szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2022

Dystans całkowity:482.24 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:19
Średnia prędkość:17.65 km/h
Maksymalna prędkość:28.71 km/h
Suma podjazdów:191 m
Suma kalorii:455 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:32.15 km i 1h 49m
Więcej statystyk

afternoon ride

  • DST 19.16km
  • Czas 01:08
  • VAVG 16.91km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 maja 2022 | dodano: 08.05.2022

Wypad na Mikołeskę z ojcem


Kategoria kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego, w towarzystwie, wokół TG

jak Strava pisze- morning ride

  • DST 27.36km
  • Czas 01:21
  • VAVG 20.27km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 maja 2022 | dodano: 08.05.2022



Kategoria kółeczko, krótki wypad, o poranku, trening czy coś takiego, wokół TG

kółeczko na lody w Ohio

  • DST 15.08km
  • Czas 00:51
  • VAVG 17.74km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 maja 2022 | dodano: 07.05.2022

Mascarpone z czarną porzeczką :P
W sumie to też forma "treningu"- jechałam z koleżanką, więc jedna drugiej nadawała tempo (by szybciej dotrzeć do lodziarni xD)


Kategoria centrum TG, kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego, w towarzystwie

kółeczko na Mikołeskę

  • DST 18.43km
  • Czas 00:56
  • VAVG 19.75km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 maja 2022 | dodano: 07.05.2022

Dopołudniowe kółeczko na Pniowiec- Mikołeskę- Boruszowice. 
budynki papierni w Boruszowcu
budynki papierni w Boruszowcu © szczypiorizka


Kategoria samotnie, kółeczko, trening czy coś takiego

Niedoszły Zabrzański Szlak Rowerowy

  • DST 77.47km
  • Czas 05:13
  • VAVG 14.85km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 maja 2022 | dodano: 02.05.2022

Dziś postanowiłam, że przetestuję Garmina wgrywając jakiś ślad. Wypadło na Zabrzański Szlak Rowerowy. Chciałam pojeździć po jakimś mieście i tak wypadło. Czytałam najpierw opinie 
Rowerem po Śląsku - nie zachęcały. Mimo to chciałam przejechać ten szlak- choćby z powodu mych planów kilometrażowych (postarać się raz w tygodniu ponad 50 km pokonać).
Zaczynam w Miechowicach, gdzie chciałam znaleźć Różane Źródełko i Ławę Różaną.
Nie udało się :P Mam podejrzenia, że byłam blisko.

bardzo śmierdzi
bardzo śmierdzi © szczypiorizka

Trochę czasu straciłam na to, by je odnaleźć (tu jeszcze nie miałam wgranej mapki).
jest znak szlaku
jest znak szlaku © szczypiorizka

Częstotliwość oznakowania, niczym w LR. Mam ogromny problem z jej odnalezieniem. Szczególnie na skrzyżowaniach lub wjeździe na jakieś małe, wąskie, niepozorne ścieżki. Chyba tylko tubylcy wiedzą gdzie jechać. Ty- Turysto sobie radź sam i patrz w nawigację elektroniczną.
Dojeżdżam do Osiedla Młodego Górnika. Zamiast patrzeć na to, obok czego przejeżdżam, ciągle zerkam na nawigację.
Szyb Gigant- Kopalni Pstrowski-Rokitnica-Castellengo
Szyb Gigant- Kopalni Pstrowski-Rokitnica-Castellengo © szczypiorizka

puste wagoniki
puste wagoniki © szczypiorizka

Szczęść Boże Grubiorze
Szczęść Boże Grubiorze © szczypiorizka

uff żaden pociąg nie jedzie
uff żaden pociąg nie jedzie © szczypiorizka

Jeśli dobrze, czytam, to tereny po kamieniołomie piaskowców. Takie dzikie, dziwne tereny. 
pod nieczynnymi torami
pod nieczynnymi torami © szczypiorizka

Żeby nie było. Powtórzę- ja lubię industrialne i postindustrialne klimaty. Ten Szlak mnie nie zachwycił po prostu.
nie ma błota, nie ma zabawy
nie ma błota, nie ma zabawy © szczypiorizka

Są i ładne akcenty przyrodnicze.
ładna aleja
ładna aleja © szczypiorizka

Ścieżki między dzikimi wysypiskami też się znajdą :P
dziwne ścieżki też się znajdą
dziwne ścieżki też się znajdą © szczypiorizka

Nawigacja sprawuje się świetnie. Połowy jej funkcji nie znam i totalnie nie ogarniam co mi tam pokazuje. Najważniejsze dla mnie, że pokazuje trasę i odpowiednio sygnalizuje (dźwiękowo), że zbliżam się do jakiegoś skrzyżowana, zakrętu etc.
za 17 sekund w prawo
za 17 sekund w prawo © szczypiorizka

pod DTŚ
pod DTŚ © szczypiorizka

W międzyczasie sprawdzam, w jakiej części Zabrza się znajduję na mapy.cz
jakieś pseudo graffitti
jakieś pseudo graffitti © szczypiorizka

Już wiem, że nie przejadę tej trasy. Postanawiam ją skrócić- stwierdzam, że dojadę tym Szlakiem do momentu gdzie się spotyka z żółtym szlakiem PTTK i dalej żółtym szlakiem będę ogarniała miasto.
mała sowa
mała sowa © szczypiorizka

tu już lepiej
tu już lepiej © szczypiorizka

szczęśliwie przejechałam
szczęśliwie przejechałam © szczypiorizka

Przez przypadek docieram do Muzeum PRL. To najfajniejsza część dzisiejszego wypadu. Otwarli się świeżo po około dwuletniej przerwie. Postanawiam zwiedzić to muzeum.
Witamy Przodowników Pracy!!
Witamy Przodowników Pracy!! © szczypiorizka

