szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

samotnie

Dystans całkowity:6318.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:377:00
Średnia prędkość:16.76 km/h
Liczba aktywności:167
Średnio na aktywność:37.84 km i 2h 15m
Więcej statystyk

Segiet

  • DST 27.56km
  • Czas 01:52
  • VAVG 14.76km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 maja 2020 | dodano: 09.05.2020

Dziś udałam się na Segiet. Najpierw między ludźmi na Red Rock (wjechałam na górę bez zsiadania z roweru :P ). Sporo ludzi, nie ma co ślęczeć za długo, tym bardziej, że foty tylko na telefonie, więc różnie mi wychodzą.
żółto, że aż w oczy kole
żółto, że aż w oczy kole © szczypiorizka

tłok na górze
tłok na górze © szczypiorizka

Postanowiłam, że pojeżdżę po ścieżkach węższych, bocznych, mniej uczęszczanych przez ludzi (których na głównej trasie naprawdę było sporo). Nie powiem, że łatwa trasa, dużo korzeni, czasem krótkie, ostre podjazdy, gdzie rower prowadziłam, a raczej wtaszczałam na górkę. 
w Rezerwacie
w Rezerwacie © szczypiorizka

cóż tam widać
cóż tam widać © szczypiorizka

Widoki fantastyczne, nie jestem za dobrze obeznana w tych terenach, ale podobało mi się to kluczenie między ścieżkami. 
no przecież nie skoczę
no przecież nie skoczę © szczypiorizka

To pokazuje, że dużo mam jeszcze do odkrycia w moim mieście (i na jego obrzeżach).
Wielki Kanion Tarnogórski
Wielki Kanion Tarnogórski © szczypiorizka

no i gdzie teraz?
no i gdzie teraz? © szczypiorizka

selfie na torach
selfie na torach © szczypiorizka

Powrót przez centrum TG z przerwą na lody.
proszę czekać
proszę czekać © szczypiorizka


Kategoria samotnie

Świerklaniec

  • DST 39.65km
  • Czas 02:16
  • VAVG 17.49km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 maja 2020 | dodano: 08.05.2020

Piątek, piąteczek, piątunio!!!
Wjazd na poligon, hmm... nowe tablice, że zakaz wstępu :P 
Na Chechle sporo ludzi, pół na pół w maseczkach i bez.
niebiesko
niebiesko © szczypiorizka

na wyspie też wycinka
na wyspie też wycinka © szczypiorizka

moczykij
moczykij © szczypiorizka

trening
trening © szczypiorizka

Wjeżdżam na trasę, prowadzącą do Świerklańca. Kurna wycinka taka, że pomyliłam zjazdy i potem kluczyłam nie mogąc wjechać na teren parku. Masakra jakaś.
jakby ktoś szukał szlaku
jakby ktoś szukał szlaku © szczypiorizka

chatka misia puchatka
chatka misia puchatka © szczypiorizka

W końcu wjeżdżam i od razu widać zmiany.
zmieściłam się w czasie
zmieściłam się w czasie © szczypiorizka

zielono, soczyście
zielono, soczyście © szczypiorizka

trochę ludu jest
trochę ludu jest © szczypiorizka

Gdyby nie to, że część ludzi ma maseczki, w ogóle nie byłoby widać, że jakaś tam pandemia czy coś.
schody
schody © szczypiorizka


Pałac Kawalera
Pałac Kawalera © szczypiorizka


z tyłu
z tyłu © szczypiorizka


Donnersmarck
Donnersmarck © szczypiorizka


co tu robi moja podobizna ?? xD
co tu robi moja podobizna ?? xD © szczypiorizka


Takie tam, bezcelowe okrążenie wokół głównego deptaku i powrót do domu.
epidemia
epidemia © szczypiorizka


prawie się obalił
prawie się obalił © szczypiorizka


Powoli się rozkręcam z liczbą kilometrów ;] a siodełko-> rewelacja, dupa w ogóle mnie nie boli. Przy oryginalnym, fabrycznym siodełku to już na początku było ciężko.


