szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Alpe Adria dzień 6 FINAŁ :-)

  • DST 60.17km
  • Czas 03:54
  • VAVG 15.43km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 lipca 2022 | dodano: 04.07.2022

Wczorajszy dzień przyniósł nam niestety mały wypadek- jedna z uczestniczek niefortunnie się przewróciła na rowerze i nie mogła już kontynuować jazdy.
Dziś pozostało nam niewiele kilometrów do końca wyprawy.
Palmanova
Palmanova © szczypiorizka

Pierwszym ważnym punktem na naszej drodze było miasteczko Palmanova, wybudowane na planie wieloramiennej gwiazdy. Miasto- twierdza jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Chwila wolnego na konsumpcję lodów, krótkie pokręcenie się po mieście.
Palmanova
Palmanova © szczypiorizka

trzeba było to uwiecznić
trzeba było to uwiecznić © szczypiorizka

trzeba było to uwiecznić
trzeba było to uwiecznić © szczypiorizka

gdzieś na trasie
gdzieś na trasie © szczypiorizka

Międzyczasie nieplanowane postoje z powodu złapania dętki przez jednego z uczestników (w sumie ów uczestnik zaliczył podwójną dętkę, wymienił jedną, po czym okazało się, że nowa jest również przebita).
stanowisko archeologicznej przed Bazyliką w Akwilei
stanowisko archeologicznej przed Bazyliką w Akwilei © szczypiorizka

To miejsce jest dla mnie pechowe. Na jakieś 10 km przed końcem również złapałam kapcia :/ Dokulałam się na teren Bazyliki, gdzie chłopaki pomogły mi wymienić dętkę. Dużo czasu niestety na to zeszło. Przez co znowu tylko jednym okiem mogłam zwiedzić wnętrza świątyni, gdzie znajduje się największa na świecie mozaika.
Bazylika Matki Bożej Wniebowziętej w Akwilei
Bazylika Matki Bożej Wniebowziętej w Akwilei © szczypiorizka

Bazylika Matki Bożej Wniebowziętej w Akwilei
Bazylika Matki Bożej Wniebowziętej w Akwilei © szczypiorizka

Bazylika Matki Bożej Wniebowziętej w Akwilei
Bazylika Matki Bożej Wniebowziętej w Akwilei © szczypiorizka

Ostatni odcinek pokonywałam nie dość, że z wielką obawą o koło- dętka źle się ułożyła i koło mi "biło", to jeszcze wiatr mocno utrudniał jazdę.
tuż przed Grado
tuż przed Grado © szczypiorizka

ciekawa forma pochwalenia się zaręczynami
ciekawa forma pochwalenia się zaręczynami © szczypiorizka

marina w Grado
marina w Grado © szczypiorizka

Trochę miasto okrążyliśmy, szukając końca trasy- był na parkingu jakieś 1,5 km od plaży :/ Na szczęście, był czas na wykąpanie się w morzu i odpoczynek. Tu niestety zawiodła wzajemna komunikacja, bowiem w Akwilei znowu się podzieliliśmy, część poszła na obiad, część pojechała prosto do Grado. Skutek był taki, że część osób czekała przeszło godzinę na drugą grupę, która nie poinformowała, o której dojedzie do punktu zbiórki.
tak sobie patrzę w dal
tak sobie patrzę w dal © szczypiorizka

Wyjazd był kapitalny. Pogoda dopisała (wiadomo, upały są męczące, ale wolę to niż zimno i deszcz). Jedzenie pyszne- chociaż trochę musieliśmy się nagimnastykować, by wstrzelić się w naszą porę obiadową. Grupa, całkiem obcych sobie ludzi- szybko znalazła wspólny język- głównie opowiadaliśmy o swoich wyczynach rowerowych :-)
Mimo kilku niedogodności przed trasą (zepsuty samochód), na trasie (wypadek i przebite dętki, w sumie 4 u 3 uczestników), niedogadania się co do godziny końcowej zbiórki w Grado- organizatorzy spisali się na medal. Jeśli jeszcze będę miała okazję na taką wyprawę rowerową, na pewno z tym biurem podróży pojadę ;-)


Kategoria Alpe Adria


komentarze
szczypiorizka
| 16:06 wtorek, 12 lipca 2022 | linkuj mallutky jest tych biur podróży trochę, aż się zdziwiłam. Nawet dość bogatą ofertę mają, nie tylko gdzieś po Polsce czy Europie, ale takie egzotyczne wojaże też im się zdarzają. Standardowo- trzeba usiąść przed komputerem i poszukać :-)
Ja naprawdę miałam szczęście. Zapisałam się i byłam po wpłaceniu całej kwoty nawet na wycieczkę z biura z Krakowa, a tu klops odwołują. Szybko szukałam tej samej trasy i na szczęście się udało z biurem z Gniezna. Mniej więcej w tym samym terminie (tydzień wcześniej wyjazd).
W sumie to nie wiem czemu się uparłam na tę trasę, mogłam ogólnie szukać czegoś w tym terminie żeby było :P
mallutky
| 19:24 poniedziałek, 11 lipca 2022 | linkuj Świetna relacja z wyprawy, bardzo przyjemnie oglądało się zdjęcia.
W tym roku we wrześniu na swoją 50 planowałem wybrać się na podobną organizowaną wyprawę do Santiago de Compostella, ale niestety jak już chciałem się zapisać to okazało się, że na wrześniowy termin nie ma miejsc, a chciałem konkretnie we wrześniu bo wtedy mama geburstag :). Nic to widzę, ze jest wiele biur organizujących takie wyjazdy i będę musiał poszukać czegoś na kolejny wrzesień :)
szczypiorizka
| 08:52 czwartek, 7 lipca 2022 | linkuj wowa113 hmm... zróżnicowana. W części austriackiej, szczególnie przy Salzburgu zero oznaczeń (jakieś tablicy, że to start, mapa cokolwiek)-> poruszaliśmy się głównie takimi ogólnymi drogami rowerowymi, pieszo-rowerowymi, po głównej ulicy (bez dziur, łat, wystających gulików, wklęsłych gulików etc.).
Bliżej granicy z Włochami jakieś oznaczenia się zaczęły pojawiać (z różnymi innymi szlakami), ale sam znak Alpe Adria to widziałam chyba dopiero we Włoszech i tam było to super oznaczone, każde skrzyżowanie, zakręt etc. znak drogowy lub też naklejka :P
Sporą część jedzie się normalnymi ulicami o różnym natężeniu, raczej starali się o takim mniejszym, albo takimi ścieżkami pieszo- rowerowymi.
Jeśli chodzi o drogi rowerowe lub też pieszo-rowerowe to raczej asfalt, nie kostka brukowa.
GPS to podstawa na tej trasie, niestety.
wowa113
| 05:24 czwartek, 7 lipca 2022 | linkuj Świetna wyprawa i relacja. A tak z ciekawości zapytam jak infrastruktura rowerowa na tak znanym szlaku w porównaniu do Polski ogólnie?
szczypiorizka
| 16:28 środa, 6 lipca 2022 | linkuj Kolzwer205 dziękuję za miłe słowa. Tak, fantastycznie spędzony urlop. Aktywnie, coś się zwiedziło i to jeszcze na rowerze :-)
Cieszę się i w sumie bardzo dobrze, że ćwiczyłam (na swój sposób) przed tym wyjazdem, dzięki temu było mi dużo łatwiej takie trasy pokonywać.
Kolzwer205
| 15:22 środa, 6 lipca 2022 | linkuj Taka trasa to na pewno niezapomniane przeżycie, cała seria wpisów świetna :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iusia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]