Sztolnia i kopalnia
-
DST
23.54km
-
Czas
01:21
-
VAVG
17.44km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chciałam dziś sobie popłynąć łodziami po sztolni "Czarnego Pstrąga", ale niestety musiałam przyjechać na kopalnię, by oprowadzić po angielsku grupę. Mam się przygotować na tłumacza w sztolni. Btw. dla zainteresowanych-> w poniedziałek jak nie zapomnę to popytam dokładnie jak to jest z wejściem do kopalni dla zwykłego luda, który przychodzi z buta chcąc zwiedzić nasze tarnogórskie podziemia :)
Dziś jako tako miałam "wolne" na kopalni (oprócz ekstra przyjazdu dla obcokrajowców), więc ominęła mnie atrakcja przeszło godzinnego braku prądu-> totalne ciemności pod ziemią i tylko latarki przewodników ewentualnie oświetlone komórki zwiedzających. Na powierzchnię wchodzili po krętych wąskich schodach. Pół biedy pod ziemią, ale co czuli ci co utkwili w tym momencie w windzie? To musiał być niezły strach, mimo iż zawsze (!) jakiś przewodnik lub ktoś z obsługi technicznej zjeżdża windą razem z grupą. Windę ściągnięto jakoś mechanicznie-ręcznie nie wiem, ale szczęśliwie wszystko się skończyło.
Kategoria praca