szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:4006.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:261:58
Średnia prędkość:15.27 km/h
Liczba aktywności:148
Średnio na aktywność:27.07 km i 1h 46m
Więcej statystyk

Radzionków

  • DST 31.27km
  • Czas 01:43
  • VAVG 18.22km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 czerwca 2017 | dodano: 16.06.2017

Dziś impreza na Księżej Górze dla członków orkiestry i ich rodzin. Pogoda wyśmienita, ruszam na rowerze.
Kościół św. Marcina
Kościół św. Marcina © szczypiorizka

Niewyraźne, ale widać
Niewyraźne, ale widać © szczypiorizka

Autostrada?
Autostrada? © szczypiorizka

Jadąc w stronę Radzionkowa wybrałam trasę przez Stare Tarnowice, równolegle do Parku  Wodnego i koło Kopalni Zabytkowej- czas przejazdu- godzina. 
Po raz kolejny stwierdzam, że spolszczenie nazwy Góry (z czeskiego Gory-kopalnie) i tak jest trafne. 
Na Opatowicach- pod górkę,
na Starych Tarnowicach- pod górkę,
koło Kopalni- pod górkę,
dojazd o Radzionkowa- pod górkę,
dojazd pod MOSiR- okropnie pod górkę (prowadziłam rower).
A tak na serio- Tarnowskie Góry znajdują się na granicy Wyżyny Śląskiej, a dokładnie na terenie Garbu Tarnogórskiego
MOSiR
MOSiR © szczypiorizka

Mini sesja zdjęciowa
Mini sesja zdjęciowa © szczypiorizka

Na miejscu dużo śmiechu i dobrej zabawy, przy kiełbaskach i wspólnym śpiewie :-)


Kategoria w towarzystwie

Industriada

  • DST 17.54km
  • Czas 01:01
  • VAVG 17.25km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 czerwca 2017 | dodano: 14.06.2017

Tak naprawdę to nie była Industriada, a raczej after party dzień po :P
W Industriadę pojechałam z ojcem zobaczyć z bliska Radiostację gliwicką (Czołgiem). Robi niesamowite wrażenie. Trochę bardziej zawiedziona (niestety) samym muzeum- wystawą- jakkolwiek to nazwać. Dwa na krzyż urządzenia, które służyły do obsługi radiostacji.
Industriadowe atrakcje- trafiliśmy akurat na krótkofalowców i wykład dla dzieci o robotach.
Na Sztolnię Czarnego Pstrąga pojechałam rowerami z ojcem następnego dnia. Na miejscu dołączyła siostra ze szwagrem.
Sztolnia Czarnego Pstrąga
Sztolnia Czarnego Pstrąga © szczypiorizka

Budowa kamiennego zaplecza przy Szybie Sylwester wystrzeliła mocno do góry od ostatniego razu, gdy tam byłam. 
Dobrze, bardzo dobrze, że coś się dzieje- zresztą trudno darmo by nic się nie działo skoro SMZT stara się o wpis do UNESCO wielu atrakcji TG.  


Kategoria w towarzystwie, krótki wypad

Pierwsze rajzowanie

  • DST 37.60km
  • Czas 02:32
  • VAVG 14.84km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 kwietnia 2017 | dodano: 04.04.2017

Sobota upłynęła pod hasłem zakupów i sprzątania. Popołudnie spędzone ze znajomymi. Za to niedziela była dniem inaugurującym tegoroczne wycieczki rowerowe.
Najpierw na Mikołeskę, gdzie z ojcem zjedliśmy fantastyczny, ogromny kotlet z frytkami i sałatką. Potem jazda na Rybną i Opatowice, gdzie oglądaliśmy nowe osiedla.. co tu dużo mówić.. bogaczy.. ja nie wiem skąd mają ludzie pieniądze, aby budować takie domy.. ja na komputer zbierałam kilka miesięcy...
Potem rundka po parku w Reptach Śląskich ;]
Buduje się
Buduje się © szczypiorizka

Co tam będzie?
Co tam będzie? © szczypiorizka

Domki
Domki © szczypiorizka

Huta Miasteczko Śląske
Huta Miasteczko Śląske © szczypiorizka

Fazos
Fazos © szczypiorizka

 


Kategoria w towarzystwie

wycieczka rowerowa z Radą Dzielnicy Rybna

  • DST 28.99km
  • Czas 02:14
  • VAVG 12.98km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 października 2016 | dodano: 01.10.2016

Oni coś potrafią zorganizować, na Strzybnicy cisza.
Super zorganizowane, sporo uczestników (ok. 60), trasa spokojna, bo na Mikołeskę. Tempo starano się dostosować do dzieci, które również uczestniczyły w wycieczce. Każdy dostał breloczek- odblask, cukierki, a na zakończenie imprezy-> ognisko ze wspólnym pieczeniem kiełbasek.
Gratulacje dla Pana Adriana Wolnik i całej Rady Dzielnicy Rybna za pomysł i organizację :-)
Poniżej kilka fotek :
Czekając na wyjazd
Czekając na wyjazd © szczypiorizka

Postój na Strzybnicy
Postój na Strzybnicy © szczypiorizka

Przy
Przy "orle" © szczypiorizka

Krótki postój na Pniowcu
Krótki postój na Pniowcu © szczypiorizka

Misie pozdrawiają
Misie pozdrawiają © szczypiorizka


Kategoria w towarzystwie

Jesień, jesień ach to ty

  • DST 10.61km
  • Czas 00:50
  • VAVG 12.73km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 września 2016 | dodano: 26.09.2016

Poniedziałkowa przejażdżka z ojcem po lesie wzdłuż dawnej trakcji pociągu biegnącego m.in. przez Miedary.


Kategoria krótki wypad, w towarzystwie

Lody na Mikołesce

  • DST 16.46km
  • Czas 00:56
  • VAVG 17.64km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 września 2016 | dodano: 05.09.2016

Rano granie na Mszy Św. w Radzionkowie (dożynkowa, to a propo wczorajszego wpisu :P). Potem hasło -> "szybki rower", bo mało czasu. Mikołeska zawsze sprawdza się w takim przypadku ;-)
Szybko, łatwo i przyjemnie.
P.S. W niedzielę można zamówić sobie tam obiad ;-P


Kategoria w towarzystwie

Żyję

  • DST 43.98km
  • Czas 02:54
  • VAVG 15.17km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 sierpnia 2016 | dodano: 14.08.2016

Nic mnie nie usprawiedliwia w tym roku, że tak mało jeżdżę na rowerze (wyjazdy na działkę czy do Kauflandu się nie liczą). Dupa mi przyrosła do siedzenia mego Czołgu.
Na szczęście są dni jak dziś, kiedy raczę swoje cztery litery ruszyć i pojeździć na rowerze :-)
Kaczuszki
Kaczuszki © szczypiorizka

Świerklaniec po raz drugi w tym roku. Fajnie było. 

Kościół w parku
Kościół w parku © szczypiorizka

Jadąc najpierw nad Chechło, zauważyliśmy z ojcem grupkę pasjonatów pociągów, którzy czekali na wąskotorówkę.
Podejrzewam, że jedną z atrakcji jest to:
Skrzyżowanie
Skrzyżowanie © szczypiorizka

Tu tory wąskotorówki krzyżują się z normalnymi torami. Gdzieś czytałam, że to nie lada gratka, ale nie mnie to oceniać :-)


Kategoria w towarzystwie

Nareszcie.

  • DST 35.81km
  • Czas 02:14
  • VAVG 16.03km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 lipca 2016 | dodano: 24.07.2016

Rano jazda na Romecie na miasto, a po południu wybrałam się z Basią na Kopiec Wyzwolenia w Piekarach. W końcu się udało :-)
Trasa rewelacyjna, trochę główną, ale nie było zbyt uciążliwie. Mocno pod górkę :P
Tadam :)
Tadam :) © szczypiorizka

Nie mówię, tu o wchodzeniu na Kopiec (znowu ten lęk wysokości..), ale o tym, że nazwa Tarnowskie Góry to nie tylko chodzi o dawne Gory, czyli kopalnie.
Prawie jak z rąsi
Prawie jak z rąsi © szczypiorizka

Kiedy ostatni raz tu byłam, akurat rewitalizowali ten teren. Pracę wykonali świetnie, zamiast betonowych płyt kostka brukowa. Dużo ławek, drzewka zadbane, stojaki na rowery.
Crossfit :P
Crossfit :P © szczypiorizka

Siłownia niczego sobie, prawie godzinę spędziłyśmy na wypróbowywaniu wszystkich urządzeń.
Każdy znalazł coś dla siebie:
Zasuwał na piździku
Zasuwał na piździku © szczypiorizka

A na górze ładne widoki, szkoda tylko, że nie było widać gór.
Fota z lunety
Fota z lunety © szczypiorizka


Ładnie to odnowili
Ładnie to odnowili © szczypiorizka


Bazylika w Piekarach
Bazylika w Piekarach © szczypiorizka


Kategoria w towarzystwie

Szkoda gadać.

  • DST 20.21km
  • Czas 01:18
  • VAVG 15.55km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 lipca 2016 | dodano: 19.07.2016

Wycieczka na łąki między Starymi Tarnowicami, a Reptami Śląskimi. Patrzę na moje tegoroczne wycieczki, ich ilość-> żal.pl


Kategoria w towarzystwie

Kalety po raz pierwszy

  • DST 42.28km
  • Czas 02:22
  • VAVG 17.86km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 czerwca 2016 | dodano: 12.06.2016

Pojechałam z tatą na kolejną rowerową wycieczkę. Tym razem już wzięłam wodę i nawet pompkę. Nie zabrałam natomiast żadnej mapki (co tam, że mam ich około mnóstwo w szufladzie, z czego spora część dotyczy najbliższych okolic :P).
Wybrałam moją "ulubioną" trasę -> pętla z Cisem Donnersmarcka.

"niegazowana" © szczypiorizka

Oczywiście zaraz na początku zgubiłam szlak (jakkolwiek można go nazwać), ale co tam jedziemy dalej, do Kalet prosta droga. Zresztą niejednokrotnie pisałam, że trasa ta jest beznadziejnie oznaczona i kilka osób to potwierdziło.
W końcu jakiś ślad
W końcu jakiś ślad © szczypiorizka

W połowie naszej trasy "łapiemy" w końcu tabliczki. Resztę przebyliśmy z zieloną LR.
Znak rozpoznawczy
Znak rozpoznawczy © szczypiorizka

W Kaletach parę znajomych twarzy, przerwa na lody z Biedronki ^^ oraz krótki podgląd na przygotowań strefy kibica na świeżym powietrzu. Trochę pojeździliśmy sobie po mieście i udaliśmy się w kierunku Bruśka.
Papiernia
Papiernia © szczypiorizka

Stamtąd cały czas główną drogą, aż do Tworoga. Potem odbiliśmy na Nową Wieś Tworoską przez Hanusek, Boruszowiec na Strzybnicę.
Kolejny tegoroczny rekord dystansu :-)


Kategoria w towarzystwie