szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

a jednak Industriada

  • DST 43.99km
  • Czas 02:27
  • VAVG 17.96km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 czerwca 2012 | dodano: 30.06.2012

Po krótkiej dyskusji stwierdziłyśmy z siostrą, że nie jedziemy na Industriadę, bo się utopimy w dusznym w autobusie, a poza tym Strzybnica to koniec świata dla KZK GOP :P Plan główny na sobotę-> totalne odprężenie na działce ;]
Postanowiłam gdzieś pojechać, jakoś tak wyszło przeglądając różne mapki, że pojadę do Księżego Lasu i tam na takie okoliczne miejscowości.
Jak to zwykle u mnie bywa, za szybko skręciłam w prawo na Laryszowie i zamiast jechać na Wilkowice to pojechałam se na Miedary i Połomię (żeby nie było też dziś miałam mapkę i korzystałam z niej -> ale w tej okolicy mam naciułane danymi na mapce że nie umiałam tego rozkminić).
Także trochę narobiłam kilometrów, za Połomią skręt, tym razem dobry i poprzez Jasionę trafiłam do Księżego Lasu(albo do Las Vegas jak gdzieś mi mignęła popisana sprejem tablica).
Następnie trasa wiodła do Kamieńca.

piżdżący żółty © szczypiorizka

Trasa umożliwiła mi podziwianie fantastycznych (:P) widoków, potwierdziło się u mnie przekonanie, że Śląsk jest zielony, przynajmniej moja najbliższa okolica ^^
W Kamieńcu, decyzja-> jechać do Karchowic i na Zabytkową Stację Wodociągową czy do domu? -> Oczywiście na Industriadę :P
Nie zabrakło akcentu "zamkowego"
czy w wieży jest uwięziona księżniczka? © szczypiorizka

czyli kościelna wieża w Kamieńcu.
Na trasie jeden z wielu czerwononogich:
Bocian! Patrz! Bocian ! Jak on żyje, to znaczy, że my też możemy. © szczypiorizka

A w samej Stacji Wodociągowej możliwość zwiedzania
pompa tłokowa © szczypiorizka

Jak na stację wodociągową, głośno było, nie tylko z powodu maszyn,
pompa tłokowa z drugiej strony © szczypiorizka

ale i zespołu, który grał w jednym z pomieszczeń. Chwila odpoczynku, rozejrzenie się po kompleksie i powrót na działkę. Nie lada atrakcją dla nas, ale i wielu innych działkowiczów i mieszkańców Rybnej było obserwowanie 2 paralotni
po co jeździć jak można latać © szczypiorizka

Dość długo krążyli nad naszymi głowami ;]
gdzie lecisz? © szczypiorizka

I tak kolejny dzień z głowy. Na szczęście na czas jazdy, tak mniej więcej do Kamieńca, słońce trochę skryte było za chmurami, ale po powrocie i wielka ulga nastapiła po ochłodzeniu nóg w basenie. No i pyszna kiełbaska z grilla, mniam.


Kategoria samotnie


komentarze
amiga
| 08:17 poniedziałek, 2 lipca 2012 | linkuj Na stację wodociągową, wybieram się od kilku lat. Może dojadę w przyszłym roku
szczypiorizka
| 18:04 niedziela, 1 lipca 2012 | linkuj Basia-> nam też machał :D
djk71-> Industriada to fajna rzecz, ino trza mieć auto i przydałoby się na to ze dwa albo i trzy dni.
Basik | 17:49 niedziela, 1 lipca 2012 | linkuj ostatnio pomachałam temu na tej paralotni i mi odmachał ;P
djk71
| 10:52 niedziela, 1 lipca 2012 | linkuj Też chciałem odwiedzić stację wodociągową ale brakło czasu... musieliśmy wrócić na grilla do znajomych...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lipan
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]