Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi szczypiorizka z miasteczka Tarnowskie Góry-Strzybnica. Mam przejechane 19480.55 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 365 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy szczypiorizka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

murale

Dystans całkowity:2239.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:133:20
Średnia prędkość:16.80 km/h
Liczba aktywności:51
Średnio na aktywność:43.91 km i 2h 36m
Więcej statystyk
  • DST 7.70km
  • Czas 00:45
  • VAVG 10.27km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

prolog urlopowy

Piątek, 5 września 2025 · dodano: 15.09.2025 | Komentarze 1

Dzięki sprytnemu manewrowi jakim było zostawienie wcześniej roweru w firmowym garażu, siostra zawiozła mnie bez problemu z samym bagażem na dworzec. 
jeszcze w Gliwicach
jeszcze w Gliwicach © szczypiorizka

O ile nie było problemu z umiejscowieniem roweru na haku w przedziale, to jakimś dziwnym trafem mojego miejsca siedzącego nie było 🤷 Dziwny skład jechał. Trudno. Ważne, że dotarłam bez spóźnienia do Krakowa. Spokojnym tempem (kilka godzin czasu do zbiórki) ruszyłam w kierunku Płaszowa. 
widać, że jestem w Krakowie
widać, że jestem w Krakowie © szczypiorizka

Na Kopiec Krakusa nie chciało mi się wjeżdżać z bagażem, ale za to podjechałam pod Szary Dom, czyli dawny karcer KL Płaszów.
Szary Dom
Szary Dom © szczypiorizka

Mural "Wiosna" Mikołaja Rejsa, zdobi jedną ze ścian budynku przy ulicy Dworcowej. Funkel nówka, z 2025 roku, powstał z inicjatywy Fundacji "Zróbmy sobie Kraków".
mural
mural "Wiosna" © szczypiorizka

Przede mną przeszło tygodniowa wyprawa rowerowa do Serbii oraz do Bośni i Hercegowiny. Na miejscu zjawiło się prawie 40 uczestników, spora część to "weterani wyprawowi z Horyzontów", którzy znali się z poprzednich wyjazdów. Ja nie natrafiłam na nikogo z moich dwóch poprzednich wyjazdów. Nic nie szkodzi. Nowe znajomości, nowe możliwości 😉
Dziś pisząc ten tekst już jestem w domu, powoli ogarniam zdjęcia, segreguję je, więc nowe zapiski z tego rowerowego urlopu pojawiać się będą przez dobrych kilka dni 🙂


Kategoria murale, Serbia 2025


  • DST 13.25km
  • Czas 00:57
  • VAVG 13.95km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gliwice vol.2

Środa, 3 września 2025 · dodano: 03.09.2025 | Komentarze 3

Już świętuję urlop 😆 Wpadłam na pomysł logistyczny, mianowicie zawiozłam do firmy rower (mamy fajną rowerownię) i w piątek siostra mnie przywiezie tylko z bagażem na dworzec. Przy okazji postanowiłam pojechać ponownie na Sikornik, by uzupełnić brakujące malunki. Jadąc w tamtym kierunku zatrzymałam się przy jednej z kamienic. Trzeba przyznać, Gliwice też nie mają się czego wstydzić.
pięknie odnowiona kamienica w Gliwicach
pięknie odnowiona kamienica w Gliwicach © szczypiorizka

Na ulicy Cyraneczki 1, z boku bloku:
edukacyjnie
edukacyjnie © szczypiorizka

Jeden z murali przez przypadek odkryty.
przez przypadek złapany
przez przypadek złapany © szczypiorizka

Przy Placu Targowym
Plac Targowy, ul. Czapli
Plac Targowy, ul. Czapli © szczypiorizka

Hasiokowe gołębie między ulicą Bekasa i Mewy
Show must gołąb
Show must gołąb © szczypiorizka

ulica Bekasa
ulica Bekasa © szczypiorizka

Stacje transformatorowe to wdzięczne miejsce na malunki :)
ulica Krucza
ulica Krucza © szczypiorizka

ulica Krucza
ulica Krucza © szczypiorizka

W lipcu, będąc tu na rowerach z Jarkiem tego muralu przy szkole jeszcze nie było. 
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski © szczypiorizka

A propo szkoły:
początek roku szkolnego
początek roku szkolnego © szczypiorizka

W drodze na osiedle Baildona
przypadkowo złapane
przypadkowo złapane © szczypiorizka

przypadkowo złapane
przypadkowo złapane © szczypiorizka

na trasie
na trasie © szczypiorizka

Kotek jest świetny.
raczej słodziak
raczej słodziak © szczypiorizka

Arena w Gliwicach
Arena w Gliwicach © szczypiorizka

Pozostałości po wąskotorówce w Gliwicach. Była to linia wąskotorowa Gliwice- Racibórz. Ruch osobowy zamknięto w 1991 roku a towarowy 1992 roku (z paroma wyjątkami).
resztki po wąskotorówce w Gliwicach
resztki po wąskotorówce w Gliwicach © szczypiorizka

Stary stadion- obecnie centrum szkoleniowe.
stadion Piasta
stadion Piasta © szczypiorizka

Mój drugi, główny tego dnia mural. John Baildon. Równie ładny jak ten w Katowicach. Także to świeży, tegoroczny mural.
główny punkt programu- Baildon
główny punkt programu- Baildon © szczypiorizka

Jeszcze przypadkowo złapałam ten malunek
przypadkowo złapane
przypadkowo złapane © szczypiorizka

Wydaje mi się, że w tym roku Gliwice na 100% ogarnięte. Zobaczymy czy w przyszłym roku coś nowego się pojawi 😉




  • DST 38.46km
  • Czas 02:16
  • VAVG 16.97km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świerklaniec i zakupy

Wtorek, 26 sierpnia 2025 · dodano: 26.08.2025 | Komentarze 3

Postanowiłam pojechać na  rowerze do Świerklańca, by zrobić zakupy między innymi na wyjazd. Najpierw musiałam "zaliczyć" malunki z Chemetu, czekam na realizację muralu.
zwycięskie malunki w Chemecie
zwycięskie malunki w Chemecie © szczypiorizka

Trochę pobłądziłam w Nakle Śląskim, ale dzięki temu więcej podjazdów zaliczone.
pałac Donnersmarcków w Nakle Śląskim
pałac Donnersmarcków w Nakle Śląskim © szczypiorizka

Obłowiona, wróciłam do centrum inną drogą, tam również kilka rzeczy ogarnęłam. Przy okazji w międzyczasie telefon, że do odebrania mam już Velli. Spoko, po obiedzie podjadę i odbiorę.




  • DST 52.63km
  • Czas 03:18
  • VAVG 15.95km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

bytomskie murale w sierpniu

Wtorek, 19 sierpnia 2025 · dodano: 20.08.2025 | Komentarze 7

Inaczej sobie rozłożyłam pracę w nadgodzinach, dzięki czemu, mogłam pojechać na rowerze do Bytomia, by po raz kolejny szukać murali i innych ciekawych elementów architektury. 
Najpierw na tapetę poszły murale w Miechowicach, które ostatnio ominęłam. Znajdują się w pobliżu tężni solankowej (tak, tak, są badania, że tężnia niekoniecznie ma właściwości prozdrowotne).
Nanika na Miechowicach
Nanika na Miechowicach © szczypiorizka

Sama tężnia cichaczem zrobiona z telefonu, nie chciałam paradować z normalnym aparatem przed kobietami, które tam odpoczywały.
tężnia na Miechowicach
tężnia na Miechowicach © szczypiorizka

Na Felińskiego rozglądam się, czy coś ciekawego nie ma. W sumie reklama SPA też jest malowana.
SPA Medica
SPA Medica © szczypiorizka

Słynna bytomska Biedronka przygotowana na kolejną powódź 😂
słynna
słynna "wodna" Biedronka © szczypiorizka

Pod moim ulubionym wiaduktem mam znowu szczęście. Podobnie jak w zeszłym roku, łapię podczas pracy SimOne. Tym razem zagadałam i zostałam poproszona o zdjęcie bez widocznej osoby podczas malowania 😉
funkel nówka
funkel nówka © szczypiorizka

Na wszelki wypadek zrobiłam zdjęcie innego graffiti. W domu sprawdziłam- bardzo dobrze, to był właśnie ten malunek z zeszłego roku, który sfotografowałam, a nie był jeszcze skończony.
SimOne
SimOne © szczypiorizka

Będąc już w centrum, sfotografowałam rzeźbę przy Szkole Podstawowej (docelowo zauważyłam tam murale, a rzeźba dodatkowo zwróciła moją uwagę).
rzeźba Waltera Tuckermanna
rzeźba Waltera Tuckermanna © szczypiorizka

Franek Mysza przy szkole
Franek Mysza przy szkole © szczypiorizka

SP Mistrzostwa Sportowego
SP Mistrzostwa Sportowego © szczypiorizka

SP Mistrzostwa Sportowego
SP Mistrzostwa Sportowego © szczypiorizka

detal przy SP MS
detal przy SP MS © szczypiorizka

Jedną z najbardziej znanych rzeźb przy kamienicy w Bytomiu jest smok. Jest on na skrzyżowaniu ulicy Drzymały i Piłsudskiego.
bytomski smok
bytomski smok © szczypiorizka

Jadąc dalej ulicą Piłsudskiego przez przypadek zajrzałam w jedną z bram wjazdowych.
Akademia Sztuk Teatralnych
Akademia Sztuk Teatralnych © szczypiorizka

Akademia Sztuk Teatralnych
Akademia Sztuk Teatralnych © szczypiorizka

Jadąc przez centrum stwierdzam, że coraz więcej kamienic jest odnawianych. Super, bo naprawdę są piękne.
pięknie odnowiona kamienica na skrzyżowaniu
pięknie odnowiona kamienica na skrzyżowaniu © szczypiorizka

Wjeżdżam niesiona jakąś intuicją w ulicę Strażacką. 
intrygująca instalacja na ul. Strażackiej
intrygująca instalacja na ul. Strażackiej © szczypiorizka

Przy okazji uwieczniam starą remizę, która funkcjonowała do 2020 roku.
była remiza strażacka
była remiza strażacka © szczypiorizka

Ponownie miałam szczęście- obracam głowę i widzę mural xD Szkoła Podstawowa nr3
przez przypadek odkryte
przez przypadek odkryte © szczypiorizka

