krótki wypad
Dystans całkowity: | 3545.82 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 212:19 |
Średnia prędkość: | 16.85 km/h |
Liczba aktywności: | 212 |
Średnio na aktywność: | 16.88 km i 1h 00m |
Więcej statystyk |
test Garmina i kółeczko
-
DST
11.86km
-
Czas
00:47
-
VAVG
15.14km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kupiłam sobie jakiś czas temu Garmina Edge 530. Nie było okazji, by go sprawdzić.
W połowie trasy udało mi się znaleźć widok mapki (na co komu czytanie instrukcji obsługi :P)
Kategoria kółeczko, krótki wypad, samotnie
kółeczko Strzybnica-Miedary- Strzybnica
-
DST
11.69km
-
Czas
00:41
-
VAVG
17.11km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie wzięłam buffa i mi prawie uszy odpadły.
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
Dworzec jeszcze stoi. PKP chyba czeka aż sam się zawali, albo ktoś "uprzejmy" go podpali.
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
W Urbexy się nie bawiłam, chociaż pokaźna dziura zaprasza do środka.
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
dworzec PKP w Miedarach © szczypiorizka
Trochę bardziej nastrojowo mam pod klatką :-)
pod klatką © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie, kółeczko
Można powiedzieć, że PROLOG
-
DST
10.48km
-
Czas
00:33
-
VAVG
19.05km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rower już po serwisie. Nadgodziny zrobione, słońce dalej świeci, decyduję się na krótką przejażdżkę. Pierwszą w tym roku.
Trasa Pniowiec- Boruszowice- Piaseczna.
Nie było tragedii
Kategoria krótki wypad, samotnie
niedzielne rajzowanie
-
DST
30.30km
-
Czas
01:36
-
VAVG
18.94km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zdecydowałam, że prawie całą trasę umieszczę na Stravie :-)
Piękna jesienna pogoda, szkoda, że to ostatnimi czasy rzadkość.
staw szkarotkowy © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG
Wiatraki w Wielowsi
-
DST
38.47km
-
Czas
02:05
-
VAVG
18.47km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy szybko się ogarnęłam i zrobiłam pętlę-> Rybna- Miedary-Połomia-Wojska-Wielowieś- Świniowice- Tworóg-Brynek-Boruszowice.
Cel-> wiatraki z bliska.
Chyba za rzadko jeżdżę tym wariantem, bowiem mimo wiatru, jechało się bardzo przyjemnie-> miałam wrażenie, że lekko z górki :-)
widać je z daleka © szczypiorizka
szukam Don Kichota © szczypiorizka
Nie ma problemu raczej, by podjechać jeszcze bliżej, ja tego nie czynię, droga jest piaszczysta i bardzo nierówna.
zbliżenie na logo © szczypiorizka
sesja zdjęciowa © szczypiorizka
Krótka sesja zdjęciowa na tle wiatraków. Trochę ciężko robić zdjęcia, bo mocno świeci słońce.
sesja zdjęciowa © szczypiorizka
kościół i watraki © szczypiorizka
Nie wiem, jestem chyba dziwna, ale podoba mi się taki widok xD
Podjeżdżam do kirkutu. Tam też kilka fotek wiatraków
przyroda w tle © szczypiorizka
krowy i wiatraki © szczypiorizka
Kirkut lekko zarośnięty, ale nie mam obaw co do krótkiego spacerku między macewami.
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
Po przeanalizowaniu czasu i drogi, stwierdzam, że jadę przez Świniowice na Tworóg. Dziś jeszcze mnie czeka próba z orkiestrą, wolę nie szaleć na kole.
nie ma za co © szczypiorizka
śląsko fana © szczypiorizka
sołectwa © szczypiorizka
Dobrze, że jesteś © szczypiorizka
No właśnie, dobrze, że jesteś na moim blogu:-)
Kategoria wokół TG, krótki wypad
Dożynki w Świerklańcu
-
DST
33.48km
-
Czas
02:05
-
VAVG
16.07km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czuć jesień. Czuję też, że mało jeżdżę na rowerze :/ Nie tyle co bym chciała, co było w tegorocznych planach. Trudno. Jak żyć Panie Premierze? Jak żyć? xD
Jadę na Świerklaniec, są dożynki i gyburstag kołoca, to może coś dobrego zjem.
Najpierw jednak czekał na mnie tor przeszkód na poligonie.
nasypem kolejowym © szczypiorizka
na poligonie z innej strony © szczypiorizka
Dobrze, że nowe ścieżki wydeptane, więc nie trzeba było kombinować z omijaniem wody.
dożynki Świerklaniec 2021 © szczypiorizka
Na miejscu dużo ludzi. Bardzo dużo ludzi.
dożynki Świerklaniec 2021 © szczypiorizka
Szukam tych stoisk z lokalnymi wypiekami...
