowu planowałyśmy jak tu założyć dochodowy biznes. Taaakie pomysły były, że aż nogi nam się plątały pod kijkami :P
TG i kopalnia
-
DST
18.87km
-
Czas
01:06
-
VAVG
17.15km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jeruna.. dziś serio chciałam se fajnie pojeździć po bytomskich dolomitach i przy okazji załatwić kilka spraw w centrum ( biblioteka i około mnóstwa książek do wypożyczenia :P). Ja tu sobie fajnie w centrum siedzę, załatwiam co mam a tu telefon i że wycieczka będzie. No w sumie dobra i tak miałam na kopalni zostawić plecak z dobytkiem i se pojeździć... Jeruna a tu wycieczka około godziny spóźnienia masakra... ledwo zdążyłam na korki potem.... next time... next time... (ale 4 nowe książki do czytania są ^^)
Kategoria krótki wypad
Takie tam
-
DST
14.82km
-
Czas
00:45
-
VAVG
19.76km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tradycyjnie- plany planami... wcześniejszy wyjazd z domu, jazda wg zamierzonego planu :-P Skończyło się na kółeczku. Przez Sowice na centrum (zaliczone rondo koło Hali Targowej ^^). Rynek i z powrotem do domu Zagórską.
A gdzie armata? © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad
Kopalnia
-
DST
18.53km
-
Czas
01:06
-
VAVG
16.85km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria praca
Auf Wiedersehen , czyli mix na kopalni
-
DST
49.43km
-
Czas
02:47
-
VAVG
17.76km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po fantastycznym weekendzie we Wrocławiu na warsztatach muzycznych, gdzie prowadzącymi byli : Paweł Bębenek, Piotr Pałka i
Hubert Kowalski © szczypiorizka
fantastyczny Hubert Kowalski ( ^^ if you know what I mean ;>), no i gdzie miałam możliwość pogrania na djembe :D przyszedł czas na oprowadzanie po kopalni w tygodniu.
Hala sportowa © szczypiorizka
Najpierw runda na centrum TG, potem raz na kopalnię (nie wiem właściwie po co), no i po południu ponownie, by oprowadzić wycieczkę w języku angielskim. Tym razem byli to: Niemcy, Austriacy, Czech, Ukrainiec. O tym, że należy sobie cały czas powtarzać słówka i zwroty nie trzeba powtarzać. Ale skleroza to ciężka choroba i u mnie przejawia się tym, że trzeba użyć nie lada wyobraźni, by powiedzieć po angielsku "piorunochron" nie znając tego słówka (lightning conductor). Nie pytajcie się jak to zrobiłam, ale ważne, że koleś się zorientował o co mi chodzi :-P
A teraz zagadka. Co może znaczyć hasło u przewodników -> "indyki" ? (odpowiedź niedługo się pojawi, a swoje propozycje można wklepać w komentarzu).
Kategoria praca