szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2023

Dystans całkowity:420.92 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:23:45
Średnia prędkość:17.72 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:38.27 km i 2h 09m
Więcej statystyk

Zalew Rybnicki

  • DST 60.04km
  • Czas 03:22
  • VAVG 17.83km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 lipca 2023 | dodano: 29.07.2023

Dziś na tapetę wzięłam trasę z Gliwic do Rybnika, a dokładniej do Zalewu Rybnickiego. Trasa już jakiś czas temu przygotowana, czekała na dogodną okazję.
Auto zostawiłam na slumsach, jak to mawiamy w pracy (ulica Dubois :P) skąd wyruszyłam na gliwicki rynek. Skierowałam się na osiedle Sikornik (fajna rowerówka) i tam złapałam kilka malunków :D










Miałam lekkie obawy jak przejadę wiaduktem nad A4 (okolice DK78, ulica Rybnicka). Na szczęście dałam radę- wjeżdżam na czerwony szlak PTT Husarii Polskiej). Bardzo przyjemna trasa.
W Żernicy koło kościoła krótki przystanek w sklepie, by zakupić wodę.


Dalej przez Nieborowice, Pilchowice (ale nie te z mostem czy zaporą). Tam wbijam na niebieski szlak im. kapitana Jana Kotucza. Ładnie lasem poprowadzony. W Ochojcu odbijam na żółty szlak (Szlak Okrężny Wokół Gliwic).
Po około godzinie i czterdziestu minutach docieram na koronę zapory :D






Chwila odpoczynku. Rozkminiam drogę powrotną- standardowo nie chcę wracać tą samą trasą. Myślę, czy nie zahaczyć o Rudy Raciborskie.  Rezygnuję z tego pomysłu (po tamtych terenach już spacerowałam, wąskotorówka też zaliczona :P) Jadę świetną trasą rowerową po lesie w kierunku Stanicy. Naprawdę, tamte tereny są super oznakowane, sporo możliwości na rowerowe wycieczki. W lesie natrafiam też na krzyż pokutny




Ze Stanicy jadę wojewódzką do Pilchowic, skąd odbijam na Leboszowice i Smolnicę.
W Smolnicy fotka drewnianego Kościoła św. Bartłomieja.


Przed Ostropą znowu wiadukt nad A4, jest mi on jednak znany, nie mam z nim żadnego problemu  xD
Do samochodu docieram z przejechanymi sześćdziesięcioma kilometrami na liczniku. Strava jak zwykle cygani-początek mi coś spierdzieliła i nie policzyła kilku kilometrów.


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

Kółeczko

  • DST 23.51km
  • Czas 01:15
  • VAVG 18.81km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 lipca 2023 | dodano: 27.07.2023

Miałam sprawę do załatwienia w Zbrosławicach, to wzięłam rower i przez Rybną, Laryszów załatwiłam sprawę. Pogoda ładna to uznałam, że sobie jeszcze pokręcę.
Zamek w Zbrosławicach bez zmian, nic się z nim nie dzieje.


Jadę dalej w kierunku Ptakowic. Z ulicy widzę między innymi samolot- ekspozycję Muzeum Techniki Militarnej. Jeszcze nie miałam okazji tam wstąpić. Trzeba to kiedyś nadrobić


Następnie Repty Śląskie, park na terenie GCR, Ohio. Przy szkole w końcu fotografuję żarówki- jakoś nigdy nie miałam chęci, by skręcić na teren szkoły i je udokumentować :P


Na osiedlu zatrzymuję się, aby sfotografować po raz kolejny ogródek przy DPS.


Zawsze coś fajnego wymyślą.


Kategoria kółeczko

Kółeczko

  • DST 20.65km
  • Czas 01:04
  • VAVG 19.36km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 lipca 2023 | dodano: 23.07.2023

Luźny wypad na Mikołeskę z ojcem.


Kategoria kółeczko, w towarzystwie

Kółeczko

  • DST 25.50km
  • Czas 01:17
  • VAVG 19.87km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 lipca 2023 | dodano: 18.07.2023

Po prostu żeby się ruszyć z domu :-)


Kategoria kółeczko

Góra Siewierska

  • DST 67.49km
  • Czas 03:34
  • VAVG 18.92km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 lipca 2023 | dodano: 14.07.2023

Pół szychty myślałam nad tym, gdzie tym razem pojechać xD Padło na Górę Siewierską i Centrum Edukacji Ekologicznej. Tuż przed 15 wyruszyłam z domu.
W parku w Świerklańcu jakiś oszołom podchodził praktycznie przed dziób łabędzia. Oczywiście aby zrobić pierdylion zdjęć. Jakby jedno, dwa nie starczyły. Oczywiście gadzina już na niego syczała i szykowała się do ataku. Chyba niestety go nie dziabnęła- a szkoda. Nauczyłby się, żeby nie podchodzić zbyt blisko do zwierzęcia.


Klimatyczna fotka przy kościele.


Dalej jazda przez Wymysłów, Rogoźnik aż do tytułowej Góry Siewierskiej.


Od razu wiedziałam, że na platformę nie wejdę. Za to mogłam sobie pooglądać atrakcje placu zabaw dla dzieci :D
Chwila odpoczynku, krótka sesja zdjęciowa, skorzystanie z czystego toi toia :D Nawet był tam papier toaletowy :P


No nie ma bata :P Po takiej kratce, NOPE.


Patrząc na mapy google zauważyłam, że blisko jest krzyż pokutny, zdecydowałam się podjechać go obejrzeć (tak wiem, wapiennik też jest, ale podjechałam nie z tej strony)




Elektrowia Łagisza


Piękne widoki, nawet w oddali majaczyły góry.


Niewyraźna Huta Katowice


Krzyż jest tuż przy drodze wojewódzkiej 913. To bardzo częsta forma pokuty i zadośćuczynienia za morderstwo w dawnych czasach. Zbrodniarz musiał sam, ręcznie go wykuć, dlatego krzyże te są często po prostu brzydkie, koślawe (dodajmy do tego upływający czas + warunki atmosferyczne= mamy ciekawy kamień na skraju drogi :P)


Na Rogoźniku pauza, a w Dobieszowicach uwiecznione graffiti :D




Droga powrotna dużo lżejsza bo z górki :D


Kategoria samotnie, dalej od TG i okolic

Kolejne graffiti znalezione w chaszczach

  • DST 25.46km
  • Czas 01:26
  • VAVG 17.76km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 lipca 2023 | dodano: 12.07.2023

Jak wspomniałam przy ostatnim wpisie, lokalny artysta, Michał Koloch, zamalował oprócz ściany garaży, jakąś budkę rozdzielczą.
Dzięki koledze udało mi się ją znaleźć ;-)








Dojście jest trochę problematyczne. Totalnie w jakiś chaszczach, jest ścieżka, nawet dość solidnie udeptana, ale mimo to, niezbyt przyjemnie teraz latem, się tam porusza. Zwłaszcza na rowerze.
Dalej w kierunku na Nakło Śląskie (tym razem do otwarcia szlabanów użyłam dzwonka :D).


Potem polami, aż do Bobrownik Śląskich.



Kategoria murale, wokół TG

Tarnowskie Góry, mural gratis :D

  • DST 20.00km
  • Czas 01:13
  • VAVG 16.44km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 lipca 2023 | dodano: 10.07.2023

Miałam coś do załatwienia na mieście, postanowiłam, że przy okazji poszukam murali, które zmalował lokalny artysta, tatuator, Michał Koloch.
Centrum przesiadkowe, jakieś prace się dzieją. W końcu.


Jednym okiem na logo Faseru


Jeruna, w tych rejonach TG to pierwszy raz jestem xD
Mural zdobyty.


Michał jeszcze obmalował jakąś budkę rozdzielczą, ale znajduje się ona gdzieś w krzakach, nie potrafiłam tego dziś zlokalizować. Na szczęście mam znajomych, którzy w tamtych rejonach mieszkają, podpytam i przyjadę tam ponownie :D


Kategoria centrum TG, murale

Bytomskie murale 2023

  • DST 71.23km
  • Czas 04:56
  • VAVG 14.44km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 lipca 2023 | dodano: 09.07.2023

Upalna sobota, to co bardzo lubię. Po analizie decyduję się na Bytom (najpierw myślałam, aby pojechać pociągiem do Częstochowy, ale średnio byłam na to przygotowana).
Najpierw pomyliłam się na Segiecie, zaczęłam się zastanawiać, czy nie jadę już po ścisłym rezerwacie, ale najwyżej ktoś będzie za mną gonił i wlepi mi mandat :P
Na Miechowicach próbuję szybko wyciągnąć aparat i zrobić zdjęcie wiewiórce.  Marecki ja nie wiem jak Tobie się udaje w trakcie wycieczek bezpiecznie przystanąć, wyciągnąć aparat, do porządku ustawić parametry i zrobić tak genialne fotki. Ja mimo, że miałam aparat na wierzchu (tylko wyciągnąć z futerału), na automacie, to kurna i tak ledwo udało mi się wykonać zdjęcie :P


No nic, jadę dalej w kierunku na ul. Józefa Nickla i tamtejsze garaże. Jest co "łowić"








Wybrałam co ciekawsze graffiti. Następny punkt to garaże na ulicy Braci Śniadeckich i pobliski MDK na ul. Popiełuszki. Po drodze takie kwiatki.




