Info

Suma podjazdów to 365 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień7 - 21
- 2025, Sierpień16 - 91
- 2025, Lipiec7 - 36
- 2025, Czerwiec10 - 68
- 2025, Maj7 - 48
- 2025, Kwiecień7 - 39
- 2025, Marzec7 - 25
- 2025, Styczeń1 - 8
- 2024, Październik6 - 35
- 2024, Wrzesień6 - 20
- 2024, Sierpień10 - 41
- 2024, Lipiec8 - 28
- 2024, Czerwiec6 - 23
- 2024, Maj7 - 27
- 2024, Kwiecień8 - 34
- 2024, Marzec3 - 7
- 2024, Luty3 - 11
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik4 - 12
- 2023, Wrzesień8 - 23
- 2023, Sierpień8 - 16
- 2023, Lipiec11 - 19
- 2023, Czerwiec11 - 18
- 2023, Maj8 - 7
- 2023, Kwiecień7 - 4
- 2022, Listopad1 - 3
- 2022, Październik7 - 11
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2022, Sierpień6 - 11
- 2022, Lipiec10 - 29
- 2022, Czerwiec14 - 37
- 2022, Maj15 - 27
- 2022, Kwiecień3 - 9
- 2022, Marzec2 - 8
- 2021, Październik1 - 5
- 2021, Wrzesień3 - 4
- 2021, Sierpień3 - 17
- 2021, Lipiec5 - 13
- 2021, Czerwiec10 - 51
- 2021, Maj6 - 24
- 2021, Kwiecień3 - 13
- 2021, Marzec2 - 7
- 2021, Luty2 - 5
- 2020, Grudzień1 - 5
- 2020, Listopad1 - 6
- 2020, Październik4 - 9
- 2020, Wrzesień7 - 18
- 2020, Sierpień7 - 12
- 2020, Lipiec5 - 5
- 2020, Czerwiec8 - 16
- 2020, Maj8 - 13
- 2020, Kwiecień4 - 13
- 2019, Grudzień1 - 6
- 2019, Październik4 - 4
- 2019, Wrzesień4 - 12
- 2019, Sierpień7 - 15
- 2019, Lipiec3 - 8
- 2019, Czerwiec12 - 20
- 2019, Maj5 - 9
- 2019, Kwiecień3 - 8
- 2019, Marzec2 - 10
- 2018, Październik3 - 7
- 2018, Wrzesień7 - 13
- 2018, Sierpień5 - 8
- 2018, Lipiec5 - 4
- 2018, Czerwiec6 - 3
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień5 - 0
- 2018, Marzec1 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Wrzesień3 - 0
- 2017, Sierpień5 - 0
- 2017, Lipiec6 - 4
- 2017, Czerwiec6 - 0
- 2017, Maj1 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 1
- 2016, Październik2 - 0
- 2016, Wrzesień3 - 0
- 2016, Sierpień3 - 1
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 1
- 2016, Maj3 - 0
- 2016, Kwiecień4 - 2
- 2016, Styczeń1 - 1
- 2015, Listopad1 - 1
- 2015, Sierpień6 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj7 - 0
- 2015, Kwiecień3 - 0
- 2015, Marzec1 - 4
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik6 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 1
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec8 - 0
- 2014, Czerwiec11 - 0
- 2014, Maj10 - 1
- 2014, Kwiecień7 - 1
- 2014, Marzec3 - 1
- 2014, Luty1 - 0
- 2014, Styczeń1 - 5
- 2013, Grudzień2 - 3
- 2013, Listopad12 - 0
- 2013, Październik5 - 3
- 2013, Wrzesień5 - 15
- 2013, Sierpień18 - 6
- 2013, Lipiec17 - 9
- 2013, Czerwiec12 - 12
- 2013, Maj14 - 7
- 2013, Kwiecień14 - 10
- 2012, Listopad1 - 3
- 2012, Październik5 - 5
- 2012, Wrzesień7 - 3
- 2012, Sierpień8 - 3
- 2012, Lipiec15 - 4
- 2012, Czerwiec8 - 11
- 2012, Maj8 - 5
- 2012, Kwiecień4 - 1
- 2012, Marzec3 - 1
- 2011, Listopad1 - 1
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień17 - 2
- 2011, Sierpień8 - 2
- 2011, Lipiec8 - 5
samotnie
Dystans całkowity: | 6730.09 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 398:17 |
Średnia prędkość: | 16.90 km/h |
Liczba aktywności: | 173 |
Średnio na aktywność: | 38.90 km i 2h 18m |
Więcej statystyk |
- DST 11.19km
- Czas 00:37
- VAVG 18.15km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
Paczkomat
Poniedziałek, 27 kwietnia 2020 · dodano: 27.04.2020 | Komentarze 2
Strzybnica to zadupie. Nawet głupiego paczkomatu nie mamy, ale na szczęście na Rybnej się pojawił. potem krótka jazda na Miedary i z powrotem do domu.
