w towarzystwie
Dystans całkowity: | 4006.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 261:58 |
Średnia prędkość: | 15.27 km/h |
Liczba aktywności: | 148 |
Średnio na aktywność: | 27.07 km i 1h 46m |
Więcej statystyk |
Wrocław
-
Aktywność Jazda na rowerze
4 dni we Wrocławiu. Planując wyjazd, nie tylko ogarnęłam kwestię- co zwiedzić, ale i sposób poruszania się po mieście. Nie mogło się obyć bez rowerów :-)
Jeździliśmy sporo- nie mam Endomondo czy innej tego typu aplikacji, więc nie wiem, ile w sumie km przebyliśmy. Piesze spacery, dzięki bliskości naszego hostelu do rynku i na dworzec też były częste.
Pierwszy raz korzystałam z miejskiej wypożyczalni. Kilka moich przemyśleń i uwag:
- nie opłaca się jeździć samochodem po Wrocławiu- jak dla mnie bardzo agresywni kierowcy, ciągle zajeżdżanie drogi innemu kierowcy, klaksony co chwile trąbiły, korki
- rowerami też tu jeżdżą bardzo szybko, ciągły pośpiech
-oczywiście super drogi rowerowe, śluzy rowerowe, dużo stacji rowerowych
- minus- dwa dni wypożyczałam rowery, korzystając z terminala- bardzo ciężko mi to szło, miałam problem, aby dwa rowery wziąć (nie mówię już o słabej jakości wyświetlaczu), potem w końcu spróbowałam przez aplikację- o niebo lepiej. We Wrocławiu godzina wypożyczenia kosztuje 2 zł (dla porównania w Gliwicach 1 zł).
Jest co oglądać we Wrocławiu :-)
przed Hydropolis © szczypiorizka
brama japońska © szczypiorizka
Hala Tysiąclecia © szczypiorizka
bastion ceglarski © szczypiorizka
Most Tumski © szczypiorizka
Hala i fontanny © szczypiorizka
coś ci wystaje z głowy © szczypiorizka
ostrożnie © szczypiorizka
rybki © szczypiorizka
nie znalazłam z rowerem, ale mam na lwie © szczypiorizka
Aston Martin Jamesa Bonda © szczypiorizka
Synagoga © szczypiorizka
Kategoria w towarzystwie
Tour de Pologne jednak nie w Strzybnicy :(
-
DST
16.56km
-
Czas
01:02
-
VAVG
16.03km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już od kilku miesięcy cieszyłam się, że zobaczę kolarzy u siebie na dzielnicy. Dziś, plany- gdzie będziemy stać i kibicować. Jakoś tak się złożyło, że mimo wszystko pojechałam z tatą do centrum miasta, gdzie najpierw zjedliśmy obiad (mimo długiego oczekiwania na posiłek polecam Kurną Chatę -lokowanie produktu :P). Zostało 10 minut do startu honorowego. No to gdzie? Na ulicę Zamkową.
zbliżają się © szczypiorizka
Czesław Lang © szczypiorizka
kolarze © szczypiorizka
kolarze © szczypiorizka
kolarze © szczypiorizka
Gdy przejechali, zaczęłam się zastanawiać, gdzie teraz? Czy zdążymy jeszcze na trasie na Strzybnicę?
Jedziemy- a nuż się uda. Nie powiem, trochę podkręciłam tempo, ale dojechaliśmy w rejony ulicy Grzybowej (wyjazd z Olmetu i ogródków działkowych- dla znających topografię miasta).
Gawędzimy sobie spokojnie z tamtejszymi mieszkańcami, po czym przyjeżdża pewien pan i informuje, że źle skręcili i jadą prosto na Piekary Śląskie. My- haha, Pan żartuje. - No nie, nie żartuję. SMS siostry- pomylili trasę. Jakaś pani odpala internet w telefonie i czyta, że to prawda.
No cóż, nic innego nam nie zostało, tylko jazda do domu.
W tym miejscu chciałam serdecznie podziękować wszystkim kibicom na trasie- na ulicy Grzybowej, za tak fantastyczny doping dla mnie i mojego taty :D :D TAK!! Daliśmy radę!! Dojechaliśmy !!
Kategoria centrum TG, krótki wypad, w towarzystwie
Barbórka w środku lata
-
DST
17.31km
-
Czas
00:57
-
VAVG
18.22km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
16 lipca 1784 w Szybie Rudolphine odkryto pierwsze złoża srebra i ołowiu. Od tego momentu mówi się o drugim okresie tarnogórskiego górnictwa. Dzięki temu odkryciu możemy chwalić, że w Tarnowskich Górach funkcjonowała jedna z pierwszych (ale nie pierwsza!!) maszyn parowych na kontynencie europejskim.
Tyle tytułem wstępu.
Miałam jechać do Chorzowa do parku, ale pogoda jakaś dziwna, więc zrezygnowałam. Po południu pojechałam na Kopalnię Zabytkową kupić książkę o Hucie Fryderyk. Trochę pogadałam ze znajomymi, zobaczyłam nowy/stary filmik promujący Kopalnię i pojechałam do domu. Pod wieczór kijki z przyjaciółką na Pniowiec. Żeby można było powiedzieć, że się było na festynie :P Przy okazji kilka razy nas deszcz łapał po drodze.
rower © szczypiorizka
Dlaczego piszę o górnictwie w TG? W ten weekend, między 14 a 15 lipca organizowana jest właśnie Barbórka. Cykl wydarzeń, których celem jest przypomnienie i upamiętnienie faktu odkrycia złóż srebra na tych terenach.
Kategoria kijki, krótki wypad, w towarzystwie
Nakło Śląskie
-
DST
36.84km
-
Czas
02:56
-
VAVG
12.56km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka organizowana przez Radę Dzielnicy Rybna. Do południa bacznie przyglądałam się pogodzie, bowiem pochmurne niebo nie zachęcało. Na szczęście nie padało, a wiatr dało się ogarnąć.
widok na bramę wjazdową © szczypiorizka
Zastanawiałam się jaka trasa zostanie obrana. Kierunek-> Strzybnica
Pielgrzymka rowerowa? © szczypiorizka
Potem Grzybową,, przez Czarną Hutę, w kierunku na Lasowice i Kościół
machamy, machamy © szczypiorizka
coś tam widać © szczypiorizka
Dalej przez pola, aż wyjechaliśmy z tyłu Kościoła w Nakle. Jak to Tarnowskie Góry-> pod górkę w wielu miejscach. Dało to w kość co niektórym rowerzystom (w liczbie około 100). Mimo to wszyscy dali radę dojechać. Na miejscu podział na 2 grupy i zwiedzanie Pałacu.
wieża- a jest księżniczka? Albo książę? © szczypiorizka
Widok na bramę wjazdową © szczypiorizka
łamigłówka? © szczypiorizka
mam zagrać? © szczypiorizka
jak będę bogata to też będę miała sygnowane sztućce © szczypiorizka
Powrót LR na Chechło, gdzie czekał nas krótki postój. Stamtąd ruszyliśmy w drogę powrotną (zastanowiło nie to, że nie przez poligon, a inną trasą, zdjęć brak- warunki jazdy nie zbyt pozwalały na manewrowanie aparatem).
W Rybnej, tradycyjnie już ognisko z pysznymi kiełbaskami.
Kategoria w towarzystwie
takie tam po lesie
-
DST
21.39km
-
Czas
01:25
-
VAVG
15.10km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z siostrą (już się "odobraziła" :P ) wybrałyśmy się na Połomię na stawy.