Budynek MDK ładnie ozdobiony, ale nie chciałam się szlajać pod płotem, więc tylko jedno zdjęcie.


Obok domu kultury jest boisko oraz owe garaże. Kręcąc się wokół orientuję się, że między blokami również mogę znaleźć kilka ciekawych malunków.








Krzaki są trochę dla mnie problematyczne. No cóż, takie życie.




Ten mural naprawdę mi się podoba. Piękne, pastelowe kolory. Naprawdę śliczny.




Więcej nie zauważyłam, a takie uporczywe szwendanie się między garażami może być uważane za rzecz bardzo podejrzaną. 
Jadę dalej, przez Bobrek.




Chciałam zrobić zdjęcie tego osiedla przy Hucie Bobrek, ale akurat jakiś element człowieczy coś zaczął na mnie krzywo patrzeć i zagadywać. Jadę dalej, bo jeszcze stracę zęby xD
W Parku Fazaniec krótka przerwa na drożdżówkę. Nie przejechałam całego, ale wydaje się, że jest ładnie zrewitalizowany.
Docieram na Szombierki. Murek przy ZST jest przyozdobiony malunkami uczniów.








Obok chyba pustostan po jakiejś innej szkole czy instytucji.


Na Łągiewnikach robię zdjęcie ciekawym budynkom. Najpierw budynek, gdzie znajduje się POZ (tak mi się zdaje) oraz biblioteka miejska.


Następnie na tapetę idzie remiza strażacka z 1911 roku


Pogoda chyba nie sprzyja aparatowi. Coś bateria mi słabnie. Muszę ją oszczędzać, przyznam szczerze nie chciało mi się już robić zdjęcia wieży z remizy. Następnym razem.
Kolejna dzielnica to Arki Bożka i przejście podziemne. Trochę się nachodziłam po schodach, by tam dotrzeć. Na szczęście znalazłam 
Salwador Dali już wpisany na listę zdobyczy :D


To zdjęcie miało być ładniejsze :(


Poprawię się, wrócę i cyknę lepsze :D 
Przy okazji czytam sobie jakieś przemyślenia filozoficzne i nie tylko.








Kolejny cel- Rozbark.
Mural na ścianie Teatru Rozbark oraz Skarpa Bytom Rozbark (czyli centrum wspinaczkowe). 






Nie wiedziałam, że ścianki są też na dworze. Naprawdę ciekawe miejsce. Szkoda, że mam lęk wysokości xD Może zrekompensuję sobie to kiedyś próbą przejścia po tym torze Ninja Warrior. Jednym albo drugim. Trzeci tor jest do gry w gonianego (czy też w berka, zwał jak zwał).




Ściana przed byłą kopalnią również pomalowana. Już kiedyś ją sfotografowałam, ale z drugiej strony ulicy.


Też przy tej ulicy na DK79 jest mural Raspazjana


Na ulicy Karola Miarki (DK94) łapię kolejny garażowy malunek oraz duży patriotyczny mural.




Upamiętnia trzy Powstania Śląskie.


Obok, w formie banera, oś czasu z najważniejszymi wydarzeniami tego okresu. Trochę drzewka zasłaniają. Może jak urosną będzie to lepiej widoczne.


Na ulicy Katowickiej znajduję park kieszonkowy. Jedna ze świeższych inwestycji. Taki mini plac zabaw. 




Aparat coraz bardziej daje mi znać, że kiepsko z baterią. Patrzę na listę miejsc, trochę jeszcze tego mam. Oby starczyło mi na Smerfetkę...
Plac klasztorny.


Skwer spotkania przy ulicy Rycerskiej oraz Schulz- zaliczone.


Następne zdjęcie to kombinowanie, by kadr jakoś wyszedł, ale ulica Józefa Kwietniewskiego jest bardzo ruchliwa, jednokierunkowa, wąska. Masakra.


