szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

górzyście i pogórniczo

  • DST 33.95km
  • Czas 02:18
  • VAVG 14.76km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 maja 2021 | dodano: 15.05.2021

Wstępnie plan taki-> Suchogórski Labirynt Skalny oraz Miechowice Pałac Tiele- Wincklerów.
Jadę koło Kopalni Zabytkowej,a  potem fragment główną, aż do niepozornej ulicy Prywatnej :P
Widzę oznaczenie szlaku czerwonego PTTK. Czyli, że dobrze jadę.
Suchogórski Labirynt Skalny
Suchogórski Labirynt Skalny © szczypiorizka

Pierwszy raz tu trafiłam. Nie wiem czego się spodziewać.
kapliczka
kapliczka © szczypiorizka

na trasie
na trasie © szczypiorizka

Zapowiada się ciekawie. Niestety tylko zapowiada. Interesujące miejsce, ale totalnie nie dla mnie i mego sposobu jazdy. Ostre podjazdy, gubię szlak czerwony, w ogóle się gubię i szukam jakiejś ścieżki nie za bardzo pod górkę, by w ogóle wyjść stamtąd. Sporo czasu na tym tracę :/
urokliwe miejsce, ale dla kogoś kto lubi ostre zjazdy i podjazdy
urokliwe miejsce, ale dla kogoś kto lubi ostre zjazdy i podjazdy © szczypiorizka

tam w dole jest jeziorko
tam w dole jest jeziorko © szczypiorizka

grzybki nie halucynki
grzybki nie halucynki © szczypiorizka

szukam drogi
szukam drogi © szczypiorizka

niespodzianka
niespodzianka © szczypiorizka

dziecięca tajna baza?
dziecięca tajna baza? © szczypiorizka

Na szczęście dostrzegam jedno z głównych wyjść. Nawet fajnie się złożyło. Na wprost mam Park Grota. Niestety, mam ograniczony czas, więc już wiem, że do Miechowic nie dojadę.
Park Grota
Park Grota © szczypiorizka

Park Grota
Park Grota © szczypiorizka

Park też bardzo ładny, chyba dość niedawno zrewitalizowany. Jakoś nie kojarzy mi się z zasyfionym, typowym Bytomiem :P
na sportowo
na sportowo © szczypiorizka

widok na szyb
widok na szyb © szczypiorizka

Plan zmodyfikowany, jadę na Segiet.
muszelka i św. Jakub
muszelka i św. Jakub © szczypiorizka

piękne drzewa
piękne drzewa © szczypiorizka

żelozko i pyrlik
żelozko i pyrlik © szczypiorizka

ile znaków...
ile znaków... © szczypiorizka

Udaje mi się znaleźć jeziorko, które kiedyś u jakiegoś bikersa blogowego zauważyłam ;-)
to mamy krokodyle ???
to mamy krokodyle ??? © szczypiorizka

Jezioro Krokodyli
Jezioro Krokodyli © szczypiorizka

Jezioro Krokodyli
Jezioro Krokodyli © szczypiorizka

Oczywiście nie chcę wracać tą samą trasą, więc kieruję się na Repty Śląskie i GCR.
sztuka współczesna
sztuka współczesna © szczypiorizka

Batman odźwierny.. albo ochroniarz
Batman odźwierny.. albo ochroniarz © szczypiorizka

Kamień wersalski
Kamień wersalski © szczypiorizka

Przy Źródełku Młodości spotykam pielgrzymów idących trasą Camino de Santiago. Krótka rozmowa z nimi (pokonują kilkukilometrowe odcinki na Górnym Śląsku, w każdy weekend) i jadę dalej.
Źródełko Młodości
Źródełko Młodości © szczypiorizka

kolejny gwarek
kolejny gwarek © szczypiorizka

widok na Rybną i Strzybnicę
widok na Rybną i Strzybnicę © szczypiorizka

Na końcu jadę między Rybną a Opatowicami, spoglądając jak się TG rozrastają. Tyle nowych ulic i uliczek, w pieronym nowych domów. Jeszcze kilka- kilkanaście lat temu tu były same pola...


