Piekary Śląskie i murale
-
DST
41.64km
-
Czas
02:27
-
VAVG
17.00km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pojechałam szukać murali w Piekarach. Już wiem, że kilka pominęłam, mimo, że byłam praktycznie obok nich. Co się odwlecze to nie uciecze :D
Widok na charakterystyczny szyb Krystyna.
Tuż przy Kalwarii Piekarskiej widzę tablicę z rysem historycznym jednej z linii tramwajowych.
Przy bibliotece złapałam wampira i paru innych ziomków.
Ponoć Forresta Gumpa i paru innych też idzie tam znaleźć, niestety nie szukałam wnikliwie :(
Szybki rzut oka na ładnie wyremontowaną kamienicę.
Chyba władzom Piekar Śl. spodobały się gliwickie kwietniki.
Okolica nie za ciekawa, więc nie było możliwości zrobienia lepszego ujęcia.
Jeśli dobrze wyczytałam- wśród tych liter jest ukryty jakiś wiersz czy inne coś takiego.
Poniższy mural trochę zdewastowany durnymi bazgrołami. Słuchanie głośnej muzy puszczanej na podwórku podczas robienia zdjęcia- gratis.
Ten mural też spoko. Franek Mysza się znalazł (albo jego bliźniak)
Fotka udowadniająca, że to Piekary Śl.
Powrót do domu w miarę inną trasą- chociaż troszkę :-)
Już wiem, że muszę się w niedługim czasie wybrać do Bytomia- właśnie przeczytałam, że ukończyli mural Bytomskiej Smerfetki :D
Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie