Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi szczypiorizka z miasteczka Tarnowskie Góry-Strzybnica. Mam przejechane 19610.49 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.49 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 365 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy szczypiorizka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

samotnie

Dystans całkowity:6730.09 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:398:17
Średnia prędkość:16.90 km/h
Liczba aktywności:173
Średnio na aktywność:38.90 km i 2h 18m
Więcej statystyk
  • DST 50.97km
  • Czas 02:59
  • VAVG 17.08km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu Pasieki

Piątek, 25 sierpnia 2017 · dodano: 25.08.2017 | Komentarze 0

W sumie byłam tam ze trzy razy. Raz sama, raz z kolegą (też bez wpisu) oraz raz z mocną ekipą kolarzy. Raz próbowałam tam pojechać z tatą. Dziś ponownie, mając ograniczony czas, chciałam tam dotrzeć.
Początek spoko, na Chechło i wskoczyć na LR. Ale na wysokości Żyglina to już jakaś porażka dla mnie. Trasa żółta, czerwona i zielona (tak, mam mapę papierową LR). Korzystałam już nawet z GPSa w telefonie. Byłam blisko, ale:
Ruch jak na autobanie
Ruch jak na autobanie © szczypiorizka

Zrobili w lesie drogi dla ciężarówek z piaskiem (wiozą na A1), wolałam nie kluczyć między nimi. Tym bardziej, że jak wspomniałam czas mnie ponaglał.

Takie tam zabawy w Corel Photo Paint
Takie tam zabawy w Corel Photo Paint © szczypiorizka

Takie tam zabawy w Corel Photo Paint
Takie tam zabawy w Corel Photo Paint © szczypiorizka

Next time...


Kategoria samotnie


  • DST 25.73km
  • Czas 01:37
  • VAVG 15.92km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikołeska

Środa, 16 sierpnia 2017 · dodano: 17.08.2017 | Komentarze 0

Do południa jazda  do centrum TG, a po południu z siostrą na Mikołeskę.


Kategoria samotnie


  • DST 19.17km
  • Czas 01:06
  • VAVG 17.43km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dramatalia

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 05.09.2016 | Komentarze 0

Najpierw obowiązki, potem przyjemności. Rano zakupy, sprzątanie, działka, potem wraz ze strzybnicką orkiestrą przemarsz w pobliskich Sowicach, by rozpocząć kolejną "Sowicką balangę".  Po 17 ruszyłam na Zbrosławice. Pierwszy punkt mojego programu to niemiecki bunkier Regelbau 116A.
Nazwali go
Nazwali go "Maks" © szczypiorizka

Z drugiej strony
Z drugiej strony © szczypiorizka

Stowarzyszenie "Pro Fortalicium" odwala naprawdę świetną robotę. Zebrali dużo ciekawych artefaktów tamtego okresu. Pod względem merytorycznym również widać, że robią to co lubią. Lubią to co robią ^^

Potem zajechałam pod scenę, gdzie śpiewał zespół "Przebudzenie". 
Zespół
Zespół "Przebudzenie" © szczypiorizka

Na końcu udałam się do biblioteki, gdzie była wystawa koron dożynkowych (mój błąd podczas tagowania na photobikestats :P).
UWAGA!! Dużo zdjęć!! Dla ludzi o słabych nerwach, polecam, ponieważ są to naprawdę fantastyczne dzieła sztuki :P Kolejność przypadkowa. Na żywo oczywiście dużo lepszej jakości.
Szałsza
Szałsza © szczypiorizka

Zawada
Zawada © szczypiorizka

Świętoszowice
Świętoszowice © szczypiorizka

Czekanów
Czekanów © szczypiorizka

Kopienica
Kopienica © szczypiorizka

Miedary
Miedary © szczypiorizka

Łubie
Łubie © szczypiorizka

Gospodarz- Zbrosławice
Gospodarz- Zbrosławice © szczypiorizka

Laryszów
Laryszów © szczypiorizka

Ziemięcice
Ziemięcice © szczypiorizka

Boniowice
Boniowice © szczypiorizka

Księży Las
Księży Las © szczypiorizka

Wilkowice
Wilkowice © szczypiorizka

Jasiona
Jasiona © szczypiorizka

Śliczne- Jasiona statek
Śliczne- Jasiona statek © szczypiorizka

Szalupy ratunkowe
Szalupy ratunkowe © szczypiorizka

Precyzja w każdym calu
Precyzja w każdym calu © szczypiorizka

Przezchlebie
Przezchlebie © szczypiorizka

Karchowice
Karchowice © szczypiorizka

Szybki powrót do domu.Szybko się robi ciemno. Potem sms od koleżanki " A ja właśnie tak patrzę kto się tak poobwieszał w odblaski :P ". Oczywiście normalne lampki też miałam ;-)





Kategoria samotnie


  • DST 23.96km
  • Czas 01:19
  • VAVG 18.20km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nakło Śląskie

Sobota, 20 sierpnia 2016 · dodano: 21.08.2016 | Komentarze 1

Na zaproszenie przyjaciółki pojechałam na ogródki działkowe do Nakła Śląskiego. Jestem mile zaskoczona, że w dość krótkim czasie tam dojechałam. A z powrotem dobrze, że świeciłam się jak choinka (polecam odblaski na szprychy- często w Lidlu są do kupienia), poniważ spory odcinek był poza terenem zabudowanym, nieoświetlony.


Kategoria samotnie


  • DST 39.76km
  • Czas 02:34
  • VAVG 15.49km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tarnowskie Góry x 2

Piątek, 29 kwietnia 2016 · dodano: 29.04.2016 | Komentarze 0

Rano po wcześniejszym telefonie pojechałam na Przyjaźń, aby serwisant wyregulował mi ten przeklęty hamulec. Na szczęście od "ręki" mi to wykonał :-) Przy okazji na początku Opatowic mało co debil we mnie wpakował, bo oczywiście taaki mały ruch i przecież nie ma czegoś takiego jak rowery....never mind.
W centrum odbiór wygranej książki ^^
A o 17,30 ruszyłam swe cztery litery na Masę Krytyczną.
56. Rowerowa Masa Krytyczna
56. Rowerowa Masa Krytyczna © szczypiorizka

Trasa, tradycyjnie przez Przyjaźń prowadziła. 63. bodajże uczestników.
Patriotycznie
Patriotycznie © szczypiorizka


Kategoria samotnie


  • DST 41.24km
  • Czas 02:16
  • VAVG 18.19km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

niedokończona Leśno Rajza...

Piątek, 5 czerwca 2015 · dodano: 05.06.2015 | Komentarze 0

Maiło być fajnie, pierwotne plany- rano wyruszyć i objechać fragment LR. Niezależnie ode mnie wyruszyłam dopiero przed 11.
Trasa przez Tworóg do Pustej Kuźnicy i dalej koło Kokotka, przez Koszęcin itd. Niezależnie ode mnie zawrócono mnie z trasy... tuż przed Pustą Kuźnicą...wiatr mi w ogóle nie pomagał.
Przynajmniej sprawdziłam bukłak w plecaku. Wnioski- 2 litry to ciut za mało jak na plecak, ciężko cokolwiek się do niego chowie ze względu na zamek, sam bukłak świetny. Podoba mi się to wyprofilowanie plecaka, nie ciąży.
Kiedy znowu spróbuję wyjść na dłuższą wycieczkę? Tego nie wiem.


Kategoria samotnie


  • DST 66.76km
  • Czas 03:39
  • VAVG 18.29km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu Złotej Kaczki

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 1

Wczoraj prace przydomowe i inne takie, a dziś po porannej Eucharystii zabrałam swoje zabawki i nowe mapki rowerowe i w drogę. Mój cel to:

Mój cel
Mój cel © szczypiorizka

Udało mi się ! :) Najpierw przez Połomię
Dożynki
Dożynki © szczypiorizka

Jasionę, Kopienice, w Zacharzowicach trafiłam na drewniany Kościół i Szlak św. Jakuba
Kościół św. Wawrzyńca
Kościół św. Wawrzyńca © szczypiorizka

Świerk pobłogosławiony przez Benedykta XVI
Świerk pobłogosławiony przez Benedykta XVI © szczypiorizka

Potem Wilkowiczki i Toszek. Trochę kluczenia po mieście (trochę nieprzygotowana pod względem spisania se trasy w samym Toszku) aż trafiłam na zamek.
Gdzie jechać?
Gdzie jechać? © szczypiorizka

Brama z zabytkowym portalem
Brama z zabytkowym portalem © szczypiorizka

Na miejscu super zaskoczenie. Duży parking dla rowerów ^^ Kilka fotek na dziedzińcu
Baszta na zamku
Baszta na zamku © szczypiorizka

Studnia z daleka
Studnia z daleka © szczypiorizka

Centrum Kultury w Toszku
Centrum Kultury w Toszku © szczypiorizka

Kaczka znaleziona. Niestety nie złota, ale i tak dostarczyła mi sporo uciechy w postaci efektów dźwiękowych :-)
Złota kaczka
Złota kaczka © szczypiorizka

Potem zwiedzanie fragmentu zamku z przewodnikiem. Baszta niedostępna z powodu renowacji, w przyszłym roku oprócz jej otwarcia planuje się udostępnienie fragmentu podziemi toszeckich.
Powrót przez Kotliszowice, Wojskę, Połomię, Rybną.


Kategoria samotnie


  • DST 51.76km
  • Czas 03:08
  • VAVG 16.52km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nareszcie

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 24.05.2014 | Komentarze 1

Wolny dzień zarówno od pracy-pracy jak i obowiązków domowych. Rano relaks na basenie. Potem esemesowe hasło na spontaniczną powiedzmy wycieczkę- niestety nikomu nie pasowało. Cel-> znalezienie niebieskiego szlaku i jazda na Świerklaniec.
Najpierw na Chechło. Amatorów kąpieli przy takiej pogodzie jeszcze nie było za wielu, głównie ci, którzy lubią leżeć plackiem i się opalać. Szlak znaleziony szybko (korzystałam z mapki)... przecina się on z LR.. w lesie kilka razy gubiłam i znajdywałam ów szlak, by w końcu zgubić go na dobre-> hasło->" a pierdzielę to jadę LR widzę ludzie jeżdżą, auta słyszę.. pewnie niedaleko Świerkol jest". Nie myliłam się, super trasa LR na Świerklaniec przygotowana (niebieski szlak z LR się pokrywa na trasie Nakło-Chechło ->Świerklaniec do pewnego momentu :P)
Konik
Konik © szczypiorizka

Ładnie odnowione rzeźby,a obok teatr
Odnowione
Odnowione © szczypiorizka

Fontanny brak
Fontanny brak © szczypiorizka

Kilka fotek i jazda wzdłuż Zbiornika Kozłowa Góra, by "magicznie"przekroczyć granicę (jada na kole, a po przejeździe przez most jadę na rowerze :P). Tam napatoczyły się bunkry z Obszaru Warownego Śląsk.
Bunkier
Bunkier © szczypiorizka

Pierwszy zaraz po przejeździe przez most (czy cokolwiek to jest).
Drugi niedaleko (trza wjechać w boisko ćwiczebne straży pożarnej
Bunkier
Bunkier © szczypiorizka

Prawie jak w "Sensacjach XX wieku"

Widoczek nr2
Widoczek nr2 © szczypiorizka

Pozostałości
Pozostałości © szczypiorizka

Gdzieś po drodze przy bunkrach znalazł się szlak
Zagubiony szlak
Zagubiony szlak © szczypiorizka

Postanowiłam jechać normalnie wg mapki. Kolejny bunkier też na prostej w Wymysłowie. Super, że Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków i Fortyfikacji "Pro Fortalicium" dało tablice informacyjne, dzięki temu można je znaleźć.
Bunkier
Bunkier © szczypiorizka

Ten bunkier już w  Kolonii "Wesoła". Znam ten bunkier (czy fachowo Schron bojowy :P) z wycieczki KZK GOP.
Kolejny bunkier
Kolejny bunkier © szczypiorizka

W poszukiwaniu trasy na Kopiec Wyzwolenia trafiłam gdzieś do Piekar Śląskich. Trochę pokluczyłam, ale znalazłam ^^
Kopiec Wyzwolenia
Kopiec Wyzwolenia © szczypiorizka

Niestety nie dane mi było wejście, droga zamknięta i jakieś leszcze pilnowały drogi, przynajmniej tak mi się zdawało.
Inny szlak
Inny szlak © szczypiorizka

Wg mapki Góra Powstańców Śląskich, a na niej takie widoki:
Widoczek nr1
Widoczek nr1 © szczypiorizka

Widoczek nr2
Widoczek nr2 © szczypiorizka

Wyjechałam na Radzionkowie. Oczywiście znowu gdzieś się pogubiłam (to znaczy zrobiłam sobie wycieczkę krajoznawczą ;- >). Międzyczasie znowu znalazłam niebieski szlak.. ulice trochę mi znajome z kursu prawa jazdy. No, ale nie zmieniło to faktu, że wyjechałam nie tam, gdzie planowałam ;-)  Kolejne miejsce to -> Stroszek. Tam już główną na TG i do domu.
Udała mi się wycieczka. Jakieś pół godz. później pogoda zaczęła się psuć i robić jakaś dziwna :P


Kategoria samotnie


  • DST 49.48km
  • Czas 02:53
  • VAVG 17.16km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cis Donnersmarcka po raz drugi

Piątek, 6 września 2013 · dodano: 07.09.2013 | Komentarze 5

Rano najpierw jazda po zakup nowych okularów przeciwsłonecznych z polaryzacją (jak na razie jest ok.), a potem prosto na kopalnię.

Bo my się "rozbudowywujemy" © szczypiorizka

Po obiedzie zdecydowałam się zaatakować ponownie ten cis. Tym razem bez problemu znalazłam ścieżkę, znalazłam nawet tablicę z cisem
Tablica informacyjna © szczypiorizka

No ale gdzie jest ten cis? Wokół mnie gęsty w miarę las, a wg zdjęcia drzewo stoi na jakby polanie czy też nie zalesionym miejscu. No nic idę w jakąś boczną ścieżkę, średnio mi się podobała, widzę, że coraz gorzej z rowerem do prowadzenia. Rezygnuję, jadę trochę dalej główną ścieżką i widzę niby to, gdzie można by znaleźć ten cis.
No i gdzie ten cis? © szczypiorizka

A może tam gdzieś się chowa? © szczypiorizka

No nic, trudno, jadę dalej na Kalety.
Ładna aleja © szczypiorizka

Jadę dalej ścieżką i natrafiam na kolejną tablicę informacyjną, wg której znajduję się przy Leśnym Uroczysku "Głęboki Dół". Sytuacja taka sama jak przy cisie, wszędzie las i nie widać wody. Jadę dalej i coś widzę, ale nie ma oznaczenia i nie mam 100% pewności, że to jest to.
To chyba to © szczypiorizka

Kapliczka św. Huberta © szczypiorizka

Ogólnie ścieżkę uważam za podbitą ;) Szkoda, albo ja jestem tępa, albo trochę jest ona niedopracowana i te "atrakcje" (dla mnie) nie były jasno i klarownie oznaczone. Poza tym już podczas pierwszej próby zauważyłam, że tabliczki z kierunkiem jazdy albo są za rzadko rozstawione, a i w jednym miejscu były kilka metrów od siebie oddalone, przypięte do jednego płotu.
Wieczorem już Czołgiem pojechałam z Basią na Gwarki. Fantastycznie się bawiłam na Oberschlesien
Zdjęcie z perkusistą- bezcenne :D © szczypiorizka


Kategoria samotnie


  • DST 28.45km
  • Czas 01:36
  • VAVG 17.78km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

Petla z Cisem Donnersmarcka po raz pierwszy

Niedziela, 1 września 2013 · dodano: 01.09.2013 | Komentarze 6

Od dziś sezon szkolny się rozpoczął na kopalni, więc jeden ino wypad "na przodek" pod ziemię i pełne wynurzenie. Pogoda średnia, silny wiatr, rano jakieś jeszcze niedobitki z deszczem, ale masakrycznie mnie korciło wziąć rower i gdzieś się przejechać. Po namyśle-> oblecę tę trasę przygotowaną przez Kalety-> Pętla z Cisem Donnersmarcka. Wszystko pięknie fajnie, ale jak zwykle pomyliłam trasę szukając "wejścia" na pętlę i sama zrobiłam kółeczko równolegle do trasy aż na Mikołeskę.

To w końcu "Leśno Rajza" czy "Pętla z Cisem Donnersmarcka"? © szczypiorizka

Tam znalazłam oznaczenia, wg których wróciłam na Pniowiec, zakręt i dalej jadę wg oznaczeń, które w pewnym momencie się rozrzedziły i miałam wrażenie, że gdzieś je zgubiłam.
Tablica informacyjna © szczypiorizka

Zimno mi było już w uszy, w dodatku mój skromny prowiant się skończył to zawróciłam. Wracając przyuważyłam znaczek, którego wcześniej nie dostrzegłam. Przynajmniej sprawdziłam nową-starą trasę na Mikołeskę, która dotychczas była na pewnym odcinku swego rodzaju pustynią, a teraz
Mmm... teraz to się będzie fantastycznie jeździć © szczypiorizka

to będzie miła przejażdżka, zobaczymy tylko czy ruch samochodowy się zwiększy, tym samym utrudniając jazdę rowerową.
Orzeł w środku lasu © szczypiorizka

No cóż, niby w domu sprawdziłam trasę, ale niedokładnie, ale obiecuję sobie, że w tym tygodniu przejadę tę trasę i zobaczę to drzewo :P
A przy okazji, mocno się zastanawiam nad uczestnictwem w rajdzie szlakiem "Leśno rajza". Do środy zapisy. Jeszcze czas :P No i przy okazji trochę zareklamuję to co będzie się działo w ten nadchodzący weekend -> Gwarki.


Kategoria samotnie