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

ciągle pod górkę

  • DST 39.51km
  • Czas 02:42
  • VAVG 14.63km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 maja 2021 | dodano: 12.05.2021

Najpierw na centrum TG, zobaczyć jak się ma remont na Konwikcie.
Konwikt w remoncie
Konwikt w remoncie © szczypiorizka

Remont ma się dobrze :P  Teraz to nawet przejścia dla pieszych zamknęli, też musimy trochę dookoła łazić.
Na Rynku szykuje się ogródek piwny.
jakaś gadzina mi się napatoczyła w kadr
jakaś gadzina mi się napatoczyła w kadr © szczypiorizka

biedny gwarek
biedny gwarek © szczypiorizka

Staszic
Staszic © szczypiorizka

Jadę na Kopiec. Pieronem pod górkę, ale jakoś dało radę. Wiatr tym razem bardzo przyjemny, więc można było ciś na wierch.
Po drodze krótkie zawitanie do Ogrodu Botanicznego (wracając bardziej się przyjrzę).
epoka żelaza
epoka żelaza © szczypiorizka

wczesne średniowiecze
wczesne średniowiecze © szczypiorizka

Na terenie Kopca, kilku spacerowiczów.
pod Kopcem Wyzwolenia
pod Kopcem Wyzwolenia © szczypiorizka

Bazylika Piekarska
Bazylika Piekarska © szczypiorizka

a oto moje zoki
a oto moje zoki © szczypiorizka

Trochę sesji zdjęciowej, bo nie po to taszczyłam zaś statyw, by mi ino zawadzał w tasi. Niech się na coś przyda :P
Wracając zaglądam na dłużej do Ogrodu Botanicznego. Fajny.
upolowałam dzika
upolowałam dzika © szczypiorizka

ukrył się
ukrył się © szczypiorizka

Bardzo zadbany, nie to co u leśników w Brynku.
jakieś jeziorko
jakieś jeziorko © szczypiorizka

kwitnie
kwitnie © szczypiorizka

co za pierony- krokodyla tez chcą
co za pierony- krokodyla tez chcą © szczypiorizka

Uwaga! Badania naukowe!
Uwaga! Badania naukowe! © szczypiorizka

czyżby babie lato?
czyżby babie lato? © szczypiorizka

pancernik?
pancernik? © szczypiorizka

drogowskaz
drogowskaz © szczypiorizka

Chwila pauzy na Placu Letochów (tam kaj gramy zawsze z orkiestrą "na otwarcie biedronki"). No musiałam zrobić zdjęcia, nie było innej opcji :-)
tomata
tomata © szczypiorizka

same maszkety
same maszkety © szczypiorizka

gratis wuszt z kyjzą
gratis wuszt z kyjzą © szczypiorizka

richtig śląski geszeft
richtig śląski geszeft © szczypiorizka

Wracam do TG. Ostatni punkt programu to Hałda Popłuczkowa.
kolejny gwarek
kolejny gwarek © szczypiorizka

Hałda popłuczkowa
Hałda popłuczkowa © szczypiorizka

tu budynek stał
tu budynek stał © szczypiorizka

Znowu krótka seria zdjęć i jadę do domu. 
wzięłam statyw :P
wzięłam statyw :P © szczypiorizka

nowa fotka na profilowe do BS
nowa fotka na profilowe do BS © szczypiorizka

gwarek koło Kościoła św. Marcina
gwarek koło Kościoła św. Marcina © szczypiorizka

Kolejna pauza na działce.
działka Nowaka
działka Nowaka © szczypiorizka


Kategoria samotnie, wokół TG

poranne rajzowanie

  • DST 34.31km
  • Czas 02:05
  • VAVG 16.47km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 maja 2021 | dodano: 09.05.2021

