jak Strava pisze- morning ride
-
DST
27.36km
-
Czas
01:21
-
VAVG
20.27km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria kółeczko, krótki wypad, o poranku, trening czy coś takiego, wokół TG
kółeczko na lody w Ohio
-
DST
15.08km
-
Czas
00:51
-
VAVG
17.74km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mascarpone z czarną porzeczką :P
W sumie to też forma "treningu"- jechałam z koleżanką, więc jedna drugiej nadawała tempo (by szybciej dotrzeć do lodziarni xD)
Kategoria centrum TG, kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego, w towarzystwie
kółeczko na Mikołeskę
-
DST
18.43km
-
Czas
00:56
-
VAVG
19.75km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dopołudniowe kółeczko na Pniowiec- Mikołeskę- Boruszowice.
budynki papierni w Boruszowcu © szczypiorizka
Kategoria samotnie, kółeczko, trening czy coś takiego
Niedoszły Zabrzański Szlak Rowerowy
-
DST
77.47km
-
Czas
05:13
-
VAVG
14.85km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłam, że przetestuję Garmina wgrywając jakiś ślad. Wypadło na Zabrzański Szlak Rowerowy. Chciałam pojeździć po jakimś mieście i tak wypadło. Czytałam najpierw opinie
Rowerem po Śląsku - nie zachęcały. Mimo to chciałam przejechać ten szlak- choćby z powodu mych planów kilometrażowych (postarać się raz w tygodniu ponad 50 km pokonać).
Zaczynam w Miechowicach, gdzie chciałam znaleźć Różane Źródełko i Ławę Różaną.
Nie udało się :P Mam podejrzenia, że byłam blisko.
bardzo śmierdzi © szczypiorizka
Trochę czasu straciłam na to, by je odnaleźć (tu jeszcze nie miałam wgranej mapki).
jest znak szlaku © szczypiorizka
Częstotliwość oznakowania, niczym w LR. Mam ogromny problem z jej odnalezieniem. Szczególnie na skrzyżowaniach lub wjeździe na jakieś małe, wąskie, niepozorne ścieżki. Chyba tylko tubylcy wiedzą gdzie jechać. Ty- Turysto sobie radź sam i patrz w nawigację elektroniczną.
Dojeżdżam do Osiedla Młodego Górnika. Zamiast patrzeć na to, obok czego przejeżdżam, ciągle zerkam na nawigację.
Szyb Gigant- Kopalni Pstrowski-Rokitnica-Castellengo © szczypiorizka
puste wagoniki © szczypiorizka
Szczęść Boże Grubiorze © szczypiorizka
uff żaden pociąg nie jedzie © szczypiorizka
Jeśli dobrze, czytam, to tereny po kamieniołomie piaskowców. Takie dzikie, dziwne tereny.
pod nieczynnymi torami © szczypiorizka
Żeby nie było. Powtórzę- ja lubię industrialne i postindustrialne klimaty. Ten Szlak mnie nie zachwycił po prostu.
nie ma błota, nie ma zabawy © szczypiorizka
Są i ładne akcenty przyrodnicze.
ładna aleja © szczypiorizka
Ścieżki między dzikimi wysypiskami też się znajdą :P
dziwne ścieżki też się znajdą © szczypiorizka
Nawigacja sprawuje się świetnie. Połowy jej funkcji nie znam i totalnie nie ogarniam co mi tam pokazuje. Najważniejsze dla mnie, że pokazuje trasę i odpowiednio sygnalizuje (dźwiękowo), że zbliżam się do jakiegoś skrzyżowana, zakrętu etc.
za 17 sekund w prawo © szczypiorizka
pod DTŚ © szczypiorizka
W międzyczasie sprawdzam, w jakiej części Zabrza się znajduję na mapy.cz
jakieś pseudo graffitti © szczypiorizka
Już wiem, że nie przejadę tej trasy. Postanawiam ją skrócić- stwierdzam, że dojadę tym Szlakiem do momentu gdzie się spotyka z żółtym szlakiem PTTK i dalej żółtym szlakiem będę ogarniała miasto.
mała sowa © szczypiorizka
tu już lepiej © szczypiorizka
szczęśliwie przejechałam © szczypiorizka
Przez przypadek docieram do Muzeum PRL. To najfajniejsza część dzisiejszego wypadu. Otwarli się świeżo po około dwuletniej przerwie. Postanawiam zwiedzić to muzeum.
Witamy Przodowników Pracy!! © szczypiorizka
Łoświnio ale on duży © szczypiorizka
kici kici © szczypiorizka
chustka obowiązuje © szczypiorizka
Muzeum obejmuje kilka wyremontowanych stodół. Dużo ciekawych eksponatów udało się właścicielom zebrać i w interesujący sposób je wyeksponować.
takie place zabaw to ja jeszcze znajdę na niektórych osiedlach © szczypiorizka
W swoich zbiorach mają także niechciane już pomniki, które niegdyś zdobiły różne miasta w Polsce.
celebryta © szczypiorizka
fragment dużego pomnika © szczypiorizka
opis pomnika © szczypiorizka
Fajnie, że są dość dokładnie opisane. Co przedstawiają, gdzie stały, jak długo stały w oryginalnym miejscu.
kolejny fragment i ja, duży był © szczypiorizka
sztandary © szczypiorizka
rower, przynajmniej jeden, musi być © szczypiorizka
po zwiedzaniu łapię się na darmowy kawałek tortu :P
Z okazji otwarcia po długiej przerwie goście częstowani się ciastem :-)
Szyb Pawłów Górny © szczypiorizka
Zabrze kopalniami stoi. A raczej jej pozostałościami. Sporo na trasie nieczynnych szybów i pozostałości po kopalniach.
no i gdzie teraz?? © szczypiorizka
Pod A4 mam okazję się ukulturalnić.
współczesna poezja © szczypiorizka
ktoś widział nieziemskie piekło © szczypiorizka
Dalej zaczynam jazdę wg wskazówek żółtego szlaku PTTK. Wyłączam nawigowanie w Garminie. Na szczęście nie kasuje mi się ślad (powtarzam, nie czytałam instrukcji i większości jego możliwości jeszcze nie znam :P)
Zbiornik Płyty- Kachle © szczypiorizka
Nie oznacza to, że było łatwiej i przyjemniej. Na poniższym zdjęciu, wąski stromy zjazd i zaraz strome podejście.
no chyba kogoś pogrzało © szczypiorizka
Też parę razy miałam duże wątpliwości czy jechać dalej.
KWK Makoszowy Szyb IV © szczypiorizka
KWK Makoszowy Szyb I © szczypiorizka
Trochę tych szybów jest- jeśli któryś źle podpisałam to proszę mnie poprawić :-)
inne ujęcie szybu I i nieczynna fontanna © szczypiorizka
Szyb Maciej © szczypiorizka
Szyb Maciej © szczypiorizka
Za szybem Maciej znowu wjeżdżam w Szlak Zabrzański.
Spory kawałek jadę nim ponownie.
darmowe inhalacje © szczypiorizka
Strażnicy Czarnego Złota © szczypiorizka
W Grzybowicach mam krótką rozkminę, odłączyć się od szlaku i jechać DK78 aż do Szałszy, gdzie kierowcy mnie zeżrą żywcem, ale przynajmniej wiem, że się nie zgubię, czy jeszcze pociś, tym razem czerwonym szlakiem PTTK, który znacznie mi ukróci drogę, ale znowu mogę mieć problem ze znalezieniem szlaku.
Wybieram tę drugą opcję.
To był błąd.
najgorzej © szczypiorizka
Chyba z dziesięć minut stałam przed tym wiaduktem i nie wiedziałam co zrobić. Mam głupi lęk przed przejściem/ przejazdem po takich wzniesieniach (szczególnie jeśli to nad autostradą). Już chciałam zawrócić, na szczęście podjechał jakiś miejscowy rowerzysta. To ja szybko na "zderzak" i jadę za nim patrząc się na jego plecy. Koleś niczego nieświadomy mi pomógł :-)
Masakra. To śmieszne a zarazem straszne. Zawsze się boję, że spadnę z tego wiaduktu. W dodatku tuż przed nim były takie duże linie napięcia (które buczą) i też się boję pod nimi przejeżdżać (bo się boję, że się uniosę i spalę xD).
Na szczęście wszystko jest ok :P dojechałam pod kościół w Wieszowej.
Kościół pw. Trójcy Świętej © szczypiorizka
Dalej już poza trasami, normalnie do Zbrosławic, dalej przez Laryszów i Rybną.
Mimo, że szlak do dupy, to coś tam widziałam ciekawego. Chociaż Zabrze ma jeszcze więcej fajnych miejsc do pokazania. Następnym razem chyba sama sobie narysuję jakąś trasę i ją objadę :-)
Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie
kółeczko (trening czy coś takiego)
-
DST
19.70km
-
Czas
01:09
-
VAVG
17.13km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszej pierwszej dłuższej rajzie w tym roku, moje 4 litery trochę mnie bolały. Uznałam, że muszę mój organizm przyzwyczaić na nowo do siodełka. Mam 2 miesiące na zrobienie jako takiej formy, potem czeka mnie poważna wyprawa (na razie nie napiszę co to będzie) :P
Będę starała się jak najczęściej (chciałabym codziennie, albo prawie codziennie) jakieś kółeczko zrobić. Raz w tygodniu (albo raz na dwa tygodnie xD) jakąś dłuższą, minimum 50 km wyprawę ogarnąć. Jak wyjdzie w praniu, się zobaczy :-)
Dziś na GCR, Laryszów, bokiem Zbrosławic do Wilkowic, przez Miedary i Rybną.
W Wilkowicach i Rybnej- przystanek na ćwiczenia przy siłowni.
Kategoria kółeczko, samotnie, trening czy coś takiego
Świerklaniec i cmentarz ewangelicki
-
DST
41.57km
-
Czas
02:51
-
VAVG
14.59km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Druga rajza z Garminem. Jeszcze nie wgrałam żadnego śladu- ten test przede mną.
Chechło puste © szczypiorizka
Jadę poszukać ruin cmentarza ewangelickiego w Świerklańcu. Jak wspomniałam- do Garmina jeszcze nie wgrałam żadnego gotowego śladu, więc wspomagałam się jeszcze mapami.cz
odmieniony budynek na Chechle © szczypiorizka
Na Chechle pusto, w końcu dopiero piątek po południu.
Jadąc trochę LŚ i trochę niebieskim szlakiem PTTK docieram do mego głównego celu.
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
Dobrze, że jeszcze roślinność nie rozkwitła- nie ma chaszczy, mogę swobodnie i bez obaw chodzić po tym terenie.
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
Za wiele się nie zachowało. Resztki muru, sporo pozostałości po nagrobkach.
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
Na cmentarzu tym, ufundowanym przez Donnersmarcków, chowano urzędników i bogatszych mieszkańców wsi.
Po 1945 roku zdewastowany, bo przecież to "niemiecki" cmentarz..
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
św. Hubert © szczypiorizka
Jadę do parku.
Kościół pw. Dobrego Pasterza © szczypiorizka
w parku © szczypiorizka
Tu też niewielu spacerowiczów.
nie widzę kaczek... i ludzi © szczypiorizka
element animalny © szczypiorizka
Jezioro Świerklaniec © szczypiorizka
Decyduję się pojechać zielonym szlakiem Tysiąclecia i czerwonym Husarii Polskiej.
Kurcze, świetna trasa od Świerklańca w kierunku na Piekary Śląskie. Bardzo przyjemnie się tamtędy jedzie. Bardzo popularna droga leśna, sporo spacerowiczów, moczykijów i trochę rowerzystów.
Staw Cegielnia © szczypiorizka
Staw Cegielnia © szczypiorizka
Przejeżdżam przez Orzech, niedaleko romantycznych ruin.
Trasa czerwona PTTK jest "genialna" :/
na czerwonym szlaku PTTK w Orzechu © szczypiorizka
Dalej na Nakło Śląskie (rogatki otwierane po zwróceniu się z prośbą "proszę otworzyć")
Wapienniki © szczypiorizka
Szybki rzut okiem na wapienniki i jadę w kierunku na Tarnowskie Góry.
można odpocząć na łonie natury © szczypiorizka
Na totalnym zadupiu ktoś miał "pomysł" wywiezienia kanap... tam ciężko dojechać rowerem a co dopiero autem.. no kretyn jakiś...na PSZOKu można to za darmo zutylizować.
Kościół pw. Przemienienia Pańskiego © szczypiorizka
tarnogórski Manhattan © szczypiorizka
po prawej wieża Kościoła pw. Piotra i Pawła © szczypiorizka
Dojeżdżając na Osadę Jana przypominam sobie, że mural namalowali. Szukam go dłuższą chwilę. Na szczęście się udało.
mural na Obwodnicy © szczypiorizka
mural na Obwodnicy © szczypiorizka
mural na Obwodnicy © szczypiorizka
Bractwo Kurkowe © szczypiorizka
Jeszcze pachnie świeżością, nie jest zniszczony, zdewastowany. Przedstawia charakterystyczne postacie związane z naszym miastem- to niejako fragment pochodu gwarkowskiego, który na Gwarkach jest (jak dla mnie) główną i najfajniejszą atrakcją.
Królowa Marysieńka, Reden, Carnall i chyba Gruzełka © szczypiorizka
Tarnowskie Góry Srebrne Miasto © szczypiorizka
Jan III Sobieski i husaria, na beczce Sedlaczek © szczypiorizka
Gwarki, Skarbnik, chłop Rybka i Adam de Tarnowice © szczypiorizka
SMZT i muzykanty © szczypiorizka
uahaa rowery dwa... © szczypiorizka
z królową Marysieńką © szczypiorizka
Drugi mural, w miejscu Zakładów Odzieżowych Tarmilo jeszcze się maluje :-)
Kategoria samotnie, wokół TG
test Garmina i kółeczko
-
DST
11.86km
-
Czas
00:47
-
VAVG
15.14km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kupiłam sobie jakiś czas temu Garmina Edge 530. Nie było okazji, by go sprawdzić.
W połowie trasy udało mi się znaleźć widok mapki (na co komu czytanie instrukcji obsługi :P)
Kategoria kółeczko, krótki wypad, samotnie
kółeczko Strzybnica-Miedary- Strzybnica
-
DST
11.69km
-
Czas
00:41
-
VAVG
17.11km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie wzięłam buffa i mi prawie uszy odpadły.
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
Dworzec jeszcze stoi. PKP chyba czeka aż sam się zawali, albo ktoś "uprzejmy" go podpali.
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
W Urbexy się nie bawiłam, chociaż pokaźna dziura zaprasza do środka.
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
Trochę bardziej nastrojowo mam pod klatką :-)
pod klatką © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie, kółeczko
Można powiedzieć, że PROLOG
-
DST
10.48km
-
Czas
00:33
-
VAVG
19.05km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rower już po serwisie. Nadgodziny zrobione, słońce dalej świeci, decyduję się na krótką przejażdżkę. Pierwszą w tym roku.
Trasa Pniowiec- Boruszowice- Piaseczna.
Nie było tragedii
Kategoria krótki wypad, samotnie
jesień, jesień, jesień jak to tak
-
DST
20.50km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.38km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Myślałam, że już mi się nie uda w tym roku wsiąść na rower. A tu taka miła niespodzianka :-)
Najpierw do parku w GCRze.
Drama © szczypiorizka
rower też podziwia © szczypiorizka
Pięknie. Słońce ładnie świeci, wiatru praktycznie nie ma. Momentami nawet mi za ciepło.
w tę stronę © szczypiorizka
"Od gorąca twych promieni zapłonęły liście drzew.." © szczypiorizka
ładny detal na ławce © szczypiorizka
Nigdy nie widziałam tych wiewiórek xD Całe życie człowiek coś ciekawego odkrywa.
Dookoła amfiteatru robi się siłownia. Kilka ciekawych, po raz pierwszy widzianych przeze mnie urządzeń. Fajnie. W przyszłym roku przetestuję urządzenia :D
siłownia na terenie GCRu © szczypiorizka
siłownia na terenie GCRu © szczypiorizka
Jadę do centrum miasta. Na Rynku od wczoraj jest niechciany pomnik Jana III Sobieskiego, co sobie podróżuje po Polsce (zamiast być w Austrii).
peregrynacja pomnika Jana III Sobieskiego © szczypiorizka
Mi się pomnik podoba. Jest ciekawy.
peregrynacja pomnika Jana III Sobieskiego © szczypiorizka
peregrynacja pomnika Jana III Sobieskiego © szczypiorizka
Potem szybka wizyta w sklepie, gdzie kupuję kabel Ethernet do kompa i jadę na górkę koło Chemetu. Zawsze fajne widoki są.
i komina już nie ma © szczypiorizka
Komin wyburzono w sierpniu 2021. Poniżej zrzuty z mego filmiku jak go burzyli. Miałam wyjątkowe szczęście i przez przypadek przejeżdżałam tamtędy, gdy go mieli burzyć.
pamiątka © szczypiorizka
pamiątka © szczypiorizka
pamiątka © szczypiorizka
Podejrzewam, że dużo ludzi tak przez przypadek trafiło na tę "atrakcję".
został tylko jeden komin © szczypiorizka
widok na Hutę Cynku © szczypiorizka
Kategoria centrum TG, samotnie, wokół TG