Kategoria samotnie

przed deszczem

  • DST 16.95km
  • Czas 01:07
  • VAVG 15.18km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 maja 2020 | dodano: 01.05.2020

Pojechałam zobaczyć stawy między Miedarami a Strzybnicą/Rybną.
nie ma śladu
nie ma śladu © szczypiorizka

Dobrze, że zmieniłam strój na lżejszy, bo to co pierwotnie miałam na sobie przyczyniłoby się zapewne do tego, że pociłabym się jak dzika świnia.
Przed wjazdem do lasu, chłodno, ale przyjemnie, bez wiatru.
Szer
Szer © szczypiorizka

kłódka zamknięta
kłódka zamknięta © szczypiorizka

Im dalej w lesie tym zaczyna mocniej wiać. Dobrze, że mam aliexpresowską bandankę na głowie, uszy mi nie odpadną.
ten piękny zapach drewna
ten piękny zapach drewna © szczypiorizka

Po drodze mijam kilku pieszych, rowerzystę. Spokojnie pod względem ruchu.
spokojnie sobie pływa
spokojnie sobie pływa © szczypiorizka

co to za gadzina?
co to za gadzina? © szczypiorizka

udało się go w locie złapać
udało się go w locie złapać © szczypiorizka

Jadę w kierunku kolejnego stawu i zaczyna kropić i coraz mocniej wiać. Dojeżdżam, cykam fotkę i stwierdzam, że wracam do domu.
chmury
chmury © szczypiorizka

Nie lubię jednak wracać tą samą trasą, więc kieruję się tak, aby wyjechać koło betoniarni.
tu biegły kiedyś tory kolejowe
tu biegły kiedyś tory kolejowe © szczypiorizka

rower czeka
rower czeka © szczypiorizka

punks not dead
punks not dead © szczypiorizka

Kropi, nie kropi, jakoś idzie jechać.
wyjątkowo nie ma kałuży
wyjątkowo nie ma kałuży © szczypiorizka

betoniarnia
betoniarnia © szczypiorizka

bo fermie lisów nie ma śladu
bo fermie lisów nie ma śladu © szczypiorizka

to się cieszę
to się cieszę © szczypiorizka

Dawno tędy nie jechałam. Wiele się zmieniło, szczególnie od czasów mego dzieciństwa, gdy z ciotką i jej psami chodziłam tędy na spacery :P

tu było moje pierwsze spotkanie z widną w życiu
tu było moje pierwsze spotkanie z windą w życiu © szczypiorizka

przygotowania do wyborów?
przygotowania do wyborów? © szczypiorizka

Udało mi się uciec przed ulewą. Coś tam też udało się się pokręcić na rowerze, a to cieszy :-)


Kategoria samotnie, krótki wypad

robótki ręczne

  • DST 12.36km
  • Czas 00:43
  • VAVG 17.25km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 kwietnia 2020 | dodano: 30.04.2020

Nie wiedziałam, że kurier przyniesie mi kolejne graty do roweru. Spodziewałam się całkiem czegoś innego. Ale tez fajnie :D
jest równo
jest równo © szczypiorizka

Późnym popołudniem wyszło ładne słońce, to okazja by sprawdzić w boju nowe akcesoria rowerowe.
na tle orła
na tle orła © szczypiorizka

nowa kanapa
nowa kanapa © szczypiorizka

Siodełko, póki co, bardzo wygodne. Jednak tak naprawdę się przekonam, gdy trochę więcej pojeżdżę.
rogi też Accent
rogi też Accent © szczypiorizka

Rogi jak najbardziej udany zakup. Tego mi brakowało.
na zalewie
na zalewie © szczypiorizka

Ładna pogoda, można do lasu wchodzić, to i ludzi dużo. 
paczkomat
paczkomat © szczypiorizka

Czy mówiłam już, że to bardzo niefajnie, że na Strzybnicy nie ma paczkomatu? Nawet na takim wygwizdowie, jakim są Boruszowice jest. Tak, były próby, głosowanie na lokalizację itp. Nic. Cisza, pusto, a ty ciś kajś (teraz do Rybnej) tam by odebrać co zamówiłaś.
ulica Starohutnicza
ulica Starohutnicza © szczypiorizka

wiosna przyszła
wiosna przyszła © szczypiorizka

nowe życie dla
nowe życie dla "hercówy" © szczypiorizka

też fajne
też fajne © szczypiorizka

Zobaczymy, czy coś wykręcę w ten długi Weekend. :-)


