Czy coś jest zalane
-
DST
14.19km
-
Czas
00:50
-
VAVG
17.03km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po poranno-wczesnopopołudniowym graniu xD w Tychach, postanowiłam zrobić krótką przejażdżkę po osiedlu i lesie, by zobaczyć jak tam sytuacja po ulewnych deszczach.
Przy mostku na początku lasu, widać wyraźnie, że wody jest więcej
przy mostku © szczypiorizka
Na Zalewie w Pniowcu również więcej wody. Utrudnione dojście na teren Zalewu.
zalew © szczypiorizka
spust wody © szczypiorizka
Oczywiście to nic w porównaniu z tym co się dzieje na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku.
dojście do zalewu © szczypiorizka
Przez moją dzielnicę płynie Stoła, która normalnie jest takim strumykiem/ściekiem, ale tragedii nie ma.
Za to dość konkretnie zalało Park Hutnika. Przed wojną były tu stawy hutnicze, ja pamiętam za dziecka, takie szuwary, bagna. Jakoś w latach dwutysięcznych wyschło to kompletnie.
park Hutnika © szczypiorizka
park Hutnika © szczypiorizka
park Hutnika © szczypiorizka
Przy okazji miałam też możliwość przyjrzenia się postępowi prac przy DPSie, który bodajże na początku przyszłego roku (jeśli nie pod koniec tego roku) przenieść z Łubia.
budujący się DPS (ten z Łubia co się przenosi) © szczypiorizka
Powiat tarnogórski, który zarządza pałacem Baildonów w Łubiu uznał, że nie opłaca się remontować pałacu, by go dostosować do potrzeb niepełnosprawnych, lepiej wybudować nowy( + upierdliwy konserwator zabytków).
Kategoria krótki wypad
komentarze