ładna kamienica na Piłsudskiego
ładna kamienica na Piłsudskiego © szczypiorizka

Nie planowałam jazdy w kierunku Placu Grunwaldzkiego, ale wiedząc, że ta mozaika tam jest, aż żal było to ominąć (jak widać po zdjęciach wyżej, dobrze zrobiłam).
mozaika na 770-lecie praw Bytomia
mozaika na 770-lecie praw Bytomia © szczypiorizka

detal architektoniczny
detal architektoniczny © szczypiorizka

Z Rynku pojechałam w kierunku Dworca PKP, gdzie ponownie włączyłam wcześniej przygotowaną mapkę. W internecie mignęła mi informacja, że po remoncie Dworca, przejście na Zamłynie znowu będzie artystycznie pomalowane. Już nie wiem po raz który, ale miałam w tym dniu szczęście. Spotkałam panią, która akurat pracowała nad jedną częścią ściany. Przez chwilę porozmawiałyśmy, a potem dłuższą chwilę spędziłam na fotografowaniu tego, co już zostało namalowane. W trakcie dokumentowania, rozpoczęłam rozmowę z pewnym panem na temat różnych zabytków industrialnych, muzeów, odnowionych dworców, wystaw motoryzacyjnych i tym podobnych 😁 (edit-> internet pisze, że za wykonanie murali ma być odpowiedzialna Mona Tusz 😍 głowy se uciąć nie dam.. ale jeśli to była ona jeeejuu ale fajnie -> to jest ta artystka co sporo maluje w Katowicach np Flora i Florian przy Walcowni, albo pod wiaduktem na Nikiszu).
przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

przejście podziemne Zamłynie
przejście podziemne Zamłynie © szczypiorizka

Za jakiś czas ponownie przyjadę, by zobaczyć efekt końcowy. Poprzednie murale, na szczęście mam udokumentowane.
Jednym z ostatnich zaplanowanych miejsc była Skarpa w Bytomiu.
Skarpa
Skarpa © szczypiorizka

Na murku okalającym teren było dość sporo malunków, dlatego zdecydowałam się na kolaże, by nie przynudzać :)
Skarpa kolaż
Skarpa kolaż © szczypiorizka

Skarpa kolaż
Skarpa kolaż © szczypiorizka

Skarpa kolaż
Skarpa kolaż © szczypiorizka

Skarpa kolaż
Skarpa kolaż © szczypiorizka

Skarpa kolaż
Skarpa kolaż © szczypiorizka

Skarpa kolaż
Skarpa kolaż © szczypiorizka

Razpazjana już mam, ale z tej wysokości bardzo ładnie się prezentuje.
inne ujęcie Raspazjana
inne ujęcie Raspazjana © szczypiorizka

Przy SP nr 6 bez problemu fotografuję kilka malunków, znowu posiłkuję się internetem- za niektóre realizacje odpowiedzialny był SimOne.
SP nr 6 w Bytomiu
SP nr 6 w Bytomiu © szczypiorizka

SP nr 6 w Bytomiu
SP nr 6 w Bytomiu © szczypiorizka

SP nr 6 w Bytomiu
SP nr 6 w Bytomiu © szczypiorizka

SP nr 6 w Bytomiu
SP nr 6 w Bytomiu © szczypiorizka

SP nr 6 w Bytomiu
SP nr 6 w Bytomiu © szczypiorizka

SP nr 6 w Bytomiu
SP nr 6 w Bytomiu © szczypiorizka

Rozbarczanka póki co mi się nie nudzi, więc znowu ją uwieczniam.
inne ujęcie Rozbarczanki
inne ujęcie Rozbarczanki © szczypiorizka

Ładnie światło padało na Kościół, więc też znalazł swoje miejsce w tym wpisie. 
Kościół pw. św. Jacka
Kościół pw. św. Jacka © szczypiorizka

Następnie strzała na DW911, na Piekary Śląskie, Radzionków (trochę wjazdów pod górę jako trening zaliczone), centrum TG i ulicą Grzybową (coraz bardziej mi się podoba ta ścieżka rowerowa).
Bardzo udana wyprawa po murale, w każdym calu 😍






Kategoria murale


  • DST 41.40km
  • Czas 02:58
  • VAVG 13.96km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

gliwickie murale 2025

Piątek, 18 lipca 2025 · dodano: 19.07.2025 | Komentarze 8

Pogoda nie rozpieszcza w lipcu. Trasa na szybcika stworzona i namalowana, tym razem Jarek postanowił mi potowarzyszyć podczas rajzy w poszukiwaniu gliwickich murali. Najpierw umęczyliśmy się z bagażnikiem rowerowym przy samochodzie, ale rowery ostatecznie udało się bezpiecznie zamocować. Start spod mojej firmy. Pierwszy punkt programu -> ostatnio słynny kciuk- rzeźba odsłonięta podczas gliwickiego Biennale.
łapy w górę
łapy w górę © szczypiorizka