Mam czas z rana, korzystam póki słońce. Dobrze, że jestem uzbrojona w bandankę i opaskę na uszy- inaczej bym je zbierała gdzieś po drodze (tzw. "w mordęwind").
Już od dawna czekałam, aż pogoda będzie w miarę sprzyjająca, by wytyczyć sobie nową trasę na Świerklaniec przez pola w Orzechu.
Najpierw na Lasowice, skąd polami na Nakło Śląskie.
brama pałacowa
brama pałacowa © szczypiorizka

wieża się w końcu remontuje
wieża się w końcu remontuje © szczypiorizka

z drugiej strony
z drugiej strony © szczypiorizka

Stamtąd znaną mi już ulicą Orzechowską, pieronem pod górkę (ale pod z górki :P) do ulicy J.IIISobieskiego, a tam już między polami do romantycznych ruin.
romantyczne ruiny
romantyczne ruiny © szczypiorizka

rower musi być
rower musi być © szczypiorizka

Dalej bez problemu polami aż do głównego wejścia na teren parku. Gdyby nie ten wiatr i ciągłe podjazdy :P byłoby genialnie. Mimo to trasa bardzo mi się podoba, z dala od ruchu samochodowego :-)
W parku, mimo porannej pory kupa ludzi, głównie na rolkach, rowerach, jakieś tam pieszoloty.
pod słońce
pod słońce © szczypiorizka

amfiteatr
amfiteatr © szczypiorizka

jak zwykle jest tu pięknie
jak zwykle jest tu pięknie © szczypiorizka

widzę cię
widzę cię © szczypiorizka

soczysta zieleń
soczysta zieleń © szczypiorizka

Na Zbiorniku Kozłowa Góra, kupa moczykijów :P
moczykije na łowach
moczykije na łowach © szczypiorizka

szykuje się do lądowania
szykuje się do lądowania © szczypiorizka

urokliwie
urokliwie © szczypiorizka

Taki relaksujący widok :-)
inny łabędź
inny łabędź © szczypiorizka

łabędź
łabędź © szczypiorizka

Powrót standardowo, na Chechło, potem poligonem na Czarną Hutę i do domu ;]
zielona łódka
zielona łódka © szczypiorizka

Na Stravie- fragment trasy- od Lasowic do parku w Świerklańcu.


Kategoria o poranku, samotnie, wokół TG

Krywałd

  • DST 42.53km
  • Czas 02:35
  • VAVG 16.46km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 kwietnia 2021 | dodano: 28.04.2021

Dziś grzechem byłoby nie skorzystać z ładnej pogody i gdzieś nie pojechać.
Wybrałam się na Krywałd. Uznałam, że tylko interesujący mnie fragment zaznaczę sobie śladem na Stravie.
Zalew
Zalew © szczypiorizka

Trasa Pniowiec- Mikołeska, Kalety. Potem Drogą wojewódzką do Bruśka, a stamtąd na Krywałd.
sztuka uliczna w Kaletach
sztuka uliczna w Kaletach © szczypiorizka

końkurs
końkurs © szczypiorizka

nie mam nic dla was
nie mam nic dla was © szczypiorizka

Paw ma kolegę, ale chyba się nie lubią :D
paw i jeszcze jakiś inny ptak
paw i jeszcze jakiś inny ptak © szczypiorizka

totalnie nie wiem co to za gadzina obok pawia
totalnie nie wiem co to za gadzina obok pawia © szczypiorizka

chyba się nie lubią
chyba się nie lubią © szczypiorizka

Jak ktoś wie, co to za ptak, to proszę pisać w komentarzach. Ornitolog ze mnie kiepski xD
Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

źródełko na Krywałdzie
źródełko na Krywałdzie © szczypiorizka

jakby co, to pływać umiem ^^
jakby co, to pływać umiem ^^ © szczypiorizka

Na miejscu spotykam trzech ojców ze swoimi dziećmi :P Trochę się pokręciłam wokół, szkoda, że nie ma żadnej tablicy z informacją o tym miejscu (kiedyś była tu osada, jakby kto pytał).
Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

Wracam. Od tego momentu odpalam Stravę, by w razie czego móc od razu tu trafić, a szczególną uwagę skupiam na odcinku Brusiek- Mikołeska. Chodzi mi o trasę lasem. Kojarzę ją z pieszych pielgrzymek.
Strava guzik mi pokazuje mapy, na szczęście oprócz papierowej, mam jeszcze mapy.cz, które mi pomagają znaleźć właściwą drogę. Jest to fajny skrót, niestety, jakieś 10-15 minut trzeba rower prowadzić- sam piach. 
Kościół św. Jana Chrzciciela w Bruśku
Kościół św. Jana Chrzciciela w Bruśku © szczypiorizka

Po drodze mija się tak zwane -> Bagno koło Mikołeski.
A to już niedaleko Kameronu (zawsze gadam Kamerun :P)
mokro w lesie
mokro w lesie © szczypiorizka

Dojeżdżam do siebie, patrzę i znowu konie :-)
i znowu konie, tym razem u mnie na osiedlu
i znowu konie, tym razem u mnie na osiedlu © szczypiorizka\

na koniu do sklepu? kto bogatemu zabroni xD
na koniu do sklepu? kto bogatemu zabroni xD © szczypiorizka

Oby jakimś cudem majówka była taka...


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

test Stravy

  • DST 25.37km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.10km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 kwietnia 2021 | dodano: 24.04.2021

Nie ukrywam, raczej bym nie wyszła dziś na rower- trochę wietrznie, ale zainstalowałam sobie aplikację na telefonie- Strava i trzeba było ją przetestować. :P
fragment Leśnej Uciechy
fragment Leśnej Uciechy © szczypiorizka

No dobra, nie chodziło mi tu o aplikację, a o konkurs w mojej #pracbaza. do 2 czerwca trwa konkurs na największą ilość przejechanych kilometrów. Główną nagrodą jest nawigacja rowerowa :P Nie wierzę, że w firmie, która liczy około 1400 pracowników, nie ma  wymiataczy- kolarzy, którzy setę walą na rozgrzewkę :P Mimo to warto spróbować, to taka dodatkowa motywacja, by mimo to próbować jeździć na kole i się coś rozruszać :-)
wszędzie mokro
wszędzie mokro © szczypiorizka

Chciałam do lasu, bo tak trochę mniej wiało. Niestety, trafiłam na wycinkę (a gdzie jej teraz nie ma?!?!), dodajmy do tego mokre ścieżki-> idealna masakra do jazdy, koleiny i ślady po traktorowych oponach :/
jeden ze stawów
jeden ze stawów © szczypiorizka

nawet mi wyraźnie wyszedł
nawet mi wyraźnie wyszedł © szczypiorizka

po co se kupiłam statyw- tasia rowerowa też dobra xD
po co se kupiłam statyw- tasia rowerowa też dobra xD © szczypiorizka

Wyjeżdżam na asfalt i stwierdzam, że wstyd to będzie jak przynajmniej na pierwszym wpisie konkursowym (mamy tam regulamin, sposób dokumentowania kilometrów etc.) nie będzie przynajmniej 20 kilometrów. Stwierdzam, że pojadę przez Miedary, Wilkowice, Zbrosławice, Laryszów i Rybną.
W Laryszowie, nieźle mnie wywiało na tych polach, dobrze, że miałam opaskę na uszach.
przebiegły mi drogę
przebiegły mi drogę © szczypiorizka

było ich czterech, jeden zawrócił do lasu
było ich czterech, jeden zawrócił do lasu © szczypiorizka

Na liczniku rowerowym (SIGMA Speedmaster 5000) mam 25,37 km, Strava zaś mi pokazuje 24,91 km. Spora różnica :/  
Być może mój licznik rowerowy nie jest tak super skalibrowany, a może Strava czasem  nie "łapała" zasięgu/ruchu? Ktoś coś może pedzieć na ten temat? :-)


Kategoria wokół TG, samotnie, krótki wypad

na Mikołeskę

  • DST 18.21km
  • Czas 01:04
  • VAVG 17.07km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 kwietnia 2021 | dodano: 22.04.2021

Jakoś nie idzie mi ten rozruch po zimie. Paskudna pogoda dominuje, w ciągu tygodnia sporo pracy no i stety albo niestety też kilka innych hobby na tapecie mam :D
Wybrałam się na Mikołeskę, by taką pętlę zrobić. Najpierw na Pniowiec i lasem a drogę powrotną asfaltem (który jest niczym na autostradzie, bez żadnych dziur... jeszcze)
w końcu jakoś to wygląda
w końcu jakoś to wygląda © szczypiorizka

coraz bardziej zielono
coraz bardziej zielono © szczypiorizka

mokro wokoło
mokro wokoło © szczypiorizka

nad gazociągiem będą rosły nowe drzewka
nad gazociągiem będą rosły nowe drzewka © szczypiorizka

Wyjeżdżając z lasu przeżyłam szok, znowu się pojawiły nowe zabudowania. Dość sporo jak na takie zadupie.
to jest bocian :-)
to jest bocian :-) © szczypiorizka



Kategoria wokół TG, samotnie

w końcu znalazłam cis Donnersmarcka

  • DST 22.83km
  • Czas 01:26
  • VAVG 15.93km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 marca 2021 | dodano: 26.03.2021

Ciężki dzień w pracy, na szczęście pogoda za oknem łaskawa, wręcz do mnie krzyczała- "ić stond, i choć na koło" :P
Co począć:P Tuż przed 15 wyruszam na krótką przejażdżkę. 
dużo wody
dużo wody © szczypiorizka

prawie jak na Chechle
prawie jak na Chechle © szczypiorizka

Chyba jeszcze wczesna pora, jak na spacerowiczów. Chyba z dwóch moczykijów widziałam na zalewie. Bida. Albo rybki wypuścili (czy jak to tam się nazywa- zarybienie zbiornika) to zakaz połowu.. Nie wiem :P Ale cisza i spokój, to najważniejsze. Z dala od kompa, trochę świeżego powietrza :-)
mój ulubiony mostek do robienia fotek
mój ulubiony mostek do robienia fotek © szczypiorizka

Uwaga ,krowy idą z prędkością 30 km/h i kładą na ulicy
Uwaga ,krowy idą z prędkością 30 km/h i kładą się na ulicy © szczypiorizka

Na Pniowcu znowu zakładam maseczkę, by móc dojechać do Tłuczykątu i oznakowania Pętli z Cisem Donnersmarcka.
na trasie Pętli
na trasie Pętli © szczypiorizka

ładnie wygląda, ale fest śmierdzi
ładnie wygląda, ale fest śmierdzi © szczypiorizka

obalił się
obalił się © szczypiorizka

święte drzewo
święte drzewo © szczypiorizka

Stanica zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Tylko jeszcze koszy na śmieci nie ma. Oczywiście jakieś dekle już musiały zostawić śmieci.. 
stanica Donnersmarcka
stanica Donnersmarcka © szczypiorizka

Uznałam, że choćbym musiała pół godziny szukać tego cisa, znajdę go.
historia przystanku
historia przystanku © szczypiorizka

Co śmieszne, albo raczej żenujące, musiałam skorzystać z GPSa xD
niebieski kwiat i kolce...
niebieski kwiat i kolce... © szczypiorizka

Dopiero głos Januszkiewicza, powiedział mi, że cel jest po prawej stronie.
dojście do cisa
dojście do cisa © szczypiorizka

Okkeeej. Szkoda, wielka szkoda, że nie jest napisane, że to jest to. Albo może i lepiej dla tego cisa?
cis Donnersmarcka
cis Donnersmarcka © szczypiorizka

No cóż. Obejrzałam odhaczone, można jechać dalej. A raczej, stwierdzam, że wracam się (o zgrozo! tą samą trasą!! najgorzej! masakra!). Na szczęście jak to zwykle u mnie bywa, w pewnym momencie nie skręciłam tak jak Pętla prowadzi, więc można uznać, że wracałam inną trasą :P
kapliczka koła łowieckiego Żubr
kapliczka koła łowieckiego Żubr © szczypiorizka