Ciężko mi było chodzić z rowerem lub tym bardziej przejść na drugą stronę chodnika. Może następnym razem się uda lepiej.
Obok dostrzegam Smerfetkę. Objeżdżam ulicę chcąc znaleźć tenże mural. No nie idzie. Wracam się na to miejsce. Podejść bliżej się nie da, bo budowa.
Ostatnie tchnienie aparatu, na szczęście coś tam jeszcze się udało złapać.


Bardzo ładne, żywe kolory. 
Co ma Bytom do Bitwy Warszawskiej, nie mam zielonego pojęcia, trochę z dupy dla mnie temat. Ciekawe czy w Warszawie mają jakiś nawiązujący do historii Śląska...przypominam, my w tym czasie mieliśmy własne problemy (Plebiscyt i Powstania Śląskie). 


W drodze na Pogodę, na ulicy Witczaka fotografuję ładną kamienicę.


Następnych kilka zdjęć to znowu tragedia. Co mi się z telefonem adjaniepawliło to nie wiem :/ Jak ja ustawiłam przysłonę (chociaż na automacie robię), nie mam zielonego pojęcia. 
Na ulicy Jana Kochanowskiego, kibice Polonii Bytom na murze umieścili coś w stylu wyznania swej "miłości" do owego klubu. 




Nawet są uwiecznieni zasłużeni piłkarze z tego klubu (zdjęcie zbyt zamazane, by opublikować).


Na ulicy Szczęść Boże kolejny patriotyczny, znowu z przysłoną do dupy ustawioną.
 

Na rogu ulicy Musialika i Witczaka zatrzymuję się na chwilę, by porobić zdjęcia skwerku. No niestety zaś rozmazane po bokach. Za późno się zorientowałam, że ze zdjęciami jest coś nie tak. Zbyt jasno słońce świeciło, mało widziałam co na ekranie się działo.


Warto tam podejść, ładna mozaika. Bardzo mi się to podoba, że w wielu średnio ciekawych miejscach w Bytomiu można znaleźć coś takiego totalnie przeczącego danemu miejscu. Coś pozytywnego, ładnego, coś co wywołuje uśmiech na twarzy :)


Przy Kościele św. Jacka, kolejna szybka fotka.


W okolicy ulicy Kruszcowej znajduje się tak zwany Bolko Loft. Dom na żelbetonowych słupach. Do domu wchodzi się po kilkukondygnacyjnych schodach.




Ostatnim punktem są malunki przy bibliotece w Piekarach Śląskich, które ostatnio pominęłam.


Chyba wszystkie dzielnice Bytomia objeździłam Wycieczka mega udana, pokazała mi, że Bytom jeszcze ma wiele do zaoferowania. Chyba kolejną tematyką jaką wezmę na tapetę będą ciekawe miejsca (szyby kopalniane i inne industrialne budynki) oraz kamienice. 


Kategoria samotnie, murale

mural w Tarnowskich Górach

  • DST 19.77km
  • Czas 01:02
  • VAVG 19.13km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 lipca 2023 | dodano: 06.07.2023

Świeżo namalowany na jednym z budynków szpitala powiatowego w TG.



Kategoria centrum TG, kółeczko, samotnie

Polana Śmierci, czyli śląski Katyń

  • DST 72.75km
  • Czas 03:48
  • VAVG 19.14km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 lipca 2023 | dodano: 04.07.2023

Konkretnie dziś pojeździłam :-)
Udało mi się dotrzeć do uroczyska Hubertus, gdzie znajduje się Polana Śmierci, zwana często śląskim Katyniem. W 1946 roku UB zamordowało prawdopodobnie w tym miejscu około 200 żołnierzy NSZ.
















Tuż przy drodze napotykam kota. Za nic nie chciał zejść z drogi tylko gapił się na pobocze. Żadne auto mu nie przeszkadzało. Sobie siedział i się gapił :P


W Żędowicach mam szczęście :D


W Kielczy, fotka chaty z XIX wieku.


W Krupskim Młynie przerwa na coś do jedzenia w pobliskiej Żabce. Jadąc dalej w kierunku domu decyduję się nie jechać przez Leśną Uciechę w Kotach (aż do Mikołeski), jak pierwotnie planowałam, tylko prosto na Tworóg i dalej przez Brynek, Hanusek do domu koło oczyszczalni ścieków.


Pod koniec już czułam zmęczenie. Mimo to jestem bardzo zadowolona, kolejne intrygujące miejsce zaliczone ;-)


Kategoria dalej od TG i okolic, inne województwo, samotnie