szczypiorizka prowadzi tutaj blog rowerowy

Iza ze Strzybnicy

Wpisy archiwalne w kategorii

dalej od TG i okolic

Dystans całkowity:3399.76 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:199:39
Średnia prędkość:17.03 km/h
Maksymalna prędkość:37.52 km/h
Suma podjazdów:174 m
Suma kalorii:772 kcal
Liczba aktywności:67
Średnio na aktywność:50.74 km i 2h 58m
Więcej statystyk

niespodziewane Piekary Śląskie

  • DST 51.25km
  • Czas 02:55
  • VAVG 17.57km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 lipca 2021 | dodano: 31.07.2021

Pierdylion razy sprawdzana prognoza pogody, niebo dziwne i w odległości kilkunastu metrów kropi i nie kropi. Strach przezwyciężył (boję się nagłej burzy jadąc na rowerze).
To sprawia, że zmieniam kierunek i zamiast na Pogorię (to już moja druga próba, pierwsza, opisana tutaj), postanowiłam pojechać do Dobieszowic, Bobrownik, skręcić na Piekary Śląskie i stamtąd do domu.
pusto tutaj
pusto tutaj © szczypiorizka

gramy w statki?
gramy w statki? © szczypiorizka

Kościół św. Jakuba Apostoła w Sączowie
Kościół św. Jakuba Apostoła w Sączowie © szczypiorizka

niebo nad Jeziorem Świerklanieckim
niebo nad Jeziorem Świerklanieckim © szczypiorizka

moczykije na jeziorze
moczykije na jeziorze © szczypiorizka

Będąc nad Jeziorem Świerklaniec, oprócz po raz kolejny sprawdzania prognozy pogody, bawiłam się aparatem zarówno tym w telefonie, jak i normalnym. Kiedyś w końcu trzeba zacząć się uczyć porządnie je obsługiwać xD
moczykije na jeziorze
moczykije na jeziorze © szczypiorizka

Następny niespodziewany przystanek w Bobrownikach. Dwa Kościoły obok siebie, drewniany i murowany.
tablica pamiątkowa
tablica pamiątkowa © szczypiorizka

Kościół Rzymskokatolicki Pw. św. Wawrzyńca (zabytkowy)
Kościół Rzymskokatolicki Pw. św. Wawrzyńca (zabytkowy) © szczypiorizka

Niestety średnio była możliwość, by zrobić zdjęcie ich obu jednocześnie.
Kościół Rzymskokatolicki Pw. św. Wawrzyńca (nowy)
Kościół Rzymskokatolicki Pw. św. Wawrzyńca (nowy) © szczypiorizka

widok na Autostradę Bursztynową (A1)
widok na Autostradę Bursztynową (A1) © szczypiorizka

Znowu się morduję jadąc pod górkę i z górki. Dla jednych to urozmaicenie i rozrywka, dla mnie testy wytrzymałościowe i sprawdzanie pojemności płuc.
Na Kopcu Wyzwolenia znowu bawię się aparatami, mam nawet statyw :-)
Góry widać ledwo ledwo, ale niestety nie potrafiłam ich uchwycić.
Elektrociepłownia Szombierki
Elektrociepłownia Szombierki © szczypiorizka

oglądam Świerklaniec
oglądam Świerklaniec © szczypiorizka

patrzę na Bazylikę piekarską
patrzę na Bazylikę piekarską © szczypiorizka

ulica Krakowska
ulica Krakowska © szczypiorizka

Nie ma to jak dojechać na Rynek w Tarnowskich Górach i być świadkiem jak karawana przyjeżdża po kogoś, bo się tej osobie zmarło (nie znam przyczyn).
Ratusz w Tarnowskich Górach
Ratusz w Tarnowskich Górach © szczypiorizka

widok na wiatraki w Wielowsi
widok na wiatraki w Wielowsi © szczypiorizka

Jak to się mówi, do trzech razy sztuka, w końcu kiedyś dojadę na Pogorię xD


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

Park Śląski

  • DST 15.04km
  • Czas 01:15
  • VAVG 12.03km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 lipca 2021 | dodano: 22.07.2021

Dziś, zabrałam się z tatą do Parku Śląskiego. Kolejna okazja, by sprawdzić jazdę z bagażnikiem rowerowym, tym razem po bardziej wymagającej drodze (kto jeździ obwodnicą Piekar Śląskich ten wie i zna te koleiny...).
Pogoda idealna, nie praży słońce, zero wiatru, trochę chmury niepokoiły, ale wujek google mówił, że padać nie powinno.
początek wycieczki
początek wycieczki © szczypiorizka

Pierwszy nasz przystanek to ogród japoński, który chyba z tydzień temu otwarto.
ogród japoński
ogród japoński © szczypiorizka

ogród japoński
ogród japoński © szczypiorizka

Mi się bardzo to miejsce podoba, jakiś koleś, który szedł obok nas mówił non stop "betonoza"... już mnie mdli na to hasło.
ogród japoński
ogród japoński © szczypiorizka

ogród japoński
ogród japoński © szczypiorizka

ogród japoński
ogród japoński © szczypiorizka


ogród japoński
ogród japoński © szczypiorizka

Następnie zrobiliśmy z ojcem takie kółeczko, zahaczając o kilka standardowych miejsc.
upamiętniające Powstania Śląskie
upamiętniające Powstania Śląskie © szczypiorizka

upamiętniające Powstania Śląskie
upamiętniające Powstania Śląskie © szczypiorizka

upamiętniające Powstania Śląskie
upamiętniające Powstania Śląskie © szczypiorizka

murale, to lubię
murale, to lubię © szczypiorizka

widać Kukurydze  (Tauzen) i Stadion Śląski
widać Kukurydze (Tauzen) i Stadion Śląski © szczypiorizka

Dużo się dzieje w parku, w dalszym ciągu remontuje się Planetarium, a także duży krąg taneczny
taneczny krąg też w remoncie
taneczny krąg też w remoncie © szczypiorizka

fontanna w parku
fontanna w parku © szczypiorizka

ledwo widoczna kopuła Planetarium
ledwo widoczna kopuła Planetarium © szczypiorizka

Elka
Elka © szczypiorizka

Czekam z niecierpliwością na informację, że Hala Kapelusz też będzie remontowana.
Hala Kapelusz
Hala Kapelusz © szczypiorizka

Niedaleko Hali Kapelusz, załapaliśmy się na kilkuminutową projekcję 360 stopni (w specjalnie przygotowanym do tego namiocie) z okazji rocznicy Powstań Śląskich. Bardzo ciekawa.
próba uchwycenia wiewiórki
próba uchwycenia wiewiórki © szczypiorizka

próba uchwycenia wiewiórki
próba uchwycenia wiewiórki © szczypiorizka

próba uchwycenia wiewiórki
próba uchwycenia wiewiórki © szczypiorizka

próba uchwycenia wiewiórki
próba uchwycenia wiewiórki © szczypiorizka

próba uchwycenia wiewiórki
próba uchwycenia wiewiórki © szczypiorizka


Czuję się już pewniej z tym bagażnikiem, jeszcze planuję jedną wycieczkę "bliżej", a w sierpniu, mam nadzieję, na Velo Czorsztyn :-)


Kategoria dalej od TG i okolic, w towarzystwie

Pławniowice i spieprzanie przed wichurą

  • DST 81.56km
  • Czas 04:45
  • VAVG 17.17km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 lipca 2021 | dodano: 19.07.2021

Miałam jechać do Katowic, ale wyszło, że wybrałam się do Gliwic. Pojechałam bez zbędnych objazdówek, normalna trasa, jak samochodem. Rybna, Laryszów, Zbrosławice, Kamieniec, "ulubione" skrzyżowanie w Boniowicach. O dziwo, nie było tragedii. Była za to okazja, by skręcić w Szałszy i zobaczyć tamtejszy kościółek.
Kościół Rzymskokatolicki pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny
Kościół Rzymskokatolicki pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny © szczypiorizka

Przy okazji na fotki załapał się sąsiedni pałac (z internetów wynika, że jest on częścią klubu jeździeckiego).
pałac rodziny von Groeling
pałac rodziny von Groeling © szczypiorizka

kartusze z herbami
kartusze z herbami © szczypiorizka

śląska wieża Eiffla
śląska wieża Eiffla © szczypiorizka

skwer nad DTŚ.. coś remontują
skwer nad DTŚ.. coś remontują © szczypiorizka

W centrum Gliwic, próbuję podjechać pod cmentarz żydowski, ale przebudowa wokół Dworca PKP uniemożliwia mi to. Jadę w kierunku biblioteki.
Na miejscu oglądam wystawę temperówek.
wystawa temperówek w bibliotece
wystawa temperówek w bibliotece © szczypiorizka

Nie bez przyczyny tam się udałam. Sama kiedyś zbierałam temperówki :-) Miałam jakieś 300 temperówek (metalowe, plastikowe, drewniane, gipsowe).
oszczówki, czyli po polsku temperówki, ostrzałki też się mówi
oszczówki, czyli po polsku temperówki, ostrzałki też się mówi © szczypiorizka

temperówki
temperówki © szczypiorizka

temperówki
temperówki © szczypiorizka

Następnie poszukałam szlaku na Pławniowice. Fajnie, praktycznie cała trasa biegła drogami rowerowymi lub pieszo-rowerowymi.
Kłodnica
Kłodnica © szczypiorizka

szukałam i nie mam pojęcia co to za kominy
szukałam i nie mam pojęcia co to za kominy © szczypiorizka

stary wiadukt kolejowy
stary wiadukt kolejowy © szczypiorizka

nowy wiadukt kolejowy
nowy wiadukt kolejowy © szczypiorizka

Myślałam, że szybciej tam dojadę. No cóż. Chwila kluczenia przy plaży, okazało się, że jakiś rok temu wprowadzono płatny wstęp na teren plaży :/ Dlatego wszystko ogrodzone. No cóż, płacę 5 zeta i wchodzę, chcę skorzystać aby z toalety :P
happy feet xD
happy feet xD © szczypiorizka

widok na pałac
widok na pałac © szczypiorizka

dojechałam
dojechałam © szczypiorizka

Chwilę brodzę w wodzie, po czym poszłam zamówić sobie zapiekankę.. i się rozpętało. Od razu ciemno, pieroński wiatr, coś tam zaczęło kropić. No nic, szybko zjadam zapieksę i spierdzielam do domu. Tak szybko dawno nie zaiwaniałam. Wiatr nie pomagał. Pół biedy deszcz, ale bałam się burzy. Na szczęście ani deszcz ani burza mnie nie napotkała, tylko ten wmordęwind. Żeby nie było, sprawdzałam prognozy, nie zapowiadali w tych rejonach takiej pogody.
Bocian z Rybnej
Bocian z Rybnej © szczypiorizka

a se stoi, kto mu zabroni
a se stoi, kto mu zabroni © szczypiorizka

Dwa miejsca z mojej magicznej listy mogę już odhaczyć :P Zobaczymy, gdzie jeszcze uda mi się w tym roku dojechać :-)


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

Kirkut w Cieszowej i test sakwy Ortlieb

  • DST 60.26km
  • Czas 03:20
  • VAVG 18.08km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 czerwca 2021 | dodano: 27.06.2021

W sobotę, będąc na odwiedzinach u siostry, jej narzeczony, między innymi opowiadał o  kirkucie w Cieszowej. Bardzo mnie to zaintrygowało. Postanowiłam tam pojechać i zobaczyć, czy jest tak samo ładny i klimatyczny jak ten w Wielowsi
Uznałam, że pojadę przez Mikołeskę, "skrótem leśnym" na Brusiek, a dalej 907 na Koszęcin.
Przy okazji stwierdziłam, że to świetna okazja, by przetestować zakup sakw. W tym wypadku wzięłam tylko jedną.
test sakwy Ortlieb
test sakwy Ortlieb © szczypiorizka

Kupiłam Ortlieba, z dwóch powodów. Po pierwsze, dzięki pracy korpo, mam możliwość wykorzystania bonów do różnych sklepów, między innymi sportowych (oferta ograniczona pod względem różnorodności- aż tak różowo to nie mam :P). Te które były na stanie, nie oferowały Crosso. Po drugie, no, marka sama w sobie, co tu dużo gadać, wiem że szmelcu nie kupuję, wzięłam te z systemem klik, bo w bagażniku nie mam możliwości zastosowania systemu na hak (trza by kupić taką blaszkę, przejściówkę). Jakby kto pytał -> Ortlieb Back Roller City. Wiem, jakbym dołożyła, to by były Classic, które są ponoć lepsze, ale nie wiem, czy będę jeździć na długie wyprawy (chociaż R10 wzdłuż polskiego Bałtyku to moje marzenie :P)
na trasie
na trasie © szczypiorizka

Bagno koło Mikołeski
Bagno koło Mikołeski © szczypiorizka

Za bagnami (które ledwo widać między drzewami) zaczęła się piaszczysta masakra, o której już kiedyś wspominałam. Plus był taki, że jechałam z górki, więc fragmentarycznie szło do jakiegoś momentu jechać. Potem tylko prowadziłam rower. Spory kawałek.
mikołesko- brusiecka pustynia
mikołesko- brusiecka pustynia © szczypiorizka

Kościół w Bruśku
Kościół w Bruśku © szczypiorizka

Mała Panew
Mała Panew © szczypiorizka

Gdy dojechałam do Koszęcina, stwierdziłam, że w drodze powrotnej dłużej się zatrzymam przy kilku miejscach, teraz raczej bez zbędnych ceregieli udam się do Cieszowej. No prawie :P kilka  szybkich zdjęć było jeszcze w Koszęcinie xD
Kościół NSPJ w Koszęcinie
Kościół NSPJ w Koszęcinie © szczypiorizka

koszęcińskie bociany
koszęcińskie bociany © szczypiorizka

widok na kirkut
widok na kirkut © szczypiorizka

Nie powiem, szkoda, nie ma żadnego znaku, że tam jest kirkut. Z Internetu wiem, że pewien społecznik pan Myrcik, częściowo odrestaurował niektóre macewy. Sam kirkut jest bardzo stary, ponoć są nagrobki z XVIII wieku.
kirkut w Cieszowej
kirkut w Cieszowej © szczypiorizka

Niestety teren jest mocno zaniedbany (nie wiem, czy miałam pecha, czy to standard, mam w głowie cały czas kirkut w Wielowsi). Ledwo szło dojechać pod bramę, między polami, taka udeptana, rozjeżdżona bardzo dawno temu ścieżka.
ledwo widać macewy zza chaszczy
ledwo widać macewy zza chaszczy © szczypiorizka

Nie zdecydowałam się nurkować w tych krzaczorach- gdybym miała długie spodnie i rękawki czy bluzę, to może bym się zastanowiła. Wielka szkoda, że tak to wygląda. Nawet w Miasteczku Śląskim teren jest uporządkowany i coś można zobaczyć. U mnie w TG, mimo, że wejście do kirkutu jest zamknięte, Stowarzyszenie dba o miejsce.
wejście do kirkutu
wejście do kirkutu © szczypiorizka

Kirkut w Cieszowej
Kirkut w Cieszowej © szczypiorizka

Bardzo zawiedziona, wróciłam do Koszęcina.
widok na Kościół NSPJ w Koszęcinie
widok na Kościół NSPJ w Koszęcinie © szczypiorizka

fortepian Chopina?
fortepian Chopina? © szczypiorizka

Pojechałam na teren Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk, ponieważ widziałam, że tam jakiś festyn.
Pałac w Koszęcinie
Pałac w Koszęcinie © szczypiorizka

Dokładnie  -> Dni otwarte z Zespołem Śląsk. Szkoda, że nie jestem na bieżąco z tym co się dzieje tu w TG i okolicach (zapomniałam, że w piątek 25 czerwca, było ponoć fajny spektakl w Bytomiu z okazji rocznicy Powstań Śląskich, trochę podejrzałam nagrania w internecie, ale to nie to samo co na żywo).
szkolna orkiestra dęta Rogoźnika
szkolna orkiestra dęta Rogoźnika © szczypiorizka

Stanisław Hadyna
Stanisław Hadyna © szczypiorizka

Chwilę się pokręciłam, ale stwierdziłam, że nie mam za bardzo czasu, by przysiąść się na dłużej.
Kościół św. Trójcy w Koszęcinie
Kościół św. Trójcy w Koszęcinie © szczypiorizka

Kościół św. Trójcy w Koszęcinie
Kościół św. Trójcy w Koszęcinie © szczypiorizka

W drodze powrotnej uznałam, że nie będę się tłukła przez piaski Bruśka, jadę główną 907 aż do Leśnej Uciechy. Było ciężko, trochę pod górkę, najgorszy był moment jak trzej dawcy organów mnie wyprzedzali. Co z tego, że zjechali nawet na drugi pas. Prawie zawału dostałam przez to larmo, które ich maszyny robią. Masakra, to już wolę jak tir mnie wyprzedza na zapałkę. W Bruśku stali na przystanku, to im powiedziałam, że mnie pierońsko wystraszyli (kulturalnie :P).
Reszta drogi powrotnej bez komplikacji (Leśną Uciechą już lasem do Mikołeski i dalej standardowo Pniowiec, Strzybnica- tak powrót tą samą trasą, to straszne xD).
Sakwa, spoko, mam małe stopy xD więc w ogóle nie trąciłam nimi sakwy, bez względu na ułożenie stóp na pedałach. Na wycieczki planowo dłuższe, na pewno się przyda, zamiast taszczenia gratów w plecaku (duża butelka wody, czy statyw do aparatu). Jeśli moje marzenie o R10 (albo innej kilkudniowej trasie) będzie fest realne, to być może kupię jakiś worek (bo myślę o spaniu pod namiotem). Na razie, do tego jeszcze daleko. na pewno nie w tym roku ;-)


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

rododendrony i test bojowy bagażnika

  • DST 30.47km
  • Czas 02:11
  • VAVG 13.96km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 czerwca 2021 | dodano: 26.06.2021

W końcu pogoda jest łaskawa, żar nie leje się z nieba, ani nie pada. Mobilizuję siebie i ojca. Montujemy bagażnik z tyłu auta, pakujemy rowery, by sprawdzić czy umiem z tym jeździć bezpiecznie :-)
rowery zapakowanie
rowery zapakowanie © szczypiorizka

Cel- nie za daleko (by w razie "w" kogoś z bliskich poprosić o pomoc), ale też, żeby coś konkretnie przejechać. Jedziemy do Lublińca, stamtąd już na rowerach w kierunku Lasów nad Górną Liswartą, by zobaczyć rododendrony.
Techniczne aspekty bagażnika- na końcu wpisu.
Po dotarciu na osiedle, gdzie moja siostra mieszka, wypakowaliśmy rowery i ruszyliśmy praktycznie przez centrum miasta. Oboje jesteśmy zachwyceni tutejszymi drogami rowerowymi :P
punkt orientacyjny- wieża ciśnień
punkt orientacyjny- wieża ciśnień © szczypiorizka

Tuż za wieżą ciśnień skierowaliśmy się w kierunku na Kochcice.
w drodze do Kochcic
w drodze do Kochcic © szczypiorizka


zakład górniczy Jawornica III© szczypiorizka

Potem kierunek na Szklarnię i tam już do lasów Parku Krajobrazowego Lasy nad Górną Liswartą. Albo wybrałam kiepską trasę, albo jestem jeszcze mało ogarnięta, ale ponownie, bez GPSa w telefonie ciężko byłoby nam trafić na rododendrony. Bardzo kiepskie oznakowanie szlaku. Wytarte znaki, w zbyt dużych odległościach od siebie, ciężko bez telefonu.
wjeżdżamy do lasu
wjeżdżamy do lasu © szczypiorizka

Przed nami tłucze się dodatkowo auto, by zaparkować tuż przed samym lasem. Od tej strony, czyli od Szklarni, nie ma miejsca, w którym można zostawić samochód. Sama jazda po lesie bardzo przyjemna, oczywiście mam to szczęście i zawsze znajdę jakieś miejsce, gdzie można solidnie ubrudzić buty i nogi xD
coraz bliżej
coraz bliżej © szczypiorizka

morko
mokro © szczypiorizka

staw Brzoza
staw Brzoza © szczypiorizka

Dość spory kawałek należy przejechać, by dotrzeć na to stanowisko przyrodnicze.
coraz bliżej
coraz bliżej © szczypiorizka

Niestety spóźniliśmy się, o jakiś tydzień. Rododendrony już przekwitły. Rozmawiałam z  Wową, który był tam chyba z dwa tygodnie temu. Jeszcze wtedy kwitły. Miałam z ojcem pojechać w zeszły weekend, ale upał był nieznośny i nie było opcji, by tłuc się przez patelnię (większa część trasy w ogóle nie ma cienia). Trudno, za rok znowu spróbujemy :-)
Na pocieszenie tata znalazł jeden kwiatek, który jako tako jeszcze wyglądał.
zdechły rododendron
zdechły rododendron © szczypiorizka

ostatni rododendron
ostatni rododendron © szczypiorizka

Samo miejsce, bardzo fajne. Środek lasu i tu nagle takie "krzaczory" kwiatków (w sensie jak kwitną :P)
całość robi wrażenie
całość robi wrażenie © szczypiorizka

Jakby kto był ciekawy różanecznik fioletowy (tak się fachowo nazywa) został tu posadzony z polecenia hrabiego Ballestrema na początku XX wieku. Docelowo miały trafić na teren pałacu w Kochcicach. Jak widać, tak się nie stało.

stanowisko obserwacyjne
stanowisko obserwacyjne © szczypiorizka

Fajnie, że postawiono tę platformę. O dziwo bez problemu weszłam, gorzej było z zejściem :P
Powrót tą samą trasą. Po drodze mijamy piechurów z auta. Przekazujemy im smutną wiadomość (mimo to, decydują się na dalszy spacer) i jedziemy na Kochcice. Chcę pokazać tacie pałac.
Tak jak przypuszczałam, na teren pałacu nie można wejść. Na szczęście i tak udało się fasadę zobaczyć.
główne wejście do pałacu Ballestremów
główne wejście do pałacu Ballestremów © szczypiorizka

zbliżenie na pałac
zbliżenie na pałac © szczypiorizka

Objechaliśmy teren pałacowo-parkowy i podjechaliśmy pod zabudowania folwarczne i starą gorzelnię.
dom dla byłych urzędników folwarku
dom dla byłych urzędników folwarku © szczypiorizka

zabudowania przy pałacu
zabudowania przy pałacu © szczypiorizka

Budynki przypałacowe też robią na mnie ogromne wrażenie. 
stara gorzelnia
stara gorzelnia © szczypiorizka

Przeczytałam, że gmina pozyskała fundusze na rewitalizację budynku starej gorzelni. Super, szkoda by miało to niszczeć (ma być jakieś muzeum i centrum rozrywkowe, czy coś takiego).
zabudowania folwarczne
zabudowania folwarczne © szczypiorizka

magazyn zbożowy nr 1
magazyn zbożowy nr 1 © szczypiorizka


stara gorzelnia
stara gorzelnia © szczypiorizka

domy dla pracowników folwarku
domy dla pracowników folwarku © szczypiorizka

Sporo czasu tu spędzamy- jest co podziwiać i fotografować.
mimo zaniedbania, pięknie się prezentuje
mimo zaniedbania, pięknie się prezentuje © szczypiorizka

Wg internetu, w tych zabudowaniach mieściły się między innymi: domy mieszkalne dla pracowników i urzędników folwarku, gorzelnia, stajnia dla 30 koni, obory dla zwierząt, powozownia, ujeżdżalnia, magazyny zbóż i nawozów. 
podziwiamy zabudowania folwarku
podziwiamy zabudowania folwarku © szczypiorizka

detal architektoniczny
detal architektoniczny © szczypiorizka

To jest niesamowite, że takie "zwykłe" domy dla "zwykłych" pracowników, były budowane ze smakiem. Nie jakieś tam baraki, czy Bóg wie co. Piękne, stylowe (przynajmniej z zewnątrz) domy.
Po powrocie do Lublińca, zrobiliśmy przystanek u siostry, po czym, już samochodem, pojechaliśmy na obiad do Oblackiej Przystani w Kokotku.
u Oblatów w restauracji
u Oblatów w restauracji © szczypiorizka

Moje spostrzeżenia co do bagażnika i jazdy.
Zakup chyba udany :P muszę jeszcze kilka razy się tak karnąć, by być w 100 % zadowolona z tego konkretnego modelu (oglądałam też Thule, ale Taurus przekonał mnie tym, że model ten ma kolega i go zachwala, miałam z nim okazję jechać do Czech na Dni NATO). Jakby kto pytał-> Taurus Basic Plus 2. Niepotrzebne mi na 3 rowery, a co do ceny to dawałam sobie limit na 2000 zł, na swój bagażnik z przejściówką dałam niecałe 1200 zł (z wysyłką).
Nie wiem czy już pisałam w pierwszym poście o tym bagażniku- bardzo łatwy montaż tego bagażnika- ja, osoba chuda i niska, nie mam większych problemów, by go przytaszczyć z domu i wciś na hak. Rower też jestem w stanie sama zamocować, ale tu już jest lepszy komfort jak ktoś pomaga :-)
Co do mocowania rowerów- to trzeba dobrze je zamocować. O ile do Lublińca było wszystko ok, bagażnik "bujał" się w granicach normy (chyba to okej? prawda?) to ledwo co wyjechałam z osiedla mojej siostry i już musiałam z tatą poprawić mocowanie tych uchwytów do ramy rowerów, bo za bardzo rowery latały (przy prędkości około 20 km/h).
Trasa Strzybnica-Lubliniec biegnie DK11, więc to droga raczej prosta, kilka ostrzejszych zakrętów, gdzie starałam się (może przesadnie) zwolnić, by spokojnie pokonać łuk, bez jakiś manewrów, które w normalnych warunkach czynię :P Jeśli chodzi o prędkość, to nawet udawało mi się do 90 km/h jechać, ale głównie jakieś 80 km/h. Raz nawet wyprzedziłam busika, który dziwnie wolno jechał na prostej drodze (która tam ma dozwoloną prędkość 90 km/h). Na progach zwalniających, maksymalnie wolno.
Nie czułam jakiegoś oporu powietrza, ściągania w lewo czy w prawo. Rowery max po 20 cm z jednej i drugiej strony mi wystawały poza auto, więc uważałam przy wyprzedzaniu rowerzystów :P
Jedynie co, to co chwilę patrzyłam w lusterka i spoglądałam czy rowery stabilnie są zamocowane i czy bujanie jakoś się eee.. nie zmienia (patrz. wyjazd z Lublińca).
Jak ktoś ma jakieś swoje uwagi i spostrzeżenia co do bagażników rowerowych na hak, to chętnie poczytam ;-)



Kategoria dalej od TG i okolic, w towarzystwie

zatopiona kopalnia

  • DST 48.24km
  • Czas 03:01
  • VAVG 15.99km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 czerwca 2021 | dodano: 16.06.2021

Nie zdążyłam na pociąg do Katowic, to pojechałam na zatopioną kopalnię na Bibieli. 
Standardowo przez poligon wojskowy na Chechło. Tam włączyłam Stravę i odpaliłam mapy.cz
Chechło praktycznie puste
Chechło praktycznie puste © szczypiorizka

Po raz pierwszy na tej trasie, miałam cały czas włączony gps, by od razu tam dojechać. Dobrze zrobiłam, dla osoby, która głównie korzysta z map papierowych i znaków na drzewach/słupach, to masakryczna trasa. Tym bardziej, że 3-4 razy tam byłam, więc nie znam jej za dobrze. Naprawdę kiepskie oznakowanie. Byłam przygotowana na miasto, na Katowice, nie na las i Pasieki, więc mapki papierowej z LR nie miałam i brakło specyfiku na komary :/
spodobało mi się robienie fotki z rąsi
spodobało mi się robienie fotki z rąsi © szczypiorizka

pusto tu jakoś
pusto tu jakoś © szczypiorizka

Jeśli ktoś szuka tego miejsca na tak zwaną pałę, bez nawigacji ze szlakiem, to masakra, nie połapie się kaj jechać.
geniusz inżynierii wywalił kamole w lesie
geniusz inżynierii wywalił kamole w lesie © szczypiorizka

Na szczęście bez żadnych problemów (tym razem) trafiłam :D
Bibiela i Pasieki
Bibiela i Pasieki © szczypiorizka

zabudowania kopalni
zabudowania kopalni © szczypiorizka

sztandar wprowadzić??
sztandar wprowadzić?? © szczypiorizka

niczym na Urbexie
niczym na Urbexie © szczypiorizka

Między atakami komarów krótka sesja zdjęciowa :P
robię zdjęcie jak robię zdjęcie xD
robię zdjęcie jak robię zdjęcie xD © szczypiorizka

zabudowania kopalni
zabudowania kopalni © szczypiorizka

tam są jeziorka
tam są jeziorka © szczypiorizka

fota z gruntu
fota z gruntu © szczypiorizka

W miarę szybka pętla wokół jezior, bo no nie szło, wszystko mi brzęczało wokół ucha.
jeziorko
jeziorko © szczypiorizka

Szkoda, bo to bardzo fajne, klimatyczne miejsce. Następnym razem będę wiozła ze sobą sprej na komary, nawet jak to ino będzie miasto.
rower pod pachę i jazda na górę
rower pod pachę i jazda na górę © szczypiorizka

jeziorko
jeziorko © szczypiorizka

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym przynajmniej jakiegoś fragmentu trasy powrotnej inaczej nie przejechała.
Powrót przez centrum Żyglina na Miasteczko Śl.
Huta cynku
Huta cynku © szczypiorizka


stary wiadukt
stary wiadukt © szczypiorizka

W Miasteczku Śląskim podjeżdżam do kirkutu, w zeszłym roku zabrali się za uporządkowanie tego terenu.
kirkut w Miasteczku Śląskim
kirkut w Miasteczku Śląskim © szczypiorizka

Dużo lepiej teraz to wygląda.
kirkut w Miasteczku Śląskim
kirkut w Miasteczku Śląskim © szczypiorizka

kirkut w Miasteczku Śląskim
kirkut w Miasteczku Śląskim © szczypiorizka

kirkut w Miasteczku Śląskim
kirkut w Miasteczku Śląskim © szczypiorizka

kirkut w Miasteczku Śląskim
kirkut w Miasteczku Śląskim © szczypiorizka

kirkut w Miasteczku Śląskim
kirkut w Miasteczku Śląskim © szczypiorizka

Decyduję się na powrót tyłami TG.
moje ulubione kocie łby
moje ulubione kocie łby © szczypiorizka

elewator w Tarnowskich Górach
elewator w Tarnowskich Górach © szczypiorizka

Widzę na mapy.cz, że powinnam mieć teoretycznie możliwość podjechania pod hałdę Zakładów Chemicznych.
Udaje się.
tarnogórska bomba ekologiczna
tarnogórska bomba ekologiczna © szczypiorizka

bocznice kolejowe
bocznice kolejowe © szczypiorizka

Zakłady Chemiczne
Zakłady Chemiczne © szczypiorizka

Skoro mam hałdę to może i bramę cyknę.
Pod bramą napotykam skitrany w kącie radiowóz i gliniarzy, którzy chyba se cygarytpauzę zrobili xD
Zakłady Chemiczne
Zakłady Chemiczne © szczypiorizka

logo firmy?
logo firmy? © szczypiorizka


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

Zalew Rogoźnik

  • DST 63.05km
  • Czas 03:47
  • VAVG 16.67km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 czerwca 2021 | dodano: 06.06.2021

Pierwotnie planowałam pojechać na Pogorię. Aż do Dobieszowic kalkulowałam czy dam radę tam dojechać. Uznałam jednak, że pojadę na Rogoźnik. Bardzo ciekawe miejsce, w którym nigdy jeszcze nie byłam.
widok na
widok na "granicę państwa" © szczypiorizka

Pogoda ładna, długi weekend to i mnóstwo ludzi. Na Chechle zawsze jest sporo plażowiczów, gdy tylko słońce się pojawi. W lesie między Chechłem a Świerklańcem też spory ruch. Nawet na elektrycznych hulajnogach po szutrze jeździli. W parku w Świerklańcu ścisk. Bardzo trzeba było uważać na pieszych i innych użytkowników alejek. Masakra jakaś.
 Potem już było luźniej i przyjemniej. Wiem, że to zabrzmi śmiesznie i dziecinnie, ale bardzo lubię, jak my rowerzyści się pozdrawiamy na trasie. To taki miły akcent każdej mojej rajzy ;-)
Czasem nawet jest okazja zamienić kilka zdań z innym rowerzystą, którego w ogóle nie znam, ale mamy wspólną pasję- jazdę na rowerze. Nie ważne na jakim: kolarzówka, gravel, fatbike czy na starym poczciwym Wigrze ^^
W Dobieszowicach, jak już na początku wspomniałam, decyduję się na jazdę na Rogoźnik.
Na miejscu spore, pozytywne zaskoczenie. Nie sądziłam, że to takie nasze Chechło, ale większe. Na mapkach istnieją oznaczenia jako Rogoźnik I i Rogoźnik II albo Dolny i Górny (czy jakoś tak).
Spory plac zabaw dla dzieci, skatepark. No i mają nawet amfiteatr. 
amfiteatr w Rogoźniku
amfiteatr w Rogoźniku © szczypiorizka

amfiteatr w Rogoźniku
amfiteatr w Rogoźniku © szczypiorizka

Też sporo spacerowiczów, rowerzystów i korzystających z wodnych kąpieli.
jakieś zarośnięte domku letniskowe
jakieś zarośnięte domki letniskowe © szczypiorizka

Rogoźnik I
Rogoźnik I © szczypiorizka

Rogoźnik I
Rogoźnik I © szczypiorizka

Rogoźnik II
Rogoźnik II © szczypiorizka

Robię tu dłuższy przystanek. Wszyscy kupują lody, a ja zapiekankę :P 
gratis hasie szkło i bele co
gratis hasie szkło i bele co © szczypiorizka

Zastanawiam się, czy nie okrążyć Zalewu, ale stwierdzam, że będę powoli wracać do domu. Dzięki temu mam więcej czasu na robienie fotek.
stamtąd dobiegały głosy
stamtąd dobiegały głosy "lewa!prawa!lewa!prawa!" © szczypiorizka

Rogoźnik II
Rogoźnik II © szczypiorizka

Jaworznik
Jaworznik © szczypiorizka

widzę chyba kominy Elektrociepłowni Szombierki
widzę chyba kominy Elektrociepłowni Szombierki © szczypiorizka

Najgorzej, wracam tą samą trasą :P
Ludzi na Świerklańcu jakoś nie ubyło :D
biała gadzina w wodzie :P
biała gadzina w wodzie :P © szczypiorizka

Jezioro Świerklaniec
Jezioro Świerklaniec © szczypiorizka

park w Świerklańcu
park w Świerklańcu © szczypiorizka

Tylko teraz mam czas, by po raz kolejny się zachwycić tym miejscem. Czasem się zastanawiam, czy potomkowie wielkich rodów, nie tylko Donnersmarcków, ubolewają nad tym, ile stracili majątków w wyniku II wojny światowej i rządów komuny. 
fontanna, która wiele pamięta
fontanna, która wiele pamięta © szczypiorizka

Pewnie z jednej strony jest im szkoda, ale jak se pomyślą, ile to biurokracji ( by np. to wszystko odzyskać), a potem kupa zachodu ( z powodu upierdliwych konserwatorów zabytków) i kasy, by to przywrócić do jakiegoś tam stanu używalności- to chyba im to jest na rękę :-)
Kościół Dobrego Pasterza
Kościół Dobrego Pasterza © szczypiorizka

O dziwo, w kościele parkowym jest Msza Św. 
Chechło późnym popołudniem
Chechło późnym popołudniem © szczypiorizka

Na Chechle dalej sporo ludzi, ale już mało kto się kąpie, raczej na rowerkach wodnych sobie szusują.
nie podoba mi się ten znak
nie podoba mi się ten znak © szczypiorizka

Na zakończenie wpisu, schron bojowy stojący przy PKP na Czarnej Hucie, bo w Dobieszowicach nie było okazji szukać :P
PKP i schron bojowy
PKP i schron bojowy © szczypiorizka




Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

Odezwa do Narodu

  • DST 54.70km
  • Czas 03:44
  • VAVG 14.65km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 czerwca 2021 | dodano: 04.06.2021

Dzień wolny, ładna pogoda, trochę czasu wolnego, idę na rower :-)
Tak jak sobie obiecałam wcześniej- jadę poszukać tej tytułowej odezwy. Dziś od razu na Segiet i niebieskim, a potem czerwonym szlakiem w kierunku na Miechowice.
pozostałości po strzelnicy
pozostałości po strzelnicy © szczypiorizka

pozostałości po strzelnicy
pozostałości po strzelnicy © szczypiorizka

murek cały zapełniony
murek cały zapełniony © szczypiorizka

kolaż
kolaż "Odezwy do Narodu" © szczypiorizka

Miejsce robi wrażenie. Specyficzna forma wyrażenia poglądów, szkoda, że jakieś oszołomy to niszczą i zamazują. 
Tablica Mendelejewa
Tablica Mendelejewa © szczypiorizka

z drugiej strony
z drugiej strony © szczypiorizka

klimatyczne miejsce
klimatyczne miejsce © szczypiorizka

Jadę dalej, główny cel osiągnięty. W domu jeszcze, przed wyruszeniem planuję pojeździć trochę po Miechowickiej Ostoi Leśnej, a potem przez centrum Bytomia w kierunku na Piekary, a dalej przez Księżą Górę i Radzionków, aż zamknę kółeczko :-)
graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

graffiti na Miechowicach
graffiti na Miechowicach © szczypiorizka

Dalej twierdzę, że Bytom to strasznie smutne, brzydkie i brudne miasto. Ma jednak kilka pozytywnych akcentów ;-)
Bytom miastem górników
Bytom miastem górników © szczypiorizka

Kościół św. Krzyża w Miechowicach
Kościół św. Krzyża w Miechowicach © szczypiorizka

Franek Mysza
Franek Mysza © szczypiorizka

Parafia Dobrego Pasterza
Parafia Dobrego Pasterza © szczypiorizka

pod DK94
pod DK94 © szczypiorizka

Docieram pod wiadukt DK94. W tym miejscu jestem niesamowicie zachwycona. Fantastyczne graffiti. Chyba z 15 minut spędzam tu na pstrykaniu zdjęć i w ogóle podziwianiu tego miejsca (w tych 15 minutach mieści się też moment, w którym się zastanawiam jak jechać dalej, w kierunku na centrum Bytomia... przede mną tory kolejowe i SOKista) :P
ustawił się do zdjęcia ze mną :-)
ustawił się do zdjęcia ze mną :-) © szczypiorizka

fantastyczne Graffiti
fantastyczne Graffiti © szczypiorizka

świetne graffiti
świetne graffiti © szczypiorizka

God of War. Kto grał?
God of War. Kto grał? © szczypiorizka

Predator? a gdzie Obcy?
Predator? a gdzie Obcy? © szczypiorizka

lew Aslan?
lew Aslan? © szczypiorizka

Ganeśa
Ganeśa © szczypiorizka

czyżby Zeus?
czyżby Zeus? © szczypiorizka

Po skończonej sesji zdjęciowej jadę "na czuja" w kierunku,z którego widzę co jakiś czas pieszych czy tez rowerzystów.
Strzał w 10.
Bytom Karb i glajzy od wąskotorówki
Bytom Karb i glajzy od wąskotorówki © szczypiorizka

Elektrociepłownia Szombierki
Elektrociepłownia Szombierki © szczypiorizka

KWK Centrum, szyb Budryk, szyb Rejtan, szyb Skarga
KWK Centrum, szyb Budryk, szyb Rejtan, szyb Skarga © szczypiorizka

Mijam industrialne elementy krajobrazu Jestem chyba jakaś dziwna, ale po prostu takie widoki podobają mi się równie bardzo jak i krajobrazy natury. Nie mówię tu tylko o upadających czy nieczynnych już obiektach przemysłowych. Te działające dalej, też w moich oczach mają swój urok :P
początek kolejki
początek kolejki © szczypiorizka

nowy typ znaków drogowych
nowy typ znaków drogowych © szczypiorizka

sztuka przy blokach
sztuka przy blokach © szczypiorizka

w parku Kachla
w parku Kachla © szczypiorizka

Stop segregacji sanitarnej
Stop segregacji sanitarnej © szczypiorizka

Urząd Miejski w Bytomiu
Urząd Miejski w Bytomiu © szczypiorizka

graffiti za Krytą Pływalnią
graffiti za Krytą Pływalnią © szczypiorizka

Przy ulicy Strzelców Bytomskich, zastanawiam się, czy uda mi się zrealizować plan. W sensie czy zdążę dojechać do Piekar Śląskich i dalej przez Radzionków do domu. Czy powinnam jednak skrócić sobie wycieczkę i walić prosto przez DK11 do Tarnowskich Gór. Aż takiego nadmiaru czasu nie mam, mimo to ryzykuję i szukam niebieskiego szlaku Powstańców Śląskich (wraz z czerwonym Husarii Polskiej). Fajny szlak, prowadzi prosto do centrum Piekar.
Pomnik Wolności
Pomnik Wolności © szczypiorizka

bym se poszła na jakiś koncert do Spodka...
bym se poszła na jakiś koncert do Spodka... © szczypiorizka

ładna elewacja
ładna elewacja © szczypiorizka

Nie spodziewałam się, że tak szybko dotrę do Piekar Śląskich.
piekarska urazówka
piekarska urazówka © szczypiorizka

Kalwaria Piekarska
Kalwaria Piekarska © szczypiorizka

Bazylika Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja
Bazylika Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja © szczypiorizka

Przy Bazylice widzę, szlak św. Jakuba, wiem, że prowadzi on między innymi przez Księżą Górę.
Via Regia w Piekarach Śląskich
Via Regia w Piekarach Śląskich © szczypiorizka

Pierońsko się umordowałam wjeżdżając z drugiej strony na Kopiec Wyzwolenia.
przed czy po Food Truckach?
przed czy po Food Truckach? © szczypiorizka

jeż
jeż © szczypiorizka


Powrót do domu z Radzionkowa już bez dłuższych postojów ;-)


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie

Bytom i Zabrze

  • DST 45.28km
  • Czas 02:55
  • VAVG 15.52km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 maja 2021 | dodano: 25.05.2021

Już od dawna planowałam wypad do Bytomia, by zobaczyć na własne oczy pałac w Miechowicach. 
W tym wypadku,wspomagałam się wpisem Darka i jego wycieczki ze znajomymi z pracy Bardzo mi się spodobała, zwłaszcza, że jego trasa prowadziła po części przez tereny, które mnie bardzo interesowały. Najpierw sobie ją rozpracowałam na podstawie jego śladu ze Stravy, ogarnęłam mniej więcej jak planuję jechać no i ruszyłam niedługo po zakończeniu pracy. Najpierw jednak pojechałam jeszcze coś na centrum TG załatwić, a potem już prosto na Segiet.
widok na Kopalnię Zabytkową
widok na Kopalnię Zabytkową © szczypiorizka

Pierwszy raz jechałam szlakiem niebieskim do Bytomia (tak, by nie wyjechać na ulicy Suchogórskiej). Super, jestem bardzo zachwycona fajną, prostą i bardzo dobrze oznaczoną trasą.
Szarlejka
Szarlejka © szczypiorizka

Na trafiam na jakiś murek w lesie
ruiny strzelnicy
ruiny strzelnicy © szczypiorizka

Kurna, kurna, jeruna kandego. Jakbym dobrze se poszukała na necie to bym tam połaziła do porządku. To tu, niedaleko Autostrady A1 jest ta tzw. "odezwa do narodu" i ta poszukiwana przeze mnie tablica Mendelejewa... no cóż. Na usprawiedliwienie powiem, że to był praktycznie początek mojej właściwej wycieczki i nie chciałam tracić czasu na łażenie po krzakach. Znowu jest pretekst, by tam wrócić, co uczynię "czem prędzej" (jak to się śpiewa :P)
Koniec mego biadolenia. 
pod autostradą A1
pod autostradą A1 © szczypiorizka

Jadę pod autostradą wg wskazań czerwonego szlaku. Docieram do zabudowań Miechowic. 
Kościół Bożego Ciała
Kościół Bożego Ciała © szczypiorizka

detal nr1
detal nr1 © szczypiorizka

detal nr2
detal nr2 © szczypiorizka

Pogoda robi się trochę dziwna, z niepokojem patrzę w niebo, czy zaraz nie zacznie przypadkiem padać. Docieram do kompleksu zabudowań  związanych z postacią "Matki Ewy". Bardzo ważnej kobiety z rodu Tiele-Winckler, która oddała się pracy charytatywnej i ewangelizatorskiej na rzecz mieszkańców Bytomia. 

"Ostoja Spokoju" © szczypiorizka

Nie wiem, czy można ot tak sobie tam wjechać i pooglądać, więc cykam fotki zza płotu.
oryginał?
oryginał? © szczypiorizka

Kościół Ewangelicko- Augsburski
Kościół Ewangelicko- Augsburski © szczypiorizka

mural musi być na wycieczce
mural musi być na wycieczce © szczypiorizka

W końcu docieram do pałacu, a raczej tego, co z niego zostało. Funkiel nówka, świeżo odrestaurowany, jeszcze nie usyfiony durnymi pseudo graffiti.
Schloss Miechowitz
Schloss Miechowitz © szczypiorizka

Z zewnątrz wygląda super. W środku jeszcze się remontuje, ma być prowadzona tam jakaś działalność kulturalna. 
pozostałości po pałacu
pozostałości po pałacu © szczypiorizka

pałac Tiele- Wincklerów
pałac Tiele- Wincklerów © szczypiorizka

pałac Tiele- Wincklerów
pałac Tiele- Wincklerów © szczypiorizka

pałac Tiele- Wincklerów
pałac Tiele- Wincklerów © szczypiorizka

Obok rośnie okazały platan, mający kilkaset lat
platan klonolistny im. Jana III Sobieskiego
platan klonolistny im. Jana III Sobieskiego © szczypiorizka

ruiny pałacu
ruiny pałacu © szczypiorizka

detal nr3
detal nr3 © szczypiorizka

Pogoda naprawdę nie za bardzo mnie zachęca do dalszej jazdy. Tu chciałam napisać, że moim planem tejże wycieczki był własnie ten pałac i ten murek z napisami, który myślałam, że są całkiem gdzie indziej. 
No cóż, sprawdzam mapę i stwierdzam, że czas do domu. Oczywiście wracam inną trasą.
nieodległa historia
nieodległa historia © szczypiorizka

Kieruję się na Rokitnicę, jadę koło jakiś stawów, ale trasa jest tak paskudna, że nie chce mi się już w ogóle wyciągać aparatu.
Z Rokitnicy pojechałam drogą rowerową :P na Helenkę i przez Ptakowice skierowałam się w "swoje rejony" :D
Dwóch rzeczy jestem pewna w 100% 
Po pierwsze, najbliższa wycieczka będzie w celu "zdobycia" starej strzelnicy w Bytomiu.
Po drugie, na pewno niejednokrotnie będę jeździła niebieskim szlakiem  do Bytomia i innych ościennych miast :-)


Kategoria samotnie, dalej od TG i okolic

górzyście i pogórniczo

  • DST 33.95km
  • Czas 02:18
  • VAVG 14.76km/h
  • Sprzęt Velli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 maja 2021 | dodano: 15.05.2021

Wstępnie plan taki-> Suchogórski Labirynt Skalny oraz Miechowice Pałac Tiele- Wincklerów.
Jadę koło Kopalni Zabytkowej,a  potem fragment główną, aż do niepozornej ulicy Prywatnej :P
Widzę oznaczenie szlaku czerwonego PTTK. Czyli, że dobrze jadę.
Suchogórski Labirynt Skalny
Suchogórski Labirynt Skalny © szczypiorizka

Pierwszy raz tu trafiłam. Nie wiem czego się spodziewać.
kapliczka
kapliczka © szczypiorizka

na trasie
na trasie © szczypiorizka

Zapowiada się ciekawie. Niestety tylko zapowiada. Interesujące miejsce, ale totalnie nie dla mnie i mego sposobu jazdy. Ostre podjazdy, gubię szlak czerwony, w ogóle się gubię i szukam jakiejś ścieżki nie za bardzo pod górkę, by w ogóle wyjść stamtąd. Sporo czasu na tym tracę :/
urokliwe miejsce, ale dla kogoś kto lubi ostre zjazdy i podjazdy
urokliwe miejsce, ale dla kogoś kto lubi ostre zjazdy i podjazdy © szczypiorizka

tam w dole jest jeziorko
tam w dole jest jeziorko © szczypiorizka

grzybki nie halucynki
grzybki nie halucynki © szczypiorizka

szukam drogi
szukam drogi © szczypiorizka

niespodzianka
niespodzianka © szczypiorizka

dziecięca tajna baza?
dziecięca tajna baza? © szczypiorizka

Na szczęście dostrzegam jedno z głównych wyjść. Nawet fajnie się złożyło. Na wprost mam Park Grota. Niestety, mam ograniczony czas, więc już wiem, że do Miechowic nie dojadę.
Park Grota
Park Grota © szczypiorizka

Park Grota
Park Grota © szczypiorizka

Park też bardzo ładny, chyba dość niedawno zrewitalizowany. Jakoś nie kojarzy mi się z zasyfionym, typowym Bytomiem :P
na sportowo
na sportowo © szczypiorizka

widok na szyb
widok na szyb © szczypiorizka

Plan zmodyfikowany, jadę na Segiet.
muszelka i św. Jakub
muszelka i św. Jakub © szczypiorizka

piękne drzewa
piękne drzewa © szczypiorizka

żelozko i pyrlik
żelozko i pyrlik © szczypiorizka

ile znaków...
ile znaków... © szczypiorizka

Udaje mi się znaleźć jeziorko, które kiedyś u jakiegoś bikersa blogowego zauważyłam ;-)
to mamy krokodyle ???
to mamy krokodyle ??? © szczypiorizka

Jezioro Krokodyli
Jezioro Krokodyli © szczypiorizka

Jezioro Krokodyli
Jezioro Krokodyli © szczypiorizka

Oczywiście nie chcę wracać tą samą trasą, więc kieruję się na Repty Śląskie i GCR.
sztuka współczesna
sztuka współczesna © szczypiorizka

Batman odźwierny.. albo ochroniarz
Batman odźwierny.. albo ochroniarz © szczypiorizka

Kamień wersalski
Kamień wersalski © szczypiorizka

Przy Źródełku Młodości spotykam pielgrzymów idących trasą Camino de Santiago. Krótka rozmowa z nimi (pokonują kilkukilometrowe odcinki na Górnym Śląsku, w każdy weekend) i jadę dalej.
Źródełko Młodości
Źródełko Młodości © szczypiorizka

kolejny gwarek
kolejny gwarek © szczypiorizka

widok na Rybną i Strzybnicę
widok na Rybną i Strzybnicę © szczypiorizka

Na końcu jadę między Rybną a Opatowicami, spoglądając jak się TG rozrastają. Tyle nowych ulic i uliczek, w pieronym nowych domów. Jeszcze kilka- kilkanaście lat temu tu były same pola...


Kategoria dalej od TG i okolic, samotnie