Kategoria samotnie, krótki wypad

Paczkomat

  • DST 11.19km
  • Czas 00:37
  • VAVG 18.15km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 kwietnia 2020 | dodano: 27.04.2020

Strzybnica to zadupie. Nawet głupiego paczkomatu nie mamy, ale na szczęście na Rybnej się pojawił. potem krótka jazda na Miedary i z powrotem do domu.
tor przeszkód
tor przeszkód © szczypiorizka


Kategoria samotnie, krótki wypad

Kółeczko

  • DST 18.68km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.68km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 kwietnia 2020 | dodano: 24.04.2020

Taka lekka przejażdżka do centrum i z powrotem.
portal
portal © szczypiorizka

Przy okazji miałam możliwość pooglądania co się zmienia na mieście (u u mnie na dzielnicy)
Ruch na ulicy mniejszy, więc spokojnie sobie przejechałam przez rondo koło hali targowej.
Staszic
Staszic © szczypiorizka

Ludzie po mieście chodzą, ale też nie ma jakoś specjalnie ich za dużo, w większości mają maseczki na twarzy (ja na rower używam buff).
tutaj będzie kawiarnia
tutaj będzie kawiarnia © szczypiorizka

pusto na tarnogórskim rynku
pusto na tarnogórskim rynku © szczypiorizka

Zajrzałam w miejsca rzadziej przeze mnie uczęszczane.
post
post © szczypiorizka

gware
gwarek © szczypiorizka

Nie ma wiatru, więc  bardzo przyjemnie się jedzie, gorzej, gdy się zatrzymuję, by zrobić zdjęcie. Od razu okulary mi parują.
czy ktoś mnie widzi? :D
czy ktoś mnie widzi? :D © szczypiorizka

dzwonnica gwarków
dzwonnica gwarków © szczypiorizka

Z centrum kieruję się na Ohio i przez Opatowice wracam na Strzybnicę. Tu też kilka fotek strzelam. Ostatnio, robiąc tu, lokalnie zdjęcia, myślę, o nich jako o dokumentacji historycznej :P
ktoś zainteresowany zakupem?
ktoś zainteresowany zakupem? © szczypiorizka

Dziś coś jest, a jutro już tego nie ma.
co to za stacja?
co to za stacja? © szczypiorizka

obraz nędzy i rozpaczy
obraz nędzy i rozpaczy © szczypiorizka

pusto tutaj
pusto tutaj © szczypiorizka

zachód słońca
zachód słońca © szczypiorizka

Egipteca
Egipteca © szczypiorizka

A tak w ogóle to na PBS zmiany i w dodatku dziś jakoś nie właziły mi normalnie zdjęcia wykonane pionowo. Trochę musiałam się nagimnastykować, by poprawnie mi się załadowały.


Kategoria centrum TG, krótki wypad, samotnie

Nareszcie

  • DST 17.63km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.63km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 kwietnia 2020 | dodano: 20.04.2020

Z przyczyn oczywistych, mniej lub bardziej zrozumiałych, dopiero dziś, pierwszy raz w tym roku usiadłam na rowerze. W tym czasie nie próżnowałam :-)
lektura rowerowa
lektura rowerowa © szczypiorizka

Jeszcze czekam na dwóch kurierów (ach te kupowanie na internetach :P)
Pojechałam do Zbrosławic do sklepu ogrodniczego. Zdążyłam na 5 minut przed zamknięciem :D
W drodze powrotnej korzystam z ładnych widoków.

