szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

samotnie

Dystans całkowity:6318.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:377:00
Średnia prędkość:16.76 km/h
Liczba aktywności:167
Średnio na aktywność:37.84 km i 2h 15m
Więcej statystyk

Krywałd

  • DST 42.53km
  • Czas 02:35
  • VAVG 16.46km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 kwietnia 2021 | dodano: 28.04.2021

Dziś grzechem byłoby nie skorzystać z ładnej pogody i gdzieś nie pojechać.
Wybrałam się na Krywałd. Uznałam, że tylko interesujący mnie fragment zaznaczę sobie śladem na Stravie.
Zalew
Zalew © szczypiorizka

Trasa Pniowiec- Mikołeska, Kalety. Potem Drogą wojewódzką do Bruśka, a stamtąd na Krywałd.
sztuka uliczna w Kaletach
sztuka uliczna w Kaletach © szczypiorizka

końkurs
końkurs © szczypiorizka

nie mam nic dla was
nie mam nic dla was © szczypiorizka

Paw ma kolegę, ale chyba się nie lubią :D
paw i jeszcze jakiś inny ptak
paw i jeszcze jakiś inny ptak © szczypiorizka

totalnie nie wiem co to za gadzina obok pawia
totalnie nie wiem co to za gadzina obok pawia © szczypiorizka

chyba się nie lubią
chyba się nie lubią © szczypiorizka

Jak ktoś wie, co to za ptak, to proszę pisać w komentarzach. Ornitolog ze mnie kiepski xD
Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

źródełko na Krywałdzie
źródełko na Krywałdzie © szczypiorizka

jakby co, to pływać umiem ^^
jakby co, to pływać umiem ^^ © szczypiorizka

Na miejscu spotykam trzech ojców ze swoimi dziećmi :P Trochę się pokręciłam wokół, szkoda, że nie ma żadnej tablicy z informacją o tym miejscu (kiedyś była tu osada, jakby kto pytał).
Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

Wracam. Od tego momentu odpalam Stravę, by w razie czego móc od razu tu trafić, a szczególną uwagę skupiam na odcinku Brusiek- Mikołeska. Chodzi mi o trasę lasem. Kojarzę ją z pieszych pielgrzymek.
Strava guzik mi pokazuje mapy, na szczęście oprócz papierowej, mam jeszcze mapy.cz, które mi pomagają znaleźć właściwą drogę. Jest to fajny skrót, niestety, jakieś 10-15 minut trzeba rower prowadzić- sam piach. 
Kościół św. Jana Chrzciciela w Bruśku
Kościół św. Jana Chrzciciela w Bruśku © szczypiorizka

Po drodze mija się tak zwane -> Bagno koło Mikołeski.
A to już niedaleko Kameronu (zawsze gadam Kamerun :P)
mokro w lesie
mokro w lesie © szczypiorizka

Dojeżdżam do siebie, patrzę i znowu konie :-)
i znowu konie, tym razem u mnie na osiedlu
i znowu konie, tym razem u mnie na osiedlu © szczypiorizka\

na koniu do sklepu? kto bogatemu zabroni xD
na koniu do sklepu? kto bogatemu zabroni xD © szczypiorizka

Oby jakimś cudem majówka była taka...


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

test Stravy

  • DST 25.37km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.10km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 kwietnia 2021 | dodano: 24.04.2021

Nie ukrywam, raczej bym nie wyszła dziś na rower- trochę wietrznie, ale zainstalowałam sobie aplikację na telefonie- Strava i trzeba było ją przetestować. :P
fragment Leśnej Uciechy
fragment Leśnej Uciechy © szczypiorizka

No dobra, nie chodziło mi tu o aplikację, a o konkurs w mojej #pracbaza. do 2 czerwca trwa konkurs na największą ilość przejechanych kilometrów. Główną nagrodą jest nawigacja rowerowa :P Nie wierzę, że w firmie, która liczy około 1400 pracowników, nie ma  wymiataczy- kolarzy, którzy setę walą na rozgrzewkę :P Mimo to warto spróbować, to taka dodatkowa motywacja, by mimo to próbować jeździć na kole i się coś rozruszać :-)
wszędzie mokro
wszędzie mokro © szczypiorizka

Chciałam do lasu, bo tak trochę mniej wiało. Niestety, trafiłam na wycinkę (a gdzie jej teraz nie ma?!?!), dodajmy do tego mokre ścieżki-> idealna masakra do jazdy, koleiny i ślady po traktorowych oponach :/
jeden ze stawów
jeden ze stawów © szczypiorizka

nawet mi wyraźnie wyszedł
nawet mi wyraźnie wyszedł © szczypiorizka

po co se kupiłam statyw- tasia rowerowa też dobra xD
po co se kupiłam statyw- tasia rowerowa też dobra xD © szczypiorizka

Wyjeżdżam na asfalt i stwierdzam, że wstyd to będzie jak przynajmniej na pierwszym wpisie konkursowym (mamy tam regulamin, sposób dokumentowania kilometrów etc.) nie będzie przynajmniej 20 kilometrów. Stwierdzam, że pojadę przez Miedary, Wilkowice, Zbrosławice, Laryszów i Rybną.
W Laryszowie, nieźle mnie wywiało na tych polach, dobrze, że miałam opaskę na uszach.
przebiegły mi drogę
przebiegły mi drogę © szczypiorizka

było ich czterech, jeden zawrócił do lasu
było ich czterech, jeden zawrócił do lasu © szczypiorizka

Na liczniku rowerowym (SIGMA Speedmaster 5000) mam 25,37 km, Strava zaś mi pokazuje 24,91 km. Spora różnica :/  
Być może mój licznik rowerowy nie jest tak super skalibrowany, a może Strava czasem  nie "łapała" zasięgu/ruchu? Ktoś coś może pedzieć na ten temat? :-)


Kategoria wokół TG, samotnie, krótki wypad

na Mikołeskę

  • DST 18.21km
  • Czas 01:04
  • VAVG 17.07km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 kwietnia 2021 | dodano: 22.04.2021

Jakoś nie idzie mi ten rozruch po zimie. Paskudna pogoda dominuje, w ciągu tygodnia sporo pracy no i stety albo niestety też kilka innych hobby na tapecie mam :D
Wybrałam się na Mikołeskę, by taką pętlę zrobić. Najpierw na Pniowiec i lasem a drogę powrotną asfaltem (który jest niczym na autostradzie, bez żadnych dziur... jeszcze)
w końcu jakoś to wygląda
w końcu jakoś to wygląda © szczypiorizka

coraz bardziej zielono
coraz bardziej zielono © szczypiorizka

mokro wokoło
mokro wokoło © szczypiorizka

nad gazociągiem będą rosły nowe drzewka
nad gazociągiem będą rosły nowe drzewka © szczypiorizka

Wyjeżdżając z lasu przeżyłam szok, znowu się pojawiły nowe zabudowania. Dość sporo jak na takie zadupie.
to jest bocian :-)
to jest bocian :-) © szczypiorizka



Kategoria wokół TG, samotnie

w końcu znalazłam cis Donnersmarcka

  • DST 22.83km
  • Czas 01:26
  • VAVG 15.93km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 marca 2021 | dodano: 26.03.2021

Ciężki dzień w pracy, na szczęście pogoda za oknem łaskawa, wręcz do mnie krzyczała- "ić stond, i choć na koło" :P
Co począć:P Tuż przed 15 wyruszam na krótką przejażdżkę. 
dużo wody
dużo wody © szczypiorizka

prawie jak na Chechle
prawie jak na Chechle © szczypiorizka

Chyba jeszcze wczesna pora, jak na spacerowiczów. Chyba z dwóch moczykijów widziałam na zalewie. Bida. Albo rybki wypuścili (czy jak to tam się nazywa- zarybienie zbiornika) to zakaz połowu.. Nie wiem :P Ale cisza i spokój, to najważniejsze. Z dala od kompa, trochę świeżego powietrza :-)
mój ulubiony mostek do robienia fotek
mój ulubiony mostek do robienia fotek © szczypiorizka

Uwaga ,krowy idą z prędkością 30 km/h i kładą na ulicy
Uwaga ,krowy idą z prędkością 30 km/h i kładą się na ulicy © szczypiorizka

Na Pniowcu znowu zakładam maseczkę, by móc dojechać do Tłuczykątu i oznakowania Pętli z Cisem Donnersmarcka.
na trasie Pętli
na trasie Pętli © szczypiorizka

ładnie wygląda, ale fest śmierdzi
ładnie wygląda, ale fest śmierdzi © szczypiorizka

obalił się
obalił się © szczypiorizka

święte drzewo
święte drzewo © szczypiorizka

Stanica zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Tylko jeszcze koszy na śmieci nie ma. Oczywiście jakieś dekle już musiały zostawić śmieci.. 
stanica Donnersmarcka
stanica Donnersmarcka © szczypiorizka

Uznałam, że choćbym musiała pół godziny szukać tego cisa, znajdę go.
historia przystanku
historia przystanku © szczypiorizka

Co śmieszne, albo raczej żenujące, musiałam skorzystać z GPSa xD
niebieski kwiat i kolce...
niebieski kwiat i kolce... © szczypiorizka

Dopiero głos Januszkiewicza, powiedział mi, że cel jest po prawej stronie.
dojście do cisa
dojście do cisa © szczypiorizka

Okkeeej. Szkoda, wielka szkoda, że nie jest napisane, że to jest to. Albo może i lepiej dla tego cisa?
cis Donnersmarcka
cis Donnersmarcka © szczypiorizka

No cóż. Obejrzałam odhaczone, można jechać dalej. A raczej, stwierdzam, że wracam się (o zgrozo! tą samą trasą!! najgorzej! masakra!). Na szczęście jak to zwykle u mnie bywa, w pewnym momencie nie skręciłam tak jak Pętla prowadzi, więc można uznać, że wracałam inną trasą :P
kapliczka koła łowieckiego Żubr
kapliczka koła łowieckiego Żubr © szczypiorizka

Pod koniec wycieczki zauważyłam, że miałam jakieś dupiate ustawienia aparatu :P Takie tam prześwietlone foty xD
ku pamięci
ku pamięci © szczypiorizka

taka niespodzianka
taka niespodzianka © szczypiorizka

obiekt strzeżony
obiekt strzeżony © szczypiorizka

Sobie ładnie wyjechałam na Puferkach. Maseczka na dziub (nie powiem, że na ryj xD) i jazda do domu. W sumie nawet spoko, że miałam maseczkę, bo po staremu to pewnie by był komin- oddycham głownie przez usta jeżdżąc na rowerze, więc zimne powietrze aż tak nie drażniło.
 przygotowania do Drogi Krzyżowej
przygotowania do Drogi Krzyżowej © szczypiorizka

To pierwszy cel w tym roku można uznać, za zaliczony ;] jeszcze ino jakieś milion pińcset sto dziewięćset i będę przeszczęśliwa i spełniona :P Zakończę wtedy swoją przygodę z rowerem xD


Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG

Ogród botaniczny w Brynku

  • DST 18.69km
  • Czas 01:14
  • VAVG 15.15km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 grudnia 2020 | dodano: 06.12.2020

Jak na grudzień, to dziś było ciepło, prawie 12 stopni. Po obiedzie jakieś 2 godziny czasu do zachodu słońca.
boisko treningowe
boisko treningowe © szczypiorizka

W sumie nie mam pojęcia, dlaczego wybrałam akurat trasę koło boiska.  Niezbadane są wyroki boskie :P
UKS Unia Strzybnica
UKS Unia Strzybnica © szczypiorizka

Skoro już tędy jadę, uwiecznię to miejsce na zdjęciach, może się za kilkanaście lat przydać do badań historycznych.

"główne" boisko © szczypiorizka

Bardzo przyjemnie się jechało, póki było słońce, zero wiatru, nawet momentami było mi trochę za ciepło.
w drodze do ogrodu
w drodze do ogrodu © szczypiorizka

obok Nadleśnictwa
obok Nadleśnictwa © szczypiorizka

internat
internat © szczypiorizka

zegar nie działa
zegar nie działa © szczypiorizka

Trochę spacerowiczów po drodze mijam w różnych częściach lasu.
zaraz będę na miejscu
zaraz będę na miejscu © szczypiorizka

Sam ogród, moim zdaniem, jest mocno zaniedbany. Trudno określić czy to tylko wina zdalnego nauczania (obok technikum leśne, kiedyś uczniowie byli odpowiedzialni za to miejsce), czy jakiś inny, bliżej nieokreślony powód.
ci z technikum leśniczego to chyba tylko  zdalnie tu porządkują
ci z technikum leśniczego to chyba tylko zdalnie tu porządkują © szczypiorizka

z ziemi
z ziemi © szczypiorizka

zbliżenie na paszczę
zbliżenie na paszczę © szczypiorizka

jakby kto pytał, mam plecy xD
jakby kto pytał, mam plecy xD © szczypiorizka

Każda tabliczka, która wisiała na drzewie/krzewie etc. nie miała mimo, to oznak "starości". Każdą można było bez problemu odczytać, napisy były wyraźne.
altanka
altanka © szczypiorizka

niebezpieczny mostek
niebezpieczny mostek © szczypiorizka

gledziczja trójcierniowa
gledziczja trójcierniowa © szczypiorizka

jakieś skalniaki
jakieś skalniaki © szczypiorizka

zza liści
zza liści © szczypiorizka

black top
black top © szczypiorizka

z poziomu gleby
z poziomu gleby © szczypiorizka

zza chaszczy
zza chaszczy © szczypiorizka

czekam na konia
czekam na konia © szczypiorizka

Jestem zaskoczona, że jeszcze w grudniu gdzieś na rowerze pojechałam ;-)


Kategoria samotnie, wokół TG

za namową znajomej

  • DST 19.65km
  • Czas 01:07
  • VAVG 17.60km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 listopada 2020 | dodano: 15.11.2020

Dziś na rower namówiła mnie znajoma. W sensie takim, że zrobiła "smaka" swoim wypadem rowerowym. Udało mi się odejść od Chyłki (najgorzej jak książka wciąga bardziej Kormak Gandalfa :P ) i jakoś się ubrać, by nie zmarznąć, a zarazem nie przegrzać się.
jeruna, nie dość, że zamknięte na kłódkę  to jeszcze postawili płotki
jeruna, nie dość, że zamknięte na kłódkę to jeszcze postawili płotki © szczypiorizka

i tak to da się obejść
a i tak to da się obejść © szczypiorizka

W lesie trochę spacerowiczów spotkałam. Chyba nawet jakiś moczykijów nad stawami. 
kolejny staw
kolejny staw © szczypiorizka

jesiennie
jesiennie © szczypiorizka

Na Połomii kilku rowerzystów też spotkałam. Ogółem spokój, nawet samochodów jak na lekarstwo. Ciekawe czy to ostatni mój wypad w tym roku :-)


Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG

Świerklaniec

  • DST 36.83km
  • Czas 02:07
  • VAVG 17.40km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 października 2020 | dodano: 24.10.2020

Pogoda po południu znacznie się polepszyła. Można gdzieś jechać. 
Pecha miałam, bo musiałam jechać główną, ruchliwą drogą na Chechło, a nie przez poligon- akurat przede mną wojskowa ciężarówka w tamtą stronę skręcała...
droga na Chechło
droga na Chechło © szczypiorizka

instrukcja poruszania się
instrukcja poruszania się © szczypiorizka

Na Chechle trochę spacerowiczów, którzy upodobali sobie stanie na całej szerokości drogi... 
słoneczko jeszcze świeci
słoneczko jeszcze świeci © szczypiorizka

śliczne kolory
śliczne kolory © szczypiorizka

W Świerklańcu natomiast dużo osób chodziło z lustrzankami i cykało fotki kolorowym drzewom. Sama też tak robiłam :P W sumie po to pojechałam do parku, by "poszukać" polskiej złotej jesieni :-)
udało się bez ludzi
udało się bez ludzi © szczypiorizka

Oczywiście moje mierne zdolności fotograficzne nigdy nie oddadzą piękna, które mijam jeżdżąc na rowerze. Tak, czasem zastanawiam się nad tym, by trochę bardziej się skupić na podniesieniu moich umiejętności fotograficznych, ale z powodu zaostrzeń epidemicznych, wolę podnieść swoje umiejętności gry na saksofonie :P
znalazłam grzyba
znalazłam grzyba © szczypiorizka

rzeźby
rzeźby © szczypiorizka

ostatnio dużo padało
ostatnio dużo padało © szczypiorizka

mostek
mostek © szczypiorizka


Kategoria samotnie, wokół TG

wybiera się jak sójka za morze

  • DST 12.59km
  • Czas 00:53
  • VAVG 14.25km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 października 2020 | dodano: 20.10.2020

Najgorzej jak wciągnie mnie jakaś książka. Najgorzej jak to seria książek- na tapecie Chyłka, serialu nie widziałam, ale książki bomba.
No i przez nią została mi jakaś godzina czasu do zachodu słońca. O dziwo słońce dzisiaj się pojawiło nad TG, po iluś tam dniach ciągłego deszczu.
Po namyśle zdecydowałam się na kółeczko Strzybnica- Pniowiec- Boruszowice.
grzybek musi być
grzybek musi być © szczypiorizka

samotne drzewo
samotne drzewo © szczypiorizka

Przyjemnie się jechało. Wiatr nie wiał, w lesie aż takiego syfu z błota nie było. Można jechać.
uwielbiam robić w tym miejscu fotki
uwielbiam robić w tym miejscu fotki © szczypiorizka

wiejskie klimaty
wiejskie klimaty © szczypiorizka

Siwcowe
Siwcowe © szczypiorizka

krówka
krówka © szczypiorizka

koniki
koniki © szczypiorizka

Dobrze, że pod nosem mam las, jest gdzie "uciec" :-)
jesiennie
jesiennie © szczypiorizka

działają na Boruszowcu
działają na Boruszowcu © szczypiorizka

ściemnia się
ściemnia się © szczypiorizka

Po ostatniej wycieczce spodziewałam się, że rower bardziej uświniony, ale na szczęście tragedii nie było (nim go umyję to brud sam odpadnie, w myśl zasady "brud powyżej 1 cm sam odpada :P)
przygnębiający widok
przygnębiający widok © szczypiorizka


Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG

Tarnowskie Góry i wylot Głębokiej Sztolni Fryderyk

  • DST 27.62km
  • Czas 02:03
  • VAVG 13.47km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 października 2020 | dodano: 03.10.2020

Dlaczego dziś tak wiało, ja się pytam??!! Skrzypiące drzewa w Parku czasami przyprawiały o stan przedzawałowy :P

W trakcie Industriady oficjalnie "otwarto"  wyremontowaną Bramę Gwarków. Dopiero dziś postanowiłam znaleźć alternatywny dojazd do wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk, który jest wpisany na Listę Unesco. Ostatni raz byłam w tym miejscu w 2017 roku na wycieczce organizowanej przez Radę Dzielnicy Rybna.
Dojazd od strony ulicy Ptakowickiej, o ile mi wiadomo, jest w rękach prywatnych (jest tam szlaban, a ścieżka wyłożona betonowymi płytami). Na internecie można wyczytać, że da radę dojść/dojechać od Parku w Reptach (w trakcie Industriady były organizowane wycieczki z przewodnikiem do tego miejsca, właśnie idąc przez Park).
Nie ma trasy oficjalnie wyznaczonej, żadnego opisu dojścia też nie znalazłam- sugerowałam się tylko zdjęciami wykonanymi przez SMZT w trakcie Industriady.
Do Parku dojeżdżam niebieskim szlakiem. Bardzo podoba mi się ten fragment Parku.
mury okalające park
mury okalające park © szczypiorizka

stary bruk?
stary bruk? © szczypiorizka

Za każdym razem, gdy spoglądam na te resztki murów to widzę kawał historii, zastanawiam się, jak kiedyś park wyglądał, te dróżki, jak wyglądały ...
to też była
to też była "oficjalna" dróżka kiedyś © szczypiorizka


"starotarnowicka Piramida Słońca" © szczypiorizka

Docieram pod Sztolnię Fryderyk.
stara łódź ze sztolni
stara łódź ze sztolni © szczypiorizka

Sztolnia Czarnego Pstrąga
Sztolnia Czarnego Pstrąga © szczypiorizka

W trakcie jazdy do tego miejsca, bacznie obserwuję polanę poniżej. Szukam tego miejsca, z którego wycieczki wyruszały do wylotu( na zdjęciach tak przynajmniej wyglądało).
przy sztolni Sylwester
przy sztolni Sylwester © szczypiorizka

końkurs
końkurs © szczypiorizka

Idzie mi to ciężko. Kojarzę to przejście nad rzeką, ale nie potrafię go znaleźć :/
robi patataj patataj
robi patataj patataj © szczypiorizka

Nie jestem zbyt obeznana w zakamarkach Parku. Od jakiegoś czasu go odkrywam na nowo i znajduję jakieś nowe, ciekawe miejsca.
kolejny fragment murów
kolejny fragment murów © szczypiorizka

Wspomagałam się GPSem czy wybrana przeze mnie ścieżka może prowadzić do punktu docelowego.. dobrze, że miałam solidne obuwie, błota Ci u nas dostatek.
Znajduję inny mostek.
zielony mostek
zielony mostek © szczypiorizka

Jest progres. "Teraz wystarczy iść w prawo to na pewno znajdę to przejście kaj oni zaczynali".. no i znalazłam. ale gdzie teraz? :P W lewo, prosto czy w prawo? Idę na prawo, to tak dla mnie logicznie- wzdłuż rzeki.
W tył zwrot- błoto jak pierun, ciasno i na pewno tamtędy nie szli. Po zdjęciach widzę, że szli przez pole.
i przez to mam przejechać??
i przez to mam przejechać?? © szczypiorizka

Nie pasuje mi to miejsce, szukam dalej.
tor przeszkód
tor przeszkód © szczypiorizka

kolejne chaszcze
kolejne chaszcze © szczypiorizka

GPS podpowiada mi, że ten kierunek jest dobry. 

nie ma wyjścia, trzeba przez pole przejechać
nie ma wyjścia, trzeba przez pole przejechać © szczypiorizka

Znowu wyjeżdżam na pole. No nie ma bata, nie ma innej trasy.
Znajduję Szyb Adam, a raczej jego resztki.
Szyb Adam
Szyb Adam © szczypiorizka

tyle z niego zostało
tyle z niego zostało © szczypiorizka

Dojście do niego wymaga ode mnie lawirowania między jakimiś bulwami czegoś tam (rzepa?) no i wysokimi chaszczami, ścieżka trochę udeptana, dzięki temu wiedziałam, że to jest na pewno kolejny obiekt  Unesco.
to jest dojście do szybu Adam :/
to jest dojście do szybu Adam :/ © szczypiorizka

Chcąc nie chcąc, jadę przez pole (ścieżka przygotowana przez traktor, po deszczach trochę grząskie podłoże). 
Na szczęście znalazłam.
hurraa! udało się dojechać
hurraa! udało się dojechać © szczypiorizka

Ktoś zna jakąś prostszą drogę przez Park w Reptach? Proszę pisać w komentarzach( bardzo proszę łopatologicznie opisać) ;-)
tablica informacyjna
tablica informacyjna © szczypiorizka

Ładnie zagospodarowane miejsce. Wokół polana, ławeczka, kosz na śmieci, tablica informacyjna, z porządnym opisem tego miejsca.
Brama Gwarków
Brama Gwarków © szczypiorizka

tu byłam
tu byłam © szczypiorizka

Spędzam tu dłuższą chwilę, robiąc trochę zdjęć i zarazem wdychając przyjemne, rześkie powietrze.
Portal wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk
Portal wylotu Głębokiej Sztolni Fryderyk © szczypiorizka

detal architektoniczny
detal architektoniczny © szczypiorizka

piękne miejsce
piękne miejsce © szczypiorizka

rzeka Drama
rzeka Drama © szczypiorizka

podpisy budowniczych
podpisy budowniczych © szczypiorizka

Szkoda, że tak fajne miejsce, póki co, nie ma dobrze oznaczonego dojścia, które by było w pełni legalne (poprawcie mnie, jeśli się mylę!!)
od zamierzchłych czasów
od zamierzchłych czasów "bazgrano" na ścianach ^^ © szczypiorizka

podpisy na portalu
podpisy na portalu © szczypiorizka

Z drugiej strony, dzięki temu jest jeszcze tu czysto.. nie walają się butelki i inne śmieci wokół. Jest cisza i spokój.. mimo, że kilkanaście metrów dalej jest ruchliwa ulica.
wnętrze sztolni
wnętrze sztolni © szczypiorizka

Jak wspomniałam na początku wpisu, od strony ulicy Ptakowickiej jest dojście (prywatne) wyłożone płytami.
betonowe płyty
betonowe płyty © szczypiorizka

Tuż przed tym wylotem Sztolni jest też taka brama (tzw. "einfachowa"), ale dziś była otwarta (na zdjęciach SMZT z wycieczki, była ona zamknięta), stwierdzam, raz się żyje, najwyżej ktoś będzie za mną ganiał z widłami (albo gonił traktorem). Szlaban od strony ulicy też był otwarty. 
Chciałam dziś jeszcze pojechać do Parku w Świerklańcu, ale już zbliżała się godzina 14, dalej wiało jak cholera, a ja jeszcze umówiona z koleżanką. Daruję sobie. Jadę na działkę jakoś ogarnąć ubłocony rower. Potem krótka rundka po osiedlu, coś u mnie się sporo dzieje (a ja lubię to dokumentować, kto wie, za kilkanaście lat te zdjęcia będą miały status materiałów archiwalnych, może nawet cennych z punktu widzenia historyka, czyli mnie :P)
brzydki kolor
brzydki kolor © szczypiorizka

inne bloki
inne bloki © szczypiorizka

Na rowerze jakoś tak mam mniejsze opory, robić zdjęcia na moim osiedlu, bez roweru to tak dziwnie by wyglądało.. łazi jakaś laska między blokami i robi zdjęcia.. jeszcze by ktoś pomyślał, że robię zdjęcia źle zaparkowanym samochodom i donoszę xD
ślady po mostku już prawie całkowicie zarośnięte
ślady po mostku już prawie całkowicie zarośnięte © szczypiorizka

biały most
biały most © szczypiorizka

Przy lesie, wzdłuż kanału jakaś dziwna wycinka. Nie wygląda mi na to, aby był to początek na uporządkowanie Kanału Ulgi (mam na myśli jego wyczyszczenie inne tego typu prace). Płotu się pozbywają, że stary i zardzewiały to wszyscy widzą, ale co, parking będzie przy lesie?
też zarośnięte..śmieci... a za bajtla tyle czasu się tu spędzało na zabawach
też zarośnięte..śmieci... a za bajtla tyle czasu się tu spędzało na zabawach © szczypiorizka

co tu się dzieje?
co tu się dzieje? © szczypiorizka

element przyrodniczy
element przyrodniczy © szczypiorizka

pływające kaczki
pływające kaczki © szczypiorizka

dalsza część tajemniczej wycinki
dalsza część tajemniczej wycinki © szczypiorizka

Wycinka ciągnie się aż w kierunku stadionu UKS Unii Strzybnica
daleko się ciągnie ta wycinka
daleko się ciągnie ta wycinka © szczypiorizka

kolorowe bloki
kolorowe bloki © szczypiorizka

na tej polanie też kawał dzieciństwa spędziłam
na tej polanie też kawał dzieciństwa spędziłam © szczypiorizka

Czas pokaże dlaczego to robią. :-)


Kategoria centrum TG, samotnie, wokół TG

Gliwice

  • DST 64.87km
  • Czas 03:44
  • VAVG 17.38km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 września 2020 | dodano: 19.09.2020

Trochę ograniczony czas, ale stwierdziłam, że  mimo to uda mi się dojechać do Gliwic. Pierwotnie chciałam jeszcze zahaczyć o Pałac Tiele-Wincklerów w Miechowicach, ale już w Ptakowicach, wiatr zweryfikował moje zamierzenia. Trasa przez Ptakowice- bokiem Stolarzowic ( tak to wyglądało)- Zabrze Helenkę- Rokitnicę- Mikulczyce- Gliwice Żerniki.
tyle informacji..
tyle informacji.. © szczypiorizka

Fajnie, po raz pierwszy dotarłam do Zabrza.  W sumie to trochę niepotrzebnie zrobiłam sobie wycieczkę tą trasą, mogłam trochę inaczej, ale jak na pierwszy raz nie jest tragicznie- wycieczka krajoznawcza :P . Przynajmniej skorzystałam z fajnych dróg rowerowych w Zabrzu... boszz kiedy tak będzie w Tarnowskich Górach (chyba na świętego Nigdy..).
coś się buduje
coś się buduje © szczypiorizka

Kościół Ewangelicki
Kościół Ewangelicki © szczypiorizka

eeee jaki kraj, taka flaga
eeee jaki kraj, taka flaga © szczypiorizka

Korzystam z takiej luźnej mapy tras rowerowych wydanych przez Śląskie.travel. Tragedii nie było. Kilka razy wspomagałam się GPS w Mikulczycach, by wyjechać tak jak chciałam (na ulicę Leśną) . Potem jakieś durne kółeczko w Żernikach. 
radiostacja w oddali
radiostacja w oddali © szczypiorizka

Widok Radiostacji ucieszył mnie niesamowicie. Udało się. Jeszcze jeden cel osiągnięty w tym roku :-)
pod
pod "śląską wieżą Eiffla" © szczypiorizka

i co ja pacze??
i co ja pacze?? © szczypiorizka

W sumie to drugi raz w życiu jestem pod wieżą (to nie to samo, gdy się przejeżdża autem kilka metrów obok) i dalej robi na mnie niesamowite wrażenie.
z bliska robi wrażenie
z bliska robi wrażenie © szczypiorizka

Do centrum jadę już po chodniku przy DK78. Miałam okazję sprawdzić moje miejsce parkingowe.. które niedługo stanie się jakimś centrum przesiadkowym.. 
Firma jeszcze stoi.

"buda" stoi.. to teraz mogę na kole do roboty ;-) © szczypiorizka

Mało czasu. Postanawiam dojechać tylko do Rynku.
mural na slumsach
mural na slumsach © szczypiorizka

bujna ta muzyka dla uszu
bujna ta muzyka dla uszu © szczypiorizka

Robię parę fotek koło palmiarni i sobie przypominam o jeszcze jednym muralu, który jest w Gliwicach. GPS w ruch i szukam tego miejsca.
lwy przed Palmiarnią
lwy przed Palmiarnią © szczypiorizka

Józek Piłsudski
Józek Piłsudski © szczypiorizka

W pewnym momencie widzę kolejny element charakterystyczny dla Gliwic- rzeźby kwiatowe. Tu- załapałam się na wagę.
waga
waga © szczypiorizka

Robię zdjęcie, kręcę głową w lewo i widzę to:
o kurcze pieczone
o kurcze pieczone © szczypiorizka

O kurna, czołg ! ;-)  Tak, tak, w Gliwicach jest Bumar, co produkuje czołgi.
rower... a z tyłu czołg
rower... a z tyłu czołg © szczypiorizka

Myślę, że T-34 nie jest dostępny w ich folderach reklamowych ;-)
Niedaleko tego miejsca natrafiam na poszukiwany przeze mnie mural.
Gliwice też mają mural
Gliwice też mają mural © szczypiorizka

Stamtąd blisko już na Rynek.
Wieża Kościoła p.w. Wszystkich Świętych
Wieża Kościoła p.w. Wszystkich Świętych © szczypiorizka

Adaś Mickiewicz
Adaś Mickiewicz © szczypiorizka

gołąb
gołąb © szczypiorizka

Kiedyś idąc pieszo trafiłam na średniowieczne pozostałości po bramie. Dziś, będąc na rowerze ponownie się im przyjrzałam.
ruiny bramy czarnej
ruiny bramy czarnej © szczypiorizka

tabliczka informacyjna
tabliczka informacyjna © szczypiorizka

Skoro Rynek, to jadę poszukać tego Zamku Piastowskiego. Ogółem to wstyd, ale ja Gliwic w ogóle nie znam. Tyle co z parkingu do pracy.. ewentualnie do Forum, na Rynek do knajpy i do Palmiarni. Nic poza tym.
Stefek Batory za Zamkiem Piastowskim
Stefek Batory za Zamkiem Piastowskim © szczypiorizka

Troszkę się zdziwiłam widząc jakiś budynek (jakoś wciśnięty między inne, obok ciasne uliczki) a tu GPS mi mówi-> Zamek Piastowski.. okej. Niech tak będzie. Nawet nie miałam zbytnio czego fotografować. Dobrze, że aby pomnik stoi xD
Ratusz
Ratusz © szczypiorizka

Dom Plastyków
Dom Plastyków © szczypiorizka

Neptun
Neptun © szczypiorizka

Na Rynku wcinam bułkę i zbieram się do domu. Tym razem stwierdzam, że pojadę bez wycieczek krajoznawczych, normalnie DK78 ile się da po chodniku/drodze rowerowej, a potem na Szałszę... przez "ulubione" skrzyżowanie w Boniowicach, Kamieniec, Zbrosławice, Laryszów.
piękna kamienica
piękna kamienica © szczypiorizka

audycja zawiera lokowanie produktu
audycja zawiera lokowanie produktu © szczypiorizka

Nawet długo mi to nie zajęło. 1,5 godziny powrót.. tyle, że się nie zatrzymywałam na robienie zdjęć.No i wiało.. trochę już mniej niż rano, ale mimo wszystko po uszach szło..



Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie