szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Sztolnia i kopalnia

  • DST 23.54km
  • Czas 01:21
  • VAVG 17.44km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 czerwca 2013 | dodano: 21.06.2013

Chciałam dziś sobie popłynąć łodziami po sztolni "Czarnego Pstrąga", ale niestety musiałam przyjechać na kopalnię, by oprowadzić po angielsku grupę. Mam się przygotować na tłumacza w sztolni. Btw. dla zainteresowanych-> w poniedziałek jak nie zapomnę to popytam dokładnie jak to jest z wejściem do kopalni dla zwykłego luda, który przychodzi z buta chcąc zwiedzić nasze tarnogórskie podziemia :)
Dziś jako tako miałam "wolne" na kopalni (oprócz ekstra przyjazdu dla obcokrajowców), więc ominęła mnie atrakcja przeszło godzinnego braku prądu-> totalne ciemności pod ziemią i tylko latarki przewodników ewentualnie oświetlone komórki zwiedzających. Na powierzchnię wchodzili po krętych wąskich schodach. Pół biedy pod ziemią, ale co czuli ci co utkwili w tym momencie w windzie? To musiał być niezły strach, mimo iż zawsze (!) jakiś przewodnik lub ktoś z obsługi technicznej zjeżdża windą razem z grupą. Windę ściągnięto jakoś mechanicznie-ręcznie nie wiem, ale szczęśliwie wszystko się skończyło.


Kategoria praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa luzla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]