Upalne, sobotnie popołudnie
-
DST
52.10km
-
Czas
02:49
-
VAVG
18.50km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Albo na rower, albo cały dzień nic nierobienia. Mimo, że patelnia to ruszyłam tyłek i postanowiłam sprawdzić trasę, którą kiedyś wyznaczyłam z Kotów na Posmyk. Trochę piachu, ale było też miejsce na leśną autostradę.
Nad jeziorem jakaś kobieta przy letnim ogródku do sprzedawcy->"a tu tak zawsze pusto?" No ja wolę, gdy to miejsce jest takie bardziej kameralne, można w spokoju sobie pokontemplować i pooglądać co się dzieje na jeziorze.
Posmyk © szczypiorizka
W drodze powrotnej, na Mikołesce, dwa koty ani myślały, by mi się przesunąć.
sobie leży © szczypiorizka
i następny © szczypiorizka
Na Boruszowcu festyn dożynkowy. Rzut oka na koncert orkiestry dętej, niestety mało czasu, chciałam zdążyć na wieczorny koncert kamiliańskiej orkiestry dętej w TG.
dożynki © szczypiorizka
kolejna scena? © szczypiorizka
Kategoria dalej od TG i okolic
komentarze