Następnie udaliśmy się na aleję Przyjaźni, tam między innymi w ramach tego festiwalu pomalowano ściany. Znowu zrobiłam sporo zdjęć, aby to trochę zminimalizować- porobiłam kolaże, a i tak jakieś prawie 50 fotek na wpisie będzie 🙈
aleja Przyjaźni
aleja Przyjaźni © szczypiorizka

aleja Przyjaźni
aleja Przyjaźni © szczypiorizka

ruiny teatru Victoria
ruiny teatru Victoria © szczypiorizka

aleja Przyjaźni
aleja Przyjaźni © szczypiorizka

Kolejnym miejscem,  gdzie miały być nowe murale (również namalowane w ramach Biennale) był skatepark na Placu Krakowskim
skatepark na Placu Krakowskim
skatepark na Placu Krakowskim © szczypiorizka

Skatepark na Placu Krakowskim
Skatepark na Placu Krakowskim © szczypiorizka

Plac Krakowski
Plac Krakowski © szczypiorizka

Z Placu Krakowskiego udaliśmy się na ulicę Górnych Wałów- tam miał się znajdować "główny" mural całego festiwalu.
główny mural z Biennale Gliwice 2025
główny mural z Biennale Gliwice 2025 © szczypiorizka

Centrum zaliczone- powoli mogliśmy się kierować na południe, po drodze namierzyliśmy murale na ulicy K.Wielkiego i Z. Starego (Zawiszy Czarnego też, ale go już mam).
brzózki
brzózki © szczypiorizka

niedaleko ul. Z. Starego
niedaleko ul. Z. Starego © szczypiorizka

Głównym moim celem tej wycieczki było osiedle/dzielnica Sikornik. Tam liczyłam, że sporo ciekawych malunków odnajdziemy. Nie myliłam się. Oczywiście opracowując ten wpis, znalazłam na internecie kolejne murale, które pominęliśmy. Będzie na zaś.
na Sikorniku
na Sikorniku © szczypiorizka

na Sikorniku
na Sikorniku © szczypiorizka

czas zmienić opony
czas zmienić opony © szczypiorizka

Bardzo mi to przypomina to osiedle w Krakowie. Tam było to trochę bardziej uporządkowane i wszystkie malunki ptaków były na ścianach bloków.
Cyraneczki 8-10-12
Cyraneczki 8-10-12 © szczypiorizka

Tutaj jest różnie. Musieliśmy mieć oczy dookoła głowy. Przy okazji też znalazłam reklamę szkółki piłkarskiej
ciekawa interpretacja herbu
ciekawa interpretacja herbu © szczypiorizka

Akademia Piłkarska Brasil
Akademia Piłkarska Brasil © szczypiorizka

Nowe, tegoroczne dzieło.
funkel nówka
funkel nówka © szczypiorizka


"dzwoni papugaa..." © szczypiorizka

na kiosku
na kiosku © szczypiorizka

reklama optyka
reklama optyka © szczypiorizka

minimalistyczne
minimalistyczne © szczypiorizka

patriotycznie
patriotycznie © szczypiorizka

Red Bull doda ci skrzyydeeł
Red Bull doda ci skrzyydeeł © szczypiorizka

na Sikorniku
na Sikorniku © szczypiorizka

Co znaleźliśmy to uwieczniliśmy. Reszta na zaś 😁
Kolejnym punktem wycieczki były Wilcze Doły. To teren zalewowy, koleżanka powiedziała, że tak, zalało to miejsce w zeszłym roku. Ciekawy punkt spacerowy, niestety zarośnięty i nieuporządkowany. Szkoda.
Wilcze Doły
Wilcze Doły © szczypiorizka

wilk na Wilczych Dołach
wilk na Wilczych Dołach © szczypiorizka

Z południa Gliwic, zaczęliśmy kierować się na północ. Po drodze różne "patriotyczno-kibicowskie" murale złapane.
kibicowskie  murale
kibicowskie murale © szczypiorizka

Reklamowe także podłapane.
graj w szachy
graj w szachy © szczypiorizka

reklama na Kozielskiej
reklama na Kozielskiej © szczypiorizka

Na ulicy Szafirowej są garaże. Jak są garaże jest duże prawdopodobieństwo, że będą murale. Ja wiedziałam, że coś tam będzie, sprawdziłam na internecie wcześniej.
w tle muzyka z Mortal Combat xD
w tle muzyka z Mortal Combat xD © szczypiorizka

it`s Pikachu !!!
it`s Pikachu !!! © szczypiorizka

Stargate ?
Stargate ? © szczypiorizka

na Szafirowej nic ino się biją xD
na Szafirowej nic ino się biją xD © szczypiorizka

reklama dronowa
reklama dronowa © szczypiorizka

piękne kolory
piękne kolory © szczypiorizka

Co planowałam, to zobaczyliśmy. Gratisowe malunki też się znalazły, między innymi w drodze powrotnej na ulicy Kozielskiej i pobocznych. Jeszcze rzut oka na Park Szwajcaria.
Park Szwajcaria
Park Szwajcaria © szczypiorizka

animacje na ścianie
animacje na ścianie © szczypiorizka

ZSP nr 5
ZSP nr 5 © szczypiorizka

na Kozielskiej
na Kozielskiej © szczypiorizka

Star Wars
Star Wars © szczypiorizka

Na dzikim parkingu na ul. Duboisa jeszcze jedna fotka, tam jest kilka dużych murali, ale zauważyłam, że nie mam zbliżenia na ten fragment ściany.
stare ale jare, na
stare ale jare, na "slumsach" © szczypiorizka

Fajna wycieczka, jak to często bywa, nie udało się wszystkiego znaleźć, ale Gliwice mam blisko :) Kilometraż się różni z tym co na Stravie, tu dołączyłam kilkanaście kilometrów z poniedziałkowej jazdy do centrum TG (spotkanie z przyjaciółkami).




