szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:4006.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:261:58
Średnia prędkość:15.27 km/h
Liczba aktywności:148
Średnio na aktywność:27.07 km i 1h 46m
Więcej statystyk

Wrocław

  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 sierpnia 2018 | dodano: 15.08.2018

4 dni we Wrocławiu. Planując wyjazd, nie tylko ogarnęłam kwestię- co zwiedzić, ale i sposób poruszania się po mieście. Nie mogło się obyć bez rowerów :-)
Jeździliśmy sporo- nie mam Endomondo czy innej tego typu aplikacji, więc nie wiem, ile w sumie km przebyliśmy. Piesze spacery, dzięki bliskości naszego hostelu do rynku i na dworzec też były częste.
Pierwszy raz korzystałam z miejskiej wypożyczalni. Kilka moich przemyśleń i uwag:
- nie opłaca się jeździć samochodem po Wrocławiu- jak dla mnie bardzo agresywni kierowcy, ciągle zajeżdżanie drogi innemu kierowcy, klaksony co chwile trąbiły, korki
- rowerami też tu jeżdżą bardzo szybko, ciągły pośpiech
-oczywiście super drogi rowerowe, śluzy rowerowe, dużo stacji rowerowych
- minus- dwa dni wypożyczałam rowery, korzystając z terminala- bardzo ciężko mi to szło, miałam problem, aby dwa rowery wziąć (nie mówię już o słabej jakości wyświetlaczu), potem w końcu spróbowałam przez aplikację- o niebo lepiej.  We Wrocławiu godzina wypożyczenia kosztuje 2 zł (dla porównania w Gliwicach 1 zł).
Jest co oglądać we Wrocławiu :-)
przed Hydropolis
przed Hydropolis © szczypiorizka

brama japońska
brama japońska © szczypiorizka

Hala Tysiąclecia
Hala Tysiąclecia © szczypiorizka

bastion ceglarski
bastion ceglarski © szczypiorizka

Most Tumski
Most Tumski © szczypiorizka

Hala i fontanny
Hala i fontanny © szczypiorizka

coś ci wystaje z głowy
coś ci wystaje z głowy © szczypiorizka

ostrożnie
ostrożnie © szczypiorizka

rybki
rybki © szczypiorizka

nie znalazłam z rowerem, ale mam na lwie
nie znalazłam z rowerem, ale mam na lwie © szczypiorizka

Aston Martin Jamesa Bonda
Aston Martin Jamesa Bonda © szczypiorizka

Synagoga
Synagoga © szczypiorizka


Kategoria w towarzystwie

Tour de Pologne jednak nie w Strzybnicy :(

  • DST 16.56km
  • Czas 01:02
  • VAVG 16.03km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 sierpnia 2018 | dodano: 05.08.2018

Już od kilku miesięcy cieszyłam się, że zobaczę kolarzy u siebie na dzielnicy. Dziś, plany- gdzie będziemy stać i kibicować. Jakoś tak się złożyło, że mimo wszystko pojechałam z tatą do centrum miasta, gdzie najpierw zjedliśmy obiad (mimo długiego oczekiwania na posiłek polecam Kurną Chatę -lokowanie produktu :P). Zostało 10 minut do startu honorowego. No to gdzie? Na ulicę Zamkową.
zbliżają się
zbliżają się © szczypiorizka

Czesław Lang
Czesław Lang © szczypiorizka

kolarze
kolarze © szczypiorizka

kolarze
kolarze © szczypiorizka

kolarze
kolarze © szczypiorizka

Gdy przejechali, zaczęłam się zastanawiać, gdzie teraz? Czy zdążymy jeszcze na trasie na Strzybnicę?
Jedziemy- a nuż się uda. Nie powiem, trochę podkręciłam tempo, ale dojechaliśmy w rejony ulicy Grzybowej (wyjazd z Olmetu i ogródków działkowych- dla znających topografię miasta).
Gawędzimy sobie spokojnie z tamtejszymi mieszkańcami, po czym przyjeżdża pewien pan i informuje, że źle skręcili i jadą prosto na Piekary Śląskie. My- haha, Pan żartuje. - No nie, nie żartuję. SMS siostry- pomylili trasę. Jakaś pani odpala internet w telefonie i czyta, że to prawda.
No cóż, nic innego nam nie zostało, tylko jazda do domu.

W tym miejscu chciałam serdecznie podziękować wszystkim kibicom na trasie- na ulicy Grzybowej, za tak fantastyczny doping dla mnie i mojego taty :D :D TAK!! Daliśmy radę!! Dojechaliśmy !!


Kategoria centrum TG, krótki wypad, w towarzystwie

Barbórka w środku lata

  • DST 17.31km
  • Czas 00:57
  • VAVG 18.22km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lipca 2018 | dodano: 15.07.2018

16 lipca 1784 w Szybie Rudolphine odkryto pierwsze złoża srebra i ołowiu. Od tego momentu mówi się o drugim okresie tarnogórskiego górnictwa. Dzięki temu odkryciu możemy chwalić, że w Tarnowskich Górach funkcjonowała jedna z pierwszych (ale nie pierwsza!!) maszyn parowych na kontynencie europejskim.
Tyle tytułem wstępu.
Miałam jechać do Chorzowa do parku, ale pogoda jakaś dziwna, więc zrezygnowałam. Po południu pojechałam na Kopalnię Zabytkową kupić książkę o Hucie Fryderyk. Trochę pogadałam ze znajomymi, zobaczyłam nowy/stary filmik promujący Kopalnię i pojechałam do domu. Pod wieczór kijki z przyjaciółką na Pniowiec. Żeby można było powiedzieć, że się było na festynie :P Przy okazji kilka razy nas deszcz łapał po drodze.
rower
rower © szczypiorizka

Dlaczego piszę o górnictwie w TG? W ten weekend, między 14 a 15 lipca organizowana jest właśnie Barbórka. Cykl wydarzeń, których celem jest przypomnienie i upamiętnienie faktu odkrycia złóż srebra na tych terenach.  


Kategoria kijki, krótki wypad, w towarzystwie

Nakło Śląskie

  • DST 36.84km
  • Czas 02:56
  • VAVG 12.56km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 czerwca 2018 | dodano: 01.07.2018

Wycieczka organizowana przez Radę Dzielnicy Rybna. Do południa bacznie przyglądałam się pogodzie, bowiem pochmurne niebo nie zachęcało. Na szczęście nie padało, a wiatr dało się ogarnąć.
widok na bramę wjazdową
widok na bramę wjazdową © szczypiorizka

Zastanawiałam się jaka trasa zostanie obrana. Kierunek-> Strzybnica
Pielgrzymka rowerowa?
Pielgrzymka rowerowa? © szczypiorizka

Potem Grzybową,, przez Czarną Hutę, w kierunku na Lasowice i Kościół
machamy, machamy
machamy, machamy © szczypiorizka

coś tam widać
coś tam widać © szczypiorizka

Dalej przez pola, aż wyjechaliśmy z tyłu Kościoła w Nakle. Jak to Tarnowskie Góry-> pod górkę w wielu miejscach. Dało to w kość co niektórym rowerzystom (w liczbie około 100). Mimo to wszyscy dali radę dojechać. Na miejscu podział na 2 grupy i zwiedzanie Pałacu.
wieża- a jest księżniczka? Albo książę?
wieża- a jest księżniczka? Albo książę? © szczypiorizka

Widok na bramę wjazdową
Widok na bramę wjazdową © szczypiorizka

łamigłówka?
łamigłówka? © szczypiorizka

mam zagrać?
mam zagrać? © szczypiorizka

jak będę bogata to też będę miała sygnowane sztućce
jak będę bogata to też będę miała sygnowane sztućce © szczypiorizka

Powrót LR na Chechło, gdzie czekał nas krótki postój. Stamtąd ruszyliśmy w drogę powrotną (zastanowiło nie to, że nie przez poligon, a inną trasą, zdjęć brak- warunki jazdy nie zbyt pozwalały na manewrowanie aparatem).
W Rybnej, tradycyjnie już ognisko z pysznymi kiełbaskami. 


Kategoria w towarzystwie

takie tam po lesie

  • DST 21.39km
  • Czas 01:25
  • VAVG 15.10km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 czerwca 2018 | dodano: 04.06.2018

Dziś  z siostrą (już się "odobraziła" :P ) wybrałyśmy się na Połomię na stawy.
staw
staw © szczypiorizka

Fajnie się tam jeździ po lesie. Mały ruch rowerowy, dobrze ubite ścieżki, jeszcze nie rozjeżdżone przez samochody i inne pieruństwa
obserwujemy
obserwujemy © szczypiorizka

ciekawska dusza
ciekawska dusza © szczypiorizka

Przy jednym stawie, żywiołowo "prowadziłyśmy dyskusję" z jednym łabędziem. :-) Drugi obserwował
drugi z dalsza
drugi z dalsza © szczypiorizka

rudy
rudy © szczypiorizka

dwa na jednym
dwa na jednym © szczypiorizka

z bliska ponownie
z bliska ponownie © szczypiorizka


Kategoria krótki wypad, w towarzystwie

po przewie

  • DST 54.94km
  • Czas 03:57
  • VAVG 13.91km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 maja 2018 | dodano: 27.05.2018

Po ponad tygodniowej przerwie (urlopowy wyjazd), spontanicznie wyjechałam z rodzinką na rower. Hasło-> Leśnica i Łowisko. To sobie myślę, spoko, trasa w miarę znana, ale średnio przyjemna. Być może kierownik wycieczki zna jakąś lepszą. Powiem dyplomatycznie: w pewnych miejscach była inna od tej, którą ja przejechałam. 
przy ośrodku oblackim w Kokotku
przy ośrodku oblackim w Kokotku © szczypiorizka

Dzięki temu trafiliśmy do Leśnicy
Łowisko w Leśnicy
Łowisko w Leśnicy © szczypiorizka

Do baru u Celiny również. Dotarliśmy nawet do źródełka w Krywałdzie.
źródełko
źródełko © szczypiorizka

Punktem styczności z cywilizacją był Kościół w Bruśku
kościół drewniany
kościół drewniany © szczypiorizka

Ale największą radość mi sprawił wuszt z ciaperkapustą na Mikołesce :D
Tak serio to wszystko pięknie, fajnie, ale znowu kupa piachu, górka (wg mapy LR 280 m.n.p.m.) i koniec języka za przewodnika :-)
Narzekam trochę, bo odczuwam jeszcze sobotnie plewienie na działce ;]


Kategoria w towarzystwie

Świerklaniec po raz pierwszy w 2018

  • DST 34.21km
  • Czas 02:04
  • VAVG 16.55km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 maja 2018 | dodano: 03.05.2018

Pogoda dopisała, zgarniam tatę i jedziemy na Świerklaniec.
pogoda dopisała amatorom wodnych kąpieli
pogoda dopisała amatorom wodnych kąpieli © szczypiorizka

W lesie ruch jak na autostradzie. Dużo pieszych i rowerzystów. Na Chechle ciasno. Chwila pauzy i jedziemy dalej.
Flaga musi być
Flaga musi być © szczypiorizka

Dojeżdżamy do amfiteatru, a tu szykuje się koncert TG Big Bandu. Super, postanawiamy poczekać :-)
próba nagłośnienia
próba nagłośnienia © szczypiorizka

rzeźby Fermieta
rzeźby Fermieta © szczypiorizka

grają
grają © szczypiorizka

Dobry koncert. Coś mnie ruszyło, by zawitać do Radzionkowa na próby- od lutego się tam nie pokazałam. Chyba to uczynię pod koniec maja, zaraz nie będę miała auta, a potem wyjeżdżam. Oby ponowna chęć grania nie minęła, na Strzybnicy nie wygląda to zachęcająco.
Koniec koncertu zbiega się ze zmianą pogody. Silniejsze podmuchy wiatru kierują nas w drogę powrotną. Na Chechle grzmi. Siostra pisze, że u nich już leje. Jak zwykle omija to Strzybnicę...


Kategoria w towarzystwie

w tygodniu

  • DST 21.70km
  • Czas 01:32
  • VAVG 14.15km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 kwietnia 2018 | dodano: 24.04.2018

Włóczenie się po lesie z moją siostrą. Wycinka lasu ciąg dalszy. Koniec końców złapała nas ulewa i siostra uznała, że przez bliżej nieokreślony czas nie będzie ze mną jeździć na rowerze.
no ładnie
no ładnie © szczypiorizka

idzie burza
idzie burza © szczypiorizka


Kategoria w towarzystwie

ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas

  • DST 32.94km
  • Czas 02:10
  • VAVG 15.20km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 kwietnia 2018 | dodano: 15.04.2018

Dziś na wycieczkę zaprosiłam swoją przyjaciółkę. Z oporem, ale dała się skusić.
Hasło nr 1: dojedziesz na Chechło? 
-nie no co ty, maksymalnie na Mikołeskę, na Chechło nie dojadę
- ale my nie pojedziemy na Chechło tylko dalej na Świerklaniec :P
-nie no co ty, za daleko
-dojedziesz, to prawie ta sama droga (huehuehue)
-no dobra
Hasło nr 2: a wiesz co, jedziemy do Poli na Lasowice, jak będą, to będą, jak nie to nie (nie było  :P)
Hasło nr 3: to jedziemy na Rynek, a potem wg trasy rowerowej.
Dworzec i perony z góry
Dworzec i perony z góry © szczypiorizka

