szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Alpe Adria dzień 1

  • DST 81.26km
  • Czas 05:32
  • VAVG 14.69km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 czerwca 2022 | dodano: 03.07.2022

Po sobotnim dojeździe do Austrii busami z wielkimi przygodami (straciliśmy kilka godzin, ze względu na awarię jednego z samochodów), przespaliśmy kilka godzin, po czym ruszyliśmy na szlak. 15 uczestników z całej praktycznie Polski, dwóch przewodników oraz kierowca- tak się prezentowała nasza wesoła ferajna. Dzięki albo raczej przez awarię i bardzo długą jazdę do miejsca początkowego- zapoznaliśmy się ze sobą, atmosfera w grupie od samego początku była bardzo fajna.
Zaczęliśmy w Salzburgu- mieście Mozarta. Miasto pełne turystów, czasami rower prowadziliśmy między uliczkami. 
fontanna zaliczona
fontanna zaliczona © szczypiorizka

rezydencja salzburska
rezydencja salzburska © szczypiorizka

Szkoda, że nie było czasu, by je dokładniej obejrzeć.
gdzieś w centrum Salzburga
gdzieś w centrum Salzburga © szczypiorizka

Sam Szlak w mieście słabo oznaczony, szczerze, to nie przypominam sobie, by jakikolwiek znak mijaliśmy. Opieraliśmy się na śladzie, który dostaliśmy przed wyjazdem.
Nie obyło się bez zmiany trasy- ślad prowadził przez nieaktualne ścieżki, które mocno zarosły.
Salzburg
Salzburg © szczypiorizka

na trasie
na trasie © szczypiorizka

widoki zacne
widoki zacne © szczypiorizka

Ciepło, pogodnie, widoki genialne.
na trasie
na trasie © szczypiorizka

Jazda pod względem przewyższeń-w początkowej fazie znośna, zdarzało się już jechać pod górkę, ale wszyscy dawaliśmy radę.
W Golling chętni poszli zobaczyć wodospady.
stary młyn w Golling
stary młyn w Golling © szczypiorizka

wodospad w Golling
wodospad w Golling © szczypiorizka

Piękne miejsce- trochę chłodu też się nam przydało. 
na trasie
na trasie © szczypiorizka

dużo takich
dużo takich "pachołków" mijaliśmy © szczypiorizka

Spotykamy na trasie sporo rowerzystów, dużo niemieckojęzycznych, ale i Polaków. Królują elektryki, my tu się męczyliśmy na coraz częściej pojawiających się konkretniejszych podjazdach, a obok spokojnie przemyka emeryt z uśmiechem na ustach xD
na trasie
na trasie © szczypiorizka

Gdzieś od około 70 kilometra poczułam się jak na Tour de France. Za Saint Johann im Pongau zaczęły się masakryczne podjazdy, rozdzieliliśmy się na kilka grup- każdy jechał (albo pchał) swoim tempem. Masakra, ciężko było. Ogółem to ja przez całą podróż jechałam z jedną sakwą, gdzie miałam wodę, narzędzia w razie awarii, aparat fotograficzny i coś przeciwdeszczowego- więc tak na "lekko" totalnie nie jechałam. Koniec końców udało się, dojechałam do miejsca noclegowego w Wagrain :-)


Kategoria Alpe Adria

Alpe Adria- prolog

  • DST 37.71km
  • Czas 02:33
  • VAVG 14.79km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 czerwca 2022 | dodano: 03.07.2022

Nadszedł "ten dzień" :P mój urlop, który zarazem był tygodniową wyprawą rowerową. Zakupiłam zorganizowaną wycieczkę rowerową "Alpe Adria" -> Start w Salzburgu, meta w Grado.
Pierwszym etapem, jeszcze przed właściwym rozpoczęciem podróży, był dojazd rowerem do Gliwic, skąd pociągiem udałam się do Gniezna.
na trasie
na trasie © szczypiorizka

Dużo ludzi, rowerów- pociąg relacji Przemyśl- Gdynia. Głównie jadących nad morze.
Dzięki serdeczności ludzi bez problemu zarówno zapakowałam rower do wagonu, jak i nie miałam problemu z wyjściem na peron w Gnieźnie :-)
Najpierw pojechałam na kwaterę trochę się ogarnąć. Potem na centrum, by je zobaczyć "jednym okiem" i coś zjeść.
Bazylika prymasowska Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gnieźnie
Bazylika prymasowska Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gnieźnie © szczypiorizka

Liczę na to, że jeszcze się tu zjawię i dokładniej obejrzę to miasto (mam do "zaliczenia" między innymi Muzeum Początków Państwa Polskiego :P)
widok na archikatedrę gnieźnieńską
widok na archikatedrę gnieźnieńską © szczypiorizka

W tym dniu tuż przy katedrze miał odbyć się koncert, w ramach Dni Gniezna (Żabson bodajże w tym dniu grał).
Bolesław Chrobry
Bolesław Chrobry © szczypiorizka

budynek Poczty Polskiej
budynek Poczty Polskiej © szczypiorizka

Pociąg miał spore, około godzinne opóźnienie, dlatego za dużo nie pojeździłam po centrum- za bardzo byłam zmęczona, a następnego dnia miałam wcześnie pobudkę (przed 5).


Kategoria Alpe Adria, inne województwo

Gliwice z obciążeniem

  • DST 52.62km
  • Czas 03:02
  • VAVG 17.35km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 czerwca 2022 | dodano: 19.06.2022

Postanowiłam sprawdzić trasę na przyszły piątek, jaką przejadę z sakwami udając się na dworzec. Wzięłam i wykorzystałam do tego kilka książek oraz ręczniki, które ojciec dostawał w pracy xD


Na Szałszy skręciłam w kierunku domków, by nie jechać ciągle DK78.
1,5 godziny w jedną stronę, niezły jak dla mnie wynik.


Przejście podziemne na dworcu już jest czynne- świetnie, nie trzeba naokoło jechać.
Chwilę postałam przed dworcem i pojechałam z powrotem (o zgrozo tą samą trasą, prawie, bez skrętu na domki tam koło Szałszy).


Kategoria dalej od TG i okolic, kółeczko, samotnie, trening czy coś takiego

kółeczko

  • DST 23.91km
  • Czas 01:11
  • VAVG 20.21km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 czerwca 2022 | dodano: 15.06.2022

Rybna, Miedary, Zbrosławice, Ptakowice, Repty, GCR (siłownia na świeżym powietrzu), OHIO, Opatowice. Potem krótki odpoczynek na działce.


Kategoria kółeczko, krótki wypad, samotnie, trening czy coś takiego, wokół TG

krótkie kółeczko z ojcem

  • DST 11.48km
  • Czas 00:41
  • VAVG 16.80km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 czerwca 2022 | dodano: 12.06.2022

Na Boruszowiec przez Pniowiec.


Kategoria kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego, w towarzystwie

Tour de Bytom

  • DST 65.41km
  • Czas 04:28
  • VAVG 14.64km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 czerwca 2022 | dodano: 12.06.2022

Dziś postanowiłam pojeździć po Bytomiu- trasę miałam już dawno przygotowaną.  Znowu trochę inaczej ustawiłam sobie Garmina- na tej trasie bardzo dobrze wszystko mi pokazywał- bez żadnych durnych informacji o zjechaniu z kursu (chyba, że celowo to zrobiłam).
Standardowo- przez Segiet do lasu w Miechowicach.
w lesie miechowickim
w lesie miechowickim © szczypiorizka

Udało mi się za drugim podejściem znaleźć różaną ławeczkę 


Źródełka nie znalazłam :P Nie chciało mi się łazić po chaszczach
wesoły tramwaj
wesoły tramwaj © szczypiorizka

Pojechałam w kierunku ulicy Matki Ewy. Po drodze lokalna twórczość artystyczna 
Polonia
Polonia © szczypiorizka

Braci się nie traci
Braci się nie traci © szczypiorizka

Udało mi się wjechać na teren Ostoi Pokoju (szlak Matki Ewy)
Kościół ewangelicko-augsburski w Bytomiu-Miechowicach
Kościół ewangelicko-augsburski w Bytomiu-Miechowicach © szczypiorizka

Kaplica ewangelicka
Kaplica ewangelicka © szczypiorizka

Kaplica ewangelicka
Kaplica ewangelicka © szczypiorizka

Ładnie odnowione budynki. Następne miejsce to oficyna Tiele -Wincklerów- czyli to co pozostało z ich pałacu.


Póki co, odbywają się tam różne zajęcia z BeCeKu- jako tako zwiedzania nie ma.
kamole-pozostałość po pałacu Tiele-Wincklerów
kamole-pozostałość po pałacu Tiele-Wincklerów © szczypiorizka

platan koło ruin pałacu
platan koło ruin pałacu © szczypiorizka


Krótka pauza na pączka z czekoladą i kręcę w kierunku na Brandkę.
Brandtka
Brandtka © szczypiorizka

Ładne miejsce- trochę dzikie, trochę po chaszczach prowadziłam rower - masakra jakaś :P wyjechałam (wyprowadziłam rower xD) koło parkingu przy Alei Jana Nowaka- Jeziorańskiego
Brandtka
Brandtka © szczypiorizka

