krótki wypad
Dystans całkowity: | 3608.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 215:42 |
Średnia prędkość: | 16.87 km/h |
Liczba aktywności: | 215 |
Średnio na aktywność: | 16.94 km i 1h 00m |
Więcej statystyk |
do sklepu
-
DST
12.10km
-
Czas
00:39
-
VAVG
18.62km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przyszło zamówienie do Empiku, to skorzystałam i zaklepałam sobie wizytę u mechanika oraz pojechałam do Orange.
bocznica © szczypiorizka
Fota z telefonu,o dziwnym zabarwieniu. Wiele dobrych rzeczy mogę powiedzieć o Huawei Y7 2019, ale nie to, że dobre zdjęcia robi. Czasem wyjdą, czasem nie (kiepska stabilizacja obrazu, prawie w ogóle jej nie ma). Bateria za to genialnie praktycznie tydzień trzyma ( w zależności od używania).
Kategoria krótki wypad
Po szychcie
-
DST
18.84km
-
Czas
01:14
-
VAVG
15.28km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kończyłam pracę o czasie. Pogoda za oknem wygląda zachęcająco, więc postanowiłam, że zrobię sobie krótką wycieczkę. Pierwotnie myślałam, żeby pojechać na Piłkę i na Posmyk, ale to zostawię sobie na inną okazję. Dziś zdecydowałam, że pojeżdżę po Parku w Reptach Śl. / GCR, ale po ścieżkach mniej uczęszczanych (tak mi się wydaje).
tędy pojadę © szczypiorizka
Najpierw Rybna, Laryszów, stamtąd główną, by skręcić w polną drogę oznaczoną niebieskim szlakiem PTTK.
jest kładka to znaczy, że dobrze jadę © szczypiorizka
Już mi się ta trasa podoba :D Zastanawiałam się, czy nie poszukać ścieżki prowadzącej na portal wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk (która jest remoncie), ale nie od strony drogi tylko od lasu. Kilka ścieżek wyglądało obiecująco (czytaj-> szło w kierunku, gdzie miałabym szukać portalu), ale były dość zarośnięte i podmokłe, więc odpuściłam. Innym razem.
resztki muru © szczypiorizka
Super się jechało, śpiew ptaków, piękne drzewa, jakieś głośne bzyczenia (co jakiś czas szukałam nerwowo po drzewach kaj są osy/pszczoły/szerszenie etc.) ale to chyba jakieś komaro muchy czy inne tego typu gadzina mi podnosiła ciśnienie (jestem wyczulona na to, ponieważ znowu osy próbują mi zrobić gniazdo w garażu... a dokładnie po wewnętrznej stronie zamku O_o )
pięknie © szczypiorizka
Sama trasa na pewno jest świetna dla tych, co lubią styl jazdy downhill (tak to się chyba zwie). Górka, z górki, korzenie, kamienie. Ale i tak mi się podobało, na każdym kroku podziwiałam piękno tego parku :P
niebieski szlak pttk © szczypiorizka
ktoś buduje domek na drzewie? © szczypiorizka
Nikogo w tej części parku nie spotkałam.
w rzeczywistości tu jest stromo © szczypiorizka
po raz kolejny napiszę- w TG jest ładnie ;-) © szczypiorizka
Dopiero, gdy dojechałam do szybu Ewa, spotkałam spacerowiczów. Trochę przejechałam głównymi, asfaltowymi alejkami i znowu wjechałam między drzewa.
ma klimat © szczypiorizka
udana inwestycja © szczypiorizka
tylko czekać aż otworzą © szczypiorizka
Wyjechałam na teren GCRu, pokręciłam się między nim, a Salezjanami i ponownie wjechałam między wydeptane ścieżki.
"niebieski kwiat i kolce..." © szczypiorizka
Krótko, ale bardzo przyjemnie ;-)
Kategoria samotnie, krótki wypad
do sklepu
-
DST
12.08km
-
Czas
00:40
-
VAVG
18.12km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rowerze do sklepu, byleby się tylko ruszyć z domu.
żeby było © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie
kółeczko
-
DST
18.74km
-
Czas
00:56
-
VAVG
20.08km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieje jak pierun, ale dziś jeszcze nigdzie nie wychodziłam. Postanowiłam, że zrobię kółko Rybna-> Miedary-> Wilkowice-> Zbrosławice-> Stare Tarnowice-> Ohio-> Opatowice.
