Full wypas i kombo
-
DST
34.35km
-
Czas
02:09
-
VAVG
15.98km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
To był ciężki dzień. Najpierw szybko na centrum pozałatwiać kilka spraw-> m.in. byłam w starostwie i dostałam fajną mapkę powiatu z zaznaczonymi szlakami turystycznymi. Następnie powrót do domu, szybko kilka rzeczy ogarniętych i spokojny wyjazd na kopalnię- myslę sobie jestem daleko, poza tym "uciekła" mi wycieczka obcojęzyczna na rzecz innego przewodnika. Ledwo wyjeżdżam telefon, że będę miała dużą grupę obcojęzyczną na kopalni i potem na sztolni ich też mam mieć. Po licznych przygodach na kopalni, szybkim podjeździe na sztolnię, bez licznika założonego i czekaniu ponownie na ową grupę miłe zakończenie dnia- grill u kumpeli z ekipy ^^
A kogo oprowadzałam-> Meksykanów. Chciałam się pochwalić swoją podstawową "znajomością" hiszpańskiego i zamiast powiedzieć "do widzenia" powiedziałam "dobry wieczór" :P ale co tam ważne, że dobrze powiedziałam "dziękuję" ;)
Kategoria praca