szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:1990.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:116:53
Średnia prędkość:17.03 km/h
Liczba aktywności:98
Średnio na aktywność:20.31 km i 1h 11m
Więcej statystyk

Kopalnia x2

  • DST 38.95km
  • Czas 02:19
  • VAVG 16.81km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 listopada 2013 | dodano: 15.11.2013

Rano po raz pierwszy jazda na kopalnię, a potem na szybkie zamówienie, które okazało się lipą. Koleś, który zamówił wycieczkę w języku obcym zrezygnował- takim idiotom to nic ino nogi z dupy powyrywać.
Koszulka z Biedronki kupiona- jak na razie jakoś daje radę.
Skutek uboczny jazdy przymuszonej rowerem w taką pogodę- katar i chrypa :| (ile jeszcze trza będzie czekać na czołg????)


Kategoria praca

Kopalnia

  • DST 19.40km
  • Czas 01:07
  • VAVG 17.37km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 listopada 2013 | dodano: 05.11.2013

Masakra, Czołg u mechanika, kiepsko z dojazdem autobusem na kopalnię na godzinę przed oprowadzaniem.. no cóż trza wyciągnąć rower. Po raz kolejny stwierdzam, że przydałby się lepszy strój. 14 listopada coś będzie w Biedronce :D


Kategoria praca

TG centrum i kopalnia

  • DST 20.82km
  • Czas 01:03
  • VAVG 19.83km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 listopada 2013 | dodano: 04.11.2013

Najpierw trochę spraw na mieście, a potem na kopalni kilka godzin czekania na grupę obcojęzyczną. Do grona szczęśliwców dodaję: Niemkę, Norwega i Amerykanina :)
Po raz kolejny sobie obiecałam, że zainwestuję w jakieś porządne ciuchy rowerowe na taką pogodę... szczególnie jakąś bluzę... termoaktywna? Softshell? Pewnie i tak to kupię dopiero w przyszłym roku :P


Kategoria praca

Kopalnia po przerwie

  • DST 19.46km
  • Czas 01:11
  • VAVG 16.45km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 października 2013 | dodano: 25.10.2013

Po miesięcznym pobycie w Holandii niestety (albo stety) wróciłam do domu- z przyczyn niezależnych ode mnie. Pierwszy dzień na kopalnię pojechałam Czołgiem (nie chciało mi się ruszyć, poza tym pogoda jakaś taka.... :P) ale dziś spięłam pośladki i wyciągnęłam kółko. Przezornie ruszyłam dość wcześniej, ale nie wypadłam tak z formy jak np z gry na saksofonie (płuca umiem wypluć...).

Sennie dzień przebija się przez mgłę © szczypiorizka

Na kopalni dziś fajną grupę czwartoklasistów z Piekar Śl.- nawet mi chłopaki pośpiewały podczas przepływu łodzią ^^
Fajnie się jeździ w taką pogodę rowerem, troszkę chłodno ale bez wiatru- super.
Szkoda tylko, że powoli sezon dobiega końca no i jak zwykle nie zrealizowałam wszystkiego co zaplanowałam na ten rok... znowu mam co robić w przyszłym ;] (tak wiem, cuda się zdarzają i a nuż mi się uda.. ale przy ciągłej pracy na kopalni mogę mieć z tym drobny problem).


Kategoria praca

Kopalnia

  • DST 19.28km
  • Czas 01:11
  • VAVG 16.29km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 września 2013 | dodano: 07.09.2013


Kategoria praca

Kopalnia i Lidl

  • DST 34.78km
  • Czas 02:03
  • VAVG 16.97km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 sierpnia 2013 | dodano: 29.08.2013

Zapewne każdy z nas kojarzy ten słynny i już klasyczny skecz Ani Mru Mru "Supermarket".
Otóż dziś się wybrałam do Lidla, by zapolować na buty trekkingowe i na spodnie. Jednak główną rolę odegrały kurtki softshell. Byłam może jakieś 5-10 minut po otwarciu sklepu, ale to co widziałam idealnie jest pokazane właśnie w tymże skeczu. Zakupy uważam za udane, kupiłam to co chciałam, buty nawet przetestowane na kopalni (super), po południu, gdy pojechałam z siostrą były już tylko jakieś resztki spodni i buty rozmiaru 32 (?). Po kurtkach ani śladu. Pani tam pracująca jeszcze rano mi powiedziała, że ludzie czekali nawet z pół godz. przed otwarciem i nie jakieś 2-3 osoby, ale ze 30.
Dziś oprowadzałam Tajwańczyków. Studiują medycynę u nas w Katowicach. Fajna 6-osobowa grupka. Mieliśmy wszyscy dodatkową atrakcję, ponieważ "załapaliśmy" się na pokaz techniki strzałowej. Nie byliśmy w centrum tego pokazu, ale wybuchy były słyszalne, smród wyczuwalny i kupa dymu wokół. Jedna z turystek dostała od strzałowego kawałek galeny :)

Manhattan widziany z oklic kopalni © szczypiorizka


Kategoria praca

Urozmaicenie

  • DST 20.24km
  • Czas 01:16
  • VAVG 15.98km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013

Dziś trochę lepszy wpis od poprzednich chociaż też tylko byłam na kopalni. Jadąc z centrum TG w kierunku kopalni mija się cmentarz żydowski. Od kilku tygodni brama jest otwarta, ale dopiero dziś odważyłam się (i miałam trochę czasu), by tam zajrzeć.

Widok na kirkut z przodu © szczypiorizka

W porównaniu z tym, co w zeszłym roku widziałam w Miasteczku Śląskim, to tu jest zdecydowanie lepiej zachowany kirkut. Wiadomo wielu nagrobków już nie ma, ale te, które pozostały są w dość dobrym stanie w większości. Napisy zarówno w języku niemieckim (TG przynależały do Prus)
Niemieckie napisy też się znajdą © szczypiorizka

ale i też w jidysz
Jidysz © szczypiorizka

Niezła data © szczypiorizka

Mimo usytuowania blisko Obwodnicy i ul. Gliwickiej (czyli na skrzyżowaniu bardzo ruchliwym), tu jest niesamowicie spokojnie (no chyba, że jakiś pies ujada za płotem :P). Od kilku lat cmentarz jest w posiadaniu Starostwa, które powoli, z pomocą Tarnogórskiej Fundacji Kultury i Sztuki, stara się doprowadzić to miejsce do dawnego blasku.
Protestancki grób © szczypiorizka

Są i takie okazałe © szczypiorizka

Kaplica przedpogrzebowa © szczypiorizka


Kategoria praca

Kopalnia

  • DST 19.03km
  • Czas 01:06
  • VAVG 17.30km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 sierpnia 2013 | dodano: 23.08.2013

Dziś emeryci w tle i grupa Francuzów. Niezłe wyzwanie dla mnie, bowiem za dobrze po angielsku nie umieli, ale na migi w razie czego idzie wiele pokazać, dobrze też, że mieli "ściągawkę" przygotowaną przez naszą przewodniczkę po francusku, więc daliśmy jakoś radę :) Widać było, że się świetnie bawili, ja też ^^


Kategoria praca

Kopalnia i PUP

  • DST 18.42km
  • Czas 01:13
  • VAVG 15.14km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 sierpnia 2013 | dodano: 22.08.2013

Coraz bardziej widać, że sezon wycieczkowy powoli dobiega końca :|


Kategoria praca

Full wypas i kombo

  • DST 34.35km
  • Czas 02:09
  • VAVG 15.98km/h
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 sierpnia 2013 | dodano: 19.08.2013

To był ciężki dzień. Najpierw szybko na centrum pozałatwiać kilka spraw-> m.in. byłam w starostwie i dostałam fajną mapkę powiatu z zaznaczonymi szlakami turystycznymi. Następnie powrót do domu, szybko kilka rzeczy ogarniętych i spokojny wyjazd na kopalnię- myslę sobie jestem daleko, poza tym "uciekła" mi wycieczka obcojęzyczna na rzecz innego przewodnika. Ledwo wyjeżdżam telefon, że będę miała dużą grupę obcojęzyczną na kopalni i potem na sztolni ich też mam mieć. Po licznych przygodach na kopalni, szybkim podjeździe na sztolnię, bez licznika założonego i czekaniu ponownie na ową grupę miłe zakończenie dnia- grill u kumpeli z ekipy ^^
A kogo oprowadzałam-> Meksykanów. Chciałam się pochwalić swoją podstawową "znajomością" hiszpańskiego i zamiast powiedzieć "do widzenia" powiedziałam "dobry wieczór" :P ale co tam ważne, że dobrze powiedziałam "dziękuję" ;)


Kategoria praca