wokół TG
Dystans całkowity: | 1582.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 92:32 |
Średnia prędkość: | 17.10 km/h |
Liczba aktywności: | 55 |
Średnio na aktywność: | 28.77 km i 1h 40m |
Więcej statystyk |
afternoon ride
-
DST
19.16km
-
Czas
01:08
-
VAVG
16.91km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wypad na Mikołeskę z ojcem
Kategoria kółeczko, krótki wypad, trening czy coś takiego, w towarzystwie, wokół TG
Świerklaniec i cmentarz ewangelicki
-
DST
41.57km
-
Czas
02:51
-
VAVG
14.59km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Druga rajza z Garminem. Jeszcze nie wgrałam żadnego śladu- ten test przede mną.
Chechło puste © szczypiorizka
Jadę poszukać ruin cmentarza ewangelickiego w Świerklańcu. Jak wspomniałam- do Garmina jeszcze nie wgrałam żadnego gotowego śladu, więc wspomagałam się jeszcze mapami.cz
odmieniony budynek na Chechle © szczypiorizka
Na Chechle pusto, w końcu dopiero piątek po południu.
Jadąc trochę LŚ i trochę niebieskim szlakiem PTTK docieram do mego głównego celu.
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
Dobrze, że jeszcze roślinność nie rozkwitła- nie ma chaszczy, mogę swobodnie i bez obaw chodzić po tym terenie.
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
Za wiele się nie zachowało. Resztki muru, sporo pozostałości po nagrobkach.
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
Na cmentarzu tym, ufundowanym przez Donnersmarcków, chowano urzędników i bogatszych mieszkańców wsi.
Po 1945 roku zdewastowany, bo przecież to "niemiecki" cmentarz..
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
cmentarz ewangelicki © szczypiorizka
św. Hubert © szczypiorizka
Jadę do parku.
Kościół pw. Dobrego Pasterza © szczypiorizka
w parku © szczypiorizka
Tu też niewielu spacerowiczów.
nie widzę kaczek... i ludzi © szczypiorizka
element animalny © szczypiorizka
Jezioro Świerklaniec © szczypiorizka
Decyduję się pojechać zielonym szlakiem Tysiąclecia i czerwonym Husarii Polskiej.
Kurcze, świetna trasa od Świerklańca w kierunku na Piekary Śląskie. Bardzo przyjemnie się tamtędy jedzie. Bardzo popularna droga leśna, sporo spacerowiczów, moczykijów i trochę rowerzystów.
Staw Cegielnia © szczypiorizka
Staw Cegielnia © szczypiorizka
Przejeżdżam przez Orzech, niedaleko romantycznych ruin.
Trasa czerwona PTTK jest "genialna" :/
na czerwonym szlaku PTTK w Orzechu © szczypiorizka
Dalej na Nakło Śląskie (rogatki otwierane po zwróceniu się z prośbą "proszę otworzyć")
Wapienniki © szczypiorizka
Szybki rzut okiem na wapienniki i jadę w kierunku na Tarnowskie Góry.
można odpocząć na łonie natury © szczypiorizka
Na totalnym zadupiu ktoś miał "pomysł" wywiezienia kanap... tam ciężko dojechać rowerem a co dopiero autem.. no kretyn jakiś...na PSZOKu można to za darmo zutylizować.
Kościół pw. Przemienienia Pańskiego © szczypiorizka
tarnogórski Manhattan © szczypiorizka
po prawej wieża Kościoła pw. Piotra i Pawła © szczypiorizka
Dojeżdżając na Osadę Jana przypominam sobie, że mural namalowali. Szukam go dłuższą chwilę. Na szczęście się udało.
mural na Obwodnicy © szczypiorizka
mural na Obwodnicy © szczypiorizka
mural na Obwodnicy © szczypiorizka
Bractwo Kurkowe © szczypiorizka
Jeszcze pachnie świeżością, nie jest zniszczony, zdewastowany. Przedstawia charakterystyczne postacie związane z naszym miastem- to niejako fragment pochodu gwarkowskiego, który na Gwarkach jest (jak dla mnie) główną i najfajniejszą atrakcją.
Królowa Marysieńka, Reden, Carnall i chyba Gruzełka © szczypiorizka
Tarnowskie Góry Srebrne Miasto © szczypiorizka
Jan III Sobieski i husaria, na beczce Sedlaczek © szczypiorizka
Gwarki, Skarbnik, chłop Rybka i Adam de Tarnowice © szczypiorizka
SMZT i muzykanty © szczypiorizka
uahaa rowery dwa... © szczypiorizka
z królową Marysieńką © szczypiorizka
Drugi mural, w miejscu Zakładów Odzieżowych Tarmilo jeszcze się maluje :-)
Kategoria samotnie, wokół TG
jesień, jesień, jesień jak to tak
-
DST
20.50km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.38km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Myślałam, że już mi się nie uda w tym roku wsiąść na rower. A tu taka miła niespodzianka :-)
Najpierw do parku w GCRze.
Drama © szczypiorizka
rower też podziwia © szczypiorizka
Pięknie. Słońce ładnie świeci, wiatru praktycznie nie ma. Momentami nawet mi za ciepło.
w tę stronę © szczypiorizka
"Od gorąca twych promieni zapłonęły liście drzew.." © szczypiorizka
ładny detal na ławce © szczypiorizka
Nigdy nie widziałam tych wiewiórek xD Całe życie człowiek coś ciekawego odkrywa.
Dookoła amfiteatru robi się siłownia. Kilka ciekawych, po raz pierwszy widzianych przeze mnie urządzeń. Fajnie. W przyszłym roku przetestuję urządzenia :D
siłownia na terenie GCRu © szczypiorizka
siłownia na terenie GCRu © szczypiorizka
Jadę do centrum miasta. Na Rynku od wczoraj jest niechciany pomnik Jana III Sobieskiego, co sobie podróżuje po Polsce (zamiast być w Austrii).
peregrynacja pomnika Jana III Sobieskiego © szczypiorizka
Mi się pomnik podoba. Jest ciekawy.
peregrynacja pomnika Jana III Sobieskiego © szczypiorizka
peregrynacja pomnika Jana III Sobieskiego © szczypiorizka
Potem szybka wizyta w sklepie, gdzie kupuję kabel Ethernet do kompa i jadę na górkę koło Chemetu. Zawsze fajne widoki są.
i komina już nie ma © szczypiorizka
Komin wyburzono w sierpniu 2021. Poniżej zrzuty z mego filmiku jak go burzyli. Miałam wyjątkowe szczęście i przez przypadek przejeżdżałam tamtędy, gdy go mieli burzyć.
pamiątka © szczypiorizka
pamiątka © szczypiorizka
pamiątka © szczypiorizka
Podejrzewam, że dużo ludzi tak przez przypadek trafiło na tę "atrakcję".
został tylko jeden komin © szczypiorizka
widok na Hutę Cynku © szczypiorizka
Kategoria centrum TG, samotnie, wokół TG
niedzielne rajzowanie
-
DST
30.30km
-
Czas
01:36
-
VAVG
18.94km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zdecydowałam, że prawie całą trasę umieszczę na Stravie :-)
Piękna jesienna pogoda, szkoda, że to ostatnimi czasy rzadkość.
staw szkarotkowy © szczypiorizka
Kategoria krótki wypad, samotnie, wokół TG
Wiatraki w Wielowsi
-
DST
38.47km
-
Czas
02:05
-
VAVG
18.47km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy szybko się ogarnęłam i zrobiłam pętlę-> Rybna- Miedary-Połomia-Wojska-Wielowieś- Świniowice- Tworóg-Brynek-Boruszowice.
Cel-> wiatraki z bliska.
Chyba za rzadko jeżdżę tym wariantem, bowiem mimo wiatru, jechało się bardzo przyjemnie-> miałam wrażenie, że lekko z górki :-)
widać je z daleka © szczypiorizka
szukam Don Kichota © szczypiorizka
Nie ma problemu raczej, by podjechać jeszcze bliżej, ja tego nie czynię, droga jest piaszczysta i bardzo nierówna.
zbliżenie na logo © szczypiorizka
sesja zdjęciowa © szczypiorizka
Krótka sesja zdjęciowa na tle wiatraków. Trochę ciężko robić zdjęcia, bo mocno świeci słońce.
sesja zdjęciowa © szczypiorizka
kościół i watraki © szczypiorizka
Nie wiem, jestem chyba dziwna, ale podoba mi się taki widok xD
Podjeżdżam do kirkutu. Tam też kilka fotek wiatraków
przyroda w tle © szczypiorizka
krowy i wiatraki © szczypiorizka
Kirkut lekko zarośnięty, ale nie mam obaw co do krótkiego spacerku między macewami.
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
kirkut w Wielowsi © szczypiorizka
Po przeanalizowaniu czasu i drogi, stwierdzam, że jadę przez Świniowice na Tworóg. Dziś jeszcze mnie czeka próba z orkiestrą, wolę nie szaleć na kole.
nie ma za co © szczypiorizka
śląsko fana © szczypiorizka
sołectwa © szczypiorizka
Dobrze, że jesteś © szczypiorizka
No właśnie, dobrze, że jesteś na moim blogu:-)
Kategoria wokół TG, krótki wypad
Żyglin i kamieniołom
-
DST
38.03km
-
Czas
02:23
-
VAVG
15.96km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio dzięki pewnemu artykułowi, przypomniałam sobie o kamieniołomach w Żyglinie. Wiele lat temu byłam w tamtych okolicach, ale niewiele już pamiętałam.
Udało mi się wygospodarować trochę wolnego czasu i pojechałam w tamtym kierunku.
no świetnie © szczypiorizka
Park Rubina © szczypiorizka
Kamieniołom jest w rękach prywatnych, na upartego można tam do porządku go "zwiedzić". Ja ograniczyłam się do obejrzenia go z góry.
Kamieniołom w Żyglinie © szczypiorizka
Kamieniołom w Żyglinie © szczypiorizka
Nie jest to duży teren. Mapy.cz pokazały mi dwa rejony wydobycia kruszcu (tak, nadal jest użytkowany).
Kamieniołom w Żyglinie © szczypiorizka
trochę bardziej zarośnięty kamieniołom © szczypiorizka
Obejrzane, odhaczone, można jechać do domu. Kierunek na Chechło.
tu biegły tory kolejowe © szczypiorizka
Indianie tu byli © szczypiorizka
Dziś na Chechle więcej ludzi niż ostatnio, gdy tu byłam.
Chechło z liścia © szczypiorizka
Kategoria samotnie, wokół TG
ciągle pod górkę
-
DST
39.51km
-
Czas
02:42
-
VAVG
14.63km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw na centrum TG, zobaczyć jak się ma remont na Konwikcie.
Konwikt w remoncie © szczypiorizka
Remont ma się dobrze :P Teraz to nawet przejścia dla pieszych zamknęli, też musimy trochę dookoła łazić.
Na Rynku szykuje się ogródek piwny.
jakaś gadzina mi się napatoczyła w kadr © szczypiorizka
biedny gwarek © szczypiorizka
Staszic © szczypiorizka
Jadę na Kopiec. Pieronem pod górkę, ale jakoś dało radę. Wiatr tym razem bardzo przyjemny, więc można było ciś na wierch.
Po drodze krótkie zawitanie do Ogrodu Botanicznego (wracając bardziej się przyjrzę).
epoka żelaza © szczypiorizka
wczesne średniowiecze © szczypiorizka
Na terenie Kopca, kilku spacerowiczów.
pod Kopcem Wyzwolenia © szczypiorizka
Bazylika Piekarska © szczypiorizka
a oto moje zoki © szczypiorizka
Trochę sesji zdjęciowej, bo nie po to taszczyłam zaś statyw, by mi ino zawadzał w tasi. Niech się na coś przyda :P
Wracając zaglądam na dłużej do Ogrodu Botanicznego. Fajny.
upolowałam dzika © szczypiorizka
ukrył się © szczypiorizka
Bardzo zadbany, nie to co u leśników w Brynku.
jakieś jeziorko © szczypiorizka
kwitnie © szczypiorizka
co za pierony- krokodyla tez chcą © szczypiorizka
Uwaga! Badania naukowe! © szczypiorizka
czyżby babie lato? © szczypiorizka
pancernik? © szczypiorizka
drogowskaz © szczypiorizka
Chwila pauzy na Placu Letochów (tam kaj gramy zawsze z orkiestrą "na otwarcie biedronki"). No musiałam zrobić zdjęcia, nie było innej opcji :-)
tomata © szczypiorizka
same maszkety © szczypiorizka
gratis wuszt z kyjzą © szczypiorizka
richtig śląski geszeft © szczypiorizka
Wracam do TG. Ostatni punkt programu to Hałda Popłuczkowa.
kolejny gwarek © szczypiorizka
Hałda popłuczkowa © szczypiorizka
tu budynek stał © szczypiorizka
Znowu krótka seria zdjęć i jadę do domu.
wzięłam statyw :P © szczypiorizka
nowa fotka na profilowe do BS © szczypiorizka
gwarek koło Kościoła św. Marcina © szczypiorizka
Kolejna pauza na działce.
działka Nowaka © szczypiorizka
Kategoria samotnie, wokół TG
poranne rajzowanie
-
DST
34.31km
-
Czas
02:05
-
VAVG
16.47km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mam czas z rana, korzystam póki słońce. Dobrze, że jestem uzbrojona w bandankę i opaskę na uszy- inaczej bym je zbierała gdzieś po drodze (tzw. "w mordęwind").
Już od dawna czekałam, aż pogoda będzie w miarę sprzyjająca, by wytyczyć sobie nową trasę na Świerklaniec przez pola w Orzechu.
Najpierw na Lasowice, skąd polami na Nakło Śląskie.
brama pałacowa © szczypiorizka
wieża się w końcu remontuje © szczypiorizka
z drugiej strony © szczypiorizka
Stamtąd znaną mi już ulicą Orzechowską, pieronem pod górkę (ale pod z górki :P) do ulicy J.IIISobieskiego, a tam już między polami do romantycznych ruin.
romantyczne ruiny © szczypiorizka
rower musi być © szczypiorizka
Dalej bez problemu polami aż do głównego wejścia na teren parku. Gdyby nie ten wiatr i ciągłe podjazdy :P byłoby genialnie. Mimo to trasa bardzo mi się podoba, z dala od ruchu samochodowego :-)
W parku, mimo porannej pory kupa ludzi, głównie na rolkach, rowerach, jakieś tam pieszoloty.
pod słońce © szczypiorizka
amfiteatr © szczypiorizka
jak zwykle jest tu pięknie © szczypiorizka
widzę cię © szczypiorizka
soczysta zieleń © szczypiorizka
Na Zbiorniku Kozłowa Góra, kupa moczykijów :P
moczykije na łowach © szczypiorizka
szykuje się do lądowania © szczypiorizka
urokliwie © szczypiorizka
Taki relaksujący widok :-)
inny łabędź © szczypiorizka
łabędź © szczypiorizka
Powrót standardowo, na Chechło, potem poligonem na Czarną Hutę i do domu ;]
zielona łódka © szczypiorizka
Na Stravie- fragment trasy- od Lasowic do parku w Świerklańcu.
Kategoria o poranku, samotnie, wokół TG
test Stravy
-
DST
25.37km
-
Czas
01:29
-
VAVG
17.10km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie ukrywam, raczej bym nie wyszła dziś na rower- trochę wietrznie, ale zainstalowałam sobie aplikację na telefonie- Strava i trzeba było ją przetestować. :P
fragment Leśnej Uciechy © szczypiorizka
No dobra, nie chodziło mi tu o aplikację, a o konkurs w mojej #pracbaza. do 2 czerwca trwa konkurs na największą ilość przejechanych kilometrów. Główną nagrodą jest nawigacja rowerowa :P Nie wierzę, że w firmie, która liczy około 1400 pracowników, nie ma wymiataczy- kolarzy, którzy setę walą na rozgrzewkę :P Mimo to warto spróbować, to taka dodatkowa motywacja, by mimo to próbować jeździć na kole i się coś rozruszać :-)
wszędzie mokro © szczypiorizka
Chciałam do lasu, bo tak trochę mniej wiało. Niestety, trafiłam na wycinkę (a gdzie jej teraz nie ma?!?!), dodajmy do tego mokre ścieżki-> idealna masakra do jazdy, koleiny i ślady po traktorowych oponach :/
jeden ze stawów © szczypiorizka
nawet mi wyraźnie wyszedł © szczypiorizka
po co se kupiłam statyw- tasia rowerowa też dobra xD © szczypiorizka
Wyjeżdżam na asfalt i stwierdzam, że wstyd to będzie jak przynajmniej na pierwszym wpisie konkursowym (mamy tam regulamin, sposób dokumentowania kilometrów etc.) nie będzie przynajmniej 20 kilometrów. Stwierdzam, że pojadę przez Miedary, Wilkowice, Zbrosławice, Laryszów i Rybną.
W Laryszowie, nieźle mnie wywiało na tych polach, dobrze, że miałam opaskę na uszach.
przebiegły mi drogę © szczypiorizka
było ich czterech, jeden zawrócił do lasu © szczypiorizka
Na liczniku rowerowym (SIGMA Speedmaster 5000) mam 25,37 km, Strava zaś mi pokazuje 24,91 km. Spora różnica :/
Być może mój licznik rowerowy nie jest tak super skalibrowany, a może Strava czasem nie "łapała" zasięgu/ruchu? Ktoś coś może pedzieć na ten temat? :-)
Kategoria wokół TG, samotnie, krótki wypad
na Mikołeskę
-
DST
18.21km
-
Czas
01:04
-
VAVG
17.07km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jakoś nie idzie mi ten rozruch po zimie. Paskudna pogoda dominuje, w ciągu tygodnia sporo pracy no i stety albo niestety też kilka innych hobby na tapecie mam :D
Wybrałam się na Mikołeskę, by taką pętlę zrobić. Najpierw na Pniowiec i lasem a drogę powrotną asfaltem (który jest niczym na autostradzie, bez żadnych dziur... jeszcze)
w końcu jakoś to wygląda © szczypiorizka
coraz bardziej zielono © szczypiorizka
mokro wokoło © szczypiorizka
nad gazociągiem będą rosły nowe drzewka © szczypiorizka
Wyjeżdżając z lasu przeżyłam szok, znowu się pojawiły nowe zabudowania. Dość sporo jak na takie zadupie.
to jest bocian :-) © szczypiorizka
Kategoria wokół TG, samotnie