tor przeszkód © szczypiorizka
- DST 18.68km
- Czas 01:00
- VAVG 18.68km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
Kółeczko
Piątek, 24 kwietnia 2020 · dodano: 24.04.2020 | Komentarze 4
Taka lekka przejażdżka do centrum i z powrotem.
portal © szczypiorizka
Przy okazji miałam możliwość pooglądania co się zmienia na mieście (u u mnie na dzielnicy)
Ruch na ulicy mniejszy, więc spokojnie sobie przejechałam przez rondo koło hali targowej.
Staszic © szczypiorizka
Ludzie po mieście chodzą, ale też nie ma jakoś specjalnie ich za dużo, w większości mają maseczki na twarzy (ja na rower używam buff).
tutaj będzie kawiarnia © szczypiorizka
pusto na tarnogórskim rynku © szczypiorizka
Zajrzałam w miejsca rzadziej przeze mnie uczęszczane.
post © szczypiorizka
gwarek © szczypiorizka
Nie ma wiatru, więc bardzo przyjemnie się jedzie, gorzej, gdy się zatrzymuję, by zrobić zdjęcie. Od razu okulary mi parują.
czy ktoś mnie widzi? :D © szczypiorizka
dzwonnica gwarków © szczypiorizka
Z centrum kieruję się na Ohio i przez Opatowice wracam na Strzybnicę. Tu też kilka fotek strzelam. Ostatnio, robiąc tu, lokalnie zdjęcia, myślę, o nich jako o dokumentacji historycznej :P
ktoś zainteresowany zakupem? © szczypiorizka
Dziś coś jest, a jutro już tego nie ma.
co to za stacja? © szczypiorizka
obraz nędzy i rozpaczy © szczypiorizka
pusto tutaj © szczypiorizka
zachód słońca © szczypiorizka
Egipteca © szczypiorizka
A tak w ogóle to na PBS zmiany i w dodatku dziś jakoś nie właziły mi normalnie zdjęcia wykonane pionowo. Trochę musiałam się nagimnastykować, by poprawnie mi się załadowały.
- DST 17.63km
- Czas 01:00
- VAVG 17.63km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
Nareszcie
Poniedziałek, 20 kwietnia 2020 · dodano: 20.04.2020 | Komentarze 4
Z przyczyn oczywistych, mniej lub bardziej zrozumiałych, dopiero dziś, pierwszy raz w tym roku usiadłam na rowerze. W tym czasie nie próżnowałam :-)
lektura rowerowa © szczypiorizka
Jeszcze czekam na dwóch kurierów (ach te kupowanie na internetach :P)
Pojechałam do Zbrosławic do sklepu ogrodniczego. Zdążyłam na 5 minut przed zamknięciem :D
W drodze powrotnej korzystam z ładnych widoków.
"trójka" © szczypiorizka
"złota godzina" © szczypiorizka
drzew jeszcze nie wycięli © szczypiorizka
laryszowskie bociany © szczypiorizka
bociany © szczypiorizka
prawdziwa droga rowerowa się buduje © szczypiorizka
To mogę powiedzieć: "sezon rowerowy uważam za otwarty" :-)
- DST 34.91km
- Czas 02:10
- VAVG 16.11km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
Świerklaniec
Niedziela, 27 października 2019 · dodano: 27.10.2019 | Komentarze 1
Dziś pełna mobilizacja, zaraz po obiedzie udało mi się zebrać i ruszyć na rower. Dziś pokonałam tę głupią górkę na czarnej Hucie xD
Kierunek- Świerklaniec. Po drodze kilka razy wzajemne wyprzedzanie się z inną grupą rowerzystów- jechali też w tym samym kierunku (w sensie ostatni raz ich widziałam na Chechle).
jesień © szczypiorizka
Na poligonie zauważyłam nowe oznaczenia zabraniające wjazdu, srał to pies. Wolę dostać mandat albo ze śrutu w dupsko niż zostać potrąconym przez świrów jadących po wojewódzkiej 908.
powiedziałabym, że za lasem widać góry :P © szczypiorizka
trasa do Świerklańca © szczypiorizka
W parku sporo ludzi. Piesi, rowerzyści, rolkarze to pół biedy, problem moim zdaniem stanowili ci co jeździli na tych pseudo- gokartach.
Na miejscu kilka fotek, chwila odpoczynku i rozmowa o rowerach z innym uczestnikiem tarnogórskiej masy krytycznej.
spacerowicze © szczypiorizka
park © szczypiorizka
park © szczypiorizka
To chyba jeden z ostatnich rowerowych wypadów w tym roku, coś gadają, że pogoda ma się zrobić typowo jesienna.
- DST 13.91km
- Czas 00:50
- VAVG 16.69km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
"Jak mam pod tę górkę jechać to jadę do lasu" :P
Sobota, 26 października 2019 · dodano: 26.10.2019 | Komentarze 1
Tak często mam, gdy wybieram się gdzieś na rower. Dziś chciałam jechać na Chechło, ale będąc na wysokości Sowic, stwierdziłam, że nie chce mi się wjeżdżać pod górkę na Czarnej Hucie xD
poligon wojskowy © szczypiorizka
Skręciłam do lasu, wyjechałam na Tłuczykącie, skąd pojechałam nad Zalew.
dawno tędy nie jechałam © szczypiorizka
Zalew jest taki piękny ;]
nie polecam skakania na główkę © szczypiorizka
kaczki © szczypiorizka
zadowolona ze zdjęcia © szczypiorizka
Chwilę posiedziałam na wyspie i wróciłam do domu.
- DST 19.29km
- Czas 01:06
- VAVG 17.54km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
październik
Czwartek, 17 października 2019 · dodano: 17.10.2019 | Komentarze 0
Nareszcie udało mi się w tym bardzo słonecznym i ciepłym tygodniu ruszyć gdzieś na rowerze.
Krótkie popołudnie- wybrałam się do parku w Reptach, by móc zachwycić się przyrodą.
to lubię © szczypiorizka
nowa tablica SMZT © szczypiorizka
nic nie jedzie © szczypiorizka
Zdjęcia z telefonu, więc d*py nie urywają. Mimo to, jakoś udało się pokazać magię jesieni :-)
jesień © szczypiorizka
szyb Ewa © szczypiorizka
rower © szczypiorizka
Bardzo chciałam zobaczyć jak się mają prace przy szybie Sylwester- SMZT buduje tam zaplecze gastronomiczno- usługowe .
Świetnie im to idzie. Zarówno pod względem wizualnym jak i postępu prac.
szyb Sylwester © szczypiorizka
z bliska © szczypiorizka
bardzo ładne zaplecze © szczypiorizka
Ośrodek GCR © szczypiorizka
z tyłu © szczypiorizka
z przodu © szczypiorizka
Droga powrotna przez Laryszów i Rybną.
- DST 64.38km
- Czas 04:39
- VAVG 13.85km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny cel osiągnięty :-)
Niedziela, 1 września 2019 · dodano: 01.09.2019 | Komentarze 6
Dziś się wybrałam pociągiem do Chorzowa Batory w interesach.
5 pkt dla tego kto zgadnie co to jest :-) router się nie liczy © szczypiorizka
Po załatwieniu sprawy, skierowałam się w stronę osiedla Tysiąclecia, by z bliska zobaczyć Kukurydzę, czyli bloki w tymże kształcie.
paw dumnie kwitnie © szczypiorizka
jakiś staw © szczypiorizka
chowcie sie!! © szczypiorizka
zawsze chciałam tu podjechać na kole © szczypiorizka
no to KAJ TEROZ? xD © szczypiorizka
A teraz do Parku Śląskiego :-)
Miałam jakąś godzinkę, by sobie pojeździć i pooglądać co się zmienia w Parku, nim się spotkam z koleżanką ze studiów.
Rewitalizacja- Hala Kapelusz © szczypiorizka
W niektórych miejscach dojazd mocno ograniczony/ utrudniony, trwa rewitalizacja sporej części parku. Fajnie.