  • DST 49.55km
  • Czas 03:05
  • VAVG 16.07km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świerklaniec w towarzystwie

Niedziela, 6 lipca 2025 · dodano: 06.07.2025 | Komentarze 4

Dziś miałam w końcu okazję poznać kogoś z zacnego grona rowerowego BS ->Jarka Ugadaliśmy się na wspólną wycieczkę do Świerklańca. Uważam, że była to dobra decyzja, że nie pakowaliśmy się w nic większego, bo temperatura nieźle dawała o sobie znać.
Lekko spóźniona dotarłam nad Chechło (pomyliłam drogi w lesie, by pominąć ruch wahadłowy na Grzybowej, a i tak wpakowałam się w światła 😑). Po krótkim przywitaniu ruszyliśmy w kierunku na Świerklaniec. Wymyśliłam, że pojedziemy inną ścieżką, z myślą, że tam będzie mniej ludzi i spokojniej pogadamy. To przyczyniło się do tego, że jakieś 20 minut straciliśmy, bo kręciliśmy się po chaszczach niedaleko mostku dawnej kolei wąskotorowej.
fotka zrobiona przez Jarka
fotka zrobiona przez Jarka © szczypiorizka

W końcu dotarliśmy do świerklanieckiego parku, tam orzeźwiające, bezalkoholowe koktajle i przyjemny wiatr umilał nam czas. Droga powrotna oczywiście inną trasą. Przez Nakło Śl. i Lasowice.
Przypadkiem wpadł mural.
taka niespodzianka
taka niespodzianka © szczypiorizka

Trafiliśmy także na przejazd bytomskiej kolejki wąskotorowej.
wąskotorówka jedzie na Miasteczko Śl.
wąskotorówka jedzie na Miasteczko Śl. © szczypiorizka

fotka zrobiona przez Jarka
fotka zrobiona przez Jarka © szczypiorizka

wieża PSP
wieża PSP © szczypiorizka

Potem przez Ohio, Opatowice, na Strzybnicy krótka objazdówka po kilku historycznych miejscach, by dojechać na Zalew w Pniowcu ("mój" niebieski mostek).
Tak upłynęło nam wspólne przedpołudnie. Po południu zaś podobnie jak wczoraj pojechałam na działkę, by odpocząć i poczytać książkę.
relaks na działce
relaks na działce © szczypiorizka

Dzięki Jarek!




  • DST 66.69km
  • Czas 03:28
  • VAVG 19.24km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

60-tka z setki

Piątek, 4 lipca 2025 · dodano: 05.07.2025 | Komentarze 7

Wzięłam sobie w piątek urlop. Ot tak sobie, przy okazji na horyzoncie majaczył wspólny wypad rowerowy z kolegą. Niestety coś mu wypadło- nie chciałam rezygnować z roweru, tym bardziej, że miały być super warunki pogodowe. Postanowiłam przejechać część trasy, którą ów kolega przygotował. Kilka odcinków wydawało mi się bardzo interesujących- było zapewnienie, że większość będzie prowadzić "leśnymi autostradami". Nie zawiodłam się, kilka miejsc było dziwnych, może źle się wgrało do Garmina, albo myszka mu zjechała podczas rysowania śladu na komputerze xD
wygląda zacnie
wygląda zacnie © szczypiorizka

Jeden moment przed Pustą Kuźnicą był piaskowy i dodatkowo trafiłam na ładowanie drewna na przyczepy, więc parę razy musiałam się zatrzymać i przeczekać aż tir przejedzie albo przejść przez runo leśne. 
to już gorzej
to już gorzej © szczypiorizka

W Pustej Kuźnicy myślałam czy nie podjechać na Posmyk, ale szybko zawróciłam, by dalej jechać wg trasy. Dzięki temu trafiłam w nowe dla mnie miejsce-> Rezerwat Jeleniak-Mikuliny. 
to jadę w kierunku zwiedzania
to jadę w kierunku zwiedzania © szczypiorizka

Niestety stawy suche.
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Analiza dalszej części trasy. Nie wyglądała na optymistyczną. Miałam przedrzeć się przez te chaszcze i w ogóle jakoś tak dziwnie była poprowadzona na granicy Rezerwatu.
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny
Rezerwat Jeleniak- Mikuliny © szczypiorizka

Uznałam, że nadrobię kilka kilometrów i wjadę do "centrum" Piłki, by potem dalej wyznaczonymi przez mapy.cz trasami dojechać do Koszęcina.
Raj na Ziemi
Raj na Ziemi © szczypiorizka

Niestety, na ul. Koszęcińskiej asfalt wylewali. Mimo to miałam szczęście- uprzejmy pan, który obserwował postępy prac, pokierował mnie na leśną drogę, tym samym ponownie "wskoczyłam" na planową trasę ze śladu GPS.
ładna aleja
ładna aleja © szczypiorizka

Jakoś tak nie było okazji, by poeksplorować tę gminę. Natrafiłam na pozostałości po cmentarzu ewangelickim.
cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

