Kurs instruktora turystyki rowerowej
-
DST
33.30km
-
Czas
02:19
-
VAVG
14.37km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na pożyczonym od ojca rowerze xD miałam okazję w końcu odbyć część praktyczną kursu (który zaczęłam rok temu). Papierek zawsze się przyda :-) Bardzo ciekawe doświadczenie, kilkudziesięciu rowerzystów wspólnie przemierzyło w dwóch grupach ciekawą trasę po Katowicach.
Na Silesii z rana pusto (polecam na parking weekendowy, póki co sob-ndz bezpłatny). Chwila czasu w centrum to łapię resztki instalacji Moniki Tusz
Kiedyś to była otwierana skrzyneczka, dziś ledwo "plecki". Jeszcze skarbnika ze Szlaku Ślonskiej Godki (o ile wiem jako jedyny zachował się w formie w fizycznej. Resztę ftoś porwoł :P Coś tam było w planach, by nowe/stare zrobić w formie kodu QR ->Nie mylić Skarbnika ze Szlakiem BEBOKÓW :P)
Na Placu Andrzeja zbiórka. Omówienie zasad związanych z rozpoczęciem wyjazdów rowerowych (co należy wykonać przed startem- obecność, stan techniczny rowerów i inne takie). Potem wybranie dwóch prowadzących obie grupy i je zamykające. Wyjazd. W sumie nie było okazji, by się skupić na mijanych miejscach, bardziej zwracaliśmy uwagę na trasę, na zachowanie osób w grupie i tym podobne.
Przy Wieży spadochronowej uaktywniam swój słowotok i zainteresowanie pierdołami :P Czyli coś niecoś opowiadam o tym miejscu i wydarzeniach.
Na Nikiszowcu mamy szczęście i spotykamy lokalnego przewodnika pana Zdzisława Majerczyka, który bardzo ciekawie opowiada o osiedlu.
Kolejny przystanek przy Pomniku Powstańców Śląskich, a zakończenie na Rynku. Miałam jeszcze napisać, że wśród uczestników- kursantów był jutuber pan Franciszek, który prowadzi kanał na kole po Ślonsku :D
Mogę niejako pedzieć- że poznałam sławną osobę xD
EDIT..
Fotka od pana Franka z całą naszą ekipą :-)
Kategoria dalej od TG i okolic, w towarzystwie
komentarze