krótki wypad
Dystans całkowity: | 3671.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 219:19 |
Średnia prędkość: | 16.88 km/h |
Liczba aktywności: | 218 |
Średnio na aktywność: | 17.00 km i 1h 00m |
Więcej statystyk |
Urlop!!!!
-
DST
23.28km
-
Czas
01:25
-
VAVG
16.43km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
A dokładniej od godziny 16:00 :P Dwa tygodnie laby.. spania przynajmniej do 8 rano xD plany rowerowe takie, że chyba mi braknie tego wolnego (jednodniowe wycieczki uprzedzając ewentualne zapytania).
łąki łan © szczypiorizka
Ostatnio, gdy jeżdżę sobie niezobowiązująco po mieście, staram się kręcić w takie miejsca, w których na co dzień nie bywam/w ogóle nie byłam. Taka jazda pokazuje mi, jak się Tarnowskie Góry rozbudowują (skąd ludzie mają kasę, by budować takie hawiry???).
drogowskazy © szczypiorizka
pagórki © szczypiorizka
W Reptach trafiam na dzieło lokalnej społeczności. Zrewitalizowany z tego co mi się zdaje z prywatnych funduszy (teren jest własnością prywatną, udostępnioną dla wszystkich). Można wędkować- za zgodą właściciela (co złowisz, oddajesz z powrotem do stawu), posiedzieć na licznych ławeczkach, jest altanka, można zrobić grilla, jakieś miejsce zabaw dla dzieci. Bardzo fajny pomysł. Zero śmieci.
Staw Cegielnia © szczypiorizka
staw Cegielnia © szczypiorizka
ładnie zagospodarowane © szczypiorizka
Jadę dalej i wjeżdżam do parku.
park w Reptach © szczypiorizka
Znowu sobie kręcę po nieasfaltowych dróżkach.
park w Reptach © szczypiorizka
Zaskakuje mnie ostatnio ten park.
Następnie Laryszów i na Miedary nową asfaltową drogą rowerową (chociaż nie na namalowanego roweru.. jeszcze)
droga rowerowa © szczypiorizka
Na Rybnej skręcam na nowy plac zabaw i siłownię. Oczywiście urządzenia musiały "przejść odbiór techniczny" u mnie :-)
mała siłownia © szczypiorizka
plac zabaw nieczynny © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG
Piątek- weekendu początek
-
DST
25.18km
-
Czas
01:35
-
VAVG
15.90km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Namówiłam ponownie siostrę na rajzę po okolicy w sumie bez konkretnego celu. To znaczy, wstępnie był, ale jakoś tak się inaczej skręciło po drodze ;-)
Matka Boska i Leśno Uciecha © szczypiorizka
OSP Tworóg © szczypiorizka
Ostatecznie wybór padł na ośrodek w Brzeźnicy. O dziwo, komarów brak.
Brzeźnica © szczypiorizka
kajaki vs. moczykije © szczypiorizka
Takie leniwe gapienie się w wodę i gadanie o dupie marynie.
przyczajony tygrys, ukryty smok © szczypiorizka
widzę cię! © szczypiorizka
Powrót przez Pniowiec.
Nad zalewem w Pniowcu pusto jakoś.
resztki po wypożyczalni kajaków i rowerów wodnych © szczypiorizka
Nowa tablica przy barze u Bercika. Bardzo fajnie.
norcdic walking© szczypiorizka
pusto nad zalewem © szczypiorizka
zachód słońca na zalewie w Pniowcu © szczypiorizka
mostek © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, w towarzystwie, wokół TG
paczkomat i sklep sportowy
-
DST
14.77km
-
Czas
00:53
-
VAVG
16.72km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam odebrać z paczkomatu spodenki rowerowe. Potem przez pola za Rybną na Opatowice do sklepu w sportowego na TG.
pole © szczypiorizka
ponoć rzadko się pojawiam ;-) © szczypiorizka
kto chętny na Urbex? © szczypiorizka
Pogoda ładna, jak zwykle super widoki z terenu pól. Tym razem zdjęcia bardzo średnie- z telefonu.
ta kałuża przyczyną utopienia stopy © szczypiorizka
panorama © szczypiorizka
ostatnie dni Tesco © szczypiorizka
W sklepie sportowym korzystam z okazji, że są obniżki kupuję sobie 2 pary butów. Dopiero, gdy idę do kasy uświadamiam sobie, że jestem rowerem i średnio mam jak zabrać obuwie. Na szczęście mieszczą się w małym plecaku, który zadebiutował u mnie (Lidl 10 litrów).
pojemny ten plecak ^^ © szczypiorizka
Kategoria centrum TG, krótki wypad
do sklepu
-
DST
12.10km
-
Czas
00:39
-
VAVG
18.62km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przyszło zamówienie do Empiku, to skorzystałam i zaklepałam sobie wizytę u mechanika oraz pojechałam do Orange.
bocznica © szczypiorizka
Fota z telefonu,o dziwnym zabarwieniu. Wiele dobrych rzeczy mogę powiedzieć o Huawei Y7 2019, ale nie to, że dobre zdjęcia robi. Czasem wyjdą, czasem nie (kiepska stabilizacja obrazu, prawie w ogóle jej nie ma). Bateria za to genialnie praktycznie tydzień trzyma ( w zależności od używania).
Kategoria krótki wypad
Po szychcie
-
DST
18.84km
-
Czas
01:14
-
VAVG
15.28km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kończyłam pracę o czasie. Pogoda za oknem wygląda zachęcająco, więc postanowiłam, że zrobię sobie krótką wycieczkę. Pierwotnie myślałam, żeby pojechać na Piłkę i na Posmyk, ale to zostawię sobie na inną okazję. Dziś zdecydowałam, że pojeżdżę po Parku w Reptach Śl. / GCR, ale po ścieżkach mniej uczęszczanych (tak mi się wydaje).
tędy pojadę © szczypiorizka
Najpierw Rybna, Laryszów, stamtąd główną, by skręcić w polną drogę oznaczoną niebieskim szlakiem PTTK.
jest kładka to znaczy, że dobrze jadę © szczypiorizka
Już mi się ta trasa podoba :D Zastanawiałam się, czy nie poszukać ścieżki prowadzącej na portal wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk (która jest remoncie), ale nie od strony drogi tylko od lasu. Kilka ścieżek wyglądało obiecująco (czytaj-> szło w kierunku, gdzie miałabym szukać portalu), ale były dość zarośnięte i podmokłe, więc odpuściłam. Innym razem.
resztki muru © szczypiorizka
Super się jechało, śpiew ptaków, piękne drzewa, jakieś głośne bzyczenia (co jakiś czas szukałam nerwowo po drzewach kaj są osy/pszczoły/szerszenie etc.) ale to chyba jakieś komaro muchy czy inne tego typu gadzina mi podnosiła ciśnienie (jestem wyczulona na to, ponieważ znowu osy próbują mi zrobić gniazdo w garażu... a dokładnie po wewnętrznej stronie zamku O_o )
pięknie © szczypiorizka
Sama trasa na pewno jest świetna dla tych, co lubią styl jazdy downhill (tak to się chyba zwie). Górka, z górki, korzenie, kamienie. Ale i tak mi się podobało, na każdym kroku podziwiałam piękno tego parku :P
niebieski szlak pttk © szczypiorizka
ktoś buduje domek na drzewie? © szczypiorizka
Nikogo w tej części parku nie spotkałam.
w rzeczywistości tu jest stromo © szczypiorizka
po raz kolejny napiszę- w TG jest ładnie ;-) © szczypiorizka
Dopiero, gdy dojechałam do szybu Ewa, spotkałam spacerowiczów. Trochę przejechałam głównymi, asfaltowymi alejkami i znowu wjechałam między drzewa.
ma klimat © szczypiorizka
udana inwestycja © szczypiorizka
tylko czekać aż otworzą © szczypiorizka
Wyjechałam na teren GCRu, pokręciłam się między nim, a Salezjanami i ponownie wjechałam między wydeptane ścieżki.
"niebieski kwiat i kolce..." © szczypiorizka
Krótko, ale bardzo przyjemnie ;-)
Kategoria samotnie, krótki wypad
do sklepu
-
DST
12.08km
-
Czas
00:40
-
VAVG
18.12km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rowerze do sklepu, byleby się tylko ruszyć z domu.
żeby było © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie
kółeczko
-
DST
18.74km
-
Czas
00:56
-
VAVG
20.08km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieje jak pierun, ale dziś jeszcze nigdzie nie wychodziłam. Postanowiłam, że zrobię kółko Rybna-> Miedary-> Wilkowice-> Zbrosławice-> Stare Tarnowice-> Ohio-> Opatowice.
Najpierw podjechałam na cmentarz, a tu niespodzianka. Wcześniej nie widziałam tej tablicy
nowa tablica? © szczypiorizka
Szkoda, że z błędem ortograficznym, czy też literówką. Zwał jak zwał.
dziękujemy © szczypiorizka
Na płocie szpitala wyraz wdzięczności.
A w domu -> pyszny koktajl :D
Kategoria krótki wypad, samotnie
Mikołeska
-
DST
21.67km
-
Czas
01:10
-
VAVG
18.57km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiatr wiał (ale nie było "ostrego cienia mgły") zniechęcająco, mimo to zdecydowałam się na krótką przejażdżkę. Kierunek Mikołeska.
pamiętają © szczypiorizka
Fajnie się jechało, mimo tego wiatru. Siodełko daje radę, naprawdę bardzo udany zakup. Czuję jednak, że to ciągłe siedzenie na pracy zdalnej sprawia, że nogi szybko zaczynają mnie boleć (mimo, że w domu staram się gimnastykować)
coś płynie © szczypiorizka
kwiatek © szczypiorizka
Na trasie kilku rowerzystów, ktoś tam na przystankach leśnych sobie siedział. Ogółem spokój.
taki jakiś bajzel tu © szczypiorizka
gazociąg już pod ziemią © szczypiorizka
ochrona w oddali © szczypiorizka
Pod sklepem paru rowerzystów. Ogródek z przyczyn oczywistych nieczynny.
ale sklepik działa © szczypiorizka
Zjadam batonika i kręcę w kierunku na Boruszowice po "fantastycznym" asfalcie.
tędy nie pojadę, takiego wała © szczypiorizka
fontanna © szczypiorizka
a to co? © szczypiorizka
polsko fana i kościół © szczypiorizka
No i endorfiny się uwolniły ... :-)
Kategoria krótki wypad, samotnie
przed deszczem
-
DST
16.95km
-
Czas
01:07
-
VAVG
15.18km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam zobaczyć stawy między Miedarami a Strzybnicą/Rybną.
nie ma śladu © szczypiorizka
Dobrze, że zmieniłam strój na lżejszy, bo to co pierwotnie miałam na sobie przyczyniłoby się zapewne do tego, że pociłabym się jak dzika świnia.
Przed wjazdem do lasu, chłodno, ale przyjemnie, bez wiatru.
Szer © szczypiorizka
kłódka zamknięta © szczypiorizka
Im dalej w lesie tym zaczyna mocniej wiać. Dobrze, że mam aliexpresowską bandankę na głowie, uszy mi nie odpadną.
ten piękny zapach drewna © szczypiorizka
Po drodze mijam kilku pieszych, rowerzystę. Spokojnie pod względem ruchu.
spokojnie sobie pływa © szczypiorizka
co to za gadzina? © szczypiorizka
udało się go w locie złapać © szczypiorizka
Jadę w kierunku kolejnego stawu i zaczyna kropić i coraz mocniej wiać. Dojeżdżam, cykam fotkę i stwierdzam, że wracam do domu.
chmury © szczypiorizka
Nie lubię jednak wracać tą samą trasą, więc kieruję się tak, aby wyjechać koło betoniarni.
tu biegły kiedyś tory kolejowe © szczypiorizka
rower czeka © szczypiorizka
punks not dead © szczypiorizka
Kropi, nie kropi, jakoś idzie jechać.
wyjątkowo nie ma kałuży © szczypiorizka
betoniarnia © szczypiorizka
bo fermie lisów nie ma śladu © szczypiorizka
to się cieszę © szczypiorizka
Dawno tędy nie jechałam. Wiele się zmieniło, szczególnie od czasów mego dzieciństwa, gdy z ciotką i jej psami chodziłam tędy na spacery :P
tu było moje pierwsze spotkanie z windą w życiu © szczypiorizka
przygotowania do wyborów? © szczypiorizka
Udało mi się uciec przed ulewą. Coś tam też udało się się pokręcić na rowerze, a to cieszy :-)
Kategoria samotnie, krótki wypad
robótki ręczne
-
DST
12.36km
-
Czas
00:43
-
VAVG
17.25km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie wiedziałam, że kurier przyniesie mi kolejne graty do roweru. Spodziewałam się całkiem czegoś innego. Ale tez fajnie :D
jest równo © szczypiorizka
Późnym popołudniem wyszło ładne słońce, to okazja by sprawdzić w boju nowe akcesoria rowerowe.
na tle orła © szczypiorizka
nowa kanapa © szczypiorizka
Siodełko, póki co, bardzo wygodne. Jednak tak naprawdę się przekonam, gdy trochę więcej pojeżdżę.
rogi też Accent © szczypiorizka
Rogi jak najbardziej udany zakup. Tego mi brakowało.
na zalewie © szczypiorizka
Ładna pogoda, można do lasu wchodzić, to i ludzi dużo.
paczkomat © szczypiorizka
Czy mówiłam już, że to bardzo niefajnie, że na Strzybnicy nie ma paczkomatu? Nawet na takim wygwizdowie, jakim są Boruszowice jest. Tak, były próby, głosowanie na lokalizację itp. Nic. Cisza, pusto, a ty ciś kajś (teraz do Rybnej) tam by odebrać co zamówiłaś.
ulica Starohutnicza © szczypiorizka
wiosna przyszła © szczypiorizka
nowe życie dla "hercówy" © szczypiorizka
też fajne © szczypiorizka
Zobaczymy, czy coś wykręcę w ten długi Weekend. :-)
Kategoria samotnie, krótki wypad