ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas
-
DST
32.94km
-
Czas
02:10
-
VAVG
15.20km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na wycieczkę zaprosiłam swoją przyjaciółkę. Z oporem, ale dała się skusić.
Hasło nr 1: dojedziesz na Chechło?
-nie no co ty, maksymalnie na Mikołeskę, na Chechło nie dojadę
- ale my nie pojedziemy na Chechło tylko dalej na Świerklaniec :P
-nie no co ty, za daleko
-dojedziesz, to prawie ta sama droga (huehuehue)
-no dobra
Hasło nr 2: a wiesz co, jedziemy do Poli na Lasowice, jak będą, to będą, jak nie to nie (nie było :P)
Hasło nr 3: to jedziemy na Rynek, a potem wg trasy rowerowej.
Dworzec i perony z góry © szczypiorizka
Na rynku-> chyba tu koło UM trzeba skręcić, tylko nie widzę znaków z trasy... a dobra pojedziemy i tak trafimy :P
(są oznaczenia, okulary pilnie potrzebne!!!)
Zbliżenie na dworzec i pociąg © szczypiorizka
Hasło nr 4 (kumpela): a gdzie jesteśmy?
-przed Obwodnicą :-)
- i ty chcesz przejechać przez nią?
- no tak prowadzi trasa :P
Park Kunszt © szczypiorizka
Następnie kierunek na Hałdę Popłuczkową, gdzie stwierdzam, że nie byłam jeszcze nigdy na Segiecie (o zgrozo!!!)
Super trasa, malownicza, prosta, a co za tym idzie przy pięknej pogodzie? Mnóstwo pieszych i rowerzystów :-)
DSD © szczypiorizka
mistrzowie drugiego planu © szczypiorizka
Kuń by się uśmioł © szczypiorizka
Kółeczko zrobione, znowu natrafiamy na Hałdę, rowery przypinamy na dole (po co mamy się męczyć ;-P ) i ciśniemy na górę
Hasło nr 5 (kumpela): bunkrów nie ma, ale i tak jest fajnie
-Jak to nie ma, tu po lewej jest "kochbunkier" :-)
Droga powrotna obok Kopalni, wzdłuż Parku Wodnego i Hali Sportowej, przez Stare Tarnowice, Ohio i Opatowice. Na Strzybnicy wykorzystuję okazję i zatrzymujemy się obok biurowca.
obraz nędzy i rozpaczy © szczypiorizka
stołówka © szczypiorizka
Przykro się robi, gdy sobie przypomina człowiek, że ów zakład (ZAMET) bardzo dobrze kiedyś prosperował. Teraz, z ogromnego terenu, który kiedyś zajmował, ma w swoim posiadaniu kilka hal i ciągle się kurczy.
z bliska © szczypiorizka
Biurowiec dawno przestał być własnością ZAMETu, co się dało to obecny/poprzedni właściciel zabrał, resztę moim zdaniem wyszabrowano. Z moich oględzin o to nie trudno :-(
aż serce się kraje © szczypiorizka
z drugiej strony © szczypiorizka
Kategoria w towarzystwie