Czytałam, że w 2013 roku urządzono tu Ogród Biblijny. Po rewitalizacji prawie nie ma śladu, tylko kilka ławek rozsianych po cmentarzu- do niektórych dojście przez chaszcze.
cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

cmentarz ewangelicki
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka

Następnie przejechałam przez park przy pałacu.
park przy pałacu w Koszęcinie
park przy pałacu w Koszęcinie © szczypiorizka

pałac w Koszęcinie
pałac w Koszęcinie © szczypiorizka

Przy boisku szkolnym czekała na mnie niespodzianka :D znalazłam trochę już stary mural.
bez muralu nie ma wycieczki
bez muralu nie ma wycieczki © szczypiorizka

Jeszcze to na znaku drogowym. Niczym znaki drogowe we Florencji przyozdobione przez Abrahama Cleta 😍
nadgryzione zębem czasu, ale nadal jest ładne
nadgryzione zębem czasu, ale nadal jest ładne © szczypiorizka

Przy GOSiRze pustawo, nie ma upału, to i chętnych na kąpiel nie ma.
GOSiR
GOSiR © szczypiorizka


za GOSiRem
za GOSiRem © szczypiorizka

Postanowiłam, że z Koszęcina zjadę gdzieś w lesie na Kalety, tym samym skrócę dystans do pokonania. Chciałam jeszcze wykorzystać ten dzień na inne, nie rowerowe rzeczy.
za GOSiRem
za GOSiRem © szczypiorizka

za GOSiRem
za GOSiRem © szczypiorizka

W Kaletach Reksio ustawił mi się do zdjęcia 😆
Reksio w Kaletach
Reksio w Kaletach © szczypiorizka

Potem już standard- Mikołeska, Pniowiec. Fotka na Zalewie obowiązkowa 😊

"mój" mostek © szczypiorizka

Zalew w Pniowcu
Zalew w Pniowcu © szczypiorizka





  • DST 52.70km
  • Czas 03:22
  • VAVG 15.65km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

co tam panie słychać(widać) w Bytomiu?

Poniedziałek, 30 czerwca 2025 · dodano: 01.07.2025 | Komentarze 5

Ostatni raz w Bytomiu byłam w zeszłym roku. Liczyłam, że coś tam nowego znajdę. Najpierw znalazłam problem w postaci jakiś robót na Blachówce. Panowie na szczęście mnie przepuścili.
strefa zagrożenia
strefa zagrożenia © szczypiorizka

Wcześniej w domu orientacyjnie sobie narysowałam mapkę, z lokalizacją garaży na Miechowicach. 
miechowickie garaże
miechowickie garaże © szczypiorizka

Trochę nowych, mi nie znanych murali się pojawiło. Chyba trochę dziwnie to wyglądało, gdy krążyłam wokół garaży 😅
miechowickie garaże
miechowickie garaże © szczypiorizka

miechowickie garaże
miechowickie garaże © szczypiorizka

miechowickie garaże
miechowickie garaże © szczypiorizka

stare ale jare
stare ale jare © szczypiorizka

to też w sumie namalowane
to też w sumie namalowane © szczypiorizka

lokalny patriotyzm z boku kebabowni
lokalny patriotyzm z boku kebabowni © szczypiorizka

Sporo malunków kojarzyłam z poprzednich wypadów. Na przykład ten tramwaj już mam, ale tym razem zrobiłam zdjęcie z bliska.
tramwaj zwany pożądaniem?
tramwaj zwany pożądaniem? © szczypiorizka

lokalny patriotyzm
lokalny patriotyzm © szczypiorizka

złowieszczo
złowieszczo © szczypiorizka

Różowa Pantera
Różowa Pantera © szczypiorizka

O tych malunkach już wiedziałam od jakiegoś czasu. W końcu była okazja, by się samej przekonać, że Nanika ma fajny, niepowtarzalny styl. Szkoda, że chyba ktoś już trochę zniszczył te dzieła.
Nanika maluje
Nanika maluje © szczypiorizka

Zebra jest w całości- tak akurat cień się kładł na ścianie, nie szło tego inaczej ogarnąć.
Nanika maluje
Nanika maluje © szczypiorizka

Tu podobnie, cień niefortunnie pada na mural.
garażowo
garażowo © szczypiorizka

Później znalazłam chwilę na odwiedziny koleżanki, by potem wzdłuż Brandtki pojechać w dalszą trasę do dzielnicy Karb.
Brandtka
Brandtka © szczypiorizka

Kostrzewski w całej swej okazałości.
już ukończony
już ukończony © szczypiorizka

Niestety, albo stety, pod estakadą nic nowego nie było. Stety- bo malunki, które w tej chwili tam są- są ładne xD 
Bardzo ładna kamienica, na ulicy Wrocławskiej.
ładna kamienica
ładna kamienica © szczypiorizka

dobry wandal
dobry wandal © szczypiorizka

Myślałam, że pojadę w kierunku na obwodnicę Piekar Śląskich, ale zdecydowałam się na jazdę chodnikiem wzdłuż DK11. Po drodze przerwa w Biedronce. Tak upłynęło mi poniedziałkowe popołudnie.




  • DST 82.40km
  • Czas 04:07
  • VAVG 20.02km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gąsiorowice po raz drugi

Sobota, 21 czerwca 2025 · dodano: 22.06.2025 | Komentarze 7

W najdłuższy dzień w roku postanowiłam ponownie zawitać do woj. opolskiego, aby zaktualizować swoją kolekcję deskali z Gąsiorowic. Uznałam, że tym razem zwiększę dystans i dojadę do Strzelec Opolskich, bo tam też czekał na mnie jeden malunek Andrejkowa.
Strzała na Jemielnicę, fajne tempo. Po drodze jedna fotka tylko. Pogoda idealna, bez wiatru, patelni nie było. Cud, miód, malina.
na trasie
na trasie © szczypiorizka

W Jemielnicy, chwila na pokręcenie się wokół zabudowań poklasztornych.
studnia z XIX wieku
studnia z XIX wieku © szczypiorizka

staw pocysterski
staw pocysterski © szczypiorizka

Przy okazji, gdzieś w oddali orkiestra grała młodej parze, która miała wziąć ślub w tamtejszym Kościele. Początkowo myślałam, że to pogrzeb, bo widzę, że jakaś "procesja" idzie, sporo członków orkiestry, tylko coś repertuar mi się nie zgadzał, za wesoło grali 🤣 Potem patrzę, a jakaś biała kiecka mi w oddali zamajaczyła. xD
brama kościelna
brama kościelna © szczypiorizka

dawny młyn
dawny młyn © szczypiorizka

Zabytki zaliczone, mogę jechać dalej.
Pierwszy deskal znalazłam na ulicy Józefa Bema (trzeba odbić w lewo w pole).
deskal
deskal © szczypiorizka

Nie wszystkie malunki mają podpisy, kogo przedstawiają. Szkoda, bo historie tych osób są bardzo ciekawe. Zaraz obok tej uliczki w pole, znalazłam (nie spodziewałam się go) kolejny deskal, bez podpisu.
deskal
deskal © szczypiorizka

Na ulicy Wolności znajduję pięć nowych malunków, o ile dobrze pamiętam, w większości mają tabliczki informacyjne.
deskal
deskal © szczypiorizka


deskal
deskal © szczypiorizka

deskal
deskal © szczypiorizka

deskal
deskal © szczypiorizka

Tutaj mamy stary i nowy deskal. Pamiętam, gdy rozmawiałam w zeszłym roku z mieszkańcem tego domu, wspominał, że "zamówił" kolejny malunek u Andrejkowa.
deskale (stary i nowy)
deskale (stary i nowy) © szczypiorizka

Tego deskala również się nie spodziewałam (też jest na ul. Wolności). Mówiąc nie spodziewałam, mam na myśli fakt, że nie znalazłam informacji na internecie, że powstał. Andrejkow średnio aktualizuje mapę z malunkami na Google, a ograniczony dostęp do innych mediów społecznościowych (FB czy Instagram) sprawia, że poszukiwania i późniejsza analiza (lokalizacja) tych deskali, jest trochę utrudniona.
deskal
deskal © szczypiorizka

Ostatnim deskalem, który wiedziałam, że jest dla mnie nowy, to ten z ulicy Strzeleckiej, niedaleko OSP.
deskal
deskal © szczypiorizka

Bardzo ładne, czekam na nowe (albo na odkrycie tych "starych-nowych, które pominęłam, wowa113 ? 😜 ). Czas miałam świetny, nie spodziewałam się, że tak ładnie mi jazda pójdzie. Następny cel-> Strzelce Opolskie.
Po drodze udało mi się zobaczyć z bliska kamieniołom w Strzelcach. Dobrze udeptana dróżka spod głównej drogi (ulica Czereśniowa), poprowadziła mnie praktycznie pod samo wyrobisko.
kamieniołom
kamieniołom © szczypiorizka

Zdjęcia niestety nie oddają tego, jak rozległy i głęboki jest to teren. No, może nie jest to tak głęboko jak w przypadku bytomskich dolomitów, ale i tak robi ogromne wrażenie. Czy większe? Nie znam się, nie jestem w stanie tego zweryfikować. Na moje oko, trochę większe.
kamieniołom
kamieniołom © szczypiorizka

Strzelce Opolskie witają mnie takim fajnym malunkiem 😍😍

"cover" Czerwonych Gitar xD © szczypiorizka

witamy, witamy
witamy, witamy © szczypiorizka

W Nowej Wsi, na ulicy Nowowiejskiej (koło placu zabaw) Andrejkow namalował taki deskal. 
deskal
deskal © szczypiorizka

Miałam jeszcze sporo czasu wolnego do pociągu powrotnego do Gliwic, więc mogłam co nieco pozwiedzać. Szybki rzut oka na mapy.cz- ruiny zamku piastowskiego mogę znaleźć w centrum miasta.
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Szkoda, że nie można go oglądać, tak jak ruiny pałacu w Tworkowie. 
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Ruiny Zamku Książąt Piastowskich
Ruiny Zamku Książąt Piastowskich © szczypiorizka

Obok Zamku znajduje się odnowiona masztalarnia.
masztalarnia
masztalarnia © szczypiorizka

jeden z dwóch stróży masztalarni
jeden z dwóch stróży masztalarni © szczypiorizka

masztalarnia
masztalarnia © szczypiorizka

masztalarnia
masztalarnia © szczypiorizka

herb rodziny Renardów
herb rodziny Renardów © szczypiorizka

Do ruin zamku przylega ładny park (przedzielony DW426).
staw w Parku Renardów
staw w Parku Renardów © szczypiorizka