staw © szczypiorizka
Fajnie się tam jeździ po lesie. Mały ruch rowerowy, dobrze ubite ścieżki, jeszcze nie rozjeżdżone przez samochody i inne pieruństwa
obserwujemy © szczypiorizka
ciekawska dusza © szczypiorizka
Przy jednym stawie, żywiołowo "prowadziłyśmy dyskusję" z jednym łabędziem. :-) Drugi obserwował
drugi z dalsza © szczypiorizka
rudy © szczypiorizka
dwa na jednym © szczypiorizka
z bliska ponownie © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, w towarzystwie
po przewie
-
DST
54.94km
-
Czas
03:57
-
VAVG
13.91km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po ponad tygodniowej przerwie (urlopowy wyjazd), spontanicznie wyjechałam z rodzinką na rower. Hasło-> Leśnica i Łowisko. To sobie myślę, spoko, trasa w miarę znana, ale średnio przyjemna. Być może kierownik wycieczki zna jakąś lepszą. Powiem dyplomatycznie: w pewnych miejscach była inna od tej, którą ja przejechałam.
przy ośrodku oblackim w Kokotku © szczypiorizka
Dzięki temu trafiliśmy do Leśnicy
Łowisko w Leśnicy © szczypiorizka
Do baru u Celiny również. Dotarliśmy nawet do źródełka w Krywałdzie.
źródełko © szczypiorizka
Punktem styczności z cywilizacją był Kościół w Bruśku
kościół drewniany © szczypiorizka
Ale największą radość mi sprawił wuszt z ciaperkapustą na Mikołesce :D
Tak serio to wszystko pięknie, fajnie, ale znowu kupa piachu, górka (wg mapy LR 280 m.n.p.m.) i koniec języka za przewodnika :-)
Narzekam trochę, bo odczuwam jeszcze sobotnie plewienie na działce ;]
Kategoria w towarzystwie
Świerklaniec po raz pierwszy w 2018
-
DST
34.21km
-
Czas
02:04
-
VAVG
16.55km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda dopisała, zgarniam tatę i jedziemy na Świerklaniec.
pogoda dopisała amatorom wodnych kąpieli © szczypiorizka
W lesie ruch jak na autostradzie. Dużo pieszych i rowerzystów. Na Chechle ciasno. Chwila pauzy i jedziemy dalej.
Flaga musi być © szczypiorizka
Dojeżdżamy do amfiteatru, a tu szykuje się koncert TG Big Bandu. Super, postanawiamy poczekać :-)
próba nagłośnienia © szczypiorizka
rzeźby Fermieta © szczypiorizka
grają © szczypiorizka
Dobry koncert. Coś mnie ruszyło, by zawitać do Radzionkowa na próby- od lutego się tam nie pokazałam. Chyba to uczynię pod koniec maja, zaraz nie będę miała auta, a potem wyjeżdżam. Oby ponowna chęć grania nie minęła, na Strzybnicy nie wygląda to zachęcająco.
Koniec koncertu zbiega się ze zmianą pogody. Silniejsze podmuchy wiatru kierują nas w drogę powrotną. Na Chechle grzmi. Siostra pisze, że u nich już leje. Jak zwykle omija to Strzybnicę...
Kategoria w towarzystwie
w tygodniu
-
DST
21.70km
-
Czas
01:32
-
VAVG
14.15km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Włóczenie się po lesie z moją siostrą. Wycinka lasu ciąg dalszy. Koniec końców złapała nas ulewa i siostra uznała, że przez bliżej nieokreślony czas nie będzie ze mną jeździć na rowerze.
no ładnie © szczypiorizka
idzie burza © szczypiorizka
Kategoria w towarzystwie
ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas
-
DST
32.94km
-
Czas
02:10
-
VAVG
15.20km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na wycieczkę zaprosiłam swoją przyjaciółkę. Z oporem, ale dała się skusić.
Hasło nr 1: dojedziesz na Chechło?
-nie no co ty, maksymalnie na Mikołeskę, na Chechło nie dojadę
- ale my nie pojedziemy na Chechło tylko dalej na Świerklaniec :P
-nie no co ty, za daleko
-dojedziesz, to prawie ta sama droga (huehuehue)
-no dobra
Hasło nr 2: a wiesz co, jedziemy do Poli na Lasowice, jak będą, to będą, jak nie to nie (nie było :P)
Hasło nr 3: to jedziemy na Rynek, a potem wg trasy rowerowej.
