szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

krótki wypad

Dystans całkowity:3608.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:215:42
Średnia prędkość:16.87 km/h
Liczba aktywności:215
Średnio na aktywność:16.94 km i 1h 00m
Więcej statystyk

Po 17:00

  • DST 9.50km
  • Czas 00:40
  • VAVG 14.25km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 września 2017 | dodano: 26.09.2017

Dawno na Zalewie w Pniowcy nie byłam. Woda jeszcze jest :P
Zalew
Zalew © szczypiorizka

Zalew
Zalew © szczypiorizka

Bez kurtki trochę chłodno mi było, no i trochę późno jak dla mnie by gdzieś dalej jechać, więc tak, tylko, wokół Strzybnicy kółko.
Obiekt UNESCO z drugiej strony
Obiekt UNESCO z drugiej strony © szczypiorizka

Ukryte w chaszczach
Ukryte w chaszczach © szczypiorizka

Zrobiłam, bo mi się podobał widok
Zrobiłam, bo mi się podobał widok © szczypiorizka


Kategoria krótki wypad, samotnie

Hanusek i spowrotem

  • DST 13.49km
  • Czas 00:55
  • VAVG 14.72km/h
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 czerwca 2017 | dodano: 20.06.2017


Kategoria krótki wypad

Industriada

  • DST 17.54km
  • Czas 01:01
  • VAVG 17.25km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 czerwca 2017 | dodano: 14.06.2017

Tak naprawdę to nie była Industriada, a raczej after party dzień po :P
W Industriadę pojechałam z ojcem zobaczyć z bliska Radiostację gliwicką (Czołgiem). Robi niesamowite wrażenie. Trochę bardziej zawiedziona (niestety) samym muzeum- wystawą- jakkolwiek to nazwać. Dwa na krzyż urządzenia, które służyły do obsługi radiostacji.
Industriadowe atrakcje- trafiliśmy akurat na krótkofalowców i wykład dla dzieci o robotach.
Na Sztolnię Czarnego Pstrąga pojechałam rowerami z ojcem następnego dnia. Na miejscu dołączyła siostra ze szwagrem.
Sztolnia Czarnego Pstrąga
Sztolnia Czarnego Pstrąga © szczypiorizka

Budowa kamiennego zaplecza przy Szybie Sylwester wystrzeliła mocno do góry od ostatniego razu, gdy tam byłam. 
Dobrze, bardzo dobrze, że coś się dzieje- zresztą trudno darmo by nic się nie działo skoro SMZT stara się o wpis do UNESCO wielu atrakcji TG.  


Kategoria w towarzystwie, krótki wypad

Krótka wizyta u siostry

  • DST 12.80km
  • Czas 00:48
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 czerwca 2017 | dodano: 10.06.2017

Z tygodniowym opóźnieniem piszę, ale po 8 godzinach pracy przed komputerem nie mam w domu ochoty na ponowne siedzenie przed szklanym ekranem.
W zeszłym tygodniu mimo niepewnej pogody (burza krążyła wokół TG postanowiłam na rowerze pojechać do siostry. W końcu wyciągnęłam rower mamy. Przyznam szczerze jest wygodniejszy od mojego :P 


Kategoria krótki wypad

Obiad

  • DST 16.15km
  • Czas 00:55
  • VAVG 17.62km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 czerwca 2017 | dodano: 05.06.2017

Niedzielny plan:
-najpierw granie na Mszy Św. jubileuszowej
-potem obiad na Mikołesce.
Dało radę zrealizować plan, tym razem jedliśmy ciaperkapustę ze schabowym. Udało nam się też uciec przed ulewą :-)


Kategoria krótki wypad

Jesień, jesień ach to ty

  • DST 10.61km
  • Czas 00:50
  • VAVG 12.73km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 września 2016 | dodano: 26.09.2016

Poniedziałkowa przejażdżka z ojcem po lesie wzdłuż dawnej trakcji pociągu biegnącego m.in. przez Miedary.


Kategoria krótki wypad, w towarzystwie

Wieczorna wycieczka

  • DST 9.68km
  • Czas 01:30
  • VAVG 6.45km/h
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 sierpnia 2016 | dodano: 21.08.2016

Ładnie się zrobiło w piątkowy wieczór, więc wybrałam się z ojcem na wycieczkę po Rybnej. Tyle się ostatnio buduje... skąd ludzie na to mają kasę...


Kategoria krótki wypad

Kierowco, zwolnij !!

  • DST 19.58km
  • Czas 01:01
  • VAVG 19.26km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 lipca 2016 | dodano: 04.07.2016

Zwolnij!
Zwolnij! © szczypiorizka

Taki to widok mijam dziennie od jakiegoś miesiąca. Zacznijmy jednak od początku, dając Czytelnikowi dozę niepewności cóż znaczy ów napis :P

Słońce w niedzielę wyszło zza deszczowych chmur po południu, więc jako tako ogarnięta wzięłam manatki i pognałam w kierunku Lu.
LU w lesie
LU w lesie © szczypiorizka

Tradycyjnie, nie chciało mi się wyciągać z plecaka mapy, więc zgubiłam, gdzieś na głównej drodze ów szlak, ale w ogóle nie zmartwiona tymże faktem, pojechałam dalej przez Połomię.
Ku pamięci
Ku pamięci © szczypiorizka

Powrót przez Rybną. Dlaczego mamy ów znak na drodze?
Zwolnij!
Zwolnij! © szczypiorizka

Kocięta
Kocięta © szczypiorizka


"chyba widziałem kotecka" © szczypiorizka

^^


Kategoria krótki wypad

Sezon rozpoczęty

  • DST 7.70km
  • Czas 00:40
  • VAVG 11.55km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 kwietnia 2016 | dodano: 16.04.2016

Rower od tygodnia umyty, nasmarowany, czekał tylko na mój sygnał. W końcu doczekał się. :-)
Zadowolone na wycieczce
Zadowolone na wycieczce © szczypiorizka

Trasa krótka, bo i wieczór się zbliżał i nie można forsować się po długiej przerwie :P
Wszystko pięknie fajnie, trasa nasza to kółeczko do Boruszowca i z powrotem. Niestety, gdy jechałyśmy już w kierunku powrotnym, do Pniowca coś mnie zaniepokoiły dziwne dźwięki z tylnego koła... aha.. załapałam gumę... no to nic, ciśniemy pieszo na Pniowiec i tam szybki telefon do znajomych Marty- by użyczyli pompki- aby przynajmniej dojechać na Strzybnicę.... aha... fantastyczna dziura... taka duża jakaś, że co się napompowało to ucieka... aha... czyli pieszolotem do domu.
A w domu
Totalny flak
Totalny flak © szczypiorizka

Metodą na bąbelki w wodzie sprawdziłam gdzie to ucieka i załatałam
Zaklejone
Zaklejone © szczypiorizka

Zobaczymy jak długo wytrzymie. Jutro zamontuję w rowerze koło i liczę na to, że pogoda dopisze, aby móc to sprawdzić :-)
Gotowy wyrób
Gotowy wyrób © szczypiorizka


Kategoria krótki wypad, w towarzystwie

Ciągle pada

  • DST 13.82km
  • Czas 00:41
  • VAVG 20.22km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 maja 2015 | dodano: 26.05.2015

Jadę wieczorem na angielski, pogoda jako tako. W dalszym ciągu miasto nie umie się uporać z kanalizacją, wobec czego czekam z 5 minut na czerwonym...
Po drodze mijam śliczną, rudą, małą... i niestety zdechłą wiewiórkę (ktoś ją chyba szturchnął autem).
Wszystko pięknie, fajnie, ale droga powrotna w deszczu.....
Po wiewiórce ani śladu. Może tylko udawała zdechłą?


Kategoria krótki wypad