Żyrafa dumnie szyję wyciaga © szczypiorizka
Pelikany © szczypiorizka
Ryby © szczypiorizka
Stadion Śląski © szczypiorizka
Po spotkaniu i otrzymaniu informacji od koleżanki utwierdzam się w przekonaniu, że drogę powrotną przejadę całą na rowerze. Po drodze mam w planach zajrzeć w okolice Szybu Prezydent oraz na Żabie Doły.
kolejny piękny widok © szczypiorizka
Z Parku Śląskiego jest rzut kamieniem na teren Szybu
stoję pod szybem Prezydent © szczypiorizka
Bardzo ładnie przygotowany teren, alejki, po których można spacerować, fajny plac zabaw dla dzieci i skate park. Obok restauracja.
Szyb Prezydent © szczypiorizka
Tu ponownie ponownie korzystam nie tylko z mapy papierowej, ale i z gpsa w telefonie.
Po przerwie obiadowej w Dolinie Górnika udaje mi się dotrzeć nad Żabie Stawy
Żabie Doły © szczypiorizka
Ciekawe miejsce, ale liczyłam, że bardziej mnie zauroczy.
Żabie Doły © szczypiorizka
Żabie Doły © szczypiorizka
Żabie Doły © szczypiorizka
Żabie Doły © szczypiorizka
Żabie Doły © szczypiorizka
lubię takie widoki © szczypiorizka
Po przeanalizowaniu mapy stwierdzam, że znajdę zielony szlak PTTK a potem niebieski. Czeka mnie przeprawa do centrum Bytomia i Parku Kościuszki.
fajnie się jechało tą drogą © szczypiorizka
no to pucuja i glancuja © szczypiorizka
znajomy budynek- to znaczy że już cywilizacja © szczypiorizka
Super, udaje mi się dotrzeć do znajomych miejsc (widzianych przez 5 lat studiów, zza okna studenckiej limuzyny-820 do Katowic).
dworzec © szczypiorizka
Docieram do Parku. Tu powiem, że byłam pod wrażeniem. Niestety Bytom nie kojarzy mi się z ładnym miastem, a tu takie zaskoczenie. Bardzo ładny park, szkoda, że nie miałam już ochoty i czasu na jego bardziej szczegółowe zwiedzenie.
Przy okazji trafiam na końcówkę Jarmarku Średniowiecznego
park w Bytomiu © szczypiorizka
rycerze © szczypiorizka
trafiłam na jarmark średniowieczny © szczypiorizka
Chwile się kręcę po terenie, cykam foty i jadę dalej, Szlak zielony znaleziony, można ruszać w kierunku na Tarnowskie Góry.
rycerz i damy dworu © szczypiorizka
odbiór nagrody © szczypiorizka
narada jakaś © szczypiorizka
jakieś podpłomyki chyba piekł © szczypiorizka
altanka © szczypiorizka
PTTK dużo lepiej oznacza szlaki, ale i tak, jak zawsze, kilka razy go gubię, co sprawia, że łażę po jakiś chaszczach i tracę cenne minuty.
kawałek stadionu Polonii Bytom © szczypiorizka
no i wjechałam w chaszcze © szczypiorizka
zaś chaszcze © szczypiorizka
Poparzenie pokrzywami gratis.
coś znajomy widok © szczypiorizka
nie tory kolejowe, ale i też ładnie się prezentuje © szczypiorizka
Trafiam w końcu na niebieski szlak, który ma prowadzić do Rezerwatu Segiet.
ledwo co widać © szczypiorizka
tu lepiej © szczypiorizka
Wycieczki krajoznawcze są modne. Zwłaszcza jak źle się skręci :P
a tu stoję pod autostradą A1 © szczypiorizka
Korzystając z dobrodziejstwa jakim jest otwarty sklep natrafiam na fana.
kot chciał się karnąć © szczypiorizka
albo wypić mi wodę © szczypiorizka
W końcu docieram do Rezerwatu. Zapomniałam, że mieszkam w Tarnowskich GÓRACH (co z tego, że to nazwa z kopalni się wzięła, taki podjazd zaliczyłam, że ludzie się dziwnie na mnie patrzyli i się chyba zastanawiali, czy zaraz nie padnę im przed nogami)
uff, nareszcie © szczypiorizka
Moje trudy zostały wynagrodzone, kilka zjazdów od razu poprawiło mi humor.
