coś konkretniejszego
-
DST
15.29km
-
Czas
00:56
-
VAVG
16.38km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś udało mi się wyrobić a przede wszystkim wstać na 8 rano, by trochę pokręcić na rowerze w okolicy. Wybrałam się do tej części miasta, gdzie daawno nie byłam, a jest to hmmm.. nawet nie dzielnica, a taka no część w środku lasu. Pojechałam na Tłuczykąt. Nie zmieniło się tam za wiele, dalej prowadzi tam jedna ulica, co zabawniejsze dobrze wyasfaltowana (więc na rolki jak ulał ;) ), kilka nowych domów, ale za to droga, w którą zwykle skręcałam, by powrócić na Pniowiec, została ogrodzona płotem, bowiem to część posesji.
Jadąc korzystałam z okazji, by sprawdzić aparat w nowym telefonie:las
© szczypiorizkaZalew w Pniowcu
© szczypiorizka
Co jak co, ale Zalew nie stracił na uroku, przy okazji można dostrzec "moczykije" ;P
Po południu wypad na działkę, by poćwiczyć na saxie.
A tak z innej beczki, coraz lepiej mi idzie pisanie pracy :)
Kategoria o poranku