szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

nowe murale w TG

  • DST 25.65km
  • Czas 01:27
  • VAVG 17.69km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 września 2024 | dodano: 05.09.2024

Jeszcze przed urlopem wiedziałam, że powstaną na GCRze obok Szymborskiej dwa nowe wizerunki. Dziś pojechałam to sprawdzić
Guido Henckel von Donnersmarck
Guido Henckel von Donnersmarck © szczypiorizka

profesor Wiktor Dega
profesor Wiktor Dega © szczypiorizka

Obok profesora jest wizerunek jabłka- symbolizuje naszą, lokalną odmianę jabłoni- Piękna z Rept. 
Dalej pojechałam DDRką koło wąskotorówki na miasto zobaczyć jak idą prace przygotowujące do Gwarków.
Gwarki się szykują
Gwarki się szykują © szczypiorizka

Już jutro po raz pierwszy na Gwarkach zagram razem z Tarnogórską Orkiestrą Dętą, a w niedzielę pójdę z nimi w Pochodzie Gwarkowskim :D Nigdy, nawet ze szkoły, nie szłam w pochodzie, zawsze jako widz, gdzieś tam sobie stałam na trasie ;-)
diabelski młyn już stoi
diabelski młyn już stoi © szczypiorizka

scenę też budują
scenę też budują © szczypiorizka

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów, chciałam dobić do okrągłej odległości, więc sobie naokoło wróciłam do domu, jadąc między blokami. Opłacało się. Nowiuśki malunek u mnie przy blokach !! :D 
taki ładny u mnie na dzielnicy
taki ładny u mnie na dzielnicy © szczypiorizka


Kategoria murale, centrum TG

dookoła Jezior Tałty/Ryńskiego

  • DST 48.81km
  • Czas 03:02
  • VAVG 16.09km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 września 2024 | dodano: 05.09.2024

Jedyną bardziej zaplanowaną wycieczką, była ta zaproponowana w książce Karola Wernera ( z Kołem się toczy) dookoła Jezior Tałty i Ryńskiego. Ślad GPS wgrany w Garmina, akurat niedziela była mniej upalnym dniem na rower. 
Słyszałam, że Mazury dość pagórkowate, z Rynu do Mikołajek, jadąc po zachodniej stronie, trochę się namęczyliśmy, prawie 2 godziny nam zeszły.




Typowo wzdłuż Jezior dopiero było tak na wysokości Jora Wielka/Jora Mała.


Tuż przed Mikołajkami, na stacji benzynowej złapaliśmy bolid


W Mikołajkach przerwa obiadowa. Samo miasto zwiedziliśmy dzień wcześniej pieszo, poza tym w niedzielne popołudnie szwendanie się rowerem po promenadzie to niezbyt dobry pomysł. Droga powrotna, drugą stroną Jezior, dużo łatwiejsza, szybsza.




Na upartego, mogliśmy z ojcem więcej pojeździć na rowerach, ale trzeba pamiętać, że tata ma 71 lata, więc takie górki to dla niego trochę większy wysiłek niż dla mnie. Po co się męczyć, gdy to ma być relaks ;-) Częściej jeździliśmy autem po sąsiednich miastach.


Kategoria w towarzystwie, inne województwo

ponownie dookoła Jeziora Ołów

  • DST 6.74km
  • Czas 00:34
  • VAVG 11.89km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 sierpnia 2024 | dodano: 05.09.2024

Tym razem jazda pod wieczór. Złapałam dwa murale




Oraz piękny zachód słońca


Zamek również jest ładnie oświetlony wieczorem.


Jako gratis- fotka z wnętrz zamku- jest on podzielony na 4 skrzydła: więzienne, myśliwskie, rycerskie i komturskie. Nam przypadło spać w skrzydle więziennym, więc na korytarzu były różnego rodzaju ozdoby tego typu ;-)



Kategoria w towarzystwie, inne województwo

rowerowy dodatek do urlopu

  • DST 7.87km
  • Czas 00:41
  • VAVG 11.52km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 sierpnia 2024 | dodano: 05.09.2024

Nigdy nie byłam na Mazurach. Przypomniałam sobie, gdy dwa lata temu pisałam o tym z Wowa113 Zazdrościłam mu tego rowerowego wypadu. Nie sądziłam, że się odważę i przemierzę autem przeszło 500 km w jedną stronę, by przy okazji móc co nieco pokręcić się rowerem po okolicy. Nie ukrywam tak daleka jazda, jak dla mnie, była dość stresująca. Na szczęście zarówno w jedną jak i drugą, powrotną drogę, było w miarę ok. Drobne przygody drogowe i około samochodowe, na szczęście finalnie wszystko jest w porządku. Praktycznie do samego końca nie byłam pewna czy zabiorę rowery. Dobrze, że wzięłam, coś tam się zobaczyło z perspektywy siodełka.
Baza wypadowa- zamek w Rynie. Pierwsza wycieczka- dookoła Jeziora Ołów i po okolicy. To spokojna miejscowość, trochę średnio z gastronomią, ale ważne, że był między innymi Lewiatan :D


Coś dzisiaj szaleje photobikestats. Ani na Firefoxie ani na Chromie nie działa. Albo znowu mam pecha z kompem.


Fajnie, bo trasa cały czas przy Jeziorze. Ekomarina, nieduża, codziennie widzieliśmy kilka fajnych jednostek pływających. Sami się nie skusiliśmy na wypożyczenie motorówki- nawet tej bez patentu.


Kategoria w towarzystwie, inne województwo

Upalne, sobotnie popołudnie

  • DST 52.10km
  • Czas 02:49
  • VAVG 18.50km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2024 | dodano: 25.08.2024

Albo na rower, albo cały dzień nic nierobienia. Mimo, że patelnia to ruszyłam tyłek i postanowiłam sprawdzić trasę, którą kiedyś wyznaczyłam z Kotów na Posmyk. Trochę piachu, ale było też miejsce na leśną autostradę.
Nad jeziorem jakaś kobieta przy letnim ogródku do sprzedawcy->"a tu tak zawsze pusto?" No ja wolę, gdy to miejsce jest takie bardziej kameralne, można w spokoju sobie pokontemplować i pooglądać co się dzieje na jeziorze.
Posmyk
Posmyk © szczypiorizka

W drodze powrotnej, na Mikołesce, dwa koty ani myślały, by mi się przesunąć. 
sobie leży
sobie leży © szczypiorizka

i następny
i następny © szczypiorizka

 Na Boruszowcu festyn dożynkowy. Rzut oka na koncert orkiestry dętej, niestety mało czasu, chciałam zdążyć na wieczorny koncert kamiliańskiej orkiestry dętej w TG.
dożynki
dożynki © szczypiorizka

kolejna scena?
kolejna scena? © szczypiorizka


Kategoria dalej od TG i okolic

zapis z dwóch dni po TG i poblisku

  • DST 48.23km
  • Czas 02:43
  • VAVG 17.75km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 sierpnia 2024 | dodano: 18.08.2024

Ogółem jazda po Tarnowskich Górach i bliskiej okolicy w różnym celu, około sprawunkowym. Przy okazji w niedzielę zaliczyłam Piknik Militarny koło Parku Wodnego.
jaki kraj, taki pies Szarik... albo Pluto
jaki kraj, taki pies Szarik... albo Pluto © szczypiorizka

czołgiem koło Castoramy
czołgiem koło Castoramy © szczypiorizka

czołgiem koło Castoramy
czołgiem koło Castoramy © szczypiorizka

chętnych nie brakowało
chętnych nie brakowało © szczypiorizka

koło Parnasa
koło Parnasa © szczypiorizka


Kategoria centrum TG, wokół TG

Bytom i Rozbarczanka

  • DST 52.79km
  • Czas 03:16
  • VAVG 16.16km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 sierpnia 2024 | dodano: 16.08.2024

Patelnia jak nic. Wczoraj, tj. 15 sierpnia miałam trochę lenia, trochę nie wiedziałam czy jechać bo alert przyszedł. Dlatego dziś postanowiłam już nie patrzeć na pogodę xD
Najpierw centrum TG, bo też mi mówili, że kota mam znaleźć. Jeszcze rzut oka na Kurną Chatę i co się z nią dzieje. Szkoda lokalu, dobre jedzenie było.
Kurna Chata
Kurna Chata © szczypiorizka

Pierona nie umiałam znaleźć xD Tak się schował, myślałam, że to trochę bardziej widoczne, większe i nie tak nisko xD
kot z TG, a ponoć ze Stajni u Wojtachy
kot z TG, a ponoć ze Stajni u Wojtachy © szczypiorizka

Podobno jest jeszcze jeden gdzieś, może innym razem go poszukam :P
Potem pojechałam wzdłuż wąskotorówki aż na Segiet i Miechowicką Ostoję Leśną. 
graffiti
graffiti © szczypiorizka

jakby ktoś potrzebował, nie dziękujcie
jakby ktoś potrzebował, nie dziękujcie © szczypiorizka

Funkel nówka Franek Mysza.
Franek Mysza poleca łodzie zanętowe
Franek Mysza poleca łodzie zanętowe © szczypiorizka

Gdzieś na Miechowickiej lub już ul. Wrocławskiej złapałam misie
misie na ul. Wrocławskiej
misie na ul. J. Frenzla © szczypiorizka

Internety mówią, że są takie dwie rzeźby. Jedna w Parku Kachla a druga na ul. J. Frenzla.
Wjechałam pod wiadukt DK94. To kopalnia murali i graffiti. Od ostatniego razu widzę kilka nowych. Super :D
pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

Trochę syfu, bo PKP przebudowuje wszystko co może xD
pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

Te motywy japońskie są mega ciekawe.
pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

Żeby nie być gołosłownym
PKP remontuje
PKP remontuje © szczypiorizka

ledwo widoczny w słońcu górnik (po prawej)
ledwo widoczny w słońcu górnik (po prawej) © szczypiorizka

Minus takiej pogody, że guzik widać, wiele zdjęć pod słońce.
Kolejnym miejscem, które zwiedziłam to ten park kieszonkowy na ulicy Kwietniewskiego. Tutaj można zobaczyć fragment elewacji nieistniejącej kamienicy. Teraz udało mi się już zobaczyć efekt końcowy.
po drugiej stronie kamienicy na ul. Kwietniewskiego
po drugiej stronie kamienicy na ul. Kwietniewskiego © szczypiorizka

Ładne zdjęcie Smerfetki mogłam zrobić.
Smerfetka w całości
Smerfetka w całości © szczypiorizka

Jednakże główną bohaterką dzisiejszej wycieczki jest ten oto mural
Rozbaczanka na ul. Witczaka
Rozbaczanka na ul. Witczaka © szczypiorizka

Tylko jadąc autem może być średnio widoczna, bo drzewo trochę zasłania.
Po chwilowej kontemplacji nad pięknym malunkiem pojechałam dalej ulicą Witczaka w kierunku na Piekary. Jeszcze koło rezydencji Luxury na garażach łapię parę ciekawych murali.
garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

Znowu słońce mi przeszkadza. Trudno. Musicie mi uwierzyć, że są ładne.
garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

garaże na u. Witczaka
garaże na u. Witczaka © szczypiorizka

Szkoda, że u mnie na garażach tak nie ma pomalowane. Był jeden malunek, niestety krótko z logiem Gieksy, ale właśnie, dość szybko to zamalowano. Strzybnica to raczej kibice Górnika.
Na koniec znajduję jeszcze dawny słupek graniczny. To dawne przejście graniczne Bytom-Szarlej.
dawne przejście graniczne przy rezydencji Luxury
dawne przejście graniczne przy rezydencji Luxury © szczypiorizka

W tle, dawny budynek urzędu celnego.
który ładniejszy?
który ładniejszy? © szczypiorizka



Kategoria dalej od TG i okolic, murale

pętla Rudy Raciborskie z ojcem

  • DST 38.22km
  • Czas 02:18
  • VAVG 16.62km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 sierpnia 2024 | dodano: 11.08.2024

Zapowiadał się kolejny ładny, słoneczny dzień, Tym razem zabrałam ze sobą ojca i pojechaliśmy do Rud Raciborskich, by tam przejechać tak zwaną pętlę rowerową Lasy Rudzkie. udało mi się zaparkować tuż przy byłym opactwie ("tu napisane jest, że Nowak będzie parkować :P" tak było, nie kłamię xD)
Trasa jest bardzo ciekawie poprowadzona, najpierw podjechaliśmy do stacji kolei wąskotorowej w Rudach
wąskotorówka w Rudach
wąskotorówka w Rudach © szczypiorizka

Spory ruch w tamtym rejonie. Pogoda piękna to i chętnych na wodne wojaże kajakiem nie brakowało.
wąskotorówka w Rudach
wąskotorówka w Rudach © szczypiorizka

Większość trasy poprowadzona jest lasem, w cieniu ;-)
Na początku były chyba ze dwa większe podjazdy, ale tak, to większość mieliśmy albo po płaskim, albo znośne wzniesienie, sporo z górki :-)
uwaga śledzie bo tata jedzie
uwaga śledzie bo tata jedzie © szczypiorizka

leśna autostrada
leśna autostrada © szczypiorizka

Leśne lotnisko.
przy leśnym lotnisku
przy leśnym lotnisku © szczypiorizka

leśne lotnisko
leśne lotnisko © szczypiorizka

Bardzo polecam tę trasę. Tylko przygotować sobie trochę więcej wody i coś do przekąszenia- nic po drodze się nie mija, by móc uzupełnić zapasy.


Kategoria dalej od TG i okolic, w towarzystwie

Konkurs tradycyjnego powożenia w Koszęcinie

  • DST 49.70km
  • Czas 02:33
  • VAVG 19.49km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 sierpnia 2024 | dodano: 10.08.2024

Finał siatkarzy nie na moje nerwy xD wolę czytać relacje. Dlatego po obiedzie zrobiłam w miarę swoich możliwości strzałę na Koszęcin. Dość szybkie tempo, moim zdaniem, oraz szczęście (spore opóźnienie ze startem), przyczyniło się do tego, że mogłam obejrzeć całe tak zwane korso- czyli przejazd przez wieś. 
Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Sporo zdjęć :P
Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Wydaje mi się, że większość powozów kojarzę z zawodów z Lando w Ptakowicach.
Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka


Konkurs tradycyjnego powożenia© szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Ciężko było mi robić zdjęcia, ponieważ stałam zafascynowana tym wydarzeniem. Piękne konie i powozy, ładnie ubrani woźnice i pasażerowie. Coś fantastycznego :D
Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Woźnica z karawany oznajmił, że mają w dniu dzisiejszym promocję- darmowy transport xD
Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Po wszystkim udało mi się jeszcze w miarę ciekawy sposób sfotografować kilka powozów udających się do "obozu" (czy jak to tam nazwać).
Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Tak, to są kucyki. 
Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Konkurs tradycyjnego powożenia
Konkurs tradycyjnego powożenia © szczypiorizka

Później chwilę się jeszcze pokręciłam po parku i terenie wokół pałacu.
Park w Koszęcinie
Park w Koszęcinie © szczypiorizka

Jakieś mało widoczne malunki
jakieś stare malunki
jakieś stare malunki © szczypiorizka

Jeszcze chwila przerwy na pyszne lody o smaku szarlotki i mogłam się zbierać w drogę powrotną. Przez Kalety Jędrysek i fragmentem Pętli z cisem Donnersmarcka aż do Tłuczykąta. W domu chwila na toaletę i jeszcze pojechałam sobie na chwilę na działkę po prostu odpocząć.


Kategoria dalej od TG i okolic

Pogoria i inne zbiorniki wodne

  • DST 63.57km
  • Czas 03:20
  • VAVG 19.07km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 sierpnia 2024 | dodano: 10.08.2024

Podjechałam autem pod parking przy zaporze na zbiorniku Kozłowa Góra. To był bardzo dobry pomysł, zaoszczędzona godzina jazdy rowerem. Stamtąd skierowałam się już rowerem w kierunku na Jezioro Rogoźnickie. Następnie minęłam Górę Siewierską i na szczęście pod S1 przejechałam, by dostać się nad Jezioro Przeczyckie. Specjalnie szukałam takich dróg, by nie było wiaduktu xD
OSP Toporowice
OSP Toporowice © szczypiorizka

Jezioro Przeczyckie
Jezioro Przeczyckie © szczypiorizka

Bardzo ładne to jezioro, dosyć spore. Jestem bardzo przyzwyczajona do widoku Chechła i widok większego zbiornika zawsze robi na mnie pozytywne wrażenie.
Jezioro Przeczyckie
Jezioro Przeczyckie © szczypiorizka

Trasa nie należy do łatwych, sporo podjazdów, ale za to widoki fajne.
Huta Katowice
Huta Katowice © szczypiorizka

Sporo po drodze mijałam znaków różnych szlaków rowerowych- fajnie, szkoda tylko, że często nie są one w formie pętli, tylko od punktu A do punktu B. Przy ich ewentualnej realizacji, trzeba trochę pokombinować, jak ciekawie daną trasę pokonać i durnie się nie wracać do punktu startowego.
Do Pogorii IV docieram od strony Wojkowic Kościelnych.
Pogoria IV
Pogoria IV © szczypiorizka

Super miejsce na odpoczynek, tylko boję się spytać, jak tu jest, gdy jest ładny weekend. Był popołudniowy piątek i tak było sporo osób, czasami lekko ciasno na ścieżce.
Szwedzki na Pogorii
Szwedzki na Pogorii © szczypiorizka

Nawet jakieś malunki złapałam.
ładny mural
ładny mural © szczypiorizka

Pogoria III
Pogoria III © szczypiorizka

Na terenie tak zwanego Pojezierza Dąbrowskiego, to chyba cały dzień idzie spędzić. 
Pogoria III
Pogoria III © szczypiorizka

Drogę powrotną oczywiście tak postarałam sobie ułożyć, aby nie wracać, chociaż po części, tą samą trasą. W Parku Zielona, chwila przerwy na toaletę (w miarę czysta, bezdotykowa i bezpłatna :P)
bóbr
bóbr © szczypiorizka

Park Zielona
Park Zielona © szczypiorizka

Następnie przejechałam obok Elektrowni Łagisza, by DW913 dotrzeć do Strzyżowic. Stamtąd już bardziej lokalnymi do Rogoźnika i Dobieszowic
ładna brama
ładna brama © szczypiorizka

Fajna wycieczka. Trochę wymagająca, ale dużo lepiej mi poszło niż w 2022 , kiedy to jechałam na rowerze od domu i coś mnie wtedy kolano w drodze powrotnej zaczęło boleć. Wtedy pamiętam, ledwo doczłapałam się do domu.


Kategoria dalej od TG i okolic, murale, samotnie