w grudniu na kole
-
DST
25.09km
-
Czas
01:36
-
VAVG
15.68km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Myślałam, że już zakończyłam sezon rowerowy w tym roku. Jednak pogoda niesamowicie dopisała, że aż grzechem byłoby nie skorzystać z okazji i nie pojechać na setną rowerową masę krytyczną w Tarnowskich Górach.
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
Taka niespodzianka. Na trasie pojawiło się 141 rowerzystów. Super.
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
Przed rozpoczęciem rozdawano bony na grochówkę i pamiątkową naklejkę. Przedstawiono również krótką historię, jak to u nas się zaczęło z tymi masami krytycznymi, podziękowano "tym pierwszym", którzy to zainicjowali.
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
Tradycyjnie honorowa rundka po Rynku i wjeżdżamy na właściwą trasę-> Ohio, koło Kościoła w Opatowicach, za jednostką wojskową, Sowice, Czarna Huta i centrum ( tak w skrócie ujmując).
Na trasie głośno od różnego rodzaju klaksonów i innych urządzeń emitujących różne "larmo" ;-) Można też było posłuchać muzyki- chyba dwie osoby miały głośniki na bagażniku i fajne kawałki puszczały.
Ja wdałam się w rozmowę z miłym panem, bodajże z Bytomia, który opowiadał o swojej pasji rowerowej. To co dla mnie jest ogromny sukcesem i powodem do frajdy (np powrót z Katowic do Strzybnicy) to dla niego to chleb codzienny. Podziw i szacunek. Motywacja do działania. :-)
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
100. Masa Krytyczna w Tarnowskich Górach © szczypiorizka
Przy okazji tego wypadu miałam okazję sprawdzić moje nowe lampki, które zamówiłam na Aliexpress (są spoko, montowane na widelcach)
Kategoria centrum TG, w towarzystwie
komentarze
POZDRO :D