budynek wyłączony z użytku © szczypiorizka
Ale też przypomniało, że to nie koniec :P
prawie w domu ;-) © szczypiorizka
głodna jestem © szczypiorizka
W końcu docieram na Strzybnicę. Bardzo się cieszę, że mi się udało w taki sposób wrócić (tak, jestem Januszem biznesu- szkoda mi było kupować oprócz standardowego biletu 4 zł to jeszcze za rower 5 zł o_O )
A tak przy okazji dzisiejszego dnia i niezbyt miłej rocznicy:
a propo kolejnej rocznicy wybuchu II WŚ © szczypiorizka
- DST 21.79km
- Czas 01:13
- VAVG 17.91km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
po krótkim urlopie
Poniedziałek, 26 sierpnia 2019 · dodano: 27.08.2019 | Komentarze 4
Poniedziałkowa rajza wokół miasta. Pierwotnie chciałam na Dolomity, ale jakoś dziwne chmury czy coś, jeszcze by taka burza mnie napadła w lesie, wolałam dmuchać na zimne.
Uznałam, że pojadę na Bobrowniki, bo w sumie to nigdy tamtędy nie jechałam. Przynajmniej nie kojarzę.
dwie wieże z innego ujęcia © szczypiorizka
Mogłam w pełni sprawdzić działanie większości przerzutek kręcąc pod górkę. Daję radę :-)
tarnogórski Manhattan © szczypiorizka
Całkiem przyjemnie było. Nawet, gdy czekałam na skrzyżowaniu jakieś 10 minut. W końcu kierowca się nade mną ulitował i mnie przepuścił. Następnym razem nie będę robiła z siebie takiego chojraka tylko normalnie pójdę na światła i pasy dla pieszych.
Kościół w Bobrownikach Śląskich © szczypiorizka
A propo Powstań Śląskich. Na Strzybnicy jest grób jednego z walczących o przyłączenie Śląska do Polski.
powstaniec śląski © szczypiorizka
- DST 59.63km
- Czas 03:39
- VAVG 16.34km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
Kalety- Zielona
Środa, 14 sierpnia 2019 · dodano: 15.08.2019 | Komentarze 3
Rano pogoda nie zapowiadała, że będzie można wyjść na rower. A takie akurat miałam plany- zamierzałam wykorzystać fakt, że pracowałam zdalnie z domu, więc o 14 miałam już mieć wolne xD
Na szczęście im bliżej tej godziny tym było lepiej. 14:30 i wyjeżdżam z domu. Kolejny test- błotniki i mapnik, który jest przyczepiany na rzep do torby.
panowie łączą gazociąg © szczypiorizka
Kierunek- Mikołeska. Tam, nie zatrzymałam się przy sklepie, pojechałam prosto w kierunku Kalet.
z drugiej strony © szczypiorizka
W Kaletach, ogarnięcie tego, co pozostało po zakładach papierniczych (komin w zeszłym roku wyburzyli).
nie ma śladu po kominie © szczypiorizka
Obrona Cywilna © szczypiorizka
sztukę też można znaleźć © szczypiorizka
z tego chyba nikt już nie korzysta © szczypiorizka
Chwila ogarnięcia mapy- jeszcze zdarza mi się źle korzystać z nich- i udaję się w kierunku na Zieloną. Po drodze trafiam do Ichtioparku.
Fajne miejsce na spacery (i dla moczykijów).
Ichtiopark © szczypiorizka
odzież używana © szczypiorizka
i poleżeć se można © szczypiorizka
spokojnie © szczypiorizka
Sporo edukacyjnych elementów można znaleźć. Łamigłówki dla dzieci, tablice informacyjne o najpopularniejszych rybach itp.
podaję hasło "OKOŃ!!" © szczypiorizka
"co powie ryba?" © szczypiorizka
zagadka chyba rozwiązana © szczypiorizka
ul w środku © szczypiorizka
dzień dobry © szczypiorizka
Okrążam staw i jadę w kierunku na Zieloną. Jestem jak zwykle zachwycona drogą rowerową, bo u mnie to rzecz niespotykana (ehhh te Tarnowskie Góry).
Pałac Donnersmarcków © szczypiorizka
tak wygląda © szczypiorizka
Poranna pogoda sprawiła, że nad wodą raczej spacerowicze (i moczykije) aniżeli amatorzy wodnych kąpieli.
Odnoszę jakieś wrażenie, że tu jest tak bardziej naturalnie, "dziko" aniżeli na Chechle (oczywiście sporo domków kempingowych i plaża z miejscem strzeżonym do kąpieli jest).
Zielona © szczypiorizka
łabędzie © szczypiorizka
Sporo jest zadaszonych wiat, gdzie można sobie usiąść i biwakować. O dziwo jeszcze nie zdewastowane.
Kalety- Zielona © szczypiorizka
leżaczki płatne © szczypiorizka
Holandia? © szczypiorizka
chyba za drogo :P © szczypiorizka
bliżej © szczypiorizka
Mniej więcej okrążam to miejsce, po drodze co chwilę się zatrzymując byt zrobić jakąś fotkę.
sezon polowań na kaczki rozpoczęty © szczypiorizka
zczaił się w krzakach © szczypiorizka
szkoda że to widać dopiero przez zoom w aparacie © szczypiorizka
śpisz? © szczypiorizka
św. Nepomucen © szczypiorizka
Znowu ogarniam mapę i po skorygowaniu kierunku ( tak, zaś źle pojechałam- na szczęście dopomaga mi aplikacja LR) udaję się w kierunku na Chechło.
no i Camino się znalazło © szczypiorizka
to którędy teraz? © szczypiorizka
Sądzę, że powinni trochę poprawić oznaczenia LR. Jak już wielokrotnie wspominałam, są momenty gdzie na skrzyżowaniu trzeba nieźle się wysilić, by znaleźć odpowiedni kierunek (pojawiam się i znikam).
tam jest zatopiona kopalnia © szczypiorizka
wszędzie re rury :P © szczypiorizka
Po bliżej nieokreślonym czasie, docieram na Chechło. Tu znacznie więcej spacerowiczów (bo i więcej jest knajp?). Nie zatrzymuję się i udaję się do domu.
tu aby słońce świeci © szczypiorizka
paru amatorów wodnych kąpieli się znalazło © szczypiorizka
Rower cały uświniony, więc pod blokiem go myję. Mapnik jest spoko, myślałam, że będę planowała zakup czegoś ekstra, ale jest to chyba zbędne. Błotniki, no cóż, muszę uważać jak jeżdżę po kałużach czy większym błocie (aż takiej tragedii nie było).
Chyba to najdłuższa wycieczka w tym roku, póki co. Fajnie. Dobrze, że na dniach jadę na przegląd gwarancyjny, bo coś dalej mi nie pasują te przerzutki.
- DST 23.06km
- Czas 01:27
- VAVG 15.90km/h
- Sprzęt Velli
- Aktywność Jazda na rowerze
lasem
Sobota, 3 sierpnia 2019 · dodano: 03.08.2019 | Komentarze 1
Postanowiłam dziś przetestować torbę, montowaną na kierownicy, firmy Sport Arsenal. W warunkach bojowych- czyli lasem, testy wypadły pomyślnie :-)
kaczki na Zalewie © szczypiorizka
widok ogólny © szczypiorizka
Najpierw na Pniowiec, na Zalew. Zastanawiałam się, czy jechać na Mikołeskę, ale jakoś tak brzydko wiało. Pojechałam sprawdzić trasę Nordic Walking.
nie mam kijków, ale chyba mogę jechać? © szczypiorizka
Jeżdżę sobie po lesie, wiatr się uspokaja, analizuję walory widokowe tej trasy. Postarali się.
piękna polana w lesie © szczypiorizka
mam nadzieję, że nie ma tam myśliwego © szczypiorizka
Rezygnuję ostatecznie z Mikołeski, jadę przez Pniowiec na Boruszowiec.
przy popularnej knajpie © szczypiorizka
zatopiona wąskotorówka do papierni © szczypiorizka
Dalej przez Hanusek, kręcę w kierunku na Brynek.
fontanna © szczypiorizka
Pałac © szczypiorizka
będzie rewitalizacja parku przy pałacu © szczypiorizka
|Dawno temu, gdy się zorientowałam, że pałac to nie siedziba szkoły (budynek szkoły stoi obok), a internat, zaczęłam bardzo zazdrościć tamtejszym uczniom, którzy korzystają z opcji noclegu.
drzewo © szczypiorizka
Kółeczko zrobione, wracam na Strzybnicę.
Tam, oglądam poczynania mego znajomego, który powoli odkrywa historię Piasecznej.
rekonstrukcja dymarki © szczypiorizka
Zabytek- fragment nieistniejącego młyna © szczypiorizka
gdzie jedziemy? © szczypiorizka
Piaseczna ma bogatą historię © szczypiorizka