Łoświnio ale on duży
Łoświnio ale on duży © szczypiorizka

kici kici
kici kici © szczypiorizka

chustka obowiązuje
chustka obowiązuje © szczypiorizka

Muzeum obejmuje kilka wyremontowanych stodół. Dużo ciekawych eksponatów udało się właścicielom zebrać i w interesujący sposób je wyeksponować. 
takie place zabaw to ja jeszcze znajdę na niektórych osiedlach
takie place zabaw to ja jeszcze znajdę na niektórych osiedlach © szczypiorizka

W swoich zbiorach mają także niechciane już pomniki, które niegdyś zdobiły różne miasta w Polsce.
celebryta
celebryta © szczypiorizka

fragment dużego pomnika
fragment dużego pomnika © szczypiorizka

opis pomnika
opis pomnika © szczypiorizka

Fajnie, że są dość dokładnie opisane. Co przedstawiają, gdzie stały, jak długo stały w oryginalnym miejscu.
kolejny fragment i ja, duży był
kolejny fragment i ja, duży był © szczypiorizka

sztandary
sztandary © szczypiorizka

rower, przynajmniej jeden, musi być
rower, przynajmniej jeden, musi być © szczypiorizka

po zwiedzaniu łapię się na darmowy kawałek tortu :P
Z okazji otwarcia po długiej przerwie goście częstowani się ciastem :-)
Szyb Pawłów Górny
Szyb Pawłów Górny © szczypiorizka

Zabrze kopalniami stoi. A raczej jej pozostałościami. Sporo na trasie nieczynnych szybów i pozostałości po kopalniach.
no i gdzie teraz??
no i gdzie teraz?? © szczypiorizka

Pod A4 mam okazję się ukulturalnić.
współczesna poezja
współczesna poezja © szczypiorizka

ktoś widział nieziemskie piekło
ktoś widział nieziemskie piekło © szczypiorizka

Dalej zaczynam jazdę wg wskazówek żółtego szlaku PTTK. Wyłączam nawigowanie w Garminie. Na szczęście nie kasuje mi się ślad (powtarzam, nie czytałam instrukcji i większości jego możliwości jeszcze nie znam :P)
Zbiornik Płyty- Kachle
Zbiornik Płyty- Kachle © szczypiorizka

Nie oznacza to, że było łatwiej i przyjemniej. Na poniższym zdjęciu, wąski stromy zjazd i zaraz strome podejście.
no chyba kogoś pogrzało
no chyba kogoś pogrzało © szczypiorizka

Też parę razy miałam duże wątpliwości czy jechać dalej.
KWK Makoszowy Szyb IV
KWK Makoszowy Szyb IV © szczypiorizka

KWK Makoszowy Szyb I
KWK Makoszowy Szyb I © szczypiorizka

Trochę tych szybów jest- jeśli któryś źle podpisałam to proszę mnie poprawić :-)
inne ujęcie szybu I i nieczynna fontanna
inne ujęcie szybu I i nieczynna fontanna © szczypiorizka

Szyb Maciej
Szyb Maciej © szczypiorizka

Szyb Maciej
Szyb Maciej © szczypiorizka

Za szybem Maciej znowu wjeżdżam w Szlak Zabrzański.
Spory kawałek jadę nim ponownie.
darmowe inhalacje
darmowe inhalacje © szczypiorizka

Strażnicy Czarnego Złota
Strażnicy Czarnego Złota © szczypiorizka

W Grzybowicach mam krótką rozkminę, odłączyć się od szlaku i jechać DK78 aż do Szałszy, gdzie kierowcy mnie zeżrą żywcem, ale przynajmniej wiem, że się nie zgubię, czy jeszcze pociś, tym razem czerwonym szlakiem PTTK, który znacznie mi ukróci drogę, ale znowu mogę mieć problem ze znalezieniem szlaku.
Wybieram tę drugą opcję.
To był błąd.
najgorzej
najgorzej © szczypiorizka

Chyba z dziesięć minut stałam przed tym wiaduktem i nie wiedziałam co zrobić. Mam głupi lęk przed przejściem/ przejazdem po takich wzniesieniach (szczególnie jeśli to nad autostradą). Już chciałam zawrócić, na szczęście podjechał jakiś miejscowy rowerzysta. To ja szybko na "zderzak" i jadę za nim patrząc się na jego plecy. Koleś niczego nieświadomy mi pomógł :-)
Masakra. To śmieszne a zarazem straszne. Zawsze się boję, że spadnę z tego wiaduktu. W dodatku tuż przed nim były takie duże linie napięcia (które buczą) i też się boję pod nimi przejeżdżać (bo się boję, że się uniosę i spalę xD).
Na szczęście wszystko jest ok :P dojechałam pod kościół w Wieszowej.
Kościół pw. Trójcy Świętej
Kościół pw. Trójcy Świętej © szczypiorizka

Dalej już poza trasami, normalnie do Zbrosławic, dalej przez Laryszów i Rybną.
Mimo, że szlak do dupy, to coś tam widziałam ciekawego. Chociaż Zabrze ma jeszcze więcej fajnych miejsc do pokazania. Następnym razem chyba sama sobie narysuję jakąś trasę i ją objadę :-)



Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie