Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi szczypiorizka z miasteczka Tarnowskie Góry-Strzybnica. Mam przejechane 19610.49 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.49 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 365 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy szczypiorizka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

samotnie

Dystans całkowity:6730.09 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:398:17
Średnia prędkość:16.90 km/h
Liczba aktywności:173
Średnio na aktywność:38.90 km i 2h 18m
Więcej statystyk
  • DST 63.05km
  • Czas 03:47
  • VAVG 16.67km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Rogoźnik

Niedziela, 6 czerwca 2021 · dodano: 06.06.2021 | Komentarze 5

Pierwotnie planowałam pojechać na Pogorię. Aż do Dobieszowic kalkulowałam czy dam radę tam dojechać. Uznałam jednak, że pojadę na Rogoźnik. Bardzo ciekawe miejsce, w którym nigdy jeszcze nie byłam.
widok na
widok na "granicę państwa" © szczypiorizka

Pogoda ładna, długi weekend to i mnóstwo ludzi. Na Chechle zawsze jest sporo plażowiczów, gdy tylko słońce się pojawi. W lesie między Chechłem a Świerklańcem też spory ruch. Nawet na elektrycznych hulajnogach po szutrze jeździli. W parku w Świerklańcu ścisk. Bardzo trzeba było uważać na pieszych i innych użytkowników alejek. Masakra jakaś.
 Potem już było luźniej i przyjemniej. Wiem, że to zabrzmi śmiesznie i dziecinnie, ale bardzo lubię, jak my rowerzyści się pozdrawiamy na trasie. To taki miły akcent każdej mojej rajzy ;-)
Czasem nawet jest okazja zamienić kilka zdań z innym rowerzystą, którego w ogóle nie znam, ale mamy wspólną pasję- jazdę na rowerze. Nie ważne na jakim: kolarzówka, gravel, fatbike czy na starym poczciwym Wigrze ^^
W Dobieszowicach, jak już na początku wspomniałam, decyduję się na jazdę na Rogoźnik.
Na miejscu spore, pozytywne zaskoczenie. Nie sądziłam, że to takie nasze Chechło, ale większe. Na mapkach istnieją oznaczenia jako Rogoźnik I i Rogoźnik II albo Dolny i Górny (czy jakoś tak).
Spory plac zabaw dla dzieci, skatepark. No i mają nawet amfiteatr. 
amfiteatr w Rogoźniku
amfiteatr w Rogoźniku © szczypiorizka

amfiteatr w Rogoźniku
amfiteatr w Rogoźniku © szczypiorizka

Też sporo spacerowiczów, rowerzystów i korzystających z wodnych kąpieli.
jakieś zarośnięte domku letniskowe
jakieś zarośnięte domki letniskowe © szczypiorizka

Rogoźnik I
Rogoźnik I © szczypiorizka

Rogoźnik I
Rogoźnik I © szczypiorizka

Rogoźnik II
Rogoźnik II © szczypiorizka

Robię tu dłuższy przystanek. Wszyscy kupują lody, a ja zapiekankę :P 
gratis hasie szkło i bele co
gratis hasie szkło i bele co © szczypiorizka

Zastanawiam się, czy nie okrążyć Zalewu, ale stwierdzam, że będę powoli wracać do domu. Dzięki temu mam więcej czasu na robienie fotek.
stamtąd dobiegały głosy
stamtąd dobiegały głosy "lewa!prawa!lewa!prawa!" © szczypiorizka

Rogoźnik II
Rogoźnik II © szczypiorizka

Jaworznik
Jaworznik © szczypiorizka

widzę chyba kominy Elektrociepłowni Szombierki
widzę chyba kominy Elektrociepłowni Szombierki © szczypiorizka

Najgorzej, wracam tą samą trasą :P
Ludzi na Świerklańcu jakoś nie ubyło :D
biała gadzina w wodzie :P
biała gadzina w wodzie :P © szczypiorizka

Jezioro Świerklaniec
Jezioro Świerklaniec © szczypiorizka

park w Świerklańcu
park w Świerklańcu © szczypiorizka

Tylko teraz mam czas, by po raz kolejny się zachwycić tym miejscem. Czasem się zastanawiam, czy potomkowie wielkich rodów, nie tylko Donnersmarcków, ubolewają nad tym, ile stracili majątków w wyniku II wojny światowej i rządów komuny. 
fontanna, która wiele pamięta
fontanna, która wiele pamięta © szczypiorizka

Pewnie z jednej strony jest im szkoda, ale jak se pomyślą, ile to biurokracji ( by np. to wszystko odzyskać), a potem kupa zachodu ( z powodu upierdliwych konserwatorów zabytków) i kasy, by to przywrócić do jakiegoś tam stanu używalności- to chyba im to jest na rękę :-)
Kościół Dobrego Pasterza
Kościół Dobrego Pasterza © szczypiorizka

O dziwo, w kościele parkowym jest Msza Św. 
Chechło późnym popołudniem
Chechło późnym popołudniem © szczypiorizka

Na Chechle dalej sporo ludzi, ale już mało kto się kąpie, raczej na rowerkach wodnych sobie szusują.
nie podoba mi się ten znak
nie podoba mi się ten znak © szczypiorizka

Na zakończenie wpisu, schron bojowy stojący przy PKP na Czarnej Hucie, bo w Dobieszowicach nie było okazji szukać :P
PKP i schron bojowy
PKP i schron bojowy © szczypiorizka






  • DST 54.70km
  • Czas 03:44
  • VAVG 14.65km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odezwa do Narodu

Piątek, 4 czerwca 2021 · dodano: 04.06.2021 | Komentarze 4

Dzień wolny, ładna pogoda, trochę czasu wolnego, idę na rower :-)
Tak jak sobie obiecałam wcześniej- jadę poszukać tej tytułowej odezwy. Dziś od razu na Segiet i niebieskim, a potem czerwonym szlakiem w kierunku na Miechowice.
pozostałości po strzelnicy
pozostałości po strzelnicy © szczypiorizka

pozostałości po strzelnicy
pozostałości po strzelnicy © szczypiorizka

murek cały zapełniony
murek cały zapełniony © szczypiorizka

kolaż
kolaż "Odezwy do Narodu" © szczypiorizka

Miejsce robi wrażenie. Specyficzna forma wyrażenia poglądów, szkoda, że jakieś oszołomy to niszczą i zamazują. 
Tablica Mendelejewa
Tablica Mendelejewa © szczypiorizka

z drugiej strony
z drugiej strony © szczypiorizka

klimatyczne miejsce
klimatyczne miejsce © szczypiorizka

Jadę dalej, główny cel osiągnięty. W domu jeszcze, przed wyruszeniem planuję pojeździć trochę po Miechowickiej Ostoi Leśnej, a potem przez centrum Bytomia w kierunku na Piekary, a dalej przez Księżą Górę i Radzionków, aż zamknę kółeczko :-)
graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

Dalej twierdzę, że Bytom to strasznie smutne, brzydkie i brudne miasto. Ma jednak kilka pozytywnych akcentów ;-)
Bytom miastem górników
Bytom miastem górników © szczypiorizka

Kościół św. Krzyża w Miechowicach
Kościół św. Krzyża w Miechowicach © szczypiorizka

Franek Mysza
Franek Mysza © szczypiorizka

Parafia Dobrego Pasterza
Parafia Dobrego Pasterza © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

Docieram pod wiadukt DK94. W tym miejscu jestem niesamowicie zachwycona. Fantastyczne graffiti. Chyba z 15 minut spędzam tu na pstrykaniu zdjęć i w ogóle podziwianiu tego miejsca (w tych 15 minutach mieści się też moment, w którym się zastanawiam jak jechać dalej, w kierunku na centrum Bytomia... przede mną tory kolejowe i SOKista) :P
ustawił się do zdjęcia ze mną :-)
ustawił się do zdjęcia ze mną :-) © szczypiorizka

fantastyczne Graffiti
fantastyczne Graffiti © szczypiorizka

świetne graffiti
świetne graffiti © szczypiorizka

God of War. Kto grał?
God of War. Kto grał? © szczypiorizka

Predator? a gdzie Obcy?
Predator? a gdzie Obcy? © szczypiorizka

lew Aslan?
lew Aslan? © szczypiorizka

Ganeśa
Ganeśa © szczypiorizka

czyżby Zeus?
czyżby Zeus? © szczypiorizka

Po skończonej sesji zdjęciowej jadę "na czuja" w kierunku,z którego widzę co jakiś czas pieszych czy tez rowerzystów.
Strzał w 10.
Bytom Karb i glajzy od wąskotorówki
Bytom Karb i glajzy od wąskotorówki © szczypiorizka

Elektrociepłownia Szombierki
Elektrociepłownia Szombierki © szczypiorizka

KWK Centrum, szyb Budryk, szyb Rejtan, szyb Skarga
KWK Centrum, szyb Budryk, szyb Rejtan, szyb Skarga © szczypiorizka

Mijam industrialne elementy krajobrazu Jestem chyba jakaś dziwna, ale po prostu takie widoki podobają mi się równie bardzo jak i krajobrazy natury. Nie mówię tu tylko o upadających czy nieczynnych już obiektach przemysłowych. Te działające dalej, też w moich oczach mają swój urok :P
początek kolejki
początek kolejki © szczypiorizka

nowy typ znaków drogowych
nowy typ znaków drogowych © szczypiorizka

sztuka przy blokach
sztuka przy blokach © szczypiorizka

w parku Kachla
w parku Kachla © szczypiorizka

Stop segregacji sanitarnej
Stop segregacji sanitarnej © szczypiorizka

Urząd Miejski w Bytomiu
Urząd Miejski w Bytomiu © szczypiorizka

graffiti za Krytą Pływalnią
graffiti za Krytą Pływalnią © szczypiorizka

Przy ulicy Strzelców Bytomskich, zastanawiam się, czy uda mi się zrealizować plan. W sensie czy zdążę dojechać do Piekar Śląskich i dalej przez Radzionków do domu. Czy powinnam jednak skrócić sobie wycieczkę i walić prosto przez DK11 do Tarnowskich Gór. Aż takiego nadmiaru czasu nie mam, mimo to ryzykuję i szukam niebieskiego szlaku Powstańców Śląskich (wraz z czerwonym Husarii Polskiej). Fajny szlak, prowadzi prosto do centrum Piekar.
Pomnik Wolności
Pomnik Wolności © szczypiorizka

bym se poszła na jakiś koncert do Spodka...
bym se poszła na jakiś koncert do Spodka... © szczypiorizka

ładna elewacja
ładna elewacja © szczypiorizka

Nie spodziewałam się, że tak szybko dotrę do Piekar Śląskich.
piekarska urazówka
piekarska urazówka © szczypiorizka

Kalwaria Piekarska
Kalwaria Piekarska © szczypiorizka

Bazylika Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja
Bazylika Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja © szczypiorizka

Przy Bazylice widzę, szlak św. Jakuba, wiem, że prowadzi on między innymi przez Księżą Górę.
Via Regia w Piekarach Śląskich
Via Regia w Piekarach Śląskich © szczypiorizka

Pierońsko się umordowałam wjeżdżając z drugiej strony na Kopiec Wyzwolenia.
przed czy po Food Truckach?
przed czy po Food Truckach? © szczypiorizka

jeż
jeż © szczypiorizka


Powrót do domu z Radzionkowa już bez dłuższych postojów ;-)




  • DST 45.28km
  • Czas 02:55
  • VAVG 15.52km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom i Zabrze

Poniedziałek, 24 maja 2021 · dodano: 25.05.2021 | Komentarze 6

Już od dawna planowałam wypad do Bytomia, by zobaczyć na własne oczy pałac w Miechowicach. 
W tym wypadku,wspomagałam się wpisem Darka i jego wycieczki ze znajomymi z pracy Bardzo mi się spodobała, zwłaszcza, że jego trasa prowadziła po części przez tereny, które mnie bardzo interesowały. Najpierw sobie ją rozpracowałam na podstawie jego śladu ze Stravy, ogarnęłam mniej więcej jak planuję jechać no i ruszyłam niedługo po zakończeniu pracy. Najpierw jednak pojechałam jeszcze coś na centrum TG załatwić, a potem już prosto na Segiet.
widok na Kopalnię Zabytkową
widok na Kopalnię Zabytkową © szczypiorizka

Pierwszy raz jechałam szlakiem niebieskim do Bytomia (tak, by nie wyjechać na ulicy Suchogórskiej). Super, jestem bardzo zachwycona fajną, prostą i bardzo dobrze oznaczoną trasą.
Szarlejka
Szarlejka © szczypiorizka

Na trafiam na jakiś murek w lesie
ruiny strzelnicy
ruiny strzelnicy © szczypiorizka

Kurna, kurna, jeruna kandego. Jakbym dobrze se poszukała na necie to bym tam połaziła do porządku. To tu, niedaleko Autostrady A1 jest ta tzw. "odezwa do narodu" i ta poszukiwana przeze mnie tablica Mendelejewa... no cóż. Na usprawiedliwienie powiem, że to był praktycznie początek mojej właściwej wycieczki i nie chciałam tracić czasu na łażenie po krzakach. Znowu jest pretekst, by tam wrócić, co uczynię "czem prędzej" (jak to się śpiewa :P)
Koniec mego biadolenia. 
pod autostradą A1
pod autostradą A1 © szczypiorizka

Jadę pod autostradą wg wskazań czerwonego szlaku. Docieram do zabudowań Miechowic. 
Kościół Bożego Ciała
Kościół Bożego Ciała © szczypiorizka

detal nr1
detal nr1 © szczypiorizka

detal nr2
detal nr2 © szczypiorizka

Pogoda robi się trochę dziwna, z niepokojem patrzę w niebo, czy zaraz nie zacznie przypadkiem padać. Docieram do kompleksu zabudowań  związanych z postacią "Matki Ewy". Bardzo ważnej kobiety z rodu Tiele-Winckler, która oddała się pracy charytatywnej i ewangelizatorskiej na rzecz mieszkańców Bytomia. 

"Ostoja Spokoju" © szczypiorizka

Nie wiem, czy można ot tak sobie tam wjechać i pooglądać, więc cykam fotki zza płotu.
oryginał?
oryginał? © szczypiorizka

Kościół Ewangelicko- Augsburski
Kościół Ewangelicko- Augsburski © szczypiorizka

mural musi być na wycieczce
mural musi być na wycieczce © szczypiorizka

W końcu docieram do pałacu, a raczej tego, co z niego zostało. Funkiel nówka, świeżo odrestaurowany, jeszcze nie usyfiony durnymi pseudo graffiti.
Schloss Miechowitz
Schloss Miechowitz © szczypiorizka

Z zewnątrz wygląda super. W środku jeszcze się remontuje, ma być prowadzona tam jakaś działalność kulturalna. 
pozostałości po pałacu
pozostałości po pałacu © szczypiorizka

pałac Tiele- Wincklerów
pałac Tiele- Wincklerów © szczypiorizka

pałac Tiele- Wincklerów
pałac Tiele- Wincklerów © szczypiorizka

pałac Tiele- Wincklerów
pałac Tiele- Wincklerów © szczypiorizka

Obok rośnie okazały platan, mający kilkaset lat
platan klonolistny im. Jana III Sobieskiego
platan klonolistny im. Jana III Sobieskiego © szczypiorizka

ruiny pałacu
ruiny pałacu © szczypiorizka

detal nr3
detal nr3 © szczypiorizka

Pogoda naprawdę nie za bardzo mnie zachęca do dalszej jazdy. Tu chciałam napisać, że moim planem tejże wycieczki był własnie ten pałac i ten murek z napisami, który myślałam, że są całkiem gdzie indziej. 
No cóż, sprawdzam mapę i stwierdzam, że czas do domu. Oczywiście wracam inną trasą.
nieodległa historia
nieodległa historia © szczypiorizka

Kieruję się na Rokitnicę, jadę koło jakiś stawów, ale trasa jest tak paskudna, że nie chce mi się już w ogóle wyciągać aparatu.
Z Rokitnicy pojechałam drogą rowerową :P na Helenkę i przez Ptakowice skierowałam się w "swoje rejony" :D
Dwóch rzeczy jestem pewna w 100% 
Po pierwsze, najbliższa wycieczka będzie w celu "zdobycia" starej strzelnicy w Bytomiu.
Po drugie, na pewno niejednokrotnie będę jeździła niebieskim szlakiem  do Bytomia i innych ościennych miast :-)




  • DST 33.95km
  • Czas 02:18
  • VAVG 14.76km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

górzyście i pogórniczo

Sobota, 15 maja 2021 · dodano: 15.05.2021 | Komentarze 4

Wstępnie plan taki-> Suchogórski Labirynt Skalny oraz Miechowice Pałac Tiele- Wincklerów.
Jadę koło Kopalni Zabytkowej,a  potem fragment główną, aż do niepozornej ulicy Prywatnej :P
Widzę oznaczenie szlaku czerwonego PTTK. Czyli, że dobrze jadę.
Suchogórski Labirynt Skalny
Suchogórski Labirynt Skalny © szczypiorizka

Pierwszy raz tu trafiłam. Nie wiem czego się spodziewać.
kapliczka
kapliczka © szczypiorizka

na trasie
na trasie © szczypiorizka

Zapowiada się ciekawie. Niestety tylko zapowiada. Interesujące miejsce, ale totalnie nie dla mnie i mego sposobu jazdy. Ostre podjazdy, gubię szlak czerwony, w ogóle się gubię i szukam jakiejś ścieżki nie za bardzo pod górkę, by w ogóle wyjść stamtąd. Sporo czasu na tym tracę :/
urokliwe miejsce, ale dla kogoś kto lubi ostre zjazdy i podjazdy
urokliwe miejsce, ale dla kogoś kto lubi ostre zjazdy i podjazdy © szczypiorizka

tam w dole jest jeziorko
tam w dole jest jeziorko © szczypiorizka

grzybki nie halucynki
grzybki nie halucynki © szczypiorizka

szukam drogi
szukam drogi © szczypiorizka

niespodzianka
niespodzianka © szczypiorizka

dziecięca tajna baza?
dziecięca tajna baza? © szczypiorizka

Na szczęście dostrzegam jedno z głównych wyjść. Nawet fajnie się złożyło. Na wprost mam Park Grota. Niestety, mam ograniczony czas, więc już wiem, że do Miechowic nie dojadę.
Park Grota
Park Grota © szczypiorizka

Park Grota
Park Grota © szczypiorizka

Park też bardzo ładny, chyba dość niedawno zrewitalizowany. Jakoś nie kojarzy mi się z zasyfionym, typowym Bytomiem :P
na sportowo
na sportowo © szczypiorizka

widok na szyb
widok na szyb © szczypiorizka

Plan zmodyfikowany, jadę na Segiet.
muszelka i św. Jakub
muszelka i św. Jakub © szczypiorizka

piękne drzewa
piękne drzewa © szczypiorizka

żelozko i pyrlik
żelozko i pyrlik © szczypiorizka

ile znaków...
ile znaków... © szczypiorizka

Udaje mi się znaleźć jeziorko, które kiedyś u jakiegoś bikersa blogowego zauważyłam ;-)
to mamy krokodyle ???
to mamy krokodyle ??? © szczypiorizka

Jezioro Krokodyli
Jezioro Krokodyli © szczypiorizka

Jezioro Krokodyli
Jezioro Krokodyli © szczypiorizka

Oczywiście nie chcę wracać tą samą trasą, więc kieruję się na Repty Śląskie i GCR.
sztuka współczesna
sztuka współczesna © szczypiorizka

Batman odźwierny.. albo ochroniarz
Batman odźwierny.. albo ochroniarz © szczypiorizka

Kamień wersalski
Kamień wersalski © szczypiorizka

Przy Źródełku Młodości spotykam pielgrzymów idących trasą Camino de Santiago. Krótka rozmowa z nimi (pokonują kilkukilometrowe odcinki na Górnym Śląsku, w każdy weekend) i jadę dalej.
Źródełko Młodości
Źródełko Młodości © szczypiorizka

kolejny gwarek
kolejny gwarek © szczypiorizka

widok na Rybną i Strzybnicę
widok na Rybną i Strzybnicę © szczypiorizka

Na końcu jadę między Rybną a Opatowicami, spoglądając jak się TG rozrastają. Tyle nowych ulic i uliczek, w pieronym nowych domów. Jeszcze kilka- kilkanaście lat temu tu były same pola...




  • DST 39.51km
  • Czas 02:42
  • VAVG 14.63km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

ciągle pod górkę

Środa, 12 maja 2021 · dodano: 12.05.2021 | Komentarze 5

Najpierw na centrum TG, zobaczyć jak się ma remont na Konwikcie.
Konwikt w remoncie
Konwikt w remoncie © szczypiorizka

Remont ma się dobrze :P  Teraz to nawet przejścia dla pieszych zamknęli, też musimy trochę dookoła łazić.
Na Rynku szykuje się ogródek piwny.
jakaś gadzina mi się napatoczyła w kadr
jakaś gadzina mi się napatoczyła w kadr © szczypiorizka

biedny gwarek
biedny gwarek © szczypiorizka

Staszic
Staszic © szczypiorizka

Jadę na Kopiec. Pieronem pod górkę, ale jakoś dało radę. Wiatr tym razem bardzo przyjemny, więc można było ciś na wierch.
Po drodze krótkie zawitanie do Ogrodu Botanicznego (wracając bardziej się przyjrzę).
epoka żelaza
epoka żelaza © szczypiorizka

wczesne średniowiecze
wczesne średniowiecze © szczypiorizka

Na terenie Kopca, kilku spacerowiczów.
pod Kopcem Wyzwolenia
pod Kopcem Wyzwolenia © szczypiorizka

Bazylika Piekarska
Bazylika Piekarska © szczypiorizka

a oto moje zoki
a oto moje zoki © szczypiorizka

Trochę sesji zdjęciowej, bo nie po to taszczyłam zaś statyw, by mi ino zawadzał w tasi. Niech się na coś przyda :P
Wracając zaglądam na dłużej do Ogrodu Botanicznego. Fajny.
upolowałam dzika
upolowałam dzika © szczypiorizka

ukrył się
ukrył się © szczypiorizka

Bardzo zadbany, nie to co u leśników w Brynku.
jakieś jeziorko
jakieś jeziorko © szczypiorizka

kwitnie
kwitnie © szczypiorizka

co za pierony- krokodyla tez chcą
co za pierony- krokodyla tez chcą © szczypiorizka

Uwaga! Badania naukowe!
Uwaga! Badania naukowe! © szczypiorizka

czyżby babie lato?
czyżby babie lato? © szczypiorizka

pancernik?
pancernik? © szczypiorizka

drogowskaz
drogowskaz © szczypiorizka

Chwila pauzy na Placu Letochów (tam kaj gramy zawsze z orkiestrą "na otwarcie biedronki"). No musiałam zrobić zdjęcia, nie było innej opcji :-)
tomata
tomata © szczypiorizka

same maszkety
same maszkety © szczypiorizka

gratis wuszt z kyjzą
gratis wuszt z kyjzą © szczypiorizka

richtig śląski geszeft
richtig śląski geszeft © szczypiorizka

Wracam do TG. Ostatni punkt programu to Hałda Popłuczkowa.
kolejny gwarek
kolejny gwarek © szczypiorizka

Hałda popłuczkowa
Hałda popłuczkowa © szczypiorizka

tu budynek stał
tu budynek stał © szczypiorizka

Znowu krótka seria zdjęć i jadę do domu. 
wzięłam statyw :P
wzięłam statyw :P © szczypiorizka

nowa fotka na profilowe do BS
nowa fotka na profilowe do BS © szczypiorizka

gwarek koło Kościoła św. Marcina
gwarek koło Kościoła św. Marcina © szczypiorizka

Kolejna pauza na działce.
działka Nowaka
działka Nowaka © szczypiorizka


Kategoria samotnie, wokół TG


  • DST 34.31km
  • Czas 02:05
  • VAVG 16.47km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

poranne rajzowanie

Niedziela, 9 maja 2021 · dodano: 09.05.2021 | Komentarze 3

Mam czas z rana, korzystam póki słońce. Dobrze, że jestem uzbrojona w bandankę i opaskę na uszy- inaczej bym je zbierała gdzieś po drodze (tzw. "w mordęwind").
Już od dawna czekałam, aż pogoda będzie w miarę sprzyjająca, by wytyczyć sobie nową trasę na Świerklaniec przez pola w Orzechu.
Najpierw na Lasowice, skąd polami na Nakło Śląskie.
brama pałacowa
brama pałacowa © szczypiorizka

wieża się w końcu remontuje
wieża się w końcu remontuje © szczypiorizka

z drugiej strony
z drugiej strony © szczypiorizka

Stamtąd znaną mi już ulicą Orzechowską, pieronem pod górkę (ale pod z górki :P) do ulicy J.IIISobieskiego, a tam już między polami do romantycznych ruin.
romantyczne ruiny
romantyczne ruiny © szczypiorizka

rower musi być
rower musi być © szczypiorizka

Dalej bez problemu polami aż do głównego wejścia na teren parku. Gdyby nie ten wiatr i ciągłe podjazdy :P byłoby genialnie. Mimo to trasa bardzo mi się podoba, z dala od ruchu samochodowego :-)
W parku, mimo porannej pory kupa ludzi, głównie na rolkach, rowerach, jakieś tam pieszoloty.
pod słońce
pod słońce © szczypiorizka

amfiteatr
amfiteatr © szczypiorizka

jak zwykle jest tu pięknie
jak zwykle jest tu pięknie © szczypiorizka

widzę cię
widzę cię © szczypiorizka

soczysta zieleń
soczysta zieleń © szczypiorizka

Na Zbiorniku Kozłowa Góra, kupa moczykijów :P
moczykije na łowach
moczykije na łowach © szczypiorizka

szykuje się do lądowania
szykuje się do lądowania © szczypiorizka

urokliwie
urokliwie © szczypiorizka

Taki relaksujący widok :-)
inny łabędź
inny łabędź © szczypiorizka

łabędź
łabędź © szczypiorizka

Powrót standardowo, na Chechło, potem poligonem na Czarną Hutę i do domu ;]
zielona łódka
zielona łódka © szczypiorizka

Na Stravie- fragment trasy- od Lasowic do parku w Świerklańcu.




  • DST 42.53km
  • Czas 02:35
  • VAVG 16.46km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krywałd

Środa, 28 kwietnia 2021 · dodano: 28.04.2021 | Komentarze 4

Dziś grzechem byłoby nie skorzystać z ładnej pogody i gdzieś nie pojechać.
Wybrałam się na Krywałd. Uznałam, że tylko interesujący mnie fragment zaznaczę sobie śladem na Stravie.
Zalew
Zalew © szczypiorizka

Trasa Pniowiec- Mikołeska, Kalety. Potem Drogą wojewódzką do Bruśka, a stamtąd na Krywałd.
sztuka uliczna w Kaletach
sztuka uliczna w Kaletach © szczypiorizka

końkurs
końkurs © szczypiorizka

nie mam nic dla was
nie mam nic dla was © szczypiorizka

Paw ma kolegę, ale chyba się nie lubią :D
paw i jeszcze jakiś inny ptak
paw i jeszcze jakiś inny ptak © szczypiorizka

totalnie nie wiem co to za gadzina obok pawia
totalnie nie wiem co to za gadzina obok pawia © szczypiorizka

chyba się nie lubią
chyba się nie lubią © szczypiorizka

Jak ktoś wie, co to za ptak, to proszę pisać w komentarzach. Ornitolog ze mnie kiepski xD
Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

źródełko na Krywałdzie
źródełko na Krywałdzie © szczypiorizka

jakby co, to pływać umiem ^^
jakby co, to pływać umiem ^^ © szczypiorizka

Na miejscu spotykam trzech ojców ze swoimi dziećmi :P Trochę się pokręciłam wokół, szkoda, że nie ma żadnej tablicy z informacją o tym miejscu (kiedyś była tu osada, jakby kto pytał).
Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

Wracam. Od tego momentu odpalam Stravę, by w razie czego móc od razu tu trafić, a szczególną uwagę skupiam na odcinku Brusiek- Mikołeska. Chodzi mi o trasę lasem. Kojarzę ją z pieszych pielgrzymek.
Strava guzik mi pokazuje mapy, na szczęście oprócz papierowej, mam jeszcze mapy.cz, które mi pomagają znaleźć właściwą drogę. Jest to fajny skrót, niestety, jakieś 10-15 minut trzeba rower prowadzić- sam piach. 
Kościół św. Jana Chrzciciela w Bruśku
Kościół św. Jana Chrzciciela w Bruśku © szczypiorizka

Po drodze mija się tak zwane -> Bagno koło Mikołeski.
A to już niedaleko Kameronu (zawsze gadam Kamerun :P)
mokro w lesie
mokro w lesie © szczypiorizka

Dojeżdżam do siebie, patrzę i znowu konie :-)
i znowu konie, tym razem u mnie na osiedlu
i znowu konie, tym razem u mnie na osiedlu © szczypiorizka\

na koniu do sklepu? kto bogatemu zabroni xD
na koniu do sklepu? kto bogatemu zabroni xD © szczypiorizka

Oby jakimś cudem majówka była taka...




  • DST 25.37km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.10km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

test Stravy

Sobota, 24 kwietnia 2021 · dodano: 24.04.2021 | Komentarze 5

Nie ukrywam, raczej bym nie wyszła dziś na rower- trochę wietrznie, ale zainstalowałam sobie aplikację na telefonie- Strava i trzeba było ją przetestować. :P
fragment Leśnej Uciechy
fragment Leśnej Uciechy © szczypiorizka

No dobra, nie chodziło mi tu o aplikację, a o konkurs w mojej #pracbaza. do 2 czerwca trwa konkurs na największą ilość przejechanych kilometrów. Główną nagrodą jest nawigacja rowerowa :P Nie wierzę, że w firmie, która liczy około 1400 pracowników, nie ma  wymiataczy- kolarzy, którzy setę walą na rozgrzewkę :P Mimo to warto spróbować, to taka dodatkowa motywacja, by mimo to próbować jeździć na kole i się coś rozruszać :-)
wszędzie mokro
wszędzie mokro © szczypiorizka

Chciałam do lasu, bo tak trochę mniej wiało. Niestety, trafiłam na wycinkę (a gdzie jej teraz nie ma?!?!), dodajmy do tego mokre ścieżki-> idealna masakra do jazdy, koleiny i ślady po traktorowych oponach :/
jeden ze stawów
jeden ze stawów © szczypiorizka

nawet mi wyraźnie wyszedł
nawet mi wyraźnie wyszedł © szczypiorizka

po co se kupiłam statyw- tasia rowerowa też dobra xD
po co se kupiłam statyw- tasia rowerowa też dobra xD © szczypiorizka

Wyjeżdżam na asfalt i stwierdzam, że wstyd to będzie jak przynajmniej na pierwszym wpisie konkursowym (mamy tam regulamin, sposób dokumentowania kilometrów etc.) nie będzie przynajmniej 20 kilometrów. Stwierdzam, że pojadę przez Miedary, Wilkowice, Zbrosławice, Laryszów i Rybną.
W Laryszowie, nieźle mnie wywiało na tych polach, dobrze, że miałam opaskę na uszach.
przebiegły mi drogę
przebiegły mi drogę © szczypiorizka

było ich czterech, jeden zawrócił do lasu
było ich czterech, jeden zawrócił do lasu © szczypiorizka

Na liczniku rowerowym (SIGMA Speedmaster 5000) mam 25,37 km, Strava zaś mi pokazuje 24,91 km. Spora różnica :/  
Być może mój licznik rowerowy nie jest tak super skalibrowany, a może Strava czasem  nie "łapała" zasięgu/ruchu? Ktoś coś może pedzieć na ten temat? :-)




  • DST 18.21km
  • Czas 01:04
  • VAVG 17.07km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

na Mikołeskę

Wtorek, 20 kwietnia 2021 · dodano: 22.04.2021 | Komentarze 4

Jakoś nie idzie mi ten rozruch po zimie. Paskudna pogoda dominuje, w ciągu tygodnia sporo pracy no i stety albo niestety też kilka innych hobby na tapecie mam :D
Wybrałam się na Mikołeskę, by taką pętlę zrobić. Najpierw na Pniowiec i lasem a drogę powrotną asfaltem (który jest niczym na autostradzie, bez żadnych dziur... jeszcze)
w końcu jakoś to wygląda
w końcu jakoś to wygląda © szczypiorizka

coraz bardziej zielono
coraz bardziej zielono © szczypiorizka

mokro wokoło
mokro wokoło © szczypiorizka

nad gazociągiem będą rosły nowe drzewka
nad gazociągiem będą rosły nowe drzewka © szczypiorizka

Wyjeżdżając z lasu przeżyłam szok, znowu się pojawiły nowe zabudowania. Dość sporo jak na takie zadupie.
to jest bocian :-)
to jest bocian :-) © szczypiorizka



Kategoria wokół TG, samotnie


  • DST 22.83km
  • Czas 01:26
  • VAVG 15.93km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

w końcu znalazłam cis Donnersmarcka

Piątek, 26 marca 2021 · dodano: 26.03.2021 | Komentarze 6

Ciężki dzień w pracy, na szczęście pogoda za oknem łaskawa, wręcz do mnie krzyczała- "ić stond, i choć na koło" :P
Co począć:P Tuż przed 15 wyruszam na krótką przejażdżkę. 
dużo wody
dużo wody © szczypiorizka

prawie jak na Chechle
prawie jak na Chechle © szczypiorizka

Chyba jeszcze wczesna pora, jak na spacerowiczów. Chyba z dwóch moczykijów widziałam na zalewie. Bida. Albo rybki wypuścili (czy jak to tam się nazywa- zarybienie zbiornika) to zakaz połowu.. Nie wiem :P Ale cisza i spokój, to najważniejsze. Z dala od kompa, trochę świeżego powietrza :-)
mój ulubiony mostek do robienia fotek
mój ulubiony mostek do robienia fotek © szczypiorizka

Uwaga ,krowy idą z prędkością 30 km/h i kładą na ulicy
Uwaga ,krowy idą z prędkością 30 km/h i kładą się na ulicy © szczypiorizka

Na Pniowcu znowu zakładam maseczkę, by móc dojechać do Tłuczykątu i oznakowania Pętli z Cisem Donnersmarcka.
na trasie Pętli
na trasie Pętli © szczypiorizka

ładnie wygląda, ale fest śmierdzi
ładnie wygląda, ale fest śmierdzi © szczypiorizka

obalił się
obalił się © szczypiorizka

święte drzewo
święte drzewo © szczypiorizka

Stanica zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Tylko jeszcze koszy na śmieci nie ma. Oczywiście jakieś dekle już musiały zostawić śmieci.. 
stanica Donnersmarcka
stanica Donnersmarcka © szczypiorizka

Uznałam, że choćbym musiała pół godziny szukać tego cisa, znajdę go.
historia przystanku
historia przystanku © szczypiorizka

Co śmieszne, albo raczej żenujące, musiałam skorzystać z GPSa xD
niebieski kwiat i kolce...
niebieski kwiat i kolce... © szczypiorizka

Dopiero głos Januszkiewicza, powiedział mi, że cel jest po prawej stronie.
dojście do cisa
dojście do cisa © szczypiorizka

Okkeeej. Szkoda, wielka szkoda, że nie jest napisane, że to jest to. Albo może i lepiej dla tego cisa?
cis Donnersmarcka
cis Donnersmarcka © szczypiorizka

No cóż. Obejrzałam odhaczone, można jechać dalej. A raczej, stwierdzam, że wracam się (o zgrozo! tą samą trasą!! najgorzej! masakra!). Na szczęście jak to zwykle u mnie bywa, w pewnym momencie nie skręciłam tak jak Pętla prowadzi, więc można uznać, że wracałam inną trasą :P
kapliczka koła łowieckiego Żubr
kapliczka koła łowieckiego Żubr © szczypiorizka

Pod koniec wycieczki zauważyłam, że miałam jakieś dupiate ustawienia aparatu :P Takie tam prześwietlone foty xD
ku pamięci
ku pamięci © szczypiorizka

taka niespodzianka
taka niespodzianka © szczypiorizka

obiekt strzeżony
obiekt strzeżony © szczypiorizka

Sobie ładnie wyjechałam na Puferkach. Maseczka na dziub (nie powiem, że na ryj xD) i jazda do domu. W sumie nawet spoko, że miałam maseczkę, bo po staremu to pewnie by był komin- oddycham głownie przez usta jeżdżąc na rowerze, więc zimne powietrze aż tak nie drażniło.
 przygotowania do Drogi Krzyżowej
przygotowania do Drogi Krzyżowej © szczypiorizka

To pierwszy cel w tym roku można uznać, za zaliczony ;] jeszcze ino jakieś milion pińcset sto dziewięćset i będę przeszczęśliwa i spełniona :P Zakończę wtedy swoją przygodę z rowerem xD