Najpierw podjechałam na cmentarz, a tu niespodzianka. Wcześniej nie widziałam tej tablicy
nowa tablica? © szczypiorizka
Szkoda, że z błędem ortograficznym, czy też literówką. Zwał jak zwał.
dziękujemy © szczypiorizka
Na płocie szpitala wyraz wdzięczności.
A w domu -> pyszny koktajl :D
Kategoria krótki wypad, samotnie
Mikołeska
-
DST
21.67km
-
Czas
01:10
-
VAVG
18.57km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiatr wiał (ale nie było "ostrego cienia mgły") zniechęcająco, mimo to zdecydowałam się na krótką przejażdżkę. Kierunek Mikołeska.
pamiętają © szczypiorizka
Fajnie się jechało, mimo tego wiatru. Siodełko daje radę, naprawdę bardzo udany zakup. Czuję jednak, że to ciągłe siedzenie na pracy zdalnej sprawia, że nogi szybko zaczynają mnie boleć (mimo, że w domu staram się gimnastykować)
coś płynie © szczypiorizka
kwiatek © szczypiorizka
Na trasie kilku rowerzystów, ktoś tam na przystankach leśnych sobie siedział. Ogółem spokój.
taki jakiś bajzel tu © szczypiorizka
gazociąg już pod ziemią © szczypiorizka
ochrona w oddali © szczypiorizka
Pod sklepem paru rowerzystów. Ogródek z przyczyn oczywistych nieczynny.
ale sklepik działa © szczypiorizka
Zjadam batonika i kręcę w kierunku na Boruszowice po "fantastycznym" asfalcie.
tędy nie pojadę, takiego wała © szczypiorizka
fontanna © szczypiorizka
a to co? © szczypiorizka
polsko fana i kościół © szczypiorizka
No i endorfiny się uwolniły ... :-)
Kategoria krótki wypad, samotnie
przed deszczem
-
DST
16.95km
-
Czas
01:07
-
VAVG
15.18km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam zobaczyć stawy między Miedarami a Strzybnicą/Rybną.
nie ma śladu © szczypiorizka
Dobrze, że zmieniłam strój na lżejszy, bo to co pierwotnie miałam na sobie przyczyniłoby się zapewne do tego, że pociłabym się jak dzika świnia.
Przed wjazdem do lasu, chłodno, ale przyjemnie, bez wiatru.
Szer © szczypiorizka
kłódka zamknięta © szczypiorizka
Im dalej w lesie tym zaczyna mocniej wiać. Dobrze, że mam aliexpresowską bandankę na głowie, uszy mi nie odpadną.
ten piękny zapach drewna © szczypiorizka
Po drodze mijam kilku pieszych, rowerzystę. Spokojnie pod względem ruchu.
spokojnie sobie pływa © szczypiorizka
co to za gadzina? © szczypiorizka
udało się go w locie złapać © szczypiorizka
Jadę w kierunku kolejnego stawu i zaczyna kropić i coraz mocniej wiać. Dojeżdżam, cykam fotkę i stwierdzam, że wracam do domu.
chmury © szczypiorizka
Nie lubię jednak wracać tą samą trasą, więc kieruję się tak, aby wyjechać koło betoniarni.
tu biegły kiedyś tory kolejowe © szczypiorizka
rower czeka © szczypiorizka
punks not dead © szczypiorizka
Kropi, nie kropi, jakoś idzie jechać.
wyjątkowo nie ma kałuży © szczypiorizka
betoniarnia © szczypiorizka
bo fermie lisów nie ma śladu © szczypiorizka
to się cieszę © szczypiorizka
Dawno tędy nie jechałam. Wiele się zmieniło, szczególnie od czasów mego dzieciństwa, gdy z ciotką i jej psami chodziłam tędy na spacery :P
tu było moje pierwsze spotkanie z windą w życiu © szczypiorizka
przygotowania do wyborów? © szczypiorizka
Udało mi się uciec przed ulewą. Coś tam też udało się się pokręcić na rowerze, a to cieszy :-)
Kategoria samotnie, krótki wypad
robótki ręczne
-
DST
12.36km
-
Czas
00:43
-
VAVG
17.25km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie wiedziałam, że kurier przyniesie mi kolejne graty do roweru. Spodziewałam się całkiem czegoś innego. Ale tez fajnie :D
jest równo © szczypiorizka
Późnym popołudniem wyszło ładne słońce, to okazja by sprawdzić w boju nowe akcesoria rowerowe.
na tle orła © szczypiorizka
nowa kanapa © szczypiorizka
Siodełko, póki co, bardzo wygodne. Jednak tak naprawdę się przekonam, gdy trochę więcej pojeżdżę.
rogi też Accent © szczypiorizka
Rogi jak najbardziej udany zakup. Tego mi brakowało.
na zalewie © szczypiorizka
Ładna pogoda, można do lasu wchodzić, to i ludzi dużo.
paczkomat © szczypiorizka
Czy mówiłam już, że to bardzo niefajnie, że na Strzybnicy nie ma paczkomatu? Nawet na takim wygwizdowie, jakim są Boruszowice jest. Tak, były próby, głosowanie na lokalizację itp. Nic. Cisza, pusto, a ty ciś kajś (teraz do Rybnej) tam by odebrać co zamówiłaś.
ulica Starohutnicza © szczypiorizka
wiosna przyszła © szczypiorizka
nowe życie dla "hercówy" © szczypiorizka
też fajne © szczypiorizka
Zobaczymy, czy coś wykręcę w ten długi Weekend. :-)
Kategoria samotnie, krótki wypad
Paczkomat
-
DST
11.19km
-
Czas
00:37
-
VAVG
18.15km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Strzybnica to zadupie. Nawet głupiego paczkomatu nie mamy, ale na szczęście na Rybnej się pojawił. potem krótka jazda na Miedary i z powrotem do domu.
tor przeszkód © szczypiorizka
Kategoria samotnie, krótki wypad
Kółeczko
-
DST
18.68km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.68km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taka lekka przejażdżka do centrum i z powrotem.
portal © szczypiorizka
Przy okazji miałam możliwość pooglądania co się zmienia na mieście (u u mnie na dzielnicy)
Ruch na ulicy mniejszy, więc spokojnie sobie przejechałam przez rondo koło hali targowej.
Staszic © szczypiorizka
Ludzie po mieście chodzą, ale też nie ma jakoś specjalnie ich za dużo, w większości mają maseczki na twarzy (ja na rower używam buff).
tutaj będzie kawiarnia © szczypiorizka
pusto na tarnogórskim rynku © szczypiorizka
Zajrzałam w miejsca rzadziej przeze mnie uczęszczane.
post © szczypiorizka
gwarek © szczypiorizka
Nie ma wiatru, więc bardzo przyjemnie się jedzie, gorzej, gdy się zatrzymuję, by zrobić zdjęcie. Od razu okulary mi parują.
czy ktoś mnie widzi? :D © szczypiorizka
dzwonnica gwarków © szczypiorizka
Z centrum kieruję się na Ohio i przez Opatowice wracam na Strzybnicę. Tu też kilka fotek strzelam. Ostatnio, robiąc tu, lokalnie zdjęcia, myślę, o nich jako o dokumentacji historycznej :P
ktoś zainteresowany zakupem? © szczypiorizka
Dziś coś jest, a jutro już tego nie ma.
co to za stacja? © szczypiorizka
obraz nędzy i rozpaczy © szczypiorizka
pusto tutaj © szczypiorizka
zachód słońca © szczypiorizka
Egipteca © szczypiorizka
A tak w ogóle to na PBS zmiany i w dodatku dziś jakoś nie właziły mi normalnie zdjęcia wykonane pionowo. Trochę musiałam się nagimnastykować, by poprawnie mi się załadowały.
Kategoria centrum TG, krótki wypad, samotnie
Nareszcie
-
DST
17.63km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.63km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z przyczyn oczywistych, mniej lub bardziej zrozumiałych, dopiero dziś, pierwszy raz w tym roku usiadłam na rowerze. W tym czasie nie próżnowałam :-)
lektura rowerowa © szczypiorizka
Jeszcze czekam na dwóch kurierów (ach te kupowanie na internetach :P)
Pojechałam do Zbrosławic do sklepu ogrodniczego. Zdążyłam na 5 minut przed zamknięciem :D
W drodze powrotnej korzystam z ładnych widoków.
"trójka" © szczypiorizka
"złota godzina" © szczypiorizka
drzew jeszcze nie wycięli © szczypiorizka
laryszowskie bociany © szczypiorizka
bociany © szczypiorizka
prawdziwa droga rowerowa się buduje © szczypiorizka
To mogę powiedzieć: "sezon rowerowy uważam za otwarty" :-)
Kategoria krótki wypad, samotnie