Wiosenna rozgrzewka
-
Czas
01:00
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dalej bez licznika, sądzę, że może góra 5 km zrobione, ale dla mnie to się nie liczy, ważne że gdzieś pojeździłam ^^
Po piątkowej udręce do pracy stwierdziłam, że trzeba się mocno rozjeździć. Kierunek-> Brynek. Na zalewie krótki postój, by zobaczyć, że wiosna jeszcze nie do końca przegoniła paskudę zimęzamarznięty zalew
© szczypiorizka
oraz widok na chmurychmury
© szczypiorizka
W połowie Pniowca zobaczyłam inne chmury przecd sobą, dużo ciemniejsze i uznałam, że z moim szczęściem zapewne po przyjeździe do siostry znowu zacznie padać, więc spasowałam. Pokluczyłam po polach (ach te "inhalacje" ;>), w lesie brzydko, opony grzęzły mi w błocie.
Po przyjeździe do domu, nogi nieźle dały o sobie znać co oznacza, że czeka mnie trochę pracy nim będę próbowała realizować swoje tegoroczne plany wycieczkowe.
Kategoria krótki wypad
komentarze