No były, ale wystawione na konkurs, tylko do oglądania i podziwiania, te na sprzedaż były w całkiem innym miejscu. Jak je znalazłam to już nic nie było do jedzenia :/
kreple ze makym albo kołoc z apfelmusym? tyle dobroci :-) © szczypiorizka
ale bym wszamała © szczypiorizka
No nic, wracam do domu, kupię sobie na osiedlu lody i też będzie fajnie xD
W drodze powrotnej znowu mam okazję złapać wąskotorówkę, tym razem jadącą w kierunku na Miasteczko Śląskie.
wąskotorówka na poligonie © szczypiorizka
wąskotorówka na poligonie © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie
Lody na Mikołesce
-
DST
18.73km
-
Czas
00:57
-
VAVG
19.72km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciężki powrót do pracy po urlopie. Mało ruchu, dużo klikania w klawiaturę...
końkurs © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad
Barbórka w środku lata
-
DST
20.24km
-
Czas
01:18
-
VAVG
15.57km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dawno nie jeździłam na rowerze :P
Krótka rajza do centrum TG.
rondo już gotowe © szczypiorizka
filar pozostałością po synagodze © szczypiorizka
Na Rynku odbywał się koncert orkiestry w ramach Barbórki w środku lata. Impreza, którą parę lat temu wznowiono w ramach upamiętnienia odkrycia srebra w Tarnowskich Górach.
Barbórka w środku lata © szczypiorizka
Barbórka w środku lata © szczypiorizka
Barbórka w środku lata © szczypiorizka
Chwilę się kręcę po centrum, potem pojechałam w kierunku na Kopalnię.
takie tam makro © szczypiorizka
Stamtąd bocznymi uliczkami aż do Starych Tarnowic, a potem ponownie bocznymi uliczkami do Rybnej i do domu.
koncert w świętym Marcinie © szczypiorizka
Kategoria centrum TG, krótki wypad, samotnie
po lesie
-
DST
15.47km
-
Czas
00:58
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciepło, duszno, nie chce się jeździć. Mimo to korci mnie, ruszam na krótką włóczęgę po lesie.
inny niebieski mostek © szczypiorizka
zielono © szczypiorizka
niebieski mostek,fragment © szczypiorizka
Jakoś tak bez specjalnego planu, póki jestem w ruchu, jest fajnie. Jak tylko na chwilę przystawałam, od razu gnidy komarowe się do mnie pałętały.
Wyjeżdżam tuż przy sowickim poligonie, kręcę się w kierunku na dawno nie uczęszczaną ulicę, by wyjechać koło Olesia.
Oleś i Złomowisko © szczypiorizka
Powrót trochę ul. Grzybową, by następnie znowu wjechać do lasu.
genialne © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie
w idealnym momencie
-
DST
10.46km
-
Czas
00:49
-
VAVG
12.81km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zapowiadali na dziś deszcze i burze po południu. Chciałam kilka kilometrów pokręcić, więc się zdecydowałam na krótki wariant leśny.
kiedyś USC, dziś przedszkole © szczypiorizka
Do lasu udałam się skręcając w ulicę za starym kinem.
betoniarnia © szczypiorizka
hale przemysłowe © szczypiorizka
gdzie jedziemy? © szczypiorizka
betoniarnia, a w sumie to Polbruk © szczypiorizka
grzybki nie halucynki © szczypiorizka
drzewo w całej okazałości © szczypiorizka
stary wiadukt kolejowy © szczypiorizka
tędy nie przejadę © szczypiorizka
W sumie to dobrze, że ta droga była ciężko przejezdna, skróciłam swoją wycieczkę i w odpowiednim momencie dojechałam do domu- sucha :P
tu też mokro © szczypiorizka
z tyłu Rybnej © szczypiorizka
element animalny © szczypiorizka
Udało mi się zwierzaka takiego uchwycić na aparacie :-)
nie uciekniesz przede mną © szczypiorizka
na pożegnanie jeszcze jedna fotka © szczypiorizka
Złapałabym w obiektyw jeszcze 2 bażanty, ale pierony ino nawrzeszczały na mnie i spitoliły w wysoką trawę.
widok na Miedary © szczypiorizka
Wyjechałam tuż przed pałacem w Rybnej.
Szybki podgląd na postęp prac przy budowie Dino:
stare stajnie przed budującym się Dino © szczypiorizka
Dino się buduje © szczypiorizka
Wjazd na teren pałacu:
pałac w Rybnej © szczypiorizka
Robię kolejny zakręt i powolny odwrót w kierunku domu.
bociany w Rybnej © szczypiorizka
zdjęcie z rąsi © szczypiorizka
Bardzo dobra decyzja. Niebo robi się granatowe.
zdjęcie z rąsi © szczypiorizka
Robię jeszcze mały i szybki wjazd do lasu za blokami, by dobić do 10 kilometrów (o zgrozo! znowu wbrew swoim przekonaniom, by nie robić na siłę kilometrów xD najgorzej ...:P )
W domu zdążyłam jeszcze ściągnąć pranie- solidna ulewa się napatoczyła nad Strzybnicą.
Kategoria krótki wypad, samotnie