Pod koniec wycieczki zauważyłam, że miałam jakieś dupiate ustawienia aparatu :P Takie tam prześwietlone foty xD
ku pamięci
ku pamięci © szczypiorizka

taka niespodzianka
taka niespodzianka © szczypiorizka

obiekt strzeżony
obiekt strzeżony © szczypiorizka

Sobie ładnie wyjechałam na Puferkach. Maseczka na dziub (nie powiem, że na ryj xD) i jazda do domu. W sumie nawet spoko, że miałam maseczkę, bo po staremu to pewnie by był komin- oddycham głownie przez usta jeżdżąc na rowerze, więc zimne powietrze aż tak nie drażniło.
 przygotowania do Drogi Krzyżowej
przygotowania do Drogi Krzyżowej © szczypiorizka

To pierwszy cel w tym roku można uznać, za zaliczony ;] jeszcze ino jakieś milion pińcset sto dziewięćset i będę przeszczęśliwa i spełniona :P Zakończę wtedy swoją przygodę z rowerem xD


Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG

odbiór roweru z serwisu

  • DST 5.86km
  • Czas 00:23
  • VAVG 15.29km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 marca 2021 | dodano: 01.03.2021

Miałam szczęście, że niewiele było do roboty,  dlatego już mogłam nawet w sobotę odebrać rower. Normalnie to około dwóch tygodni się czeka w kolejce na serwis :-)
Pogoda dziś paskudna, zimno. Zbyt cienkie rękawiczki ubrałam i palce nieźle zmarzły.
FAZOS się burzy
FAZOS się burzy © szczypiorizka

Po drodze- dokumentacja fotograficzna, biurowca, który lada moment zniknie z map Tarnowskich Gór.
kolejny symbol ubiegłego ustroju
kolejny symbol ubiegłego ustroju © szczypiorizka

budynek po FAZOSie
budynek po FAZOSie © szczypiorizka

a tu się buduja
a tu się budują © szczypiorizka


Kategoria centrum TG, krótki wypad

rower po raz pierwszy w 2021

  • DST 7.25km
  • Czas 00:24
  • VAVG 18.12km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lutego 2021 | dodano: 26.02.2021

W końcu piątek, jeszcze świeci słońce i jest ciepło.  Po pracy wybrałam się do miasta, by zawieźć rower na serwis.Taki przed sezonem, by ogarnąć hamulce (moje próby regulacji hamulców zwykle kończą się tragicznie dla roweru..) i przerzutki. 
ronda dalej nie widać
ronda dalej nie widać © szczypiorizka


Kategoria centrum TG, krótki wypad

Spacer po lesie

  • DST 3.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 40:00min/km
Niedziela, 14 lutego 2021 | dodano: 14.02.2021

Pierwszy wpis w 2021 roku. Niestety nie na rowerze :P ale też klimatycznie. Dziś ładna pogoda- około -3 stopni, słońce, bez wiatru. Można podreptać po lesie. A tam dużo ludzi, grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji :-)
gdzie się podział kanał?
gdzie się podział kanał? © szczypiorizka

prawie jak zamarznięta Niagara
prawie jak zamarznięta Niagara © szczypiorizka

w drugą stronę
w drugą stronę © szczypiorizka

element animalny
element animalny © szczypiorizka

banda kaczek
banda kaczek © szczypiorizka

kaczki jeszcze mi nie pitnęły
kaczki jeszcze mi nie pitnęły © szczypiorizka

Zalew jest zamarznięty, więc kilku amatorów jazdy figurowej można  było spotkać :-) Pamiętam, gdy jeszcze miałam łyżwy, też tu jeździłam,  ileż to razy moje cztery litery leżały na ziemi w wyniku nieudolnej  jazdy :D
samoróbka łopaty do odśnieżania
samoróbka łopaty do odśnieżania © szczypiorizka

mostek oblegany
mostek oblegany © szczypiorizka

jaki kraj, takie igloo
jaki kraj, takie igloo © szczypiorizka

też bym sobie pojeździła, ale już nie mam łyżew :/
też bym sobie pojeździła, ale już nie mam łyżew :/ © szczypiorizka

W dalszej części spaceru mijam ekipę przy ognisku, a potem nawet kulig.
udało mi się złapać kulig
udało mi się złapać kulig © szczypiorizka

Następnie bateria w aparacie mi padła xD


Kategoria krótki wypad, pieszo