Brandtka
Brandtka © szczypiorizka

Na szczęście ruch samochodowy niewielki- szło bezpiecznie wjechać na drogę rowerową na ulicy Celnej.
trzeba se jakoś radzić ze szkodami górniczymi
trzeba se jakoś radzić ze szkodami górniczymi © szczypiorizka

Przejście podziemne na ulicy Wrocławskiej "wita" mnie muralami. Czad. Fajne.
Bytom-Karb
Bytom-Karb © szczypiorizka

Bytom-Karb
Bytom-Karb © szczypiorizka


Bytom-Karb
Bytom-Karb © szczypiorizka

Zaczyna się część industrialna :D :D
Już widzę jeden z celów dzisiejszej wycieczki.
Dino czy elektrociepłownia?
Dino czy elektrociepłownia? © szczypiorizka

Niech żyje nam górniczy stan!
Niech żyje nam górniczy stan! © szczypiorizka

KWK Bobrek
KWK Bobrek © szczypiorizka

Znowu wiadukt przede mną... ja nie ogarniam tego. Ten wiadukt był spoko- bez żadnej paniki i strachu przejechałam. Nawet się zatrzymałam, by zrobić zdjęcia xD
Huta Bobrek
Huta Bobrek © szczypiorizka

Carbo Koks
Carbo Koks © szczypiorizka

Siłownia Huty Bobrek
Siłownia Huty Bobrek © szczypiorizka

Carbo Koks
Carbo Koks © szczypiorizka

Siłownia Huty Bobrek
Siłownia Huty Bobrek © szczypiorizka

Wjeżdżam na osiedle Huty Bobrek. Szkoda, miejsce ma ogromny, moim zdaniem, potencjał. Zrewitalizować budynki, jakaś kawiarnia, jakieś miejsce związane z historią- stare zdjęcia etc., trochę odpowiednio "ogarnąć" mieszkańców i osiedle byłoby konkurencją dla Nikiszowca. Naprawdę.
Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek
Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek © szczypiorizka

Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek
Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek © szczypiorizka

Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek
Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek © szczypiorizka

Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek
Zabytkowe Osiedle Huty Bobrek © szczypiorizka

Jadę dalej- podjeżdżam na ulicę, gdzie jest Elektrociepłownia Szombierki. Jest nowy właściciel- który ma ambitne plany na rewitalizację tego niezwykłego, genialnego obiektu. Oby coś dobrego z tego wyszło. Trzymam kciuki.
Elektrociepłownia Szombierki
Elektrociepłownia Szombierki © szczypiorizka

Rezygnuję z Parku Fazaniec- innym razem.
Jadę w kierunku nieczynnej kopalni Szombierki i tego co po niej zostało.
Szyb Krystyna i Ewa KWK Szombierki
Szyb Krystyna i Ewa KWK Szombierki © szczypiorizka

Szyb Krystyna i Ewa KWK Szombierki
Szyb Krystyna i Ewa KWK Szombierki © szczypiorizka

Szyb Krystyna
Szyb Krystyna © szczypiorizka

Kolejny obiekt, który mógłby zostać odnowiony.
Dojeżdżam do przejścia podziemnego na Dworcu PKP. Znowu murale :D 
sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

sesja z muralami na Dworcu PKP
sesja z muralami na Dworcu PKP © szczypiorizka

Świetne malunki. Ulica Dworcowa cała rozkopana- nie wiem co tam robią, ostatnim razem, gdy tamtędy przechodziłam tragedii nie było.
Na ulicy Piekarskiej znowu chwila do fotoreportera.
kamienica na ul. Piekarskiej
kamienica na ul. Piekarskiej © szczypiorizka

Pięknie odnowiona kamienica. Śliczne detale.
kamienica na ul. Piekarskiej
kamienica na ul. Piekarskiej © szczypiorizka

kamienica na ul. Piekarskiej
kamienica na ul. Piekarskiej © szczypiorizka

kamienica na ul. Piekarskiej
kamienica na ul. Piekarskiej © szczypiorizka

kamienica na ul. Piekarskiej
kamienica na ul. Piekarskiej © szczypiorizka

kamienica na ul. Piekarskiej
kamienica na ul. Piekarskiej © szczypiorizka

Kieruję się na Piekary Śląskie.
A1 i Obwodnica Zachodnia
A1 i Obwodnica Zachodnia © szczypiorizka

Po drodze przeszkoda w postaci torów kolejowych.
Docieram do kapliczki Maria Hilf. Niedawno odnowiona, zdążyła już być obiektem dewastacji jakiś kretynów (kamery zdążyły uwiecznić wandali- zostali złapani).
Kapliczka Maria Hilf
Kapliczka Maria Hilf © szczypiorizka

tak kiedyś wyglądała Kapliczka
tak kiedyś wyglądała Kapliczka © szczypiorizka

ksiądz Jan Macha
ksiądz Jan Macha © szczypiorizka

Do Piekar Śląskich docieram dobrze mi już znanym Szlakiem Husarii Polskiej. Następnie odbiłam na Drogę Św. Jakuba (by się umordować jadąc pod górkę, a nawet dwie).
piekarska urazówka
piekarska urazówka © szczypiorizka

Kopiec Wyzwolenia
Kopiec Wyzwolenia © szczypiorizka

Nie miałam już siły, by wejść na Kopiec, ale nic straconego- Beskidy i tak zobaczyłam :-)
widać Beskidy
widać Beskidy © szczypiorizka

widać Beskidy
widać Beskidy © szczypiorizka

Jeszcze rajzę po Bytomiu sobie urządzę :-) Jest wiele ciekawych miejsc do odkrycia (Park Fazaniec na przykład, Park Kachla trochę ogarnęłam- chociaż słyszałam, że jest nowa kawiarnia Widzimisie- tam, gdzie niegdyś było mini zoo.. tak.. niedźwiedź też tam był).




Kategoria dalej od TG i okolic, kółeczko, samotnie, trening czy coś takiego

krótkie kółeczko

  • DST 10.71km
  • Czas 00:31
  • VAVG 20.73km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 czerwca 2022 | dodano: 10.06.2022

Pniowiec- Boruszowice


Kategoria kółeczko, samotnie, trening czy coś takiego

krótkie kółeczko

  • DST 20.65km
  • Czas 01:03
  • VAVG 19.67km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 czerwca 2022 | dodano: 07.06.2022

Po analizie prognozy pogody stwierdzam, że nie będę ryzykowała dłuższego przejazdu. Zrobię krótsze kółko, ale z "moimi konkretnymi" podjazdami.
Rybna-Laryszów-Ptakowice- Repty Śląskie- GCR (przerwa na ćwiczenia na siłowni)- Ohio
W drodze powrotnej wizyta na działce, gdzie mniej więcej umyłam rower  wyczyściłam kietę (bez ściągania- tak, wiem, najlepiej ściągnąć, wciepnąć do benzyny ekstrakcyjnej i zrobić "szejkera")
Clemastis u mnie na działce
Clemastis u mnie na działce © szczypiorizka


Kategoria kółeczko, krótki wypad, samotnie, trening czy coś takiego, wokół TG

poranne kółeczko

  • DST 42.68km
  • Czas 02:23
  • VAVG 17.91km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2022 | dodano: 05.06.2022

Dość szybko ogarnięte dzisiejsze kółeczko- sama się zdziwiłam, że udało mi się w 2,5 godziny coś fajnego ogarnąć. wystawa owczarków niemieckich
wystawa owczarków niemieckich © szczypiorizka

Po drodze, krótki postój w parku w Świerklańcu, gdzie szykowano się na wystawę owczarków niemieckich ;-)
Wyjeżdżając z Lasu Dioblina musiałam ponownie się zatrzymać, by spróbować ogarnąć rozumem to:
co tu się odjaniepawliło
co tu się odjaniepawliło © szczypiorizka

tak dziwne, że aż fajne
tak dziwne, że aż fajne © szczypiorizka

Na terenie tejże posesji więcej było tego czegoś. Nie sposób wyjaśnić co to, widać szopkę bożonarodzeniową, lalkę Barbie z dzidą stojącą na linie, cwergi i inne coś xD
mural
mural © szczypiorizka

garaże i murale
garaże i murale © szczypiorizka

Na Osiedlu Wieczorka widzę fajny parking samochodwo-rowerowy (park&ride). Świetna sprawa
Nawet toaleta się znalazła oraz garaże (?!) na rowery? Niestety kompletnie nie mam pomysłu na to, jak z tego korzystać. 
szafki na rowery
szafki na rowery © szczypiorizka

Jadę dalej (oczywiście zachwycam się drogą rowerową- mała rzecz- a jak mnie cieszy :P)
Na Księżej Górze cykam fotkę w kierunku na Elektrociepłownię Szombierki

Elektrociepłownia Szombierk© szczypiorizka


Kategoria kółeczko, o poranku, samotnie, trening czy coś takiego, wokół TG

na Mikołeskę

  • DST 21.36km
  • Czas 01:13
  • VAVG 17.56km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 czerwca 2022 | dodano: 03.06.2022

Dziś wypad z ojcem na Mikołeskę, by obczaić nową miejscówkę. Otwarte od piątku do niedzieli- dużo miejsca, póki co spokój, zero nawalania jakąś muzyką. Można się czegoś napić, coś zjeść (sprawdziliśmy fasolkę po bretońsku- spoko :P)


Kategoria krótki wypad, w towarzystwie, wokół TG