Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi szczypiorizka z miasteczka Tarnowskie Góry-Strzybnica. Mam przejechane 19429.30 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 365 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy szczypiorizka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 29.86km
  • Czas 01:53
  • VAVG 15.85km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

rower z siostrą

Poniedziałek, 11 sierpnia 2025 · dodano: 12.08.2025 | Komentarze 6

"Co robisz?" -"Stoję" -"To chodź na rower" OKEEJ :)
Jak siostra dzwoni i zaprasza na rower to jest święto. Trzeba zapisać w kalendarzu xD Na Mikołesce sklepik u Pani Irenki zamknięty z powodów rodzinnych, lody zjadłyśmy w Perełce na Boruszowcu 😁


Kategoria w towarzystwie


  • DST 35.94km
  • Czas 02:16
  • VAVG 15.86km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świerklaniec z ojcem

Niedziela, 10 sierpnia 2025 · dodano: 10.08.2025 | Komentarze 6

"Ty już nie chcesz ze mną jeździć na rowerze" 😑🙄 A kilka dni wcześniej pytał jak mi idzie "trenowanie przed Bałkanami" xD
Po Kościele wzięłam go i pojechaliśmy na Świerklaniec. Najpierw bezpiecznie lasem, tak jak w czwartek sama pojechałam na Chechło. Następnie już funkel nową drogą rowerową. Nie spodziewałam się, że mimo wolniejszego tempa, jazda lekko naokoło lasem i tak zajedziemy do parku w godzinę. Super. Na miejscu lody rzemieślnicze i powrót do domu. Przy okazji wyszło, że już dość fajnie poprowadzili drogę rowerową, że niejako możemy omijać światła i ruch wahadłowy 😉
Chechło z ojcem
Chechło z ojcem © szczypiorizka


Kategoria w towarzystwie


  • DST 25.50km
  • Czas 01:36
  • VAVG 15.94km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

spacer po Segiecie

Sobota, 9 sierpnia 2025 · dodano: 09.08.2025 | Komentarze 7

Jako, że u mnie w pracy dość spore zmiany związane z organizacją pracy się szykują od września, wymyślają co chwile jakieś tam "akcje", które mają chyba za zadanie nas odstresować. Nie wiem, tak mi się wydaje, a jak nie wiadomo o  co chodzi o to chodzi o ... :P
W każdym bądź razie jedną z tych akcji są spacery w soboty w różnych częściach Górnego Śląska wraz z dyrektorami. Takie na luzie do pogadania o dupie marynie i tym podobnym. Były Pławniowice, chyba spacer po Pszczynie, coś tam w Beskidach i taki spacer też zaplanowano u mnie w TG w rejonie DSD i Segietu. Uznałam, że czemu nie skorzystać, dojechałabym na rowerze, pospacerowała, pogadała z ludźmi z firmy. Co mi szkodzi. Było całkiem sympatycznie, rozmowy szły wokół urlopów, książek, filmów. Unikaliśmy jak ognia słowa AGILE, czyli tego całego procesu zmian organizacyjnych.
w lesie Segiet
w lesie Segiet © szczypiorizka

na Hałdzie Popłuczkowej
na Hałdzie Popłuczkowej © szczypiorizka

Na zakończenie wycieczki- kawa w restauracji przy Sportowej Dolinie. Dzięki temu, że dość szybko ogarnęliśmy trasę, zdążyłam jeszcze na granie na Mszy Świętej rocznicowej (50 lat po ślubie). Po południe leniwie spędzone na odpoczynku na działce.




  • DST 77.89km
  • Czas 04:11
  • VAVG 18.62km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Toszek i Pławniowice

Piątek, 8 sierpnia 2025 · dodano: 09.08.2025 | Komentarze 7

Raz- dwa, po pracy obiad i ruszyłam na wycieczkę, którą sobie jakiś czas temu rozrysowałam. Najpierw wizyta na działce, by podejrzeć jak ojciec w czynie społecznym wraz z dwoma innymi panami, wykańczają nową świetlicę działkową.
Potem postanowiłam przejechać się koło tak zwanej betoniarni, tam to już wieki nie byłam. Sporo się zmieniło. W końcu dotarłam do lasu.
wiadukt nieistniejącej już kolei
wiadukt nieistniejącej już kolei © szczypiorizka

test Rorschacha ?
test Rorschacha ? © szczypiorizka

na trasie
na trasie © szczypiorizka

Plan miałam ambitny, chciałam dojechać do zamku w Toszku a następnie do Pławniowic, by okrążyć jezioro i oczywiście wrócić inną trasą.
Początek niezły. Dotarłam do zamku, gdzie jakbym się postarała to może bym wbiła na jakieś ciasto weselne :P 
rynek w Toszku
rynek w Toszku © szczypiorizka

wjazd do zamku
wjazd do zamku © szczypiorizka

Zamek w Toszku
Zamek w Toszku © szczypiorizka

Za dużo dzieci w rejonie studni z kaczką, więc tam zdjęć nie robiłam. Jeszcze potem bym jakieś problemy miała. Przy wyjściu z terenu zamku zauważyłam jakieś wykopki.
jakieś wykopki
jakieś wykopki © szczypiorizka

Internet prawdę powiedział- wykopaliska archeologiczne, chcą się dowiedzieć, kiedy powstała tak naprawdę fosa wokół zamku. Przy okazji już jakieś fanty znaleźli- butelkę z dawnego browaru czy kulę armatnią.
kapliczka
kapliczka © szczypiorizka

Następnie przez Pawłowice, Słupsko, Poniszowice. Tam zdecydowałam się zmodyfikować trochę trasę, bowiem zapomniałam lampki, a coś mi się widziało, że jeszcze sporo kilometrów przede mną. 
klimatycznie
klimatycznie © szczypiorizka

inne ujęcie pól i łąk
inne ujęcie pól i łąk © szczypiorizka

Zamiast okrążyć Jezioro Pławniowice, od razu skierowałam się tak jakby w kierunku na Bycinę. Sporo osób się jeszcze po godzinie 17 kąpało w Jeziorze, zdjęcia przez to wyszły nieciekawe :P
jeszcze pociąg jeździ
jeszcze pociąg jeździ © szczypiorizka

a tutaj już nie jeździ
a tutaj już nie jeździ © szczypiorizka

Zaczęłam powoli odczuwać zmęczenie, a tu jeszcze sporo przede mną. W Bycinie sprawdziłam jak postępują prace przy pałacu. Teraz, robiąc ten wpis, zajrzałam do roku 2018, kiedy to również przejeżdżałam koło tego pałacu. Dach w 3/4 jest zrobiony. Nawet kilka plastikowych okien wstawili na parterze.
pałac w Bycinie
pałac w Bycinie © szczypiorizka

pałac w Bycinie
pałac w Bycinie © szczypiorizka

To a propo tej "afery z KPO" (czyli różnego rodzaju dotacji w ramach ratowania biznesu po pandemii xD).
trochę kasy pobrali
trochę kasy pobrali © szczypiorizka

Patrząc na wpis z 2018 roku teraz  też już wiem co to za ruiny :)
ruiny pałacu w Pniowie
ruiny pałacu w Pniowie © szczypiorizka

To ruiny pałacu Hansa Benedikta von Groeling. W ogóle to nic nie przypomina. Od Łubia już naprawdę czułam, że sił coraz mniej. Na szczęście dojechałam do domu przed zachodem słońca.


Kategoria samotnie


  • DST 28.82km
  • Czas 01:29
  • VAVG 19.43km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed próbą orkiestry

Czwartek, 7 sierpnia 2025 · dodano: 09.08.2025 | Komentarze 4

Za długo spałam po pracy :P i czasu starczyło mi tylko na dojazd nad Chechło. Potem ogarnięcie się jako takie i pojechałam na próbę orkiestry.
drugi niebieski mostek
drugi niebieski mostek © szczypiorizka

Przynajmniej w końcu dobrą ścieżkę wybrałam w lesie i w odpowiednim miejscu wyjechałam na Sowicach, unikając ruchu wahadłowego na remontowanej ul. Grzybowej




  • DST 45.83km
  • Czas 02:16
  • VAVG 20.22km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szutrami premium na Posmyk

Poniedziałek, 4 sierpnia 2025 · dodano: 04.08.2025 | Komentarze 6

Patrzę z jednej strony bloku- w miarę ok, jakieś pseudo słońce świeci. Wychylam się przez okno z drugiej strony bloku, noż kurna jakieś chmury deszczowe. Dobra, najwyżej zmoknę, prognozy teoretycznie nie wydawały się tragiczne. Na szczęście, było ok :)
mostek tym razem zakryty samosiejką
mostek tym razem zakryty samosiejką © szczypiorizka

Kierunek Pniowiec- Mikołeska i szutrami autostradowymi aż na Kokotek i Posmyk. Super trasa, myślę, że będę ją często pokonywać, póki nie ogarną ul. Grzybowej u mnie, bym  mogła komfortowo jechać na Świerklaniec.
apartamenty się budują
apartamenty się budują © szczypiorizka

pochmurnie
pochmurnie © szczypiorizka

nagroda
nagroda © szczypiorizka

Powrót inną trasą, chyba nawet szybciej mi poszło, chociaż na Koty trochę piachu się po drodze zbiera.




  • DST 21.06km
  • Czas 01:06
  • VAVG 19.15km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółeczko

Sobota, 2 sierpnia 2025 · dodano: 02.08.2025 | Komentarze 5

Jazda po wzniesieniach. By w ogóle coś pokręcić.




  • DST 52.93km
  • Czas 02:39
  • VAVG 19.97km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

wtorkowe gravelowanie

Wtorek, 22 lipca 2025 · dodano: 24.07.2025 | Komentarze 5

Tym razem z kolegą z osiedla Łukaszem udało się po pracy coś zorganizować i pokręcić. Trasę przygotował Łukasz. 
skwer i tężnia w Kaletach
skwer i tężnia w Kaletach © szczypiorizka

skwer i tężnia w Kaletach
skwer i tężnia w Kaletach © szczypiorizka

U mnie z tym rowerem w ciągu tygodnia to tak różnie bywa. Teraz na przykład, się zakopałam ze spodniami do skracania, więc po pracy siedzę przy maszynie do szycia 




  • DST 68.50km
  • Czas 03:15
  • VAVG 21.08km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

matka spontana i fragment trasy "Mała Panew"

Niedziela, 20 lipca 2025 · dodano: 20.07.2025 | Komentarze 6

Wymyśliłam sobie w sobotę wieczorem, że spróbuję wstać wcześnie rano w niedzielę i po Kościele gdzieś wyruszyć. Udało się zmobilizować, na 6 na Mszę, potem śniadanie i koło 8 ruszyłam swoje cztery litery. Ślad już wcześniej był przygotowany, uznałam, że sprawdzę fragment szlaku rowerowego "Mała Panew". Najpierw pojechałam w kierunku Krupskiego Młyna.
bocian w Miedarach
bocian w Miedarach © szczypiorizka

Ruch samochodowy niewielki. Słońce jeszcze nie prażyło. Trochę wietrznie, ale tragedii nie było.
wiatraki na Wielowsi
wiatraki na Wielowsi © szczypiorizka

Witamy
Witamy © szczypiorizka

Głównie skupiłam się na jeździe, zresztą nic specjalnego na trasie nie widziałam. No może oprócz takiej perełki- ładnie pomalowanego kurnika z armatą (lato w pełni, więc ciężko wśród zieleni coś dostrzec).
kurnik z armatą
kurnik z armatą © szczypiorizka

Samą rzekę to w sumie widziałam na trasie tylko raz, w Krupskim Młynie na przystani kajakowej
wodowanie
wodowanie © szczypiorizka

Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

Szlak dość dobrze oznaczony, ale znowu pomija ciekawe miejsca- mam na myśli źródełko Krywałd, czy w ogóle miejsce gdzie była osada leśna Krywałd.
na szlaku
na szlaku © szczypiorizka

W okolicach Pustej Kuźnicy są szutry premium, potem to różnie, zwłaszcza za Bruśkiem jadąc w lesie w drodze na Jędrysek trzeba się przygotować na sporo odcinków piaszczystych.
na szlaku
na szlaku © szczypiorizka

pasieki w lesie
pasieki w lesie © szczypiorizka

Kościół w Bruśku jest ładny z zewnątrz, odnowiony (jasne, czyste deski), tylko ja pod słońce standardowo robiłam zdjęcie :P
Kościół w Bruśku
Kościół w Bruśku © szczypiorizka

Wycieczka jak najbardziej udana. Przygotuję sobie trasę na drugą połowę szlaku i znowu przy okazji sobie nią pojadę zobaczyć, czy jest ciekawsza od pierwszej części 




  • DST 20.69km
  • Czas 00:57
  • VAVG 21.78km/h
  • Sprzęt Kross Esker 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

test siodełka

Sobota, 19 lipca 2025 · dodano: 19.07.2025 | Komentarze 3

Z braku laku, kółeczko, gdzie przetestowałam nowe siodełko w Eskerze. Kupiłam praktycznie takie samo jak mam w Vellim. Jest ok.