Ratusz
Ratusz © szczypiorizka

powiedzmy, że mural
powiedzmy, że mural © szczypiorizka

pomnik myśliwca na Rynku w Strzelcach Opolskich
pomnik myśliwego na Rynku w Strzelcach Opolskich © szczypiorizka


"gołomb" © szczypiorizka

Po objechaniu Rynku (taki jakiś dziwny, w dwóch częściach) pojechałam kupić bilet na powrót, w tym momencie zakończyłam trasę na Garminie. Okazało się, że mam jeszcze godzinę czasu do odjazdu (naprawdę dobry czas jazdy miałam na tej wycieczce rowerowej), więc już bez licznika, jeszcze chwilę się pokręciłam i wpadłam do knajpy orientalnej na sajgonki.
W pociągu, miła pogawędka z konduktorem Polregio, a po przyjeździe do Gliwic, ponownie odpaliłam Garmina (dzięki temu uniknęłam dziwnych wyników jak podczas wycieczki na rododendrony).
reklama w formie muralu
reklama w formie muralu © szczypiorizka

ścieżka przy Dramie
ścieżka przy Dramie © szczypiorizka

Wycieczkę zakończyłam na działce, gdzie resztę popołudnia odpoczywałam razem z ojcem słuchając starych polskich piosenek z lat 70. 😊




  • DST 62.59km
  • Czas 03:05
  • VAVG 20.30km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

rododendrony w Pawełkach

Piątek, 6 czerwca 2025 · dodano: 07.06.2025 | Komentarze 8

Od kilku dni krążyły już fotki, że rododendrony kwitną. Udało mi się spożytkować czas wolny w piątek po pracy (na weekend zapowiadali deszcze, co jest prawdą, dziś w sobotę, uzupełniając ten wpis mogę to potwierdzić. A szkoda, bo dziś jest Industriada)
Zdecydowałam się na podróż pociągiem z Tarnowskich Gór do Lublińca. Na Stravie widać, że Garmin kilka kilometrów mi zaciągnął podróży (* po analizie trasy, ręcznie wklepałam ją sobie na pewną stronę gdzie rysuję swoje pomysły rowerowe, stwierdzam, że chyba jednak Garmin, mimo, pauzy, to wziął całą trasę pociągu policzył- w rzeczywistości było chyba coś około 30km). Trudno.
rododendrony jeszcze kwitną
rododendrony jeszcze kwitną © szczypiorizka

Bardzo ładnie wyglądają te kwiaty. Bardzo duże stanowisko z wysokimi krzakami.
oczywiście na platformę nie weszłam
oczywiście na platformę nie weszłam © szczypiorizka
 
Na pewno z góry lepiej to wygląda, ja tylko na "półpiętro" zdołałam się wdrapać, wyżej już się bałam, słusznie moim zdaniem, bo nawet tu miałam problem potem aby zejść. Na fotce widać rodzinkę i dziewczynkę tak na oko 2-3 lata- jej to się bardzo podobało wchodzenie po drabinie 😜
fotka z połowy platformy
fotka z połowy platformy © szczypiorizka

Praktycznie obok znajduje się staw z miejscem do biwakowania (można tam rozpalić ognisko) i kapliczką św. Huberta..
Kapliczka św. Huberta
Kapliczka św. Huberta © szczypiorizka

Staw Stara Brzoza
Staw Stara Brzoza © szczypiorizka

Staw Stara Brzoza
Staw Stara Brzoza © szczypiorizka

W drodze powrotnej zatrzymałam się przy pasących koniach, które mijałam na trasie jadąc do Pawełek. Zauroczył mnie jeden koń z piękną, krótką, kolorową grzywą.
piękny koń
piękny koń © szczypiorizka

piękny koń
piękny koń © szczypiorizka

piękny koń
piękny koń © szczypiorizka

By wracać pociągiem, musiałabym sporo poczekać, chcąc nie chcąc musiałam drałować na nogach :P Krótka przerwa na oranżadę przy piekarni. Miałam szczęście, coś tam na ścianie było namalowane xD
piekarnia Łubowski
piekarnia Łubowski © szczypiorizka

piekarnia Łubowski
piekarnia Łubowski © szczypiorizka

Nie dojechałam do domu, bo mnie deszcz złapał niedaleko, gdzie mieszka moja druga siostra. Rower został u niej, a poszłam na autobus. Także ten teges... mam dwa rowery-> jeden u jednej siostry... drugi u drugiej 🤣 tego jeszcze nie grali xD dobrze, że nie mam więcej rodzeństwa, bo mi rowerów brakło. No chyba, że zbuduję se taką "stajnię" jak ma Roadrunner1984, rower na każdy dzień tygodnia :P
We wtorek zrobiłam 50-kilometrową pętlę, aby zaliczyć rowerowe wyzwanie w ramach światowego dnia roweru. W zamian dostałam (a raczej sobie kupiłam 😎) medal, koszulkę (nie rowerową), buff i opaskę na głowę.
mam medal
mam medal © szczypiorizka

Zawsze chciałam dostać jakiś medal 😂 chociaż się nigdy nie ścigałam, chyba że w szkole, na wuefie.