Dworzec i perony z góry © szczypiorizka
Na rynku-> chyba tu koło UM trzeba skręcić, tylko nie widzę znaków z trasy... a dobra pojedziemy i tak trafimy :P
(są oznaczenia, okulary pilnie potrzebne!!!)
Zbliżenie na dworzec i pociąg © szczypiorizka
Hasło nr 4 (kumpela): a gdzie jesteśmy?
-przed Obwodnicą :-)
- i ty chcesz przejechać przez nią?
- no tak prowadzi trasa :P
Park Kunszt © szczypiorizka
Następnie kierunek na Hałdę Popłuczkową, gdzie stwierdzam, że nie byłam jeszcze nigdy na Segiecie (o zgrozo!!!)
Super trasa, malownicza, prosta, a co za tym idzie przy pięknej pogodzie? Mnóstwo pieszych i rowerzystów :-)
DSD © szczypiorizka
mistrzowie drugiego planu © szczypiorizka
Kuń by się uśmioł © szczypiorizka
Kółeczko zrobione, znowu natrafiamy na Hałdę, rowery przypinamy na dole (po co mamy się męczyć ;-P ) i ciśniemy na górę
Hasło nr 5 (kumpela): bunkrów nie ma, ale i tak jest fajnie
-Jak to nie ma, tu po lewej jest "kochbunkier" :-)
Droga powrotna obok Kopalni, wzdłuż Parku Wodnego i Hali Sportowej, przez Stare Tarnowice, Ohio i Opatowice. Na Strzybnicy wykorzystuję okazję i zatrzymujemy się obok biurowca.
obraz nędzy i rozpaczy © szczypiorizka
stołówka © szczypiorizka
Przykro się robi, gdy sobie przypomina człowiek, że ów zakład (ZAMET) bardzo dobrze kiedyś prosperował. Teraz, z ogromnego terenu, który kiedyś zajmował, ma w swoim posiadaniu kilka hal i ciągle się kurczy.
z bliska © szczypiorizka
Biurowiec dawno przestał być własnością ZAMETu, co się dało to obecny/poprzedni właściciel zabrał, resztę moim zdaniem wyszabrowano. Z moich oględzin o to nie trudno :-(
aż serce się kraje © szczypiorizka
z drugiej strony © szczypiorizka
Kategoria w towarzystwie
Wycieczka z Rybną
-
DST
31.47km
-
Czas
02:36
-
VAVG
12.10km/h
-
Sprzęt Maxim
-
Aktywność Jazda na rowerze
W sierpniu udało mi się z tatą pojeździć po mieście śladami UNESCO. Dziś prawie tę samą trasę objechaliśmy wraz z około 70 innymi uczestnikami 3. wycieczki rowerowej, organizowanej przez Radę Dzielnicy Rybna.
Startujemy © szczypiorizka
Pogoda dopisała. Jak to bywało na poprzednich wypadach, tempo wolne. Niestety niektórzy uczestnicy nie byli zbyt przygotowani do takiej wyprawy. Niejednokrotnie na blogu wspominałam, że TG są na Garbie Tarnogórskim i jest tu wiele wzniesień. Nagminnie wielu uczestników prowadziło swój rower.
Jedziemy © szczypiorizka
Ale humory dopisywały. Chociaż przewodnik wycieczki mógł trochę bardziej ogarnąć trasę- nie gubić się... wybrać bezpieczniejszy wariant trasy...
Most zwodzony? © szczypiorizka
Krótkie info © szczypiorizka
"tyle lat mieszkam w TG a tu pierwszy raz jestem" © szczypiorizka
Zobaczyliśmy: Hałdę Popłuczkową, Park Kunszt, Kopalnię Zabytkową, wylot Sztolni Fryderyk
Rybna patrzy © szczypiorizka
Takie widoki © szczypiorizka
Gdy wróciliśmy do Pałacu w Rybnej- czekało na nas ognisko i kiełbaski do upieczenia :-)
Kategoria w towarzystwie