Na rynku-> chyba tu koło UM trzeba skręcić, tylko nie widzę znaków z trasy... a dobra pojedziemy i tak trafimy :P
(są oznaczenia, okulary pilnie potrzebne!!!)
Zbliżenie na dworzec i pociąg
Zbliżenie na dworzec i pociąg © szczypiorizka

Hasło nr 4 (kumpela): a gdzie jesteśmy?
-przed Obwodnicą :-)
- i ty chcesz przejechać przez nią?
- no tak prowadzi trasa :P
Park Kunszt
Park Kunszt © szczypiorizka

Następnie kierunek na Hałdę Popłuczkową, gdzie stwierdzam, że nie byłam jeszcze nigdy na Segiecie (o zgrozo!!!)
Super trasa, malownicza, prosta, a co za tym idzie przy pięknej pogodzie? Mnóstwo pieszych i rowerzystów :-)
DSD
DSD © szczypiorizka

mistrzowie drugiego planu
mistrzowie drugiego planu © szczypiorizka

Kuń by się uśmioł
Kuń by się uśmioł © szczypiorizka

Kółeczko zrobione, znowu natrafiamy na Hałdę, rowery przypinamy na dole (po co mamy się męczyć ;-P ) i ciśniemy na górę
Hasło nr 5 (kumpela): bunkrów nie ma, ale i tak jest fajnie
-Jak to nie ma, tu po lewej jest "kochbunkier" :-)
Droga powrotna obok Kopalni, wzdłuż Parku Wodnego i Hali Sportowej, przez Stare Tarnowice, Ohio i Opatowice. Na Strzybnicy wykorzystuję okazję i zatrzymujemy się obok biurowca.
obraz nędzy i rozpaczy
obraz nędzy i rozpaczy © szczypiorizka

stołówka
stołówka © szczypiorizka

Przykro się robi, gdy sobie przypomina człowiek, że ów zakład (ZAMET) bardzo dobrze kiedyś prosperował. Teraz, z ogromnego terenu, który kiedyś zajmował, ma w swoim posiadaniu kilka hal i ciągle się kurczy.
z bliska
z bliska © szczypiorizka
Biurowiec dawno przestał być własnością ZAMETu, co się dało to obecny/poprzedni właściciel zabrał, resztę moim zdaniem wyszabrowano. Z moich oględzin o to nie trudno :-(
aż serce się kraje
aż serce się kraje © szczypiorizka

z drugiej strony
z drugiej strony © szczypiorizka

 


Kategoria w towarzystwie

Wycieczka z Rybną

  • DST 31.47km
  • Czas 02:36
  • VAVG 12.10km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 września 2017 | dodano: 01.10.2017

W sierpniu udało mi się z tatą pojeździć po mieście śladami UNESCO. Dziś prawie tę samą trasę objechaliśmy wraz z około 70 innymi uczestnikami 3. wycieczki rowerowej, organizowanej przez Radę Dzielnicy Rybna.
Startujemy
Startujemy © szczypiorizka

Pogoda dopisała. Jak to bywało na poprzednich wypadach, tempo wolne. Niestety niektórzy uczestnicy nie byli zbyt przygotowani do takiej wyprawy. Niejednokrotnie na blogu wspominałam, że TG są na Garbie Tarnogórskim i jest tu wiele wzniesień. Nagminnie wielu uczestników prowadziło swój rower.
Jedziemy
Jedziemy © szczypiorizka

Ale humory dopisywały. Chociaż przewodnik wycieczki mógł trochę bardziej ogarnąć trasę- nie gubić się... wybrać bezpieczniejszy wariant trasy... 
Most zwodzony?
Most zwodzony? © szczypiorizka

Krótkie info
Krótkie info © szczypiorizka


"tyle lat mieszkam w TG a tu pierwszy raz jestem" © szczypiorizka

Zobaczyliśmy: Hałdę Popłuczkową, Park Kunszt, Kopalnię Zabytkową, wylot Sztolni Fryderyk
Rybna patrzy
Rybna patrzy © szczypiorizka

Takie widoki
Takie widoki © szczypiorizka

Gdy wróciliśmy do Pałacu w Rybnej- czekało na nas ognisko i kiełbaski do upieczenia :-)


Kategoria w towarzystwie