"trójka" © szczypiorizka


"złota godzina" © szczypiorizka

drzew jeszcze nie wycięli
drzew jeszcze nie wycięli © szczypiorizka

laryszowskie bociany
laryszowskie bociany © szczypiorizka

bociany
bociany © szczypiorizka

prawdziwa droga rowerowa się buduje
prawdziwa droga rowerowa się buduje © szczypiorizka

To mogę powiedzieć: "sezon rowerowy uważam za otwarty" :-)


Kategoria krótki wypad, samotnie

Świerklaniec

  • DST 34.91km
  • Czas 02:10
  • VAVG 16.11km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 października 2019 | dodano: 27.10.2019

Dziś pełna mobilizacja, zaraz po obiedzie udało mi się zebrać i ruszyć na rower. Dziś pokonałam tę głupią górkę na czarnej Hucie xD
Kierunek- Świerklaniec. Po drodze kilka razy wzajemne wyprzedzanie się z inną grupą rowerzystów- jechali też w tym samym kierunku (w sensie ostatni raz ich widziałam na Chechle).
jesień
jesień © szczypiorizka

Na poligonie zauważyłam nowe oznaczenia zabraniające wjazdu, srał to pies. Wolę dostać mandat albo ze śrutu w dupsko niż zostać potrąconym przez świrów jadących po wojewódzkiej 908.
powiedziałabym, że za lasem widać góry :P
powiedziałabym, że za lasem widać góry :P © szczypiorizka

trasa do Świerklańca
trasa do Świerklańca © szczypiorizka

W parku sporo ludzi. Piesi, rowerzyści, rolkarze to pół biedy, problem moim zdaniem stanowili ci co jeździli na tych pseudo- gokartach. 
Na miejscu kilka fotek, chwila odpoczynku i rozmowa o rowerach z innym uczestnikiem tarnogórskiej masy krytycznej.
spacerowicze
spacerowicze © szczypiorizka

park
park © szczypiorizka

park
park © szczypiorizka

To chyba jeden z ostatnich rowerowych wypadów w tym roku, coś gadają, że pogoda ma się zrobić typowo jesienna.


Kategoria samotnie

"Jak mam pod tę górkę jechać to jadę do lasu" :P

  • DST 13.91km
  • Czas 00:50
  • VAVG 16.69km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 października 2019 | dodano: 26.10.2019

Tak często mam, gdy wybieram się gdzieś na rower. Dziś chciałam jechać na Chechło, ale będąc na wysokości Sowic, stwierdziłam, że nie chce mi się wjeżdżać pod górkę na Czarnej Hucie xD
poligon wojskowy
poligon wojskowy © szczypiorizka

Skręciłam do lasu, wyjechałam na Tłuczykącie, skąd pojechałam nad Zalew.
dawno tędy nie jechałam
dawno tędy nie jechałam © szczypiorizka

Zalew jest taki piękny ;]
nie polecam skakania na główkę
nie polecam skakania na główkę © szczypiorizka

kaczki
kaczki © szczypiorizka

zadowolona ze zdjęcia
zadowolona ze zdjęcia © szczypiorizka

Chwilę posiedziałam na wyspie i wróciłam do domu.


Kategoria krótki wypad, samotnie

październik

  • DST 19.29km
  • Czas 01:06
  • VAVG 17.54km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 października 2019 | dodano: 17.10.2019

Nareszcie udało mi się w tym bardzo słonecznym i ciepłym tygodniu ruszyć gdzieś na rowerze.
Krótkie popołudnie- wybrałam się do parku w Reptach, by móc zachwycić się przyrodą.
to lubię
to lubię © szczypiorizka

nowa tablica SMZT
nowa tablica SMZT © szczypiorizka

nic nie jedzie
nic nie jedzie © szczypiorizka

Zdjęcia z telefonu, więc d*py nie urywają. Mimo to, jakoś udało się pokazać magię jesieni :-)
jesień
jesień © szczypiorizka

szyb Ewa
szyb Ewa © szczypiorizka

rower
rower © szczypiorizka

Bardzo chciałam zobaczyć jak się mają prace przy szybie Sylwester- SMZT buduje tam zaplecze gastronomiczno- usługowe .
Świetnie im to idzie. Zarówno pod względem wizualnym jak i postępu prac.
szyb Sylwester
szyb Sylwester © szczypiorizka

z bliska
z bliska © szczypiorizka

bardzo ładne zaplecze
bardzo ładne zaplecze © szczypiorizka

Ośrodek GCR
Ośrodek GCR © szczypiorizka

z tyłu
z tyłu © szczypiorizka

z przodu
z przodu © szczypiorizka

Droga powrotna przez Laryszów i Rybną